Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

martablond

Starania o dziecko wiosna 2014

Polecane posty

Ciężarówa wita was w niedzielne popołudnie :-) Wczoraj przed południem wpadli do nas znajomi z drugiego końca Polski i przed chwilą wyjechali, więc dopiero mam chwilę żeby zajrzeć na forum. Trochę się zdołowałam bo powiedziałam koleżance że nie piję bo zrobiłam test i wyszedł pozytywny, a ona na to, że tydzień temu poroniła. Jakbym wiedziała to bym nic o sobie nie mówiła :-\ a ona poroniła w 4!!! tygodniu, to była wpadka, traf chciał że akurat miała wizyte u lekarza i się o ciąży dowiedziała, a tak to przeżywa że nie wiedziałam co zrobić :-\

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojoj szkoda kolezanki ;/ no ale cóż wiele kobiet poroni, to sie czesto zdaza niestety. ja soboe to tak ttłumacze - ze skoro kobieta poroni to znaczy ze dziecko było wyjatkowo słabe, i dlatego organizm sam odrzuca taka ciaze. Głupio to zabrzmi ale to taka selekcja naturalna prze organizm kobiety. Eulalio zauwaz, jak duzy % kobiet ktore poddaja sie in vitro porania. Bardzo duzy. duzo wiekszy niz przy normalnych ciazach. I to dlatego ze ciaze te sa wspomagane, w normalnych warunkach nie zaistniałby, wiecciaze takie na starcie sa słabsze i ciezej je utrzymac ;/ eh natura ludzka jest nieprzewidywalna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jolanta255
Martusia, to nie brzmi głupio, ale prawdziwie. Pamiętam jak na pierwszym roku studiów miałam biologiczne podstawy funkcjonowania i rozwój człowieka. Wtedy pani doktor mówiła nam, że najwięcej poronień występuje do 11 tc i to właśnie z takich powodów jakie wymieniłaś. Szczególnie na poronienie narażone są płody męskie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz ja nie chce tu potepiac in vitro, no bo kazdy ma sumienie i powinien robic zgodnie z nim, to co dla mnie czy Cibie Jolu jest nieetyczne, dla kogos drugiego bedzie norma i na odwrót. tylko to takie logiczne jest, ze słasze ciaze poprostu czesto organizm sam usuwa. Kiedys czytałam o tym ze kobiety zasem zachodza w ciaze i o tym nawet nie wiedza, bo sa to tak słabiutkie ciaze, ze gdy dochodzi do momentu planowanej @ to jakos tak sie dzieje, ze ta @ wystepuje i samoistnie usuwa ciażę. Słyszałaś cos o tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ależ ja to wszystko rozumiem i rozmawiałam z nia o tym. Gdyby nie poszła do lekarza to nawet nie wiedziałaby o ciąży i poronieniu a stało się to jakieś dwa dni po terminie okresu. A teraz jest tak załamana jakby to był koniec świata. Szanuję jej odczucia i uczucia i tylko patrzę na siebie że ja się ani tak nie przyzwyczajam póki co do myśli o ciąży ani nie przeżywam tego. I już sobie myślę że ze mną jest coś nie tak. Że jestem zimna suka. Nawet trudno mi to w słowa ubrać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jolanta255
niestety, no i między dla tego pierwszego trymestru który jest kluczowy dla całego rozwoju, należy odpowiednio się przygotować, ale i tak się nie zawsze uda wszystkiego zaplanować. Pamiętam jak z koleżankami na marginesie notatek zapisywałyśmy praktyczne wnioski na przyszłość :D trzeba odszukać stare zeszyty :) ale z tego, co rozmawiałam z koleżankami psychologami to mówią, że w praktyce na sobie i własnych dzieciach bardzo trudno jest stosować się do dogmatów psychologii :D a ja nawet na wychowaniu własnego kota poległam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jolanta255
z tymi bardzo wczesnymi ciążami jest tak, że porostu one są bardzo źle zaprogramowane genetycznie, nawet nie mają szans na dalszy rozwój nie mówiąć o przeżyciu, to jest bardzo często, kobiety nawet nie zdają sobie sprawy z tego, że sa w ciąży a nawet że poroniły...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jolanta255
