wczoraj przeczytałam ze niektore laski cały czas zakładaja wkładki

trzeba być nieźle ograniczoną aby żerować na kobietach z grzybicą, które nie poznały tajemnej wiedzy która im pozwoli uniknąć problemów: noszenie wkładek 24 na dobę. Nobla dostaniesz.

Autorko napisz jaka jest różnica między wkładką a podpaską oraz dlaczego tyle kobiet deklaruje się że wcale nie nosi majtek bynajmniej te na forum ....

Najpierw sie o cipki klocily,teraz o wkladki...haha :D

"Nie wszystkie wkładki są stworzone z materiałów przepuszczających powietrze, a gromadząca się w jednym miejscu wilgoć to idealne miejsce do rozwoju niekorzystnych bakterii i grzybów. Czy wkładki higieniczne mogą być groźne? Jednak z używaniem zarówno wkładek, jak i podpasek należy uważać. Są one nasączone chemicznymi pochłaniaczami wilgoci oraz substancjami zapachowymi. Ich stały kontakt z narządami intymnymi może doprowadzić do wysuszenia okolic krocza, a w konsekwencji nawet do infekcji." :)

hej ja też noszę ciągle wkładki i nie wiem jak można tego nie robić. fuj

no ja się z wkładką czuję pewniej, szczególnie jak mam te całe dni płodne. co ma do tego pranie majtek, pierze się tak czy siak. tylko nie ma obrzydliwej substancji na materiale, komfort psychiczny. i nie, to nie są pampersy. jest to tak cieniutkie, że się tego nie czuje. taki listek.

nie no kuzwa...dawno sie tak nie ubawilam :D

skończ juz kopiowac załosna dziewucho z innych portali porady. tak,slyszalam o tym ze moze powodowac infekcje, ja jednak nigdy zadnej infekcji nie mialam, i nie zmienie swoich nawykow bo sobie tego nie wyobrazam. i prosze cie odwal sie w koncu od mojej pipy i od moich majtek! ciao.

To jeszcze zostały cycki. Rów też się poci, która wkłada watę. dawać do miliona.

" trzeba być nieźle ograniczoną aby żerować na kobietach z grzybicą, które nie poznały tajemnej wiedzy która im pozwoli uniknąć problemów: noszenie wkładek 24 na dobę. Nobla dostaniesz. . A gdzie ja pisałam, że noszenie wkładek chroni przed grzybicą? :D Ani nie chroni, ani jej nie powoduje. Napisałam o grzybicy dlatego, że rzucacie tu bzdurami, że kobiety noszące wkładki mają właśnie jakies infekcje od tego, a to nie ma związku (że powietrza nie przepuszcza i inne bzdety - dobra wkładka jest super cienka, bawełniania, od spodu NIE MA ŻADNEJ CERATY, widać że w życiu takiego cuda nie widziałyście :P ). Infekcje nie mają nic wspólnego z żadnymi wkładkami, panie nie-wkładkowe nieraz zapewne grzyba miały i tu je boli :P A ja nosząca wkładki - podobnie jak ktoś wyżej - cytologia zawsze dawna grupa I (juz teraz nie okresla się grup), a pipka cud, miód i orzeszki :P

ale jest ta obrzydliwa substancja na wkładce. Jeden h..ty wymienisz wkładkę ja majtki. Najpierw oczy na wierzch teraz tez chyba opluje monitor ze śmiechy jak łatwo jest was podpuścić żebyście się wzajemnie od brudasów wyzywały.

przedstawicielki mojej płci z tego forum to naprawdę neandertale, podobna gorąca dyskusja było a o wyższości d**y na pochwą u ginekologa. na ch*j się o to kłócić i wyzywać ja p******ę. lesbijskie zainteresowania cudzą c**ą, noż k****.

Proponujesz ....mi sex ......włóż cerate

golcie se pipki na przedszkolaczki moze przestaniecie miesiaczkowac i podpaski nie bede wam potrzebne a ni wkladki :) bedziecie swierze i niewinne i bez infekcji :)

nie chce mi się wszystkiego czytać, ale naprawdę niektórzy maja problemy... są różne tolerancje na nieświeżość. Czasem się chodzi trzy dni w tych samych majtkach a czasem kilka godzin to już za dużo. Wiecej tolerancji. Wkładki są różne. niektóre takie, ze się przykleja do gaci i nic ich nie czuć. tak jakby ich nie było. Jeszcze inna sprawa. Jak się kupuje majtki firmowe za 100 albo więcej to raczej szkoda narażać na szybkie wyżarcie w jednym newralgicznym miejscu.

ta jasne, juz widze jak zmieniasz majtki pare razy dziennie. haha musialabys ich posiadac z 50 co namjemniej. chodzisz z takimi mokrymi, smierdzacymi majtkami caly dzien. i pewnie na miescie cie juz wyczuwaja.

