mój facet kompletnie się ze mną nie liczy

Niezależnie od zawartości prawdy w prawdzie w tym temacie ;) nie oznacza to, iż jakaś młoda kobieta z krwi i kości może nie mieć podobnego problemu i nie natknie się na ten temat, szukając odpowiedzi na nurtujące ją pytania w wyszukiwarce. Być może ten temat jej/im pomoże...

A mi nie jest Ciebie szkoda chcesz to odejc pracujesz ?? Poszukaj czegos a jak nie to zyj z nim takl najwyzej Cie zdradzi .

Uderzyć to bym się go bała. Jak by mnie wzią w obroty to niwiele by ze mnie zostało. To na prawdęsilny facet. W starciu siłowym nie mam z nim szans.

No to rzeczywiście masz dość trudną sytuację jak widzę. Żadnej perspektywy na samodzielność. A do tego jeszcze związek pod dużym znakiem zapytania. Może poważna i szczera rozmowa przyniesie pozytywny rezultat.

Jeżeli jednak nie był wobec ciebie agresywny po konsekwentnej odmowie... Gdybym była tobą, to spróbowałabym typową odmowę zmienić w "tym razem muszę ci odmówić, bo sprawiłeś, że źle się czuję", ale to już zależy od twojego stopnia odwagi. Mogłabyś się przekonać w ten sposób czy jest w stanie przyjąć, że sprawił ci przykrość.

Sama jestes sobie troche winna , zamieszkałas z nim ze swojej woli , do seksu tez Ciebie nie zmuszał . Jak nie chcesz zrby sytuacja sie powtórzyła a facet ma potrzeby to daj mu isc na panienki , pewnie mnie potepicie ale to lepsze jakby mial Cie do czegos zmuszac .

Moja perspektywa na samodzielność to tak na prawdę za trzy lata po obronie pracy magisterskiej.a co do szans na jaką sś.amodzielność na obecną chwilę kiepsko to wygląda.

A kochasz go ? Dałabys mu isc na panienki lub zeby zrobil to z inna ? Bo facet musi jakos ulzyc .

Kobieto masz do czego wracac masz rodziców narzekasz ? Masz gdzie wrocic więc pakuj się i wracaj do rodziców to chyba lepsze .

Wiem że siłowo nie mam z nim szans. Nie chcę też awantur. Moja jedyna obrona to spokojnoe ale rzeczowo wytłumaczyć mu że mi zrobił krzywdę i zawiódł zaufanie. Tylko czy w końcu do niego dotrze? Bo jak na razie to nie bardzo. Jeżli miałby chodzićna d***** to jest to koniec naszego związku bo po co mu wtedy kobieta w domu.

Do sprzatania i matkowania . Po to mu jestes potrzebna .

No chyba nie myslisz ze jest w stanie byc Ci wiernym skoro zmusił Cie do seksu .

Ulżyć sobie owszem ale nie w taki sposób. Najważniejsze w dobrym związku to szacunek i liczenie się z partnerem. Nie można nikogo do czegoś zmusić a tym bardziej brać na siłę. Lepiej było by aby to był tylko jednorazowy jego wybryk. Przecież można sobie urozmaicić sex. Są różne pieszczoty zabawki zarówno dla kobiety jak i dla faceta. Dla mnie najprzyjemniejszy jest sex pochwowy. Czy pieszczoty partnerki. Analnego jeszcze nie uprawiałem i jakoś nie widzę siebie w tym rodzaju seksu.

hahaah to prowo

Dokladnie a głupcy sie nabieraja :D zreszta jaki g**** ? Sama mu dałas ....

Ja mu odmawiam baardzo żadko. Do tej pory jak jesteśmy razem ponad rok to było może 5 razy, i to na prawdębyłam piekielnię zmęczona albo chora. A tak to miał seksu pod dostatkiem do wczoraj było na prawdę o.k. nie miał powodów do narzekania. Do rodzicó nie wrócę, wolę już szukać kąta z kimś na spółkę. Nie wiem jak sięto wszystko dalej potoczy, ale na chwilę obecną boli mnie i ciało i zranione uczucia.

POn gdzies ma twoje uczucia , nie zdziwiłabym sie nawet jakby miał jakies na boku....

