Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MisiekKrk

Czy kobieta, która zupełnie nie zna faceta, może się w nim...zakochać?

Polecane posty

Gość MisiekKrk

Dawno temu, razem z kolegami mieliśmy w naszym Kraku ulubione miejsce, gdzie chadzaliśmy często na bilard, niestety bardzo podrożał, więc przestaliśmy tam chodzić. Po kilku latach cena jest taka jak dawniej, co nas bardzo ucieszyło - więc wróciliśmy. Bywamy tam bardzo rzadko (wiadomo-życie), nikogo nie znamy - tak po prostu chodzimy pograć i szybko się zmywamy po wszystkim. Cała stara grupa pracowników nie istnieje, sami nowi, nie znaja nas, ani my ich. Pierwszego dnia spostrzeglismy ze pracuje tam przepiekna wrecz dziewczyna na barze - ma powodzenie u facetow jak malo kto, podrywaja ja az smiech mnie ogarnia kiedy widze jak wychodza z siebie aby zwrocic na siebie jej uwage. My tam po prostu gramy - nie znam jej, ani ona mnie. Pierwszego razu jak poszlismy bylo baardzo zimno, wiec zamowilismy jakas tam goraca herbatkę. Pierwsze co zwrocilo moja uwage to to, ze usmiechala sie kiedy nalewalem ta herbate, ale nie spojrzala mi nawet w oczy. Z czasem zauważyłem, że chociaż bar jest bardzo daleko od stołów, barmanka cały czas obserwuje mnie, a kiedy się spojrzę już to ucieka wzrokiem i się cieszy oczko.gif - pomyślałem że po prostu miła dziewczyna pewnie, albo wiadomo - musi przyciągać klientów, więc musi się uśmiechać. Sam też się do niej uśmiechałem, tak po prostu żeby było sympatycznie. Któregoś razu przychodząc do baru zauważyłem, że jej koleżanki jakoś porozumiewawczo (ale miło) uśmiechają się do mnie i do siebie wzajemnie. Miałem zły dzień, więc nie uśmiechnąłem się nawet do barmanki, kiedy wyszła nas obsłużyć (pomimo że ona się uśmiechnęła do mnie, ale szybko jej uśmiech z buzi zszedł jak go nie odwzajemniłem, wiem chamsko). Pograliśmy, kolega poszedł tym razem rachunki zapłacić(zazwyczaj chodziłem ja), więc nawet jej "do widzenia" nie powiedziałem, po prostu o tym nie pomyślałem żeby tam iść się pożegnać. Następnego razu była dla mnie oschła i nie uśmiechała się już, ale nie powiązałem tego z moim poprzednim zachowaniem, jej koleżanki też jakoś tam inaczej na mnie patrzyły. Zdziwiłem się trochę, zapomniałem o swoim zachowaniu wcześniej. Następnym razem znów była oschła, zresztą niewiele czasu minęło od poprzedniego, ale kiedy się uśmiechnąłem odwzajemniła uśmiech i zaczęła się cieszyć usmiech.gif Znów zaobserwowałem, że ciągle wodzi za mną wzrokiem przy grze. Pewnego dnia przeżyłem megazaskoczenie, gdy jedna z dziewczyn z którą zamieniłem kilka słów przy barze...zaprosiła mnie na facebooku. Nie znała zadnych moich danych, nie przedstawilem sie, ona tez nie - a nasza rozmowa nie dotyczyla niczego wlasciwie - to byly trzy czy cztery zdania. Nie probowalem jej podrywac, ani ona mnie. Po znajomych - 0 wspolnych, nikogo nie zna...nie znam? Patrze a tam...ona w znajomych ma...ta barmankę i to nawet dziewczyny do tej samej szkoly chodziły jak porównałem. Wtedy dopiero dowiedziałem się jak ta dziewczyna na barze ma na imię - na fb jej nie mam oczywiście i nie miałem. Jak one mnie znalazły - no pojęcia nie mam, co prawda chodzi tam mój znajomy ale znajomy ten to tylko taki znajomy na cześć, który tylko moje imie zna, a i watpie zeby znal te dziewczyny. No i pytanie: Czemu zaprosiła mnie koleżanka barmanki a nie sama barmanka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MisiekKrk
