Sycylia z 1,5 rocznym we wrzesniu

Czy warto z takim dzieckiem lecieć na Sycylię we wrześniu, polecacie, czy nie? Jak tak to z jakiego biura, jaki hotel,itp? :)

oczywiście, że tak; dziecko jako infant objęte bedzie bezplatnym przelotem i pobytem w hotelu, ale to pewnie wiesz, na sycylii nie bylam ale jak juz to moglabym polecic hotel z all incl., po co masz jeszcze sobie obowiazkow dokladac i zarcie gotowac

My tez sie wybieramy za granice z poltoraroczniakiem:) jeszcze nie wiem w jakim terminie,nam akurat wrzesien srednio pasuje,chociaz wiem,ze wtedy lepsza pogoda. No i my obowiazkowo all inclusive,przynajmniej o jedzeniu nie bedzie trzeba myslec a taki dzieciak to juz wszystko zje:)

Tak tak na pewno z jedzeniem ;). Chyba już tam we wrześniu nie jest tak gorąco?

Pewnie na Sycylii jest różnie, ale ja z mojego pobytu tam byłam bardzo niezadowolona. Plaży praktycznie nie było, tylko wybetonowany falochron, z którego bezpośrednio skakało się do bardzo głębokiej wody. W okolicy były tylko góry porośnięte kolczastymi krzakami i kaktusami - jakiekolwiek spacery odpadały. Wynudziłam się potwornie. Byłam na przełomie września i października, pogoda idealna, ciepło ale nie bardzo gorąco. Więc jeżeli się zdecydujesz, sprawdź dokładnie okolice, żebyś nie trafiła jak ja.

ok, dzięki :). no właśnie z takim dzieckiem to bardzo ważne jaka jest okolica :)

Ja byłam, all inculisve w tamtych czasach nie było we Włoszech, teraz też nie wszędzie. Byłam w okolicach Cefalu. Ogólnie straszne zad***e, plaża zazwyczaj daleko od hotelu, dojazd hotelowymi busikami, co w przypadku dzieci sie nie sprawdza. Ja miałam baardzo szeroką plażę, natomiast woda od razu była głęboka więc z dzieckiem nawet się na brzegu nie mogłabyś pluskać. Sycylia jest przepiękna, Etna, Taormina, ale uważam że z małym dzieckiem możesz znalezc dużo atrakcyjniejsze kierunki

Z dzieckiem idealne będą okolice Rimini. Plaża jest bardzo szeroka z ładnym piaskiem, woda nawet daleko od brzegu płytka.

A jakieś wycieczki dodatkowe polecacie, czy z takim to jeszcze nie? Tzn. jak byśmy byli 8 dni, to na 2 dni chcielibyśmy pojechać...

moim zdaniem zdecydowanie zbyt wcześnie

żeby poleżeć na plaży chyba nie ma potrzeby jechać tak daleko, Włochy to się przede wszystkim zwiedza

no akurat z pogodą we wrześniu nad polskim morzem, to wiadomo, zresztą i latem różnie...na pewno trochę byśmy chcieli pozwiedzać, ale tez nie mówię że od rana do nocy...hmm no właśnie też sie zastanawiam, czy nie będzie jeszcze za mały.

Autorka,to ja co planuje wczasy z poltoraroczniakiem za granica. Kilka lat temu bylismy na corfu,bez dziecka,ale z dziecmi byli i jak dla mnie to bylo miejsce idealne na wypoczynek z maluchem. Tylko wlasnie trzeba we wrzesniu bo tak to skwar. Plaza worawdzie u nas byla kamienista ale to byly male kamyczki,woda plytka i baseny specjalnie dla dzieci. Ale byly tez hotele przy piaszczystej plazy. Gdyby nie chec zobaczenia czegos innego to bym tam poleciala. Nam bardziej pasuja wczasy za granica ze wzgledow finansowych,bo maz ma w pracy dofinansowanie prawie 50%:)za wypoczynek nad polskim morzem nie dostanie:P

Ja jadę z rocznym nad Adriatyk, na nie all inclusive, do apartamentu prywatnego. Myślę, że będzie fajnie :)

A co oprócz Włoch i greckich wysp polecacie na wakacje z małym dzieckiem? :)

Jak najbardziej brać małego na wakcaje, na słoneczku uwalnia sie wit. D i rośnie zdrowo:) Po zimie zawsze trzeba uzupełniać.

