zwiazek z hindusem : wasze doswiadczenia

Czy ktos ma jakies doswiadczenia na temat zwiazkow z hindusami, ale prosze bez jakis awantur tak jak juz widzialam w innych watkach. Bylam w zwiazku przez rok z hindusem sikhem z hariany. I wydawalo sie ze bylismy zakochani, duzo sie spotykalismy, wkolko slyszalam jak mnie bardzo kocha, jak chce ze mna rodzine zalozyc....Zaszlam w ciaze....I ktos do mnie zadzwonil, byla to dziewczyna jego kolegi i powiedziala mi ze on wcale nie ma zamiaru sie ze mna zenic, ze juz mu szukaja zony w Indiach a ze mna jest dla seksu i rozrywki. A dziecko chce zeby dostac wize w kraju w ktorym mieszkamy (nie UK i nie Polska). I jak go przycisnelam to okazalo sie ze to wszystko prawda. Ze mnie caly czas oszukiwal, nigdy nie mial zamiaru mnie poslubic a rodzina mu szuka w indiach zony. Zaczelam sie rozgladac po jego znajomych i okazalo sie ze jego koledzy maja juz tu kilkoro dzieci z bialymi dziewczynami i maja zony w Indiach. Rekordzista przywiozl zone z Indii i wynajmowal jej mieszkanie a za rogiem zyl z druga rodzina i dziecmi ktore tu zrobil bialej dziewczynie. Ja juz swoje psychicznie odchorowalam bo poczulam sie bardzo zraniona i zerwalam kontakty. Ale czy ktos ma podobne doswiadczenia?

dodam jeszcze ze ten chlopak to Sikh z Pendzabu. Ja ciagle slyszalam i czytalam ze to taka religia z zasadami... Niestety nie moge tego potwierdzic, bo przez rok napatrzylam sie jak oni zyja....Chlaja alkohol, chodza na d****** awanturuja sie i oszukuja gdzie sie da i kogo sie da.... :-( mialam pecha niestety ze sie z kims takim zadalam:-(

daj sobie kobieto spokoj..

dalam sobie bo wsiarz mnie oklamywal w zywe oczy. Ale wiesz...zal zostanie, ze sie dalam oszukac, wykorzystac i na koniec po mordzie dostalam:-( czy tacy sa wlasnie hindusi? ja pytam bo tam nie bylam. Slyszalam tylko ze Penjab to takie rozwiniete ekonomicznie miejsce a hindusi Sikhowie to ludzie z zasadami. No niestety nie moge tego potwierdzic:-(

Nie. Tacy nie sa Hindusi. Skoncz siac propagande dziewczyno. Poznalas jakiegos smiecia a teraz zadajesz glupie pytania w stylu: Czy tacy wlasnie sa Hindusi? Jestem z moim mezem kilkanascie lat I jeszcze nigdy mnie nie obrazil, nie skrzywdzil, nie oklamal. Trzeba sobie dobierac ludzi na poziomie a nie jakies byle co, co szuka naiwnej do spania. Masz nauczke na przyszlosc I tyle.

:-( hhhmmm....troche i racja. skad pochodzi twoj maz? Urodzony w Europie czy tam? ja naprawde z ciekawosci pytam. Wiem ze trafilam na smiecia:-( ale to tylko moje nieszczescie.

Indus nie Hindus. Hindus to wyznawca hinduizmu a twój facet był sikhem. W hinduizmie kobieta jest na o wiele niższej pozycji niż mężczyzna i to nie jest mit tylko fakt.

no wiec dlatego pytam... jak sie ma religia sikhow ktora podobno slynie z zasad i poszanowania kobiet do tego co mnie spotkalo. Czytalam takze gdzies ze Hariana slynie z tego ze tamtejsi chlopcy wyjezdzaja do europy za rozrywkami. ale niestety tego wszystkiego dowiedzialam sie za pozno:-(

mam paru znajomych z Indii, ale nie zwiazalabym sie z zadnym. Inna kultura to inna kultura.

i nie sieje propagadny, myslalam ze cos mi powiesz skoro jestes zona hindusa i bywasz w tamtym kraju. a to ze czuje sie skrzywdzona to inna sprawa:-( mam do tego prawo. fakt ze po jakims czasie zorientowalam sie ze moj chlopak chyba pochodzil z raczej zacofanego regionu pendzabu i nie jest ani wyksztalcony ani nawet normalny, bo gdyby byl to postepowalby ze mna inaczej.

