Jak sie ubierac by wygladac ladnie

majac 30 lat.

przede wszystkim schudnąć...wtedy wszystko dobrze wygląda

jestem szczupla

to w takim razie szykowne spódnice i buty na obcasie..to zawsze dodaje kobiecie klasy

klasycznie

czyli jak

Dziś widziałam panią, która była ubrana w spodnie jeansowe, lekką kurtkę ecru i niestety całość popsuły BUTY, bo były to jakieś zielone adidasy, ohyda.

jj

O matko! Masz 30 lat a nie wiesz w co się ubrać? Na wiosce podkarpackiej czy w borach tucholskich się wychowałaś? W takim wieku ma się już od lat wypracowany styl i smak.

mam ogromny problem z doborem butow.

Buty? a co to za problem?

Masz dwie lewe stopy czy zwykle platfusy?

22.03.14 [zgłoś do usunięcia] gość O matko! Masz 30 lat a nie wiesz w co się ubrać? Na wiosce podkarpackiej czy w borach tucholskich się wychowałaś? W takim wieku ma się już od lat wypracowany styl i smak A ty warszawianko z koziej wólki co masz do podkarpacia?? Jakbyś nie wiedziała, jest to teraz stolica innowacji, więc szacunek się należy.

nie lubie balerinek sa za plaskie. w obcasach wygladam jak zwyrafa.

hehe

Ja mam 30 lat, na codzien nosze conversy czerwone, leginsy, bluzki over size i koszule.

A ja mam 36lat i nie jestem zadowolona z tego, co mam w szafie. Nie umiem dobrać, jestem zbyt zapobiegawcza na zakupach. Ograniczają mnie moja fantazja i odwaga oraz budżet. Powinnam też schudnąć, wiem.

Ja wcześniej pracowałam w takim miejscu że ubierać się na elegancko było absurdem, więc przez te lata pracy dorobiłam się dużo bluz i kurtek sportowych. I dopiero odkąd tam nie pracuję uświadomiłam sobie że po 30-tce to te bluzy to jednak już do mnie nie pasują i nudne są. Dla mnie ubrać się ładnie to może nawet bym potrafiła tylko problem taki że żeby znaleźć jakiś zestaw który od stóp do głów by do siebie pasował to najlepiej żeby akurat synka nie było w domu bo musiałabym powywalać to wszystko z szaf i pomierzyć to wszystko, porobić eksperymenty, a na to nie bardzo mam czas bo jak już mąż zabierze synka to zawsze jest coś ważniejszego do zrobienia, mycie podłóg, czy mycie okien

ja ostatnio mam silną potrzebę nosić kolczyki długie, jak na złość teraz, kiedy synek ma rok i wszystko by chciał ciągnąć i do ręki brać. Zanim zaszłam w ciąże to nie czułam w ogóle potrzeby ich nosić. Dziwna jestem. Ostatnio też chciałabym malować paznokcie ale jakoś czasu nie mam na to a jak czas jest to nie mam siły, a jak miałam czas i siłe przed dzieckiem to nie malowałam, głupie to.

TakaK. Piasłam o 1:07 Przed ciaza nosilam dlugie kolczyki i mialam hopla na ich punkcie, a teraz od roku noszę jedne wkręty:( Tez uwazam, ze wiele ubran juz do mnie nie pasuje, ze nadają się na wyjazd za miasto czy rower. Też mam rocznego synka:) Pozdrawiam.

i jeszcze na dodatek po 30-tce zaczęły się u mnie problemy zdrowotne. Przez całe życie miałam takie ładne dłonie. Były moją wizytówką, a po 30-tce w pól roku coś się nagle złego stało i skóra mi ścieńczała na rękach i wyszły mi ogromne grube zielone żyły, wygląda to tak jakby mi się porozpieprzały zastawki. I teraz jakbym się ładnie nie ubrała to i tak pierwsze co zwraca u mnie uwagę to te przerażające żyły jak z horroru. I to nie jest kwestia wieku bo czegoś takiego nie ma nikt w moim wieku. Wyglądam jakbym ćpała od wielu lat albo chorowała na jakąś śmiertelną chorobe. I jak tu się cieszyć z ładnych ubrań? Żal mi bo jak miałam 15 lat to nie wiedziałam w co się ubierać, jak miałam 20 lat i śliczne ciało to wiedziałam w co się ubierać ale nie miałam świadomości że to nie jest w dobrym guście. Teraz jak jestem po 30-tce i wiem w co się ubrać i co jest w dobrym guście to mam już zrypany wygląd i radość z ładnego ubioru gaśnie.

