Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

oczytany facet to nieciekawy facet

Polecane posty

Gość gość
oczytany facet to skarb.. można z nim normalnie porozmawiać. Takie panny, które wysnuwają takie twierdzenia są zapewne głupie jak pustaczki na budowie. Dla mnie nieczytający są nudni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kari Mata
A facet w kapeluszu, to zwykle łysy facet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbannowanna
A ja prosiłabym o doprecyzowanie pojęcia: "oczytany". Nie chciałabym, żeby mój facet był "oczytany" Hrabalem, Kunderą, Sapkowskim, Tolkienem albo Coelho'em lub zajmował się codziennym czytaniem porannej prasy (w dodatku Agory). Rozdzielmy przy okazji pojęcia "oczytany" i "kujon", bo chyba większość mylnie je identyfikuje. Mój TŻ jest oczytany w klasycznym rozumieniu tego słowa (w dodatku to mężczyzna obiektywnie bardzo przystojny). Na przestrzeni lat zbudował swoją bibliotekę (z której i tak nie jest dumny, bo wciąż jest mnóstwo pozycji do zdobycia) i przedkładał często lekturę nad życie towarzyskie, co uczyniło go zdolnym do rozumienia prawie każdej postawy (z wyjątkiem tej, którą kieruje głupota) i wyodrębnienia wąskiego grona odpowiadającego jego siatce poglądów. Pozostał przy tym tolerancyjny i "grzeczny" dla osób poruszających się w zupełnie innych kręgach. Ale to już zawdzięcza dziesiątkom tysięcy przeczytanych stronic. Poza tym wypracował w sobie dyscyplinę, która utrzymuje go w ryzach i nie pozwala poddać marazmowi (w każdym razie nie na dłużej niż wymaga tego czas poświęcony na refleksję). Wiele razy przekonałam się o tym, jak odpowiednio dobrana literatura po latach procentuje - mam na myśli nie tylko sprawne (samodzielne) myślenie, ale osoby trzecie (np. ja), które dzięki niej dostały jakąś szansę. Oczywiście życie rodzinne (zwłaszcza kobieta) i praca uniemożliwiają poświęcenie się książce, ale to już jest osobna sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Le Sage
,,bo taki szczawik nie wie nic o życiu. Okulary, zapadnięta klata i nieustanne wymądrzanie się. To nic, że niczego w życiu nie widział, nie przeżył, ale o tym czytał i wie najlepiej.'' Rzeczywiście, doskonała charakterystyka Gajusza Juliusza Cezara i Napoleona Bonaparte - dwóch wielkich miłośników książek. ;) Ten pierwszy pozostawił zresztą po sobie, niejako przy okazji, jedne z najdoskonalszych dzieł spośród pisanych klasyczną łaciną. Co do Napoleona to gdyby nie rewolucyjny zamęt być może dzisiaj podziwialibyśmy go bardziej za jego talent pisarski niż wojskowy i polityczny (szkic powieści ,,Clisson i Eugenia'' jego autorstwa, niezbyt udany, ale to była tylko wprawka).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co ty masz do Hrabala i Kundery? Zestawianie ich z Coelho to jakiś bełkot. A Sapkowski i Tolkien są świetni, ważne tylko, czy czyta się też coś poza nimi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Le Sage
Nb. Cezar i Bonaparte kochali i szanowali przede wszystkim filozofię i literaturę, kobiecy z natury Hitler przedkładał nad nie tzw. sztuki piękne. ,,Artysta'', kiepski malarz i kochanek, typ ,,marzyciela'', który przemawiał i pisał jak kobieta (do kobiet) ukrywając własne braki (psychoanalityk użyłby innego terminu) w histerycznych gestach. Co za tym idzie - wojnę również pojmował na sposób kobiecy, czemu w znacznej mierze zawdzięczamy, odkrycia w dziedzinie nowoczesnego stosunku do jednostki, jaki przenika dzisiejsze ,,demokratyczne'' społeczności Zachodu. W pewnym sensie tzw. ,,hitleryzm'' jest feminizmem, który wreszcie natrafił na w o d z a, skrojonego na potrzeby współczesnej kobiety. Przeciętna niewiasta z łatwością ulega p o z o r o m siły, a nie dostrzega rzeczywistej, nie pozbawionej szlachetności, m o c y. Itd. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja do panów
panowie, a jak byście zareagowali, gdybyście dowiedzieli sie że kobieta bardzo atrakcyjna, z którą się umówiliście na randkę, czyta "wysokie" intelektualnie pozycje? Filozofia, socjopsychologia, literatura piękna z najwyższej półki, myśl starożytna itp?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Le Sage
..A co ty masz do Hrabala i Kundery? Zestawianie ich z Coelho to jakiś bełkot. A Sapkowski i Tolkien są świetni, ważne tylko, czy czyta się też coś poza nimi.'' Pozwolę sobie, jako mężczyzna, udzielić odpowiedzi w miejsce autorki posta. ;) Hrabal, Kundera a Coelho - porównanie jak najbardziej trafne. Zniewieściali, zakochani, wszyscy bez wyjątku, w formie (pod różnymi postaciami) chociaż wydaje im się, że ,,piszą z życia''. Nie dorośli do tego żeby formie d o p i e r o nadać treść (typowe). Bełkotliwi, nie pojmujący, że należy starać się żeby k a ż d e zdanie mogło posłużyć za aforyzm (reguła, którą należy, przy tym, stosować z umiarem ). Przywiązani do banału - ,,opisywacze'' zwyczajnych zdarzeń mylący profesję pisarza z zajęciem redaktora ,,Pitawalu'' czy ,,Kroniki miłosnej'' w codziennej gazecie. Ich antypody, tzn. tzw. ,,współcześni pisarze'', których darzę szacunkiem: Bernhard, Borges, H.Miller, Lampedusa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ależ Milordzie
Gdzie ja miałem głowę że tyle kiedyś czytałem ?! ;) Nevermore