W tym temacie zostało ci zasugerowanych kilka opcji - musisz to jeszcze przemyśleć i wziąć pod uwagę każde możliwe rozwinięcie sytuacji, bo tylko ty możesz we własnym życiu podjąć decyzję. W razie czego bez dachu nad głową zostać nie możesz - są instytucje (nie są one cudowne, definitywnie nie, ale na chwilę zdecydowanie dobre), które pozwolą ci stanąć na nogi cokolwiek by się nie stało.

Czy to prowokacja, czy to nie prowokacja... Ten problem ma naprawdę wiele kobiet.

To po durne baby sie zgadzaja na takie zwiazki ?????? Ich wyłacznie ich wina .

Może coś uszkodził i teraz cię wszystko boli. Myślę że powinnaś iść do Lekarza zbadać się. Jeśli powtórzy się to raz jeszcze to Naprawdę będziesz musiała pomyśle o zamieszaniu ze znajomymi czy z kimś kto wynajmuje mieszkanie.

Kobiety same sa winne nie daja facetom ale zdradzic tez nie pozwola . A kto ich trzyma na lancuchy ? Wiele osob jest w o wiele ciezszych sytacjach . Poza tym jak ta nie da tpo da ina , krótko Jak suka nie da to pies nie weznie .

Prowokacja czy nie To takie problemy trzeba jakoś rozwiązać. A nie tylko stać z boku i być obojętnym. Każdemu z nas może przytrafić się coś niemilego.

Wiem ż są osoby w sytuacji bez porównania gorszej do mojej. Oczywiście zdajęsobie sprawę ż w tej chwili kieruję sięemocjami, ale to co mi zrobił tak bardzo boli. Co do instytucji typu caritac czy noclegownia to wiem że takie istnieją, tylko ż jak siętam już trafi to ciężko sięz tego wyrwać. Koczującemu w noclegowni nikt nie chce daćnawt normalnej roboty na umowę. Muszęna razie końzyć bo on wrócił i coś zaczyna zagadywać. Jak by zobaczył ż piszę z kimśo nim to dopiero by się mógł wściec.

Jesli uwazacie ze to na powaznie to jestes łatwowierni , jakby to było na powaznie to by tak szczegółowo nie opisywała by tego , "Mój Artur" Haha :D

Lady, czasami prawdziwy charakter ludzi ujawnia się dopiero po pewnym czasie, czasami zaś szacunek, fascynacja, zauroczenie...Po prostu mija i wtedy pojawia się roszczeniowa postawa, którą trudno przewidzieć osobie zakochanej. Nie każda kobieta pakuje się dobrowolnie w taki związek, faktem jest jednak, że wiele nie próbuje tego zmienić. Co do zaś postawy "winna, bo nie da, a nie chce, by poszedł do innej" - nie zgadzam się z twoim zdaniem.

Lady93 jak nie masz coś innego do powiedzenia to zamknij się, bo pie....sz jak nakręcona

A własnie ze mam , oczywiscie jak nie chce seksu to niech pozwoli facetowi isc do innej baby niektóre sa na prawde smieszne . I durne , dziwie sie Panom ze tacy wyrozumiali sa bo ja do takich "swietojebliwych cnotek" Co dla innych sa swiete a w rezeczywistosci nie szanuja siebie i same sie prosza , a potem zal do swiata to ja do takich litosci nie mam ani cierpliwosci . Oczywiscie nikt nie karze kobiecie byc z danym facetem nie chce to droga wolna .

A własnie ze mam , oczywiscie jak nie chce seksu to niech pozwoli facetowi isc do innej baby niektóre sa na prawde smieszne . I durne , dziwie sie Panom ze tacy wyrozumiali sa bo ja do takich "swietojebliwych cnotek" Co dla innych sa swiete a w rezeczywistosci nie szanuja siebie i same sie prosza , a potem zal do swiata to ja do takich litosci nie mam ani cierpliwosci . Oczywiscie nikt nie karze kobiecie byc z danym facetem nie chce to droga wolna .

Ja rozumiem dziecko które jest krzywdzone , ale dorosła baba nie umie sprawy załatwić ?