poprosiłam szwagierkę żeby przyjechała bez dziecka to ta się śmiertelnie obraził

a. Mamy bardzo dobry kontakt, zawsze wszystko szczerze i wogóle a tu taki numer odstawiła. Ale do rzeczy.... ona jest w trakcie rozwodu, mieszka jeszcze z mega upierdliwym i nie wychowanym synem, który ma 7 lat no i jest naprawdę absorbujący. Ja przyjechałam na urlop bo mieszkam poza Polską, więc już wcześniej zapowiedziałam jej że konkretnie ją tylko zaprosze. Ja robię impreze z rodzicami, zapraszamy przyjaciół i znajomych, chcemy posiedzieć i wogóle, naszą córkę uśpimy i mamy taką szczerą ochotę na beztroskie posiedzenie sobie przy winku czy tam drinku a jej syn jak był we wakacje był mega złośliwy, budził moją córeczkę na złość gdy ta spała, jak robiliśmy grila to cały czas marudził, gadał przy wszystkich głupoty w stylu "nie zjem tej karkówki bo to ze świni a świnia cały czas w g****e siedzi" i takie tam. Dzwonie że przyjedziemy po nią, odwieziemi, że się rozerwie, odstresuje tylko żeby sama przyjechała to ta z ryjem na mnie i wielce obrażona. A dziecko może zostawić teściom czy byłemu mężowi, nic by mu się nie stało jak by jeden weekend zajął si e dzieckiem a nie bzykaniem nowej kochanki

no i dodam że ona z tym synem mieszka u teściów więc wogóle życie ma kolorowe

No to Wy też pozbądźcie się dziecka gdzieś dalej a nie tylko "uśpicie". Trochę takie podwójne standardy. Rozumiem gdyby był weekend bez dzieci ale tak to naprawdę nie wypada.

sama zostaw swoje dzieci najlepiej pod mostem

To ja z 10:49 Poza tym... gdzie tu kolorowe życie? mieszkać z rodzicami męża w trakcie rozwodu z nim? ;/ To jest tragedia a nie kolorowe życie ;/

no dobra ale to mój jedyny weekend w Polsce, przyjadę dopiero na Boże narodzenie. Czekałam na to tak długo, nie chcę sobie zespuć weekendu tym małym gnojkiem bo jest naprawdę niewychowany i absorbujący. A córka i tak będzie pod opieką babci

kolorowe w sensie negatywnym i ironicznym napisałam. Syn i teściowie dają jej w tyłek, syn to wiecznie na niej wisi i wiem jak ją samą drażni. Chciałam jej na dobrze

Ale to jest jej syn, może inni twoją córkę mają za gnojówkę. Nie trzebabyło jej zapraszać.

No sorry laska ale albo wywieź swoje dziecko albo się nie dziw szwagierce. Beznadziejna jesteś, serio.

to może jeszcze miałam jej męża zaprosić bo to jeszcze mąż. Od mojego dziecka się odczepcie, ma dwa latka, zniosła dzielnie 16 godz podróży w samochodzie, nie było nas od wakacji więc pozapominała i nie poznaje wszystkich więc nie wiem czy zostawienie jej poza domem do dobry pomysł. Czemu porównujecie 7 letnie dziecko które samo śpi, jest w miare samodzielne do 2 letniej dziewczynki która przyjechała z daleka i dla niej większość rzeczy jest obca

To dziecko i to dziecko. Ty jesteś matką i szwagierka jest matką. Szwagierka ma rację a Ty jesteś niewychowaną idiotką.

Powiem tak. Gdyby ktoś chciał się ze mną przyjaźnić ale nie akceptowałby moich dzieci to bym miała w d***e taką przyjaźń. Jednocześnie rozumiem też Cibie bo ja tez nie cierpie takich wstretnych bachorów. Jednak jak mnie wkurzają cudze bachory to i z reguły ich rodzice, bo nie umieją nawet dziecka wychować, więc się z nimi po prostu nie przyjaźnię i takie głupie problemy mam z głowy ;P

na miejscu szwagierki też bym się obrazila. dziecko to dziecko dla matki najważniejsze, może nie chce go zostawiać z ojcem czy teściami bo ma swoje powody

kretynka z ciebie autorko :O:O

Weź okaż trochę empatii. Twoja szwagierka jest w trudnej sytuacji. Dla niej najbliższa osoba teraz to dziecko. Rodzina jej się rozpada, a Ty do niej z tekstem, żeby dziecko zostawią.

Mam dla Ciebie pomysł! Jak będziesz przyjeżdżać na święta to poproś zeby na ten czas szwagierka dziecko oddała do domu dziecka albo zamknęła w komórce... Wiesz Ty przyjeżdżasz tak rzadko, dziecko ma na co dzień... Co się będziesz denerwować cudzym bachorem!