Eulalio, przepraszam, że użyję słownictwa Darwina. kiedyś kobiety w ogóle nie przywiązywały się ani do ciążowego brzucha ani nawet do noworodków, bo umieralność płodów i dzieci była olbrzymia, teraz kiedy medycyna się tak rozwinęła już w 2-3 trymestrze można w miarę spokojnie się cieszyć. Tak działa ewolucja.. Z Tobą wszystko w najnormalniejszym porządku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale zastanawia mnie jej psychika. Nie planowała ciąży, to była wpadka, świadoma o ciąży byla kilka dni a teraz jej w żałobie i rozpaczy i mnie instruuje żebym sie nie ekscytowała bo roznie to moze sie skonczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się będę dzielić radoscia ze wszystkimi jak juz chociaz lekarz mi potwierdzi. Dostałam też rady, dlaczego ja jeszcze u lekarza nie bylam i czemu nie chce isc. Tłumaczyłam ze to ze mi lekarz powie że jestem w ciąży bo nie mam okresu i zrobiłam testy to ja już teraz wiem.no i wyszlo ze jestem jakas wyrodna. Ze jak dzieje sie cos zlego to nawet nie jestem tego swiadoma ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jolanta255
mi się wydaje, że zachowuje się tak, bo ma taki schemat w głowie ciąża-poronienie-rozpacz nawet jeśli była to ciąża niechciana. Gdyby się dowiedziała, że jest w ciąży przed poronieniem i uzmysłowiła sobie, że nie chce tego dziecka, może byloby inaczej. Może zdaje sobie z tego pośdwiadomie sprawę i dla jej własnej samooceny i swojego wizerunku łatwiej jest jej przezywać swoistą żałobę. A Ciebie chce ustrzec, bo ma takie doświadczenie... Ja bym nie dawała Ci takich rad, bo nie miałam takich przeżyć. Tak naprawdę człowiek jest bardzo egocentryczny i nawet jak chce komuś pomóc to pomaga sobie.. Głowa do góry, u Ciebie będzie wszystko cudownie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martuś,bedzie dobrze.Nie denerwuj sie:) ja sie wlasnie tak stresowalam,ze nie mialam w ogole sluzu..az w ostatniej chwili przyszedl:) bedzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
już rozmawiałam o tym z mężem. Nawet jeśli nie będzie wszystko cudownie, to trudno, będziemy się starać o kolejne. Udało się raz uda się kolejny. Niczego jeszcze nie zakładam. Potrzebny jest luz psychiczny bo zwariuję :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jolanta255
i unikaj toksycznych ludzi i opinii :) to plaga w naszych czasach, ale cóż...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mentusia - tyle ze ja nie denerwuje sie planami zajscia w ciaze, tu jest powiem, ze jak na mnie to luz, w porownaniu ze staraniami z zajsciem w ciaze pierwsza. poprostu codziennie wieczorem seksik i tyle, zadnego przymusu ze ma yc teraz z zegarkiem w reku , mierzenia temp, nic w tym stylu. Ja miała ostatnio w zyciu bardzo bardzo bardzo duzo problemow, a co za tym idzie stresow, wiec juz kiedys wam wspominałam, ze wcale sie nie zdziwie ze nie bede płodna w tym miesiacu. ale spoko, nie ma dramatu, nie ten cykl bedzie nastepny, moze i lepiej :) wiecej bzykanka bedzie :P hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eulalia no nie wiem co ci napisac o zachowaniu kolezanki, moze rzeczywiscie jest tak jak pisze jolcia, ze ona chce teraz pokazac rozpacz po stracie, zeby nie wyszła na ta złą kobiete. Ludzie lubia sie przeciez pokazywac z tej lepszej strony. Jola fajne to okreslenie egocentrycznej natury człowieka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w pradawnych czasach, przeciez było tez tak ze jak kobiety pierwotne rodziły dziecko i było oceniajac na oko