Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

nie maluje sie, ubieram w cokolwiek temat dla podobnych

Polecane posty

Gość gość
zgadzam się z gościem z 00:04 Tak trudno Ci autorko zrozumieć, że ktoś może chcieć ładnie wyglądać i są kobiety lubiące się stroić? Ty wolisz wydać 100 zł np na książkę, a ktoś woli na sukienke i co w tym złego? Dla mnie stratą kasy jest wlasnie 100 zl za książke ktora będzie się kurzyć na półce, wolałabym tą kasę wydać na ubrania :P i dobrze mi z tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem do kogo bylo to, ze ktoras jest lumpiara, zaniedbana itd. ja pokazalam jak mozna fajnie wygladac i na luzie, ale z gustem i nigdy nie zalowalam na ciuchy. w domu sie nie maluje, jak chodze do sklepu tez nie:) chyba,ze lece na miasto, to co innego:) odczepcie sie od autorki, nie wazne,jak kto chodzi ubrany. przeciez nie szata zdobi czlowieka... nie wiem jak autoka,ale ja mam meza zadbanego, ubrany w oryginalne ciuchy, jego lepiej karmic niz ubierac:) tutaj gdzie jestem,kazdy chodzi ubrany jak chce-to mi sie podoba. czy tapeciara z gola dupa, czy zwykla laska w bojowkach-obojetnie! na szczescie nie otaczaja mnie takie dziwolagi.) lubie i dresy i seksi kiecki. tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dobrze my nie możemy czepiać się autorki, że chodzi jak lumpiara ale autorka może czepiać się nas, że tracimy czas na wybór ubrań?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chcę wiedzieć jak wyglądasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zazdroszczę! Autorko jesteś prawdziwie wolna! Ja wprawdzie nie podążam ślepo za modą ale ciuchy muszą być nienagannie spasowane z figurą i nigdy nie wychodze bez makijażu. Co jest strasznie męczące

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak wykonanie makijażu może być męczące? Aż tak paskudna jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćautorka
Wiem, ze sąludzie, którzy interesuja się modą i ja to szanuje, w zasadzie jest to jakaś sztuka itd. Po prostu do mnie to nie trafia i zastanawiam się czy jest więcej takich kobiet. Które nie noszą obcasów bo nikt mi nie powie, że są wygodne, nie malują się, bo ja czuję wtedy maskę na twarzy.... Nie lubię obcisłych ubrań bo się w nich źle czuje, zbyt seksi itd. I tak, wolę kupić książkę,iśc do kina, pojechać gdzieś na weekend, spędzić czas na łonie natury. I tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do pracy chodze w dresach, markowych mam nike i adidas. buty tez markowe-nie zaloze innych adidasow. tshirty tez wiekszosc adidas czy nike. maluje oczy do pracy kreski na oku i tusz, blyszczyk codzien. chodze na solarium. jak mam wolne nie maluje sie,chyba,ze sytuacja tego wymaga-nie zaliczam do tego pojscie do sklepu jak wychdze np zjesc na meiscie ubieram sie roznie,ale dresy zostawiam w domu xxxxx Toż to dopiero szczyt wiochy ;) typowa polska wieś - wszędzie musi być firmowe logo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko z tego co opisujesz to wygladasz troche androgenicznie,może twój mąz ma jakies zapędy homo lub bi,dla mnie to przypominasz faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko, jest jeszcze jakiś złoty środek pomiędzy ubieraniem się jak totalne bezguście (jak ty), a strojeniem się, jak choineczka dzień w dzień ja się ubieram na luzie, ale bez przesady. w obcasach chodzę okazyjnie, sweterki kolorowe mam, sukienek też kilka, ale na co dzień jeansy, balerinki i dopasowana koszulka plus torebka (torebki mam dwie- jedną na lato, jedną większą na zimę...) ale taki ktoś, komu się po prostu nie chce zainwestować troszkę czasu w to, żeby wyglądać dobrze (bo nie powiem nawet atrakcyjnie), to będzie to sobie tłumaczył, że mu tak dobrze i ma kochającego męża :) gdyby rzeczywiście tak było, to byś żyła, jak żyjesz i nie wchodziła na forum, żeby to obwieścić całemu światu ;D mówisz, że nie obchodzi cię zdanie innych, ale na forum, owszem, wejdziesz, żeby ci ludzie napisali, co myślą. zdecyduj