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szaman mehehehe
Kto czyta ten błądzi.JW

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:D mam jednego nadmiernie oczytanego ,po co mi drugi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szaman artysta
Czytaniem nie ma się co chwalić, Pisaniem...czasami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ależ Milordzie
"Czytaniem nie ma się co chwalić, Pisaniem...czasami..." touche :) chociaż ja akurat się żale :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szarik na 102
"Poczytaj mi,Mamo!"Mamo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Le Sage
@a ja do panów Pomyślałbym, że jest wyjątkowo szpetna. ;) @Ależ Milordzie Nie czytasz - nie r******. Sprawdzone. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Le Sage
,,szarik na 102'' Otwórz wreszcie klapę tego czołgu, przyjrzyj się uważnie lufie i powiedz sobie: ,,to, niestety, nie moja''. Zapewniam: ulży Ci. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szarik na 102
Ani źeś tu nic nie napisał ani nar******* Do czołgu się nie zbliźaj,bo pogryzie... Niech Tata ci poczyta.Moźe poznasz prawdę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja do panów
Le Sage, Ale jeśli widzisz przed sobą piękną kobietę, która autentycznie uwielbia dyskutować sprawy ostateczne, w ujęciu wybitnych autorów, to jak się bys poczuł? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zbannowanna Jak ja bym Ci chciała wierzyć, że tacy mężczyźni istnieją. Inteligentni, kulturalni, niekonfliktowi, o umysłach otwartych. Jeszcze, jeszcze bym mogła w to uwierzyć, gdybyś nie dobiła mnie tym "obiektywnie przystojnym". Bujasz:D Ale chciałabym, żeby to była prawda:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ależ Milordzie
Tak sobie myślę o ocenie Hrabala i Kundery i tak sobie dumam choć to tylko takie dumanie że krytyka zawsze bardziej do mnie przemawiała gdy krytyk sam był w stanie stworzyć rzeczy porównywalne albo i lepsze ;) no ale to tylko ja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szaman Bez Niczego
Mój prof.historii był zafascynowany Napoleonem. Przez kilka lat szczepił nas wstrzykami i niesmotą"historią" Nigdy nie przedstawił nam prawdziwej biografi,teź był "z metra cięty"Tak leczył swoje kompleksy Obaj zmarli jako ludzie"małego wzrostu..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chopin Hauer
czytasz, nie czytasz - i tak nie pójdę z tobą do łóżka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczerze mówiąc, jeśli chodzi o literaturę to jestem baaardzo wybredny, częściej czytam jakąś fachową literaturę, ale robię to rzadko, przyznaję, bo czytanie jakoś średnio mi podchodzi. Czy przez to jestem nieoczytany? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tata szarika
Nigdy nie chodzę do łóżka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Le Sage
@szarik na 102 Czołgi ,,gryzą'' tylko wtedy, kiedy część załogi stanowi odpowiedni dowodzący. ;) A nie rozmawiamy przecież o jakiejś tankietce, p r a w d a ? LOL. @a ja do panów Zważywszy, że mam pewne wątpliwości co do tzw. ,,spraw ostatecznych'' wykazałbym, jakieś tam, zainteresowanie. ;) Ale nadal wątpię, żeby kobieta obdarzona ponadprzeciętną urodą, czytywała w wolnej chwili Salustiusza. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ależ Milordzie
Ciekawa historia . Mnie przyszła właśnie myśl do głowy, pod wpływem zapewne mojego poprzedniego postu i komentarzy "La Sage" ot taka imaginacja o pisarzu formatu Kundery który wyżywa się twórczo na Kafeterii .. :D ;) uff poprawił mnie się humor na cały wieczór ;) dziękuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja do panów
@Le Sage, Salustiusza niekoniecznie, ale czemu podajesz w wątpliwość istnienie takich osób?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×