żałosne jesteście. kto chce ten nosi, kto nie tonie... Ja raz noszę, potem nie, jak mi się zechce. Zaraz założę wam temat o wyższości bułeczek nad motylami i tam pójdziecie się wyzywać :D:D:D

"Neandertale" :D Nie wiem, ja tam się dobrze bawię, takie tematy są najlepsze na tym zje/banym forum :) Na codzień raczej jestem mocno poważną osobą, odpowiedzialna praca i tak dalej, ale pokłócić się dla relaksu o pi/py na forum - bezcenne ;)

jestem lepsza od tych obrzydliwych motyli co muszą nosić wkładki bo im się frędzle po majtach tarzają :p

Boże. Głupi temat o wkładkach a wyzywają się jak nie wiem co. Co Was obchodzi czy ktoś nosi czy nie? :) Kobiety a zero klasy.

"nigdy w życiu też nie miałam żadnej infekcji, ani innych paskudnych problemów intymnych, jak większość z was (spójrzcie na temat o grzybicy pochwy ile wpisów pechowiec.gif ). także milczeć, brudaski!" brudaska bo wkładek nie ma pisze o problemach intymnych, bo większość nas je ma. Taki wniosek z twojego wpisu. Wiesz w ogóle co piszesz? Sama chyba nie wiesz. A doinformuj sie o przyczynach infekcji i zaleceniach. dla jaj to zalecają? tak na oczy wkładki nie widziałam co ty...nawet podczas okresu leje mi sie po nogach. Serio. tak twoja że tak powiem pochwa. Pochwa, tak się to nazywa jest wyznacznikiem faktów medycznych? Co ty masz to inni maja a co ty nie masz nie mają tak?

wy jestescie p******* wszystkie, a co to k***a kogo obchodzi co kto nosi czy nie nosi. Mnie to wali nawet jak ktoś w pampersie chodzi, zwisa mi to i powiewa. czy wy uważacie się za lepsze ze te wkładki nosicie albo nie nosicie????dziecarnia

bułeczki nie noszą wkładek, a motyle noszą. Koniec dyskusji

Zmieniam tyle ile potrzebuje. A ty co 3 sekundy zmieniasz wkładkę.. Co za idiotyczna dyskusja.

Ej, ej miało być o cyckach. Czy w rowie nosicie watę.

gość Tak, a faceci zdejmują majtki, a tutaj ser na napletku i smród na całe mieszkanie. Akurat jest się przed kim wstydzić - przed Polakami, Cebulakami, Burakami, Srakami. x x Nie wiem jakie doswiadczenie mialas ze swoim partnerem ale moj maz jest bardzo czysty i nie spotkalam sie z tym aby smierdzial lub mial SER na napletku. Wspolczuje doswiadczen.

DOBRA. UŚMIAŁAM SIE. TAK TO JA AUTORKA> FAJNIE się was sprowokowało. ha ha. Buziaczki, jesteście mega...na zasadzie ja wiem lepiej bo ja tam mam. Myślę, że już wystarczy tej kompromitacji. Było zabawnie ale co za dużo..

baby to sa jednak glupie. jak mozna sie wyzywac?? zupelnie nie rozumiem nazywania kogos brudasem bo nie nosi non stop wkladek. dla mnie to idiotyzm. jak osoba sie normalnie myje i jest zdrowa to ladnie pachnie. ja nie lubie wkladek. nosze je tylko i wylacznie w ostatnich dniach okresu i mi to wystarczy. i zawsze mam suche majtki i nic mi nie smierdzi. i jestem czysta wiec prosze nie gadac debilizmu o brudasach.

".. ale moj maz jest bardzo czysty i nie spotkalam sie z tym aby smierdzial lub mial SER na napletku..." No masz rację, mój też, w końcu wydajemy na wkładki 200 zł miesięcznie. Ja mam niebieskie, on zielone i ani ja ani on nie mamy syfu na narządach i majtkach. Wkładki górą.

nosisz tylko w ostatnie dni okresu? a płodnych dni to nie miewasz? przeciez wtedy jest duzo sluzu. nie gadaj ze chodzisz w morkrych majtkach? hahahah obleśne.