2014 powrot do Polski z emigracji po ponad dziesieciu latach

Ale emigracyjne niemoty zazdroszcza kobiecie rozsadnego wyboru :D zal.uk

Poszukaj definicji slowa "niemota" bo uzywasz a nie znasz znaczenia.

gość dziś Ale emigracyjne niemoty zazdroszcza kobiecie rozsadnego wyboru smiech.gif zal.uk xxx czy to jest rozsądny wybór to się okaże jak po pół roku mieszkania w Polsce! wszyscy moi znajomi, którzy dokonali tego "rozsądnego wyboru" najdalej po sześciu miesiącach byli z powrotem w UK, bez pieniędzy, bez oszczędności, zaczynali wszystko od początku i nie byli to pomywacze kibli tylko ludzie wykształceni, z dobrymi zawodami, praktyką

a poza tym uważasz że "emigracyjne niemoty" nie mogą wrócić i dlatego zazdroszczą? bilet kosztuje tylko 30 funtów, więc mogą wrócić nawet jutro tylko po prostu nie chcą, nikt w UK nikogo na siłę nie trzyma

Wracajcie czym predzej i gnijcie w tym polandeszu :D wiecej pracy dla mnie bedzie

Koniecznie wracajcie do raju :-D Bedzie wiecej pracy dla tych ktorzy zostaja :) Zapomnieliscie co was z tego raju wygnalo ale przypomnicie sobie. Jestem pewna :-D

Niech wracaja nieudacznicy skoro nie umieja sobie poradzic w moim kochanym UKa :) uj im w doope :D PISland czeka :D

Polska to kraj BEZINTERESOWNEGO biadolenia, narzekania,chamstwa,i zazdrosci. Polak w Polsce, zeby nie wiem ile mial bogactwa, to sie napnie I bedzie ci biadolil,. Przez ponad 20 lat dopuszczalem mysl, ze wroce na stale ale ostatecznie dalem sobie spokoj..... Roznica kulturowa nie do przejcia........ A tak przy okazji to w Polsce NIE jest wszystko takie drogie jak mieszkancy nad Wisla maluja!!!!!! nawet w porownaniu do zarobkow mozna znalesc kilka produktow ktore sa TANSZE jak na Zachodzie....

tak, KILKA produktów jest proporcjonalnoe cenowo do lokalnych zarobków, ale tylko KILKA

Te yankes, powaznie czy zartujesz? Dlugo myslales nad tym zeby tak napisac?

Po ponad 3 latach, wrocilam z uk. Minął około miesiąc. W przeciągu dwóch tygodni znalazłam zadowalająca mnie prace, moj chłopak zreszta tez. Za nic w świecie nie wróciłabym do Uk. Nie bede nigdy wiecej zapieprzac dla śmierdzących Angoli. Takie jest moje zdanie. Kazdy ma swoje. I mogłabym książkę napisac na temat tego dlaczego nie podoba mi sie życie w uk. Znam sporo osob, które wróciły i sa zadowolone. Znam tez takie, które za nic tu nie wrócą. Niektórzy nie maja do czego albo nie maja wyjścia albo po prostu nie chcą.

tak? a co to za praca i jaką masz pensję?

A co to tlumoku cie obchodzi, jaka i za ile? Zylka ci skacze z zazdrosci?

Głupie zadanie , że ktoś zapieprza dla DFF lupuch Angoli . dla siebie chyba . a w Polsce dla kogo zapueprzasz . zgodze się że różnice w mysleniy Polaków są okropne . nieszkam we Francji .w pracy każdy robi swoje, nic nikomu się nie zazdrości i wszyscy są mulu

Jak znacie jezyk na gownianym poziomie to co sie dziwicie ze pracujecie z motłochem albo dla motłochu. Trzeba nauczyc sie dobrze jezyka, zrobic tutaj wykształcenie, tutejsze papiery i znajdzie sie dobrą prace z ludzmi na poziomie... Ale tego nie osiagnie sie mowiac kali jesc, kali pic... Jaka radosc mozna miec z konwersacji z osoba na takim poziomie komunikacyjnym?... Jak ktos przyjezdza do obcego kraju bez znajomosci jezyka to na co liczy, przeciez jest wtedy na orangutana i moze wykonywac tylko proste prace, bo bardziej zaawansowane wymagaja odpowiedzialnosci, a tej za taka małpe nikt nie wezmie. Tak wasnie jest, nie znacie jexyka kraju w ktorym jestescie, jestescie poprostu zwykłymi malpami do prostych prac. Proste... Znalibyscie dobrze jezyk to potrafilibyscie sie tutejszej patologii odszczeknac, bo taka jest wszedzie... W uk z nadmiaru pomocy spolecznej, a w pl z biedy i cwaniactwa... Czujecie sie lepsi od wyspiarzy? To po co przyjezdzacie do noch. Nikt was tu nie zaprasza, sami sie pchacie, bo biede macie w gaciach, ktira tuszujecie ile sie da po katach...