Śmieszne i żałosne, że dorosłe kobiety nie potrafią się obierać, ale to bardzo dobrze dla mnie, przynajmniej nie wyglądam jak kolejny klon popierdółki.

TakaK hehe, mi mama to samo mówiła o noszeniu spódnic: że jak mi się zachce założyć to nogi już nie te. Święte słowa... Mam 36lat i właściwie od 30lat nie miałam na sobie spódnicy/sukienki (poza kilkoma zaledwie wyjątkami i to "na chwilę").

01:19 Tak chyba na wkrętkach muszę poprzestać też. A co do ubioru to dokładnie też tak mam. Nawet nie wiem kiedy ten czas zleciał i dużo ciuchów z szafy już do mnie właśnie w ogóle nie pasuje, jak je niedawno z ciekawości włożyłam to się niemalże zdołowałam, bo niektóre były nawet ładne, a nie nosiłam ich, a teraz nie pasują do mnie wypadałoby się ich pozbyć.

Lada dzień wracam do pracy i postanowiłam, że choćby na tę okoliczność muszę mieć coś nowego. To moje pierwsze dziecko, chcę wrócić świadoma siebie i wyrazić to strojem. Ale nadal nie wiem, co to konkretnie ma być;) No i nie chodzi o jeden zestaw, a kilka. Dużo by pisać. Pogubiłam się przy dziecku, bo wczesniej dawałam radę z wyglądem, choć teraz już potrzebuję wyglądać inaczej. Nawet włosy skróciłam na zapałkę, a miałam do łokci. Inna babka ze mnie po prostu:)

01:30 Też żałuję że mi nikt tego nie mówił jak był ku temu czas ;) Aczkolwiek raz mi mama powiedziała coś podobnego o włosach. Miałam włosy długie do pasa i zastanawiałam się czy czegoś z nimi nie zrobić. Mama mi mówiła. Noś teraz takie długie włosy bo to taki najlepszy wiek w życiu że można mieć takie długie włosy. Potem to już może nie być takie oczywiste. Ale ja głupia byłam. Po roku ściełam, przefarbowałam, bo chłopak mnie rzucił. A teraz wiele bym dała żeby mieć takie długie włosy tylko że... to już nie byłoby to samo, bo to już nie ta twarz, nie to ciało co wtedy.

Zróbcie sobie kolejne bachorki, będziecie ''ładniejsze'', hehe.

Włosy. Dokładnie. Poza tym, że syn ciągnął mnie za kudły to zwyczajnie nie pasowały do mnie tamte włosy, A teraz czuję się jak z nową energią w tych krótkich. Jedno tylko mnie zastanawia i chyba już znam odpowiedz: czy jeszcze kiedys będe miec długie? Niee. Bo po tylu latach okazało się, że to w krótkich czuję się świetnie. To był pierwszy krok ta zmiana, a teraz czas na resztę:)

Zrypany wygląd?? Po 30 tce jesteś czy po 80tce? Dlaczego Polki się uważają za stare w tak młodym wieku? W krajach wysoko rozwiniętych nikomu to do głowy nie przychodzi. Ubieraj sie w co chcesz i co c***asuje do figury i osobowości. Tylko nie w ciuchy, które w Polandii uważa się za eleganckie a na świecie prowincjonalno-biurowe.30 lat, dobra figura, wszystko możesz nosić. Skinny jeans, kurtki skorzane, fajne ropy, z******te torebki w kolorach kontrastujących z butami, cokolwiek jest w twoim stylu. Tylko nie garniturki i lniane spódnice, i buty na koturnie, błagam.

Jaki idiotyzm z tym skracanien włosów ze względu na wiek. Czylinsie starze sz,w wyglądasz gorzej, to jeszcze włosy sobie skróc, żeby się totalnie oszpecic. A potem mówić ze staro wygladasz. Logika.