bezpieczne małe i niedrogie auto dla mamy

Ja zakupiłem fiata Punto. Do tego rejestrator w http://www.secar.pl/, mam nadzieję, że to bezpieczny zestaw, choć wiadomo, że wszystko zależy od człowieka, nie od samochodu.

Mój dziadek ma Kia Picanto i bardzo fajnie sie tym jeździ :) rok temu kupił w bdb stanie za 10 tysięcy, więc myślę że w tym roku kupisz takie za 8.

vw polo. małe i w sam raz dla dziwczyn;))) no i mało pali;)

małe auto z założenia jest znacznie mniej bezpieczne, aniżeli większy samochodów - trochę oksymoron :-) kup sobie większy, wygodniejszy samochód z niedużym silnikiem, niekoniecznie dieslem, bo diesle używane na krótkich odcinkach szybko wymagają nakładów finansowych (vide filtr cząstek stałych). Jakiegoś fiata albo coś francuskiego i nie z tylnym napędem, bo jeśli nie masz dużo doświadczenia, to nie z tylnym napędem, bo możesz mieć problemy z prowadzeniem auta zimą (czyli nie mercedes, ani bmw).

Mamuska nie kazdy diesel ma filtr czastek stalych.

no jak się kupuje 100letniego diesla, to pewnie nie ma ;-)

Poza tym nie wszystkie mietki maja naped na tylna os. Np. A klasa ma na przednia. Odrob lekcje albo meza popros zeby ci lepiej wyedukowal.

a klasa za 8 tysięcy? na pewno bezpieczeństwo gwarantowane :-) nie muszę lekcji odrabiac, jezdze moja perelka i sama o nia dbam, mam nadzieje, ze zostanie w rodzinie az do zlomowania :-)

Tak nadal proponuj francuskie albo wloskie gowno..... specjalistko z zakresu motoryzacji.

ja mam Mini i bardzo polecam

I nadal gowno sie znasz.... specjalistko...

Smarty albo kompaktowe fordy.

Wystarczy kupic astre ii, bez dpfa i tyle. Za 8 tysiecy to faktycznie nie poszaleje. Ale cos tam jednak kupii.

gościu - jeśli kobieta chce mieć (swoją drogą, już pewnie dawno ma) auto za 8 tysięcy, tanie w eksploatacji, podejrzewam, że nie ma doświadczenia zbyt dużego w jeździe, w miarę komfortowe, to naprawdę lepiej by zrobiła, jeśli kupiła by sobie zadbanego peugeota, fiata czy citroena, kupionego w polskim salonie, który te parametry spełnia, niż niemiecką dieslowską kwadratową twardą kiszkę. Sama jeżdzę autem z zupełnie innej bajki, ale nie pojmuję tej fascynacji niemieckimi gratami, bo mam wrażenie, że takie są przez kolegów specjalistów proponowane. Jak to jest, że wśród moich znajomych znam osoby, które są w posiadaniu tych benzynowych "gówien" jak to określacie, w pełni z nich zadowolone i wiecznie niepocieszeni właściciele diesli? Bo ciągle coś... pozdrawiam i życzę wizyt w warsztacie tylko z okazji regularnego serwisu.

Czemu małe? Parkować nie umiecie niedojdy?:D

Specjalistko z zakresu motoryzacji wlasnie bylam posiadaczek 2 francuskich gowien ba jedno nawet zakupione w salonie polskim przeze mnie i uwierz mi francuskie gowno to francuskie gowno... nic dodac nic ujac.

ja mam chevroleta sparka (tą nową wersję) i wprawdzie nie wiem ile kosztuje używany, mój aktualnie wyceniony na 20 tysięcy ,więc pewnie i tak drożej niż 8 tysięcy i pomimo małego silnika jestem bardzo zadowolona.

Może toyota yaris? Ja nią jeżdżę, mało spala, nie psuje się. Ale lepiej popytaj/poczytaj na forach samochodowych.

A skąd przekonanie, że jak dla kobiety to musi być małe? Chyba na odwrót - musi pomieścić dzieci, zakupy i być solidne tak, że w razie ew. wypadku nie miażdży się jak jakieś Tico. Ja bym kupiła suva.

zależy jaką skalę przyłożyć. Dla mnie małe autko VW Touran którym obecnie jeżdżę. Mały, zwinny i ma "kopa".

Male, bezpieczne auto to są pojęcia wzajemnie wykluczające się

A ja polecam Kia Picanto. W tych pieniądzach możesz mieć rocznik ok 2004-2006. Samochód tani w utrzymaniu, praktycznie bezawaryjny.

ja polecam audi a3. Nawet te najstasze modele są nie do zdarcia! ani mały, ani duży, miejsca w środku dużo, blacha mocna bo ocynkowana, silniki mało awaryjne, dla mnie ideał

zdecydowanie polecam Toyotę Auris II benzyna 1.6. Moja mama jeździ aktualnie taką i nie narzeka. Płynnie jeździ, mało pali, jest bezawaryjna. Zdecydowanie polecam

Polecam skodę fabie lub corsę D, choc nie wiem czy w 8tys sie zmieścisz, corsa C tez spoko, zwinne Male autka idealne do miasta

polecam opla corsę

W ciemno mozesz brać yarisa bardzo fajny, komfortowy, bezawaryjny miejski pojazd.Moja żona ma go już jakieś 5 lat i nie słyszałem od niej złego słowa na ten samochód chociaż powiem szczerze, że lubi sobie czasami ponarzekać.

Ja od siebie moge polecic mała Toyote bodajże jest to Aygo, niedawno weszła na rynek a już zdobła rzesze klientów którzy na codzień poruszają się po mieście, podobno miejska dzungla nie robi na niej wiekszego wrazenia wieć powinien być to idealny samochod dla twojej mamy.

Male toyota verso - tesciowa jezdzi. Chociaz ja tez na poczatku chcialam male auto dla siebie i dziecka, ale skonczylo sie na volvo kombi. Nie musze sie gimnastykowac aby skladac wozek- otwieram bagaznik i wozek wchodzi bokiem w stanie gotowym do jazdy (spacerowka). Uwazam, ze byl to dobry wybor, czuje sie w nim w miare bezpiecznie. Ja jezdze dwa lata starsza wersja z 99 roku, ale jak na swoj wiek, to dobre autko. Moze to nudne auto, ale ja lubie klasyki.

Opel corsa najlepiej sprowadzna z Niemiec oczywiście nie na lawecie i wyklepana he,he z dobrego źródła.