chore to je wyrzucały. ewolucja zdziałała swoje, ale co nie co zostało, bardzo słabiutkie dzieci sa usuwane samoistnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po prostu trochę mnie zmartwiła, bo jednak wbija się do głowy taka myśl, że skoro jej sie nie udalo to czemu mi miałoby się udac. Teraz sie mocno zastanawiac czy jechac w Bieszczady w majowke, ale tu bede polegac na opinii lekarza :-) No i wiecie jaka mysl mi chodzi po glowie? Że ok, zrobiłam test, zrobie badanie z krwi, a pojde do lekarza a on powie ze ciąży nie ma bo coś tam. To chore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eulalia, sory ale jak przeczytałam ostatni wpic to parskełam smiechem :) nie masz ciazy urojonej. to ze u kolezanki tak wyszło to nie znaczy ze u ciebie tez tak bedzie. wbij sobei do główki - jestem w ciazy, i urodze to dziecki i bedzie piekne i zdrowe - i sobie to powtarzaj. Ja w ciazy wiedziałam na bank ze nie poronie , i co ? Nie poroniłam. Pamietaj ze on naszej psychiki bardzo wiele zalezy! Nie przyciagaj do siebie złych mysli bo zwariujesz. A i zabraniam ci ogladac jakiekolwiek reportaze o chorych dzieciach - ciezarne tego nie powinny ogladac, bo wtedy wyobraznia za bardzo im sie pobudza i moga zwariowac ze strach i nerwów. Ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak w formie zartu powiem ci ze kobiety w ciazy troche inaczej mysla :) ale jak, to Ci nie zdradze, zorientujesz sie sama :))) i nie chodzi mi tu o sprawy zwiazane z macierzynstwem :) wiesz fajny jest ten stan błogosławiony, z usmiechem na twaryz teraz pisze, jak sobie przypominam te głupoty ktore w ciazy sie mysli i robi...eh... wszystko przed Toba. Ciesz sie tym stanem, o to tylko 9 i az 9 miesiecy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eulalia- nie martw sie na zapas.Teraz wiesz ze jestes w ciazy,i ciesz sie z tego, nie dopowiadaj sobie teraz:) Ma byc pelny luz!:) rosnie w Tobie dzidzius,On na pewno,nie chce odczuwac twoich stresow:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiadomo ze sobie nie uroiłaś, tylko musisz się jeszcze oswoić z tą myśla ze jesteś już mamuśka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosia Małgosia
Ja sama przeżyłam poronienie 10 tydzień gdzie już myślałam że wszysto bedzie ok, widziałam bijace serduszko wszystko było ok nic nie wskazywało na to co sie wydarzyło :(;( długo dochodzilam do siebie nie mogłam słuchać "pocieszeń" ludzi bo jeszcze bardziej bolało, ja potrzebowałam tylko rozmów z mężem...kazdy przechodzi to na swój sposób, opłakuje to swoje dzieciatko...Kobieta po poronieniu inaczej patrzy na kolejne ciąże ja np mam obawy na każdym kroku...mimo że jeszcze mi sie nie udało to już mam w sobie jakiś strach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosia Małgosia
STARACZKI: nick____________wiek______cykl starań__________termin @badyliano________25______________7___________@8.04.2014  Agata __________32______________36___________@8.04.2014 czytataczytacytatytacyta___35______3__________@16.04.2 014 Sasanka785_____28_____________25__________@24.04.2014 metusia_________25______________1___________@26.04.2014  martablond ______32 _____________1___________@30.04.2014 małami90213_____24 _____________5___________@ ok. 2-3.05.2014 Gosia Małgosia____25_____________2____________@11.05.2014 Jolanta255_______24_____________2___________@12.05.2014 martha0_________23_________________2______________@13.05.2014 CIĘŻARÓWKI:nick_____wiek_____cykl_____które dziecko_____płeć dziecka_____termin @ Eulalia ______ 29 lat ______ 5 tydzień ____1 dziecko ___ płeć dziecka_______grudzień 2014

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×