Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sddrsa

mój facet pożyczył mi pieniądze i chce żebym mu oddała

Polecane posty

Gość gość
Nie chciałbym mieć takiej partnerki, jak autorka. Nie dość, że wyraża się niejasno i dopiero po dłuższej wymianie zdań między nią a rozmówczyniami zaczyna się powoli klarować, gdzie leży problem - to także uważam, że podobne problemy rozwiązuje się z partnerem. Zastanawiam się również, o ilu rzeczach, mogących rzucić światło na sytuację, zapomniała autorka powiedzieć. Autorko, rzuć go, jak chcesz. Ale póki co nie jestem jeszcze pewny, czy facet rzeczywiście nie ma klasy / polotu / pomyślunku - natomiast mam pewność, że z Tobą się trudno rozmawia ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
albo rybki albo pipki, krotki proces bym zrobila i albo placi za tabletki polowe albo do widzenia, za kogo on ciebie ma??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ty jestes naiwna frajerka, nawet kur** w burdelu sie wyzej cenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania19899
Aniu, tępa pało. Tytuł brzmi: " mój facet POŻYCZYŁ mi pieniądze i chce żebym mu oddała" Boże, a przeczytałaś chociaż jeden post tej dziewczyny? Wróć i przeproś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sddrsa
och o ilu rzeczach nie powiedziałam które mogłby rzucić światło ... - nigdzie mnie nie zabiera - nie chodzimy na kolacje, do kina -nie wyjezdzamy na wakacje -duzo obiecuje, mało robi. -zawsze jak u mnie jest robię mu kolacje za swoje pieniądze - w łózu zachowuje się jak kłoda. Prawda, takie rzeczy załatwia się między soba ale gdyby każdy tak myślał to nigdy to forum by nie zaistniało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aniu, tępa pało. Owszem, przeczytałam - i jestem zmęczona. Za co mam przeprosić? Że ktoś nie umie się wysłowić? Że jest hipokrytą? Że siedzi w związku w którym źle się czuje? A może za to, że nawet pierwszego posta nie przeczytałaś ani tytułu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i koniec z kolacjami, o matko co pasozyt coraz zalosniejsze sie to robi, w takim razie dlaczego ty w ogole z nim jestes? z braku laku? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sddrsa
przecież nikt cię nie zmusza do czytania tego tematu skoro tak bardzo cię to męczy to tym bardziej nie rozumiem dlaczego tu jeszcze jesteś. Kocham go dlatego z nim jestem. Chęć wyjścia z facetem na kolację, tak to faktycznie bardzo pasożytniczy tryb życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosc jest pasozytem, obzera cie za free i do niczego sie nie poczuwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zatem tym bardziej się dziwię. Problem leży nie w tym, że facet Ci pożyczył pieniądze i chce, byś oddała (co jest dość normalne), a w tym, że masz do niego dużo zastrzeżeń. Pytanie tylko, czy mu o nich wspominałaś, czy on obiecywał coś z tym zrobić i dlaczego wciąż z nim jesteś ;) Natomiast nie wiemy również - czy Ty go gdzieś zabierasz - czemu nie wyjeżdżacie na wakacje - czy jak Ty jesteś u niego, on robi kolację za swoje pieniądze itd :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sddrsa
czy ja go gdzieś zabieram ? Nie, nie mam zamiaru zabierac gdziekolwiek faceta. czemu nie wyjezdzamy ? Jesteśmy ze sobą dwa lata, dwa lata obiecuje że gdzies pojedziemy i nigdy tego nie robimy, raz zdarzyło nam się wyjechac w góry na jeden dzień, to wszysto. W styczniu powiedział że wyjedziemy na weekend w lutym, oczywiście nic takiego się nie wydarzyło. Czy robi mi kolację? Rzadko u niego bywam ale jeśli już to robi mi herbatę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To, co ja u Was widzę, to, prócz niezgrania, brak partnerstwa. A niby dlaczego nie miałabyś gdzieś zabierać swojego faceta? Dlaczego na męskich barkach ma spoczywać organizowanie rozrywek i wyjazdów? Dziwny jest również Wasz związek, jeśli rzadko u niego bywasz, a on Cię głodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sddrsa
Bywam rzadko bo dzieli nas duża odległośc. On mieszka w domu z rodzicami, czasami zjem u niego jakąś kanapkę albo obiad robiony przez jego mamę. Naprawdę uważasz że powinnam organizować nam jakieś wyjazdy skoro on nie zrobił tego ani razu? Zabieram go na spacery albo tak jak rok temu zorganizowałam piknik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uważam, że w zdrowym związku oboje się angażują w relacje i organizują wspólne przyjemności. Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziadborowy
Musisz postawić sprawę jasno: 'kochanie, uważam, że powinniśmy dzielić się wydatkami na tabletki. W tym miesiącu Ty płacisz, w kolejnym ja'. Po sprawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _To tylko ja_
Czytając to wszystko uważam że nie jesteście dla siebie odpowiednią parą. Z tego co dostrzegam wiele jest błędów po twojej stronie jak i twojego partnera o ile oczywiście piszesz tu prawdę o tym. Dużo winę widzę tu po twojej stronie a facet ciebie wykorzystuje, gdybyś inaczej podeszła do życia unikał byś wielu problemów i nie musiała byś szukać ukojenia tu na kaffe..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sddrsa