Polecam bliżej bo Ligurę, o ile lubisz klimaty zupełnie inne niż te sycylijskie (więcej ludzi, płatne plaże itd). Byłam w Alassio w hotelu San Nicola, fajny hotelik przystosowany do rodzin z dziećmi, mają też dostępne apartamenty z kuchniami przy pobytach minimum tydzień. Jeśli weźmiesz tylko pokój w hotelu, to jest na miejscu ich restauracja ze zwykłym domowym jedzeniem, nie za drogo. Dla naszej córki 16 miesięcznej też zawsze coś przygotowali, bez płacenia nawet za to, choć spokojnie mogła zjeść to co i my.... Plaże piaszczyste i dłuuugo jest płytko. Dlatego masa rodzin z dziecmi tam jedzie.

Byliśmy już 2 razy z juniorem w na północy Włoch i zarówno podróż jak i pobyt w innym klimacie nie stanowiły dla niego żadnych problemów. Kraje Śródziemnomorskie słyną z dostępu do świeżych owoców a co za tym idzie wielu witamin tak potrzebnych w okresie wzrostu naszych pociech. Tylko myjcie wszystko jak należy to nie będzie żadnych niepożądanych sytuacji.

Włochy to jeszcze nie aż tak drastyczna zmiana klimatu jak np. Egipt czy Turcja. Chociaż powiem Wam, że moi znajomi z pół rocznym dzieciaczkiem wybrali się na trip do Indii :) Wiele osób im odradzało tę wycieczkę, ale co się okazało potem mały Jasio dośc dobrze zniósł pobyt. Zrobili mu wszystkie potrzebne szczepienia, plus zaopatrzyli się w leki na malarię :)

wiola, uważam że pojechać z tak małym dzieckiem to trzeba być skrajnie totalnie nieodpowiedzialnym. Troche bym powyzywała nawet od debili, ale mi przyzwoitość nie pozwala. Leki na malarię dla roczniaka??? Jezus Maria! Nie wierzę że jakikolwiek lekarz pozwolił na Malaron. To jest lek, który ZAWSZE wywołuje skutki uboczne, o tym jak często wywołuje halucynacje to już nawet nie wspomnę ( z naszej afrykańskiej ekipy 4/7 osób!!!)

Wiesz, Wiola, naprawdę zszokowałaś mnie czyjąś głupotą jak nikt nie potrafił mnie zszokować od czasu pracy w pogotowiu czyli już parę ładnych lat. Ręce opadają ;/

jeszcze kontynuując temat, przepraszam za off-topic, umieram z ciekawości w jaki sposób można pół rocznemu dziecku podać TABLETKI na malarię, bo tylko w tej formie leki stosowane w profilaktyce są podawane. Jakaś totalna bzdura

To chyba rodzice zaopatrzyli się dla siebie?

Hgg - czytanie ze zrozumieniem! Nigdzie w mojej wypowiedzi nie padło, że podali dziecku leki na malarię :) Zrobili mu wszystkie potrzebne szczepienia a także zaopatrzyli się w leki na malarię. Na drugi raz polecam dwa razy przeczyatać tekst zanim cokolwiek napiszesz :) Pozdrawiam i życzę udanego wieczoru.

poza tym w mojej wypowiedzi znajduje się informacja, że dziecko miało pół roku, a nie rok, a to również dodane od Ciebie :))

sycyli ato nie jakas afryka by brac leki na malarie toz to europa drogie forumowiczki,tylko klimat cieplejszy ja nie wedze zadnego powodu do paniki

ja jednak polecam jakieś rejony gdzie sa piaszczyste plaże. Piach dla takiego szkraba to sama radość, czyli wyspy greckie Korfu, Kreta (nie wszędzie), Rodos, Zakyntos, Włochy, ale właśnie tam, gdzie jest piach, czyli północ albo np. Sardynia (Sycylia to jednak głównie kamienie), na południu płw. Gargano albo Hiszpania, ewntualnie Francja, ale raczej Korsyka (Korsykę polecam szcególnie). Odradzam Chorwację, bo tam głównie żwir, kamienie i betony (jest piach, ale jednak te plaze sa wąskie i krótkie przez co zatłoczone i to taka namiastka pichu w sumie). No i Sycylia chyba podobnie.

a jak wasze pociechy znoszą podróże? Bardzo marudne w drodze???

Moja Oliwka przez całą drogę spała jak zabita :)

u mnie co chwila wołanie o siku... Ale sądzę, że to ze stresu.