Sam fakt, ze ten twoj chlopak pil z kolegami codziennie swiadczy, ze nie jest normalny. I co, widzialas jak sie upija i nie zapalila ci sie lampka kontrolna? Jak w ogole mozna sie zwiazac z takim pijakiem, w dodatku bez wyksztalcenia? Moj maz pochodzi z Chennai.

A chyba w innym watku pisalas, ze zrobil ci dziecko, tak? No to ladnie. Po tak krotkim, nic nieznaczacym zwiazku decydowaliscie sie na dziecko? O.O

sluchaj...ja nie mialam nigdy w zyciu stycznosci z ta kultura.... myslalam caly czas ze on ma po prostu zle towarzystwo, duzo rozmawialismy o tych jego znajomych... Sam twierdzil ze faktycznie koledzy maja zly wplyw na niego. Przerazalo mnie to ale widzialam tez ze ograniczyl z nimi kontakty. Myslalam ze to normalne ze sie co tydzien uchliwa z nimi. Ale po jakims czasie ograniczyl spotykanie sie z kolegami i spedzalismy duzo czasu razem. Bylas w Pendzabie moze? czy to prawda ze Hariana to zacofany region gdzie jest 99% aranzowanych malzenstw? Wiesz co mnie przerazilo??? JEGO RODZINA!! Oni wiedzieli o dziecku,o naszym zwiazku...I mimo to podobno ONI wlasnie wywieraja na nim presje zeby sie tam ozenil. Czy to mozliwe? czy oni nie mysla o tym co ja czuje??

zona hindusa - czy mi sie wydaje czy ty pisalas gdzies, ze twoj maz jest katolikiem? otoz katolicy w indiach to jedynie 3% a ponad 80% to hindusi, i dalej 12% to islamisci. ich kultura opiera sie na religii. masz po prostu szczescie, ze trafilas na wyznawce katolicyzmu bo oni nie stawiaja kobiety nizej od mezczyzny, chociaz zostaja jeszcze wplywy srodowiska.. wiec akurat z tym nie wiem jak jest.

rok czasu...czy to krotko? czy dlugo? nie wiem. Ale faktem jest ze to on chcial dziecko.

chcial na to dziecko cie zlapac, bo jestes dla niego przepustka do unii europejskiej. ale odezwala sie rodzina ktora wywiera na nim presje. to sie chlopak zreflekotowal, wplyw rodziny w ich kulturze jest ogromny i wierz mi, ze dla nich owa kultura jest najwazniejsza, nikt tam nie bedzie patrzyl na twoje uczucia, to jest w ogole calkiem inny swiat!

no wlasnie..... on do mnie codziennie wydzwania i prosi zebym mu pozwolila jechac sie zenic i szybko wroci, ale przeciez do cholery bedzie musial tej zonie zrobic dziecko..... potem wroci do mnie? to jakies chore:-( albo trafilam na jakas patologie, albo sama jestem patologia:-( juz nie wiem. ale nie przypuszczalam ze jego rodzinie moze byc obojetne ze on tu z kims jest, dzieli zycie...... Do tego strasznie ale to strasznie klamal w wielu roznych sprawach, nawet jakis tam drobnych np gdzie idzie po zakupy....zupelnie bez powodu:-( chyba po prostu trafilam na jakiegos wyjatkowego smiecia po prostu:-(

byc moze nawet cie kochal, zasmakowal zachodniego zycia, do tego biala kobieta u boku to tez dla niego prestiz. ale rodzina sie o sobie przypomniala, a oni maja tam ten swoj honor, i skonczl sie sen o arizonie. ulegl presji jak kazdy tam, bo lata prania mozgu robia swoje. po prostu uciekaj od niego najdalej jak mozesz, z tego nic dobrego nigdy nie bedzie.

no wlasnie probuje ale on do mnie codziennie dzwoni i straszy ze chyba sobie zycie odbierze, bo podobno tak sie zakochal.....ale jednak rodzina wydaje sie byc wazniejsza. Godzinami rozmawialismy o tym dlaczego im nie powie ze teraz sie nie chce zenic, ale twierdzi ze siostra wywiera presje bo on jest jedynym synem.