Według Ciebie jak powinnam podejść do życia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj sobie z nim spokój to jakiś "dusigrosz" przypomina mi mojego eksa, był do tego stopnia chytry że gdy szliśmy do kina albo basen, sama sobie płaciłam za bilety. Nie żebym uważała to za jakiś wydatek ale sam fakt traktowania kobiety, raz nawet z nim poszłam do jakiegoś sklepu w dniu moich urodzin i sama kupiłam sobie prezent, normalnie powiedział: "co sobie kupujesz?" a jak kupiłam sobie sukienkę na wesele koleżanki, za swoje pieniądze to był zazdrosny że taką sukienkę sobie kupiłam wściekał się gdy chodziłam do fryzjera, moglabym wymieniać jego skąpstwo, ale to długo lista tobie radzę skoro facet żałuje ci na głupie tabsy, to uciekaj od niego gdzie pieprz rośnie, teraz ci żałuje na tabsy a jak będą dzieci, wyobrażasz sobie wasze małżeństwo z takim skąpcem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To niech mu tak powie autorka jak radzi Męski Mężczyzna ale skoro do tej pory facet potrafił autorce powiedzieć że ma zwracać pieniądze widząc że ma trudną sytuację to jak dla mnie jest chamem i dusigroszem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _To tylko ja_
Czy nie dostrzegasz że wasz związek jest chory i opiera się nie na miłości wspólnej do siebie ?? Sądzę że nie jesteś już dzieckiem więc pomyśl nad swoja przyszłością jak wasze życie będzie w przyszłości wyglądać. Wiem że sex też jest ważny w życiu ale nie powinien być stawiany na pierwszym miejscu lecz uczucie i miłość do siebie a wy już macie z tym problemy. W waszej miłości nie ma uczucia bo stawiacie pieniądz ie na pierwszym miejscu co nie powinno tego być i powinniście o tym poważnie porozmawiać co komu i jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, że dla niej nie są ważne pieniądze tylko jak została potraktowana jako kobieta, żal mu paru groszy na tabsy więc to nie jest facet do stałego związku, powinna z nim zerwać dopóki nie jest jej mężem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sddrsa
Gdyby pieniądze były dla mnie tak ważne jak piszesz to uwierz mi byłaby z bogatym facetem bo miałam taką możliwość, nie raz ale ja nigdy nie sugerowałam się przy wyborze partnera jego grubością portfela! Tu nie o pieniądze chodzi a o gest faceta, taaa jestem pijawką i żeruje na nim jak co niektórzy sądzą ale co ja na to poradzę że po prostu chciałabym żeby on za takie rzeczy jak tabletki chociaż połowę płacił, bez mówienia o tym że oddam jak będe miała. Nie chce traktować go jak dziecka do którego nie można powiedzieć "nie mam ci na razie z czego oddać" bo ja to powiedziałam z grzeczności i kurtuazji i sądziłam że on odpowie " nie pożyczam ci tych pieniędzy tylko daję, nie musisz mi kochanie niczego oddawać" wtedy czułabym że mam partnera a nie kolegę od którego zawsze można pożyczyć i oddać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sddrsa
Nie pracuję od 4 miesięcy,utrzymuję się z tego co zarobilam za granicą, wydaje na swoje potrzeby i nie biorę od niego żadnych pieniędzy na zycie. Szukam intensywnie pracy i pierwszą rzeczą jaką zrobię po wypłacie to oddam mu jego pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sddrsa
"to dlaczego ja jestem szczęśliwy a on mi nie płaci za tabletki" bo nie jestem z nim w związku i nie przychodzą Ci do głowy myśli " a co jak kiedyś będziemy miec dziecko a mi braknie pieniędzy i będę musiała od niego pożyczyć na pieluchy"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz rację dziewczyno, tak ci powinien twój facet odpowiedzieć jak napisałaś a nawet więcej powinien zadeklarować że będzie ci kupował te tabletki ale porozmawiaj z nim jeszcze i powiedz mu wprost,że chcesz żeby on kupował ci te tabletki. Zobaczysz jak zareaguje jeśli powie ci że nie, to na twoim miejscu zastanowiłabym się bardzo poważnie nad sensem tego związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sddrsa
*jesteś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KEN_34
Przysłuchuję się od początku temu tematowi i co stwierdzam?? Czy nie stać Ciebie na lepszego chłopaka, wiem że jest trudno poznać kogoś odpowiedniego i by charaktery miedzy wami były podobne ale przemyśl to a twoje problemy mogą pójść w zapomnienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sddrsa
Na nikogo się nie obrażam, on nie ma pojęcia że mi przeszkadza fakt traktowania tego jako pozyczki. Gdybym mu powiedziała, czy mógłbys mi płacić za tabletki, to z pewnością nie powiedziałby że nie będzie tego robił ale jest duża szansa że w następnym miesiącu może o tym zapomnieć i musiałabym się upominać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to czego się obawiasz, że będziesz musiała się później upominać??bo nie "łapię"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KEN_34
He he dam c***ewna radę i unikniesz problemów :) :) Jest na to prosty sposób :) Będziecie chcieli się kochać wiec mu powiedz wiesz co kochanie nie brałam tabletek antykoncepcyjnych wiec wybacz mi ale dziś nici z seksu bo nie miałam ich za co kopić:) Myślę że nie trzeba do tego nic więcej dodawać a sprawa sama się rozwiąże i poznasz jej skutki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×