Autorko masz z deklem

hehe mały akurat ze świnia miał racje ;)

ale jestes głupia i egoistyczna, wielka pani przyjezdza to wszyscy maja się do ciebie dostosowac weż się zastanów w d..pie z taka twoją przyjaznia!!!!

Ja bym się nie obraziła tylko następnym razem ciebie zaprosiła i koniecznie bez dziecka .

ale czy wy nie rozumiecie że dziecko normalnie w ten weekend powinno być z ojcem bo tak są umówieni. A ta chce go zabrać do nas bo myśli że mój mały brat 10 lat chce się z nim bawić i zapraszamy ją ze względu na niego. A brat powiedział że jak on przyjedzie to ten pojedzie do babci bo go nie chce tu w domu, ja chcę sobie odpocząć a nie ganiać za nim czy mi znowu na złość czegoś nie rozwalił. Więc co złego w tym że szwagierka przyjedzie sama i sobie trochę odpocznie. Chciałam ją też zabrać na zakupy, na długi spacer po okolicy i co niby to coś złego. Lepiej żeby syn przyjechał i nas terroryzował. wiecie jakie to wkurzające jak dziecko śpi a ten na z złość przyjdzie i ją obudzi

Czy wyście wszystkie powariowały? Tez mam 7-letnie dziecko i wcale bym sie nie obrazuila jakby mnie ktos zaprosił bez dziecka. Niestety niektórym mamusiom wydaje się, że ich dziecko to cud świata. Autorka ma prawo zapraszac koga chce i stawia swoje warunki. jak sie szwagierce nie podoba to niech siedzi w domu. Co innego jak by chciala do niej pojechac i poprosila by tamta na ten czas wywiozla gdzies swoje dziecko

Kretynka - powtórzę to bo jesteś tak głupia, że do Ciebie nie dociera. NIE MASZ RACJI. Powinnaś przeprosić szwagierkę albo już wyjechać i nie zawracać ludziom d**y jakby jakaś gwiazda pop przyjechała ;]

ja do niej tez jeździłam bez dziecka

wiesz doskonale Cię rozumiem, mam koleżankę, która też ma dziecko i niestety nie potrafi chować, dziecko rzuca w nas np. krzesłem i trzeba szybko łapać, żeby krzywdy nie było, wrzeszczy noc stop, a koleżanka nie reaguje, jestem szczęśliwa jak mam okazję się spotkać bez tego dziecka

A ja rozumiem autorkę. Impreza dla dorosłych nie jest dla dzieci i tyle. Po to uprzedzasz szwagierkę o jej profilu żeby mogła się dostosować albo odmówić przyjścia. Poza tym co to za przyjemność iść na imprezę i non stop opiekować się swoim dzieckiem? My sami jeśli mamy taką możliwość zostawiamy dziecko pod opieką dziadków żeby móc się w spokoju zrelaksować. Jeśli szwagierka nie jest w stanie na jeden wieczór rozstać się z synem to chyba ma poważny problem i wieczór będziecie musieli spędzić bez niej. To wasza impreza, i jak wnioskuję także urlop, i wy dyktujecie warunki. Bo jeszcze dojdzie do tego, że ludzie będą wam mówić kogo zaprosić i co zrobić do jedzenia.

wiesz co ktoś dobrze ci napisał że byś trochę empatii okazała teraz jej syn stał się dla niej jedyną bliską osobą .. ja też za nic bym swojego dziecka nie zostawiła kochance i prawie byłemu mężowi (zresztą nie pomyślałaś ze on to mógłby wykorzystać np. na rozprawie rozwodowej .........)

tak teraz się tłumacz, popełniłaś nietakt a teraz dziećmi się zakrywasz zamiast się przyznać do błędu

widać same matki polki się odezwały, nie przejmuj się tymi idiotkami, szwagierce jesli naprawdę jest ciężko to by się ucieszyła że za darmo będzie mieć weekend z dala od domu i zmartwień. Jak mnie by ktoś zaprosił bez dziecka pojechała bym z wielką chęcią, ucieszyła bym się bo to okazja do bycia odrobinę szaloną a nie tylko przejętą problemami w domu. Jak założyła byś temat że robisz popijawe, bo o to ci głównie chodzi i zapraszasz dzieci by cię od patologi zwyzywały. Dobrej zabawy autorko, też mieszkam za granicą i wiem co to wyczekany urlop w pl

Taaa ja jesten bezdzietna ale nie gwiazdorzę i takich księżniczek jak autorka nie trawię.