Alez komus cisnienie skacze :) Fajnie tak powkurzac jakiegos trolla, a niech potem cale dnie przezywa :D Carmenia ciesze sie,ze Ci sie udalo i oby wiecej takich historii :)

gość dziś A co to tlumoku cie obchodzi, jaka i za ile? Zylka ci skacze z zazdrosci? xxx czytam głupie wpisy tych co niby wrócili i mają takie wspaniałe prace w Polsce za bardzo dobre pieniądze tylko nikt nigdy nie napisał jaka to praca, na jakim stanowisku i za ile zawsze jest to dobra, albo świetna praca za dobre pieniądze - zawsze pytam jaka i gdzie? i po tym pytaniu zazwyczaj stek wyzwisk a potem cisza...

Jak cie tak interesuje to wroc i zobaczysz. Masz problem.

A po co wracac ? Jak sie dobrze zyje na miejscu ? Człowiek chce sie jedynie pocieszyc z sukcesu rodaka , a tu lipa.. sami bajkopisarze :D

Tylko nieudacznicy zostają w uka. Normalni ludzie jada tam zarobić i jak najszybciej wracać do kraju. Dobrze ze emigracyjnego bydła nie ma w PL. Więcej pracy dla Polaków.

jakiej pracy, idioto? za 1100 na śmieciówce??

Czyli w pl nie da sie zarobic? To po co tam wracac?

dlatego nikt nie wraca! a te wpisy o wracaniu i wspaniałej pracy to opłacony troll!

witam,podejrzewam ze wroce w przyszloci do kraju,na dzień dzisiejszy nie ma jak ,dzieci zaczely szkole,wiec nie będę robila metliku w zyciu corki,,,dziekuje i pozdrawiam

Nie jestem żadnym trolem! Umiem angielski na b dobrym poziomie i mimo tego było mi trudno znalezc prace odpowiadająca moim powiedzmy ambicjom. Widze, ze szczegóły sa wielce istotne dla niektórych. Tak wiec Pracowałam w hotelu jako Floor Supervisor przez ponad dwa lata reszta i tez rożne dodatkowe fuchy typu kasjer w markecie.Moj chłopak miał troche lepsze prace, barman a potem kurier. Od poczatku nie podobało mi sie życie w Angli i planowałam wrocic z zastrzykiem gotówki. Jak nadszedł w koncu ten czas, byłam przeszczęśliwa. Jedyny smutek po przeprowadzce to moje koty, które zostały z siostra w uk. Znalazłam tu prace w butiki levi'sa, chłopak jako pracownik biura w sklepie budowlanym. Zarobki, uwaga. Ja od 1400-2000, zalezy od premii od sprzedaży. Chłopak 2 tys. Na rękę podkreślam... Nam to wystarcza.W*****a mnie to biadolenie i wyolbrzymianie tego jak to w tej Polsce nie da sie żyć! Kazdy ma inna sytuacje w życiu, i kazdy oczekuje czego innego. I trzeba o tym pamietać. Tym co chcą wracać to moge powiedziec tyle, ze wg mnie nie ma czego sie bać.

Carmenia spoko, ja np. Cie dokladnie rozumiem. Ale zaraz bedziesz miala zlot trolli, ktorym 2 tys. w Polsce na waciki nie starczy, widac wola tutaj wegetowac za 1,500 funtow i sie jarac jaki to sukces osiagaja na emigracji.

Przykro mi Carmenia, ale ani mnie ani mojego męza nie interesuje praca w handlu, w swiątek , piatek i niedziela.. Wole obecna prace, zgodna z moim wykształceniem, wolne weekendy , jedna zmiane itp. Dla rodziny z 2 dzieci niecałe 4 tys. to grosze , a nie pensja zapewniajaca odpowiednie zycie.. Wiec my nie wracamy i bedziemy marudzic jak to w Pl jest drogo i " ze sie nie da '. Może da singli bez obowiazkow jest to ok, nie dla rodziny.

No i nie wracaj, nikt tu na ciebie nie czeka. Buduj swoja przyszlosc z przyjaciolmi w turbanach.

Tak jak powiedziałam kazdy ma inna sytuacje. Ja wole miec mniej i byc tu szczęśliwa. Te wszystkie materialne rzeczy, które mogłam miec będąc w Angli dawały mi troche radochy na chwile. Tu jest moj dom i moja rodzina. I tu jest koje miejsce.

nalazłam tu prace w butiki levi'sa, chłopak jako pracownik biura w sklepie budowlanym. Zarobki, uwaga. Ja od 1400-2000, zalezy od premii od sprzedaży. Chłopak 2 tys. xxx to jest ta wspaniała praca ze świetnymi zarobkami???? najniższa stawka w sklepie plus obiecanka premii, której na oczy nie zobaczysz? to ma być ta super praca??? ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha chłopak 2 tys??? to chyba absolutne minimum jakie może zarobić zdrowy młody mężczyzna!