się... leniwa, zaniedbana baba ;) podobnie, jak tłuste, obleśne kobiety mówią, że nie schudną, bo mają cukrzycę, chorobę taką, czy sraką. trzeba trochę wysiłku, by dobrze wyglądać, taka jest prawda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja uważam,że dres jest strojem sportowym wiec jak sama nazwa wskazuje służy do uprawiania sportu a nie do chodzenia na codzień. Nie trzeba się odrazu stroić żeby wyglądać dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ech, śmieszne jesteście. Dlaczego osoba chodząca w bojówkach i polarze jest zaniedbana i leniwa? Autorko, rozumiem cię, bo sama nie należę do osób, które przywiązują większą wagę do drobiazgów w stylu ubrania, buty i torebki. To są rzeczy kompletnie bez znaczenia dla mnie. Do pracy chodzę w eleganckich spodniach lub spódnicach, sweterkach czy bluzkach (zależy od pory roku), natomiast w inne miejsca w dżinsach, sportowych butach i krytykowanym tu polarze cz softshellu. Nie wiem czy widziałyście ostatnie polary, pewnie nie, bo nie macie pojęcia, że są dopasowane i taliowane, aby ładnie podkreślać figurę. Jedna woli spędzać czas szukając nowych ciuchów, inna przed telewizorem, a inna grając w tenisa. Sa różne gusty i po co zaraz obrażać tych, którzy sa inni niż my?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ovechkin
Jak dla mnie jak dziewczyna jest fajna to na stroj nie zwracam uwagi. Ja uważam że są pewne miejsca które wymagają pewnego rodzaju stroju ale jeśli to zwyczajny wypad na miasto to niech każdy ubiera się jak chce. Ja też nie lubie chodzenia po sklepach i szukania cały czas ciuchów. Wolę iść raz nakupić na zapas i tyle. Bawi mnie jednak że niektóre dziewczyny nawet na siłownie chodzą ubrane i wymalowane jak do klubu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie noszę butów na obcasach chociaż je uwielbiam, nosiłam i mam dużo takich par. Niestety po operacji kręgosłupa (mam 34 lata) mogę sobie tylko na nie popatrzeć. Na szczęście wiecznie modne są baleriny i mogę nadal chodzić w sukienkach... Ale to nie to samo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie, ale macie problemy... nie ma to jak wejść na forum i przechwalać się, jak kto chodzi ubrany. Ale największa beka z tych typiar co piszą że mąż na bank autorkę zdradza :D ale rozumiem - jak się małżeństwo traktuje jako układ biznesowy, to trzeba ciągle d**ą trząść, telefony facetowi sprawdzać. Tak w ogóle to polecam obrożę z GPS i elektrodami :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko, dziwnie stawiasz sprawę- jakby twoja abnegacja modowa czyniła cię lepszą i bardziej "uduchowioną" osobą. do księgarni, do kina, na łono natury można wybrać się w makijażu i ładnym stroju. wydawanie kasy na ubrania nie wyklucza wydawania jej na kulturę, rozrywkę, sport, wakacje. chyba, że ktoś jest biedny i musi wybrać ubranie albo karnet na basen itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćautorka
No właśnie... Nie zdradza mnie, wiem to,podobam mu się tak jak wyglądam - wyglądałam tak samo przed ślubem więc chyba wiedział, że nie żeni się z wymalowaną lalą. Natomiast nie chwalę się tym jak wygląam tylko widzę dużo tematów o modzie typu "mam 35 lat i czy wypada mi chodzić w trampkach" to się dziwie, ze ktoś może mieć takie problemy. Powinno się chodzić w tym co jest wygodne i tyle. Co do wyglądania jak facet...eee, mam dosć długie włosy, więc niezbyt. Ale balerinek nie lubię, są jakieś zbyt dziewczęce ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież ten temat to prowokacja, po co się tak ekscytujecie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam koleżankę która tak ubiera się jak ty autorko ,dla mnie ona jest najzwyczajniej w świecie normalna ,ja ubieram się różnie raz w addsasy ,raz w balerinki ,obcasy mam też trampki jeansy ,,zależy w co mi akurat się chce ubrać . Dla innych naszych koleżanek ,ta koleżanka jest zaniedbana robi z siebie chłopa , tak o niej mówią co prawda urodą też nie nie grzeszy ,kiedyś brali ją za chłopaka jak założyła kaptur na głowę .Ale ja nie patrzę na jej strój znam ją wiele lat i wiem że taki ma styl ,jej mąż podobnie się ubiera i jej chyba najlepszym mężem jakiego można sobie zamarzyć ,,dziewczyna czysta włosy ma zawsze zrobione chodzi do fryzjera ,ale ubiór właśnie bojówki ,albo zwykłe jeansy ciężkie buty ,nosi też sportowe buty ale czarne toporne ,bluzy polarowe w stonowanych kolorach i czarne kurtki nie ważne od pory roku . Ja ją akceptuje w 100% jest bardzo dobrą koleżanką dla mnie może chodzić w worku po ziemniakach jak by chciała ,mi nic do tego .