Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Problem z facetem jak uratować to co było

Polecane posty

Gość gość

W styczniu poznałam fajnego chłopaka - on 22 lata, ja 19.. Spotykaliśmy się, pisaliśmy codziennie, był bardzo miły, a na pierwszym spotakniu stwierdził, że mu się podobam i nie obyło się bez buziaków. Poznaliśmy się na portalu fotka.pl Kiedy znalazłam się na jego liście znajomych ciągle wiele dziewczyn odwiedzało mój profil. Cóż, przywykłam do tego, nie interesowałam się tym. Po miesiącu, gdy zaczął dodawać nowe znajome do swojej listy, jedna z dziewczyn odwiedzała mnie codziennie, zdenerwowało mnie to. Napisałam do niej czy coś się stało i czy się znamy. Ona od razy podjęła temat ów chłopaka. Dowiedziałam się różnych dziwnych rzeczy na jego temat, ona twierdziła, że on spotyka się tak z każdą dziewczyną, że z nią też tak robił ale... pół roku temu :) wydawało się to absurdalne. Po kilku dniach powiedziałam mu, że pisałam z tą dziewczyną, był zły, nie chciał ze mną rozmawiać, ponieważ chciał widzieć wiadomości.. Po kilku kolejnych dniach zmieniłam hasło i mógł sobie poczytać te wszystkie brednie. Relacja się zmieniła.. Była bardziej napięta, a spotkania nie pasowały mu, bo dopiero teraz stwierdził, że 80 km to daleko. Proponował spotkania w połowie drogi, na które ja się nie godziłam. Minął jakiś czas, kolejna dziewczyna dosłownie mnie gnębiła, podjęłam inny plan, zamiast przejmować się nią, zajęłam się nim, komentowałam wszystkie jego zdjęcia, dawałam prezenty... Po tym wszystkim odwiedzin było jeszcze więcej, a kontakt z nim był coraz słabszy. Tłumaczył się tym że nie możemy tyle ze sobą rozmawiać bo będzie nudno później. Owszem, codzienne rozmowy nie służą zbyt dobrze na początku relacji, jednak ta dziewczyna miała coś w sobie... Napisałam do niej... Dokładnie z podobnym tekstem, zapytałam się jej czy go zna... Na co ona mi odpisała, że znają się bardzo dobrze, on spędza z nią piatki, chodzą na imprezy, za rękę itd.. Wolny świat... Nie był moim chłopakiem, ale mówił że mu przypadłam do gustu. że zależy mu, całował, ponisło go (co specjalnie mi się nie podobało), jednocześnie był na każde zawołanie.. Ale... taki sam był dla tej dziewczyny, poznał ją tak samo w styczniu jak i mnie, z nią też się wygłupiał, chodzi do kina, całował... Nie chciałam w to uwierzyć. Byłam taka zdenerwowana, że napisałam do połowy dziewczyn z jego listy znajomych. Chciałam się dowiedzieć co to jest za facet, czy chodzi mu tylko o zabawe czy o co w tym wszystkim chodzi. Niektóre z nich wspominały o całusach, o tym ze on kogoś szuka, ale mu to nie wychodzi, inna wspominała o seksie, kolejna nie chciała ze mną rozmawiać bo twierdziła, że gdyby ich coś łączyło to i tak nie powinno mnie to interesować i to jest ich problem. Po kilku godzinach dostałam wiadomość, że jestem paskudna, że widział widomości i nie mamy o czym rozmawiać, że nie chce mie więcej znać i że mam się "odp*******ć", że zniszczyłam mu opinie wśród jego znajomych i on mi nie wybaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czułam się źle, przpraszałam nie raz.. on nie chciał więcej rozmawiać. przeprosił za to, że tak do mnie brzydko mówił.. Stwierdził, że nie jest święty, ale i tak mi nie wybaczy bo to moja wina. Nie odzywa sie do mnie miesiąc, nie widzieliśmy się półtora miesiąca. Czuję że sie zakochałam, powiedziałam mu o tym stwiedził że po co to skoro i tak go zostawie.. Chciałam zapomnieć o nim, ale nie potrafie... Płaczę po nocach, chciałam go odwiedzić, ale nie mam prawa jazdy a autobusy nie jeżdzą na jego wieś. Macie jakiś pomysł? czy jest ktoś kto mógłby mi w tym wszystkim pomóc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przystojny on chociaż? jak wygląda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no cóż, wysoki, dobrze zbudowany brunet. Mój typ faceta. Jednak moim koleżanką zbytnio się nie podobał. Każdy ma swój gust :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile ty masz lat ? 16 ? jak cię facet tak bardzo robi w konia, to go olej, proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie nie mam 16 lat... :) muszę Cię zmartwić :) owszem miałam kiedyś kogoś, 2 lata to trwało.. ale po tamtym chłapku potrafiłam zapomnieć.. po tym już nie bardzo :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×