Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

ile szukacie pracy bo

Polecane posty

"Nie wierze, ze młody bubek dostawał wiec kilka lat temu więcej niż dzisiejsza średnia krajowa. " Twoja wiara mnie nie obchodzi. Nie każdy mieszka w jakichś małych miejscowościach, czy wsiach na których najniższa krajowa jest równoznaczna ze złapaniem Pana Boga za nogi. Swoją drogą odróżnij średnią krajową od najniższej, bo masz chyba z tym problemy i się kompromitujesz... bubku. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ktos ten odsetek bezrobotnych zawsze bedzie tworzyl ja do tej grupy przez wiele lat sie zaliczalam. Tak naprawde procz wyksztalcenia, kwalifikacji trzeba miec szczescie. Ja dopiero po 3 latach bezrobocia dostalam wreszcie szanse. Wyjechalam do miasto dalej 400 km. Prace dostalam po tygodniu, pracuje do dzis dnia. Wczesniej szukalam w sobie winy, ale tak naprawde to byla wia miejsca w ktorym sie znajdowalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak młody bubek po szkole lat 18 i średnia krajowa - realne bardzo...wmawiaj to innym dalej. sam masz problem z odróżnieniem a raczej czytaniem ze zrozumieniem ale w zawodówkach tego nie uczą. Miło ci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie skończyłem edukacji na zawodówce, to raz. Dowiedz się czym się różni średnia krajowa od najniższej, bo ewidentnie się kompromitujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sam się doucz a raczej naucz się czytać ze zrozumieniem. Uczepiłeś się znowu tej średniej jak wcześniej komuny bo ci się w główce coś nie mieści. Bo nie potrafiłeś odczytać dwóch zdań ze zrozumieniem bo zbyt trudne. I przestań nam tu bajki wciskać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkoły policealne to pic na wodę, wciskają masę teorii i minimum praktyki. Uczyłam w takiej przez rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja czytać ze zrozumieniem potrafię. Nie przerzucaj na mnie swoich projekcji. Nie moja wina, że z tej frustracji i nudów na bezrobociu wszystko już ci się miesza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak wszyscy na ciebie wszystko przerzucają i zrzucają. biedny mały chłopczyk. Czytam to już 10 raz chyba, jak to ktoś coś na ciebie rzuca. Tylko tyle potrafisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niesmialo wtrące, ze na elektryka, hydraulika itp trzeba skonczyc szkołe, a nie jakis kursik organizowany przez PUP.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisałam ci wyżej co potrafię i jak łatwo można obalić twoje śmieszne tezy ale odpowiedzi się nie doczekałam. No jedyną odp było jęczenie o zrzucaniu na ciebie wszystkiego, mieszaniu i docinkach o bezrobociu. Wiec idź teraz popracuj biedny mały chłopczyku a ja idę dalej marnotrawić czas, może ci jutro odpiszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość z 19:11:54. Może sobie nie zdajesz z tego sprawy, ale skoro podpisujesz się (a raczej nie podpisujesz) nie muszę wiedzieć, która odpowiedź jest twoja. Nie każdy jest tutaj jasnowidzem jak wy, by być święcie przekonanym co do tego, czy np. druga osoba kłamie czy nie. Co mam robić i kiedy mówić mi nie musisz, mów to swojemu dziecku o ile je masz. Natomiast "chłopczykiem" możesz nazywać swojego chłopaka o ile ci na to pozwoli. Odpisywać mi nie musisz, bo na to nie czekam, a tym bardziej nie będę oczekiwał na to jutro. Mam ciekawsze zajęcia. gość z 19:11:47 ja natomiast nieśmiało wtrącę, że hydraulikiem, jak i elektrykiem można zostać po kursie organizowanym przez PUP, jak i ZDZ i ich klony. Problem tylko w tym, czy podczas tak krótkiego kursu zdobędzie się dostateczną ilość wiedzy praktycznej jak i teoretycznej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja obecnie pracuję już 9 miesiąc a wcześniej szukałem pracy pół roku. Aktualnie jestem na etapie szukania nowej pracy i dopiero po dwudziestym trzecim cv ktoś do mnie zadzwonił. Okazało się że to jacyś naciągacze którzy chcieli mi się wbić na chatę i sprzedać jakieś g***o. Jeszcze zadzwoniła jedna pani z ofertą pracy lecz wynagrodzenie 600zł mnie kompletnie nie zadowala. Ciężko jest, rynek pracy jest bardzo kruchy i niestabilny, w porównaniu do lat 2006-2010 to jest tragicznie. W urzędzie pracy z kolei same oferty stażu ani jednej oferty z umową o pracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Praca jest ale ludziom się nie chce pracować ciężko i za grosze :) Takiej pracy za 1200zł jeśli by popatrzeć trzeźwo to jest bardzo dużo. Ludzie są wygodni i nie chce im się pracować za takie pieniądze. W dzisiejszych czasach trzeba dumę schować do kieszeni i brać co jest, niestety takie czasy. Mam takiego kolegę i koleżankę którzy są po studiach i żadne z nich jeszcze nigdzie nie pracowała bo chcieli by zarabiać minimum 2,500zł/rękę i jeszcze najlepiej żeby się nie napracować no bo skończyli przecież studia i im się należy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to sie utrzymaj za 1200 zł wydaj na dojazdy, żarcie, ubranie, ooid warunkiem ze starzy pozwalają ci mieszkać pod swoim dachem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdegustowana hana
szukałam rowne 2 mce, kiedyś najdłużej 4,5 mca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pracuję za 1050zł/rękę na 3/4 etatu. Mieszkam z rodzicami i jest spoko ale jak bym miała mieszkać sama to w życiu bym się za takie pieniądze nie utrzymała. Wszędzie oferują max 1300zł to jak przy takich zarobkach opłacić mieszkanie dojazd do pracy kupić jedzenie zapłacić rachunki ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiadomo czy się śmiać czy płakać jak się czyta niektóre komentarze. Wysokie bezrobocie jest objawem recesji gospodarczej i nie ma związku z kompetencjami, kursami czy predyspozycjami. Gdyby to był jedyny w Polsce problem, to wystarczyłoby przekwalifikować socjologów na spawaczy (jak to radził premier) i byłoby po sprawie. A jeszcze jest coś takiego jak makroekonomia, niedostatek kapitału w polskiej gospodarce i z perspektywy jednej osoby nie da się tego tak po prostu ruszyć i mieć życie jak w Madrycie. Jest parę branż w których faktycznie bezrobocie jest niskie: to dotyczy głównie zawodów mocno regulowanych jak lekarze czy np. księża (szach-mat liberałowie) lub np. informatyków, ale i tak zarobki w tych branżach są śmiesznie niskie w porównaniu do krajów zachodnich. Dlaczego? Czy polscy informatycy są głupsi niż np. belgijscy? Nie - po prostu na ich zarobki wpływa też sytuacja w kraju. Zamiast dołować kogoś, kto miał mniej szczęścia lepiej doucz się ekonomii. Poszukujący pracy też to radzę - im lepiej będziesz zdawać sobie sprawę z otaczającej Cię rzeczywistości, tym łatwiej się w niej odnajdziesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RadyBdD30
Ja szukam do skutku. Przecież nie można przestać na wysłaniu dwóch CV i czekać aż się odezwą. Jeżeli myślisz nad zmianą branży ponieważ nie możesz znaleźć pracy to polecam Ci przeczytać o zawodach, które były najbardziej poszukiwane w tym roku. http://samorzadue.pl/najbardziej-poszukiwani-pracownicy/ Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×