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i bardzo dobrze, że postrzegasz ją jako osobę z charakterem, a nie przez pryzmat tego jak wygląda. Co do ubioru to wiadomo, że wygoda jest ważna i ja sama bardzo rzadko się maluję i ładnie ubieram - ale już np. na wyjście do opery polara i tenisówek nie założę :) pracę mam akurat bardzo stereotypowo "abnegacką" i w ogóle stereotypowo niekobiecą, więc tutaj strojenie się mijałoby się raczej z celem. Ale gdybym miała w pracy kontakt z klientem, to wtedy elegancki strój byłby wymogiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
strój zazwyczaj określa charakter człowieka,autorka wyglada na babochłopa,jak wiekszosc tu piszących zero kobiecości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
TYLKO NIE POLAR, BŁAGAM!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie mówię ze
trzeba sie pindżyć nie wiadomo jak, ale fajnie jak babka chociaż trochę o siebie zadba.. :O moze Twojemu mężowi to nie przeszkadza, bo Cie kocha, ale uwierz, ze na pewno by sie ucieszył widząc Cię raz na jakiś czas odstrzeloną :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co prawda ja nie ubiore nigdy bojowek i polara, ale tez nie stroje sie jak nie wiadomo co, maluje tylko rzesy i usta blyszczykiem a moja maz.... i tak woli mnie naga :P Choc bym nie wiem, jaka kiece zalozyla czy seksi bielizne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko,a jak idziesz gdzies do kogos na jakas impreze to tez zakladasz dres czy bojowki? No sory ale sa sytuacje gdzie poprostu zwykla kultura osobista wymaga tego by ladnie i elegancko wygladac.Ja na codzien tez wole te wygodne ubrania typu dzinsy jakas bluza,koszulka,ale lubie tez sie ladnie ubrac gdy czeka mnie wieksze wyjscie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co wy z tym polarem? co w tym takiego strasznego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najważniejszy jest ubiór stosowny do okazji...tzn. nie chodzi wszędzie w dresach, bo tak wygodnie, albo nikt normalny nie jedzie nw wycieczkę po górach w burach na obcasie...Uważam że już kilku letnie dzieci trzeba tego uczyć, bo nieodpowiedni strój np. na jakiś ślub świadczy też o lekceważeniu państwa młodych...nie chodzi o strojenie się na pokaz, bo tego mocno nie trawię, np. na spacer z dzieckiem w eleganckiej sukieneczce, ale też nie trawię takiego mega luzu, typu właśnie wszędzie dres...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
piszecie ze bojowki to ubranie sportowe a te wszechobecne wstretne leginsy to niby co jest? dla mnie masakra to wlasnie noszenie leginsow zamiast spodni, juz wole 100 x bardziej bojowki, wygladaja o wiele bardziej sex, jesli sa dobrane do jakiegos fajnegoi popu i sa w fajnym stylu. a przynajmniej kobieta nie wyglada w nich jak przedszkolak na gimnastyce korekcyjnej albo jakas lafirynda, ktora zapomniala zalozyc spódniczki czy sukienki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o tak leginsy na ulicach, to też porażka :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
polar... kochana polar kojarzy mi sie z takim smierdzacym łachem jakiejs zanbniedbanej grubej baby najczesciej w golebim kolorze. w tym nie da sie dobrze wygladac. to jest tandeta gorsza niz skarpety do sandalow! juz lepeij fajna bluze, nawet luzna sportowa wygodna sobie dobrac a nie ten wiesniacki polar!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×