Nie bylam w Harianie i nie znam praktyk tej miejscowosci, ale przeciez to dziura jest, wiec jak oczekujesz od Sikha ze wsi jakiegokolwiek normalnego zachowania? Nie prowadze statystyk na temat aranzowanych malzenstw, bo malo mnie to interesuje :P Wiedz jednak, ze Indusi ze wsi sa tak zacofani, ze dla ciebie, Europejki jest to nawet nie do pomyslenia. Na wsiach w Indiach wciaz panuja zasady i obrzedy niczym z zeszlego sredniowiecza. Nie twierdze, ze kazda osoba ze wsi jest zla, bo moja tesciowa rowniez pochodzi ze wsi (20.000 miasteczko, ale w Indiach to wies) i jest w porzadku, ale jednak wiekszosc jest wciaz bardzo zacofana. A religia mojego meza nie ma nic do rzeczy. Mi sie trafil dobry czlowiek, bo tak zostal wychowany. Jego rodzice tez sa dla siebie dobrzy, sa wyksztalceni i pewnie te wzorce przekazali mojemu mezowi. Znam malzenstwa polsko-indyjskie, amerykansko-indyjskie, brytyjsko-indyjskie, gdzie partner byl np. wyznania hinduskiego i sa to szczesliwe malzenstwa po dzis dzien. Religia tu nie ma nic do rzeczy, bo sami katolicy tez przykladem nie swieca :P

facet po prostu jest strasznym egoista (za przyzwoleniem jego kultury zreszta). on chce zjesc ciasto i miec ciastko, miec zone i dzieci tam zeby rodzina byla zadowolona, a tutaj prowadzic drugie zycie w europie z biala kobieta. to dla nich zadna patologia, oni tam tak maja na porzadku dziennym. nikt tam na uczucia glupie nie patrzy.

to niech sobie odbiera zycie, trafilas niestety na kretyna i jeszcze sie przejmujesz. Hindus czy nie, to co robi to jest szantarz emocjonalny. Niech s*******a w polpodskokach. I zeby nie bylo, nie przemawia przeze mnie rasizm czy cos, bo sama mam meza Hindusa, ale takie s****wo trzeba tepic.

religia ma duzy wplyw, bo ksztaltuje tamtejsza kulture, indie to duzy, zroznicowany kraj, ludzie tam dziela sie na bogatych, tych wyksztalconych i calkowiecie biednych, zacofanych. ponad polowa indusow cierpi z powodu ogromnego ubostwa.

"oszukana przez hindusa no wlasnie..... on do mnie codziennie wydzwania i prosi zebym mu pozwolila jechac sie zenic i szybko wroci, ale przeciez do cholery bedzie musial tej zonie zrobic dziecko..... potem wroci do mnie? to jaki" No po tym wpisie zaczynam podejrzewac, ze twoj temat to prowokacja. Czy ty czytasz swoje posty? Zenic sie tam, zrobic dziecko tam i wrocic do ciebie i rzekomego dziecka, o ktorym jednak jakos podejrzanie nie wspominasz w swoich wypowiedziach... Poza tym ciaza trwa 9 miesiecy, a wy byliscie rok czasu, Zaszlas z nim po 3 miesiacach znajomosci? No comments. Druga zdesperowana domowa zona. A potem sie dziwia, ze sie z wami faceci zenic nie chca, skoro tak szybko lapiecie faceta na brzuch :o

no wlasnie raczej na wyksztalcona rodzine mi nie wygladaja niestety:-( gdyby byli wyksztalceni to i mysleli by inaczej. JEszcze jest mozliwe wlasnie ze on tylko nadal mnie oszukuje ze to rodzina wywiera wplyw a moze to on sam chce miec zone w Indiach. Raczej z tym sie bardziej licze bo jakos trudno mi uwierzyc ze jego siostra ktora sama jest kobieta i matka by go mogla do czegos takiego zmusic. tym bardziej ze tam kobiety nie maja wiele do powiedzenia.

zona Hindusa....nie dobijaj mnie ok? ciaze usunelam...... jak sie dowiedzialam ze on sie ze mna nie chce ozenic i rodzina mu szuka zony.

nie rozumiem po co mialabym robic jakas prowokacje, zastanow sie. opowiadam po prostu swoja historie. I nie jest mi wesolo z tego powodu. Przykrych komentarzy nie potrzebuje, raczej chcialam sie poradzic.

haha, dzieki, za plecami mnie obgadujesz? myslisz, ze jakis brytyjczyk dal by sie zlapac na brzuch? takie rzeczy to w zasciankowej polsce. poza tym on jest moim mezem i jestesmy razem 7 lat. o cale niebo dluzej niz wiekszosc par w dzisiejszych czasach gdzie dziecko bylo slubne. pozdrawiam ZDZ :)

??????

no to jak nawet dziecko cie z nim nie trzyma to uciekaj od niego jak najdalej, znajdz sobie normalnego faceta a on niech sie buja. ciesz sie ze to sie w ogole tak skonczylo.