Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Amortyzacja

Czy można się zaprzyjaźnić z byłą kochanką męża?

Polecane posty

Gość Amortyzacja

Czuję taką potrzebę, mam z nią kontakt. Czy mogę to zrobić, jeśli tego chcę? Czy też jestem wariatką? Help!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amortyzacja
Plis, niech ktoś mi poradzi. I bez żartów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amortyzacja
nic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czesc ksiegowo. Ja bym chciala, choc to juz ex max a oni sa razem,maja syna. Chce po to by wiedziala jakim jest klamca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiscie ,ze mozna, chocby dlatego,ze macie podobny gust. Jesli podobala sie mezowi, ktorego cenisz, jest to pewnie ciekawa osoba - to logiczne. Moj maz przyjazni sie z moimi ex. Oczywiscie bez wywlekania niepotrzebnych tematow- bo ex to ex.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amortyzacja
A czy podobny gust wystarczy? Czy to nie jest "chore"? Bardziej niż o możliwości pytam o sprawy moralne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amortyzacja
Boję się, że przyjaźń z byłą kochanką to jakaś... patologia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to raczej kompensacja (poczytaj w google) nie mogac zinternalizowac tego, co zrobil ci maz i ta kobieta, "nauczylas sie" ja lubic jego najwyrazniej tez, bo sie nie rozwiodlas mechanizm obronny psychiki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amortyzacja
Czy mogłabyś mi to wytłumaczyć na moim przykładzie? Definicja nic mi nie mówi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wytlumacze ci na prostszym przykladzie: facet z malym penisem jest zdradzany przez zone. dowiaduje sie i poczatkowo szaleje. z czasem zdrady zony zaczynaja go podniecac i konczy sie tak, ze towarzyszy zonie podczas tych zdrad (cuckold). facet czerpie przyjemnosc: a) z ponizenia (podswiadomie wie, ze jest w jakis sposob ulomny) b) z przyjemnosci zony (neurony lustrzane) c) z ponizenia zony (podswiadomie ma do niej zal o zdrady) tak to dziala, droga autorko. radze wizyte u terapeuty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amortyzacja
W dalszym ciągu nie wiem jak to się odnosi do mnie. Z czego miałabym czerpać przyjemność?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jestes zbyt kumata :) czerpiesz przyjemnosc z kontaktow z kochanka meza, bo podswiadomie sie z nia utozsamilas. a skoro ona i ty to "jedno", zdrada nie miala miejsca i jestes usprawiedliwiona przed soba z niepoczynionych w zyciu zmian. majac pelna swiadomosc zdrady i dopuszczajac wszystkie negatywne uczucia do siebie (czyli eliminujac mechanizmy obronne), byc moze musialabys dojsc do wniosku, ze nie dasz rady dluzej zyc pod jednym dachem z osoba, ktora cie skrzywdzila. musialabys przemodelowac cale zycie. byc moze twoja osobowosc uleglaby rozpadowi. sporo w tym masochizmu, tak czy owak/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amortyzacja
A może ktoś ma inne zdanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Popieram tego gościa wyżej, z tym trzeba iść do terapeuty. Jak moja by mnie zdradziła, to zaprzyjaźniłbym się z tym fagasem co ją bzyka, oj zaprzyjaźnił... i to tak blisko że straciłby wszystkie ząbki, a ona wylądowałaby na bruku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A po co chciałabyś się z nią zaprzyjaźnić? Chciałabyś pogadać o tym jak ją posuwa czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amortyzacja
Trudno mi powiedzieć dlaczego. Ale nie interesuje mnie co i jak razem robili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Amortyzacja- masz problemy ze sobą. Duze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz jakiś problem ze sobą, być może gość ma rację... poczułaś się poniżona, zdradzona, itd... i może myślisz że jak ją poznasz lepiej, zaprzyjaźnisz się to będzie mniej boleć, bo już nie będzie nieznajomą? Jeśli czujesz taka potrzebę to się z nią spotkaj, ale uważam ze to nie najlepszy pomysł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wroga zawsze trzeba dobrze poznać przed bitwą, to naturalne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amortyzacja
Ostatnia odpowiedź wydaje się być trafiona. Ale czemu to zły pomysł? W jaki sposób może mi to zaszkodzić? Ja nie widzę żadnych minusów, ale być może powinnam. Moje cierpienie jest już za mną, teraz mogę iść tylko w górę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2014-03-30 17:49:37 [zgłoś do usunięcia] gość Amortyzacja- masz problemy ze sobą. Duze. ----------------- jeszcze raz ja: wydaje mi się, ze masz potrzebe porównania się z tamta kobieta. Nie trzeba się bawic w psychologa, aby odczytac te Twoje dziwne pragnienie jako rodzaj kompleksu. Chcesz zobaczyć, porownac, poznac kochanake meza, aby zrozumieć dlaczego z nia był. Moja rada: daj sobie z tym spokoj, to jest nadal katowanie się tamta historia( zdrada meza).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amortyzacja
Racja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko w górę? A co jeśli ona jest lepsza, ładniejsza? Co Ci to da że ją poznasz? Będziesz zapraszać ją do wspólnego łóżka, żeby nie spotykali się za Twoimi plecami? Daj sobie spokój i zrób porządek z partnerem, chce zdradzać to niech idzie do kochanki w p**du, a Ty znajdź sobie innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoje cierpienie nie jest za Tobą, bo gdyby było to byś o tym już nie pamiętała i nie zakładałabyś tego tematu. Chcesz się porównać z tamtą kobietą, a co jeśli puszczą wam nerwy podczas takiego spotkania? Choć wątpię aby tamta miała odwagę się spotkać, no chyba że jest bezczelna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amortyzacja
Ona chce się spotkać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli jest bezczelna, albo to jej forma zemsty na kochanku którą ją zostawił (o ile Twój mąż z nią skończył)... nie brnij w takie gierki, nie dawaj się prowokować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amortyzacja
Mam wrażenie, że nie ma złych zamiarów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś kobietą i doskonale wiesz że kobiety są bardziej mściwe, perfidne i wredne od facetów, do tego świetne z was aktorki ;) Twoja wola i Twoje życie, ja nie widziałbym sensu w spotkaniu się z kochankiem swojej kobiety, bo wiem jakby to się skończyło ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosc -męzczyzna ma racje:-) ja tez pisałam, zebys się z nia nie spotykala. Bo i po co? Nie wiesz jakie sa jej prawdziwe zamiary,nie znasz jej i-dla swojego dobra- nie poznawaj!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amortyzacja
Ale jeśli nie ma złych zamiarów to co mi grozi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×