Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jjjjjjjjjjjaaaaaaaaaaaaaaaaa

kto się nudzi w pracy?

Polecane posty

Gość vendyyy
w Państwówce wówczas to nie bylo takie proste(nie wiem jak jest teraz) musza byc wolne wakaty itp, nawet bez zobowiązania miałam ten staż wtedy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vendyyy
w państwówce to nie takie proste, wakaty musza byc ... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vendyyy
myslalam, ze mi zjadło wypowiedz, a cafe cos opóznia sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaasiulaa
Okolice Torunia. Ja kiedyś pracowałam w restauracji po 14h dziennie, ci drugi dzień, lub dwa dni pracy, dwa wolne. Bardzo miło wspominam te prace, fajna ekipa, smichy chichy itp. Czas szybko leciał bo bylo do kogo buzie otworzyć a taka praca samemu to nuda straszna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjjjjaaaaaaaaaa
wakaty? teraz idziesz do PUPu idostajesz staż jeśli tylko jest wolne miejsce. tak to u mnie wyglądało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WerCiaaaA
Ja prace w restauracji tez Milo wspominam:) fajni pogodni ludzie.z klientów można bylo się tez posmiac i w ogóle. Ale czasami ciężko 3-4 dni pod rząd robilam od 9do 23:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vendyyy
tak tak, wakaty odnosnie zatrudnienia pozniej, :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjjjjaaaaaaaaaa
mnie jakoś nie ciągnie do pracy w restauracji, może jestem zbyt wygodna żeby siedzieć tak długo w pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szefooooo
macie szczęście żemacie za pracodawce kretynów lub złodziei, u mnie taka szmata jak pierdzi i nic nie robi wylatuje z roboty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vendyyy
akurat szefa mam bardzo fajnego, sam mi mówi, ze on sobie zdaje sprawe, ze nie am co robic ale siedziec trzeba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z wczoraj
Ja jestem z północno-wschodniej Polski i tu na normalną pracę mają szanse mężczyźni w zakładach pracy na hali jako fizyczni pacownicy. Praca biurowa itp. pozajmowana a jak już pracodawca chce pracownika to bierze właśnie na staż i ciągnie ten staż ile się da. Jak już się nie da to bierze nowego pracownika i ma darmową siłę roboczą. Jak urząd pracy zaczął wymagać zatrudnienia po stażu to zatrudniają na 3 miesiące na 1/6 etatu i potem do widzenia. Najgorsze, że nawet budżetówka takie przekręty praktykuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z wczoraj
U mnie też wszyscy wiedzą, że nic nie robię. W końcu to oni dają mi coś do roboty. A taka osoba co w każdej chwili bez ociągania może wyskoczyć na pocztę i do urzędu przydaje się, szczególnie, że jest za darmo :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WerCiaaaA
Moja szefowa tez wie ze księdze jak nie ma klientów chce mi mały telewizorek przywieźć z domu nawet :D ale mi glupio tak hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WerCiaaaA
Siedze * a nie księdze.soryza bledy ale siędze na moim super smartfonie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjjjjaaaaaaaaaa
u mnie też wiedzą, tylko przy szefie się ograniczam ;) powiedzieli mi jedynie, żebym nie wchodziła na fb i allegro, zresztą te stronki są zablokowane i nawet się nie da, a tak to jeśli nie mam akurat nic do roboty to mogę robić co chcę. Ew. jak ktoś poprosi to zaraz lecę i robię hehe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vendyyy
ohoh bez kompa to ja bym tu padła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szefooooo
księdze, siędze hehe, ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WerCiaaaA
Szefoo siędze napisalam dlatego. Ze znowu wyskoczylo mi księdze i skasowalam tylko literke K z przodu a reszta zostala:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WerCiaaaA
Jjjaaaaa czy ty przypadkiem nie idziesz niedlugo do domu?;p szczesciara ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjjjjaaaaaaaaaa
a idę idę, za pół godzinki :) tylko szef przed chwilą był i musiałam udawać, że cokolwiek robię... teraz mi się będzie dłużyło ostatnie pół godziny..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vendyyy
ale Ci dobrze, a gdzie tam jeszcze do 18 :O :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WerCiaaaA
Wlasnie..dopiero polowa pracy nam minela do 18 masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjjjjaaaaaaaaaa
posiedzicie sobie razem:) o mamo jaka jestem głooodnaaa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vendyyy
Wercia a Ty Warszawianka, czy ludnosc napływowa ?? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WerCiaaaA
Zaraz wyjdziesz to cos zjesz:) a daleko masz do domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WerCiaaaA
Urodzilam się w Warszawie :p cale życie w Warszawie spedzilam i nie chcialabym się stad wyprowadzać:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjjjjaaaaaaaaaa
15 km, samochodem to chwilka, zależy od korków, ale np. jak wracam autobusem to czekam na niego 15 min, 20 jedzie i kolejne 15 " z buta " do domu. jak dobrze, że dziś samochodem i jeszcze do siostry na obiaad :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vendyyy
jaaaa, alez Ci zazdroszcze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WerCiaaaA
No samochodem to szybciutko.pewnie tak 15 minut.zaraz zasne masakra..któregoś dnia oparlam glowe o rękę na biurku i przymknelam oczy ale czuwalam.w pewnym momencie prawie zasnelam i uderzylam glowa o biurko hahaha to mnie ocknelo :d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjjjjaaaaaaaaaa
ja w autobusie czasem zasypiam,a le w pksach to normalne ;) co chwilę komuś głowa leci w dół hehe. zbieram się i do jutra :)) chociaż wraca koleżanka, która zawsze mi robotę wynajdzie... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×