kto nie lubi ludzi

czy sa tutaj osoby, ktore nie lubia ludzi? i coraz bardziej ich unikaja? jak sa tego powody?

nie lubię, ale nie unikam. godzę się z istnieniem powody są głównie takie, że ich nie rozumiem ale nie ma tragedii, jest tysiąc sposobów na zdystansowanie, na zagranie, na wymodelowanie relacji. izolacja jest zła, bo prędzej czy później tracisz.

Ja. Czy lubisz obcować z dziką przyrodą?

Jest to niebezpieczne bo rodzi poważna depresję

po co sobie źle podkręcać nie rozumiem tego ;) moze masz chwilowy dołek, spadek co do lubienia innych, ale nie zagłębiaj sie w problem, zapomnisz o nim to minie.

Ja nie lubię ludzi. Ale oczywiście nie wszystkich. Niektórzy są spoko. Reszta wyrządziła mi za dużo przykrości..

po co sobie źle podkręcać nie rozumiem tego oczko.gif moze masz chwilowy dołek, spadek co do lubienia innych, ale nie zagłębiaj sie w problem, zapomnisz o nim to minie. x dokładnie, nie lubię, ale nie analizuję. to wszystko i tak tylko gra.

ja nie lubie. mam bardzo waskie grono ludzi z ktorymi rozmawiam. glownie chodzi o to, ze wiekszosc ludzi ktorych spotykam sa bardzo plytcy i nie potrafia rozmawiac szczerze z glebi serca. zawsze poruszaja proste jak budowa cepa tematy.

chce sie wypowiedziec, a tresc wypowiedzi klasyfikuje glupia kafe jak spam

niestety nie dogaduje sie juz z nikim z pracy zrezygnowalam, mialam dosc tych falszywych osob, odpoczelam psychicznie, ze nie musze sie na nich patrzec i prowadzic z nimi jakis dyplomatycznych rozmow 2. z kolezankam nie mam kontakow a. 2 maja dzieci, niestety ja nie mam, one non stop nadaja o dzieciach a ja nie mam ochoty o tym sluchac b. kilka jest singielek, ja mam meza, nie imprezuje z nimi, kontakt sie urwal 3. z rodzina rodzice nie zyja, rodziny meza nie lubie, z siostra nie utrzymuje wiekszych kontaktow, jedynie z bratem i bratowa spotykam sie od czasu do czasu (chociaz moj brat ma trudny charakter, ale mam tylko jego) no i meza

to ja autorka, pisalam wczesniej dodatkowo mecza mnie takie rozmowy w wiekszym gronie, kazdy mowi o sobie jak najlepiej, zle sie czuje z takimi ludzmi, kazdy sie przechwala, czy po to sie ci ludzie spotykaja