W dodatku Agnieszka (tak ma na imię), zaczęła robić nam jakieś małe, ale sympatyczne kawały, tak jakby chciała zwrócić na siebie uwagę. Czasami jak nie ma klientów to wychodzą z kolezanka zza baru i przechodzą na salę z bilardem i po prostu śmieją się, rozmawiają a Agnieszka...obserwuje mnie i cieszy się kiedy odwzajemnię jej uśmiech. Sytuacja jest dla mnie kompletnie nowa - Agnieszka wygląda na dziewczynę naprawdę nieśmiałą (chociaż...ona nieśmiała jest tylko do mnie, do innych gości baru zachowuje się normalnie) a zawsze miałem doczynienia raczej z pewnymi siebie kobietami, które same zdobywały. Dziewczyna wygląda jak anioł, naprawdę rzadko trafia się ktoś tak wyjątkowo śliczny. Początkowo sądziłem, że ona po prostu jest zwyczajnie uśmiechnięta i miła zawodowo - wiadomo, że barmanka musi być towarzyska, uśmiechnięta i zagadywać klientów (rzecz w tym że ja z nią w ogóle nie rozmawiam i nie mam kontaktu poza zamówieniami, czasem coś tam się powygłupiam, ale max 3-4 zdania i koniec), ale ona naprawdę zachowuje się nietypowo jak na barmankę. Jeszcze niedawno przeżywałem rozstanie z narzeczoną, ale jakoś coraz częściej myślę o tej barmance, jest naprawdę śliczna, a jej nieśmiałość, obserwowanie mnie ciągle kątem oka, opuszczanie oczu kiedy na nią patrzę, delikatne uśmiechy i to że..wygląda na jakąś zestresowaną kiedy podchodzę do niej...urzekające po prostu. Śmiać mi się chce z tego wszystkiego co tu napisałem, ale to wszystko prawda, dziwi mnie ta sytuacja, nie potrafię jakoś z nieśmiałymi kobietami się dogadać. Na pewno jest dużo młodsza ode mnie(wszyscy mnie biorą za studenta, chociaż studia już dawno za mną oczko.gif - czego ona pewnie nie wie, chociaż może i wie skoro wie jak się nazywam) Jak to rozegrać i czy w ogóle jest sens?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MisiekKrk
Kompletnie nie mam pomysłu - nie umiem się dogadać z nieśmiałymi kobietami, nie wiem jak po prostu ;) Jak się zachowywać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kokosowy boy
Barmanki mają fajne szklanki hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy kobieta, która zupełnie nie zna faceta, może się w nim...zakochać? x TAK x Możliwe, że jednak skądś cię zna. Zapytaj, jak ją zobaczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli płaciłeś kartą, to stąd może znać twoje dane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy kobieta, która zupełnie nie zna faceta, może się w nim...zakochać? x NIE x Ale moze jej sie podobac i bawic w fantazjowanie o ideale i zakochac w wyobrazeniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MisiekKrk
Możliwe, że zna - ze względów zawodowych mam kontakt z wieloma ludźmi, ale ja kompletnie jej nie kojarzę. Problem w tym, że ona jest chyba kompletnie nieśmiała (nie wiem jak to możliwe przy jej urodzie i tym tabunie facetów, którzy ją podrywają co wieczór - powodzenie ma naprawdę ogromne), ja ją traktowałem obojętnie do czasu tego zaproszenia od dziewczyny z fb, ale teraz widzę że fajna z niej kobieta - sprawia wrażenie raczej romantycznej marzycielki niż "kobiety z pazurem" ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MisiekKrk
Co tutaj sie w tym temacie dzieje z tymi dublami? :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MisiekKrk
Mi też się wydaje, że jeżeli już to raczej zauroczyła się w wyobrażeniu. Schizofrenii? Czym miałaby się objawiać moja schizofrenia? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakiś idiota duble wkleja, nie tylko tu z resztą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niekoniecznie w samym wyobrażeniu. Przecież cię obserwowała, a z zachowania, gestów, sposobu mówienia można wiele wyczytać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MisiekKrk
Faktycznie tak też może być. Staram się zachowywać kulturalnie - żartujemy z kolegami i śmiejemy się, ale robimy to jak kulturalni ludzie, a nie jak większość bywalców. Praktycznie nie pijemy alkoholu (max 1 piwo, częściej kawa, herbata). Tylko że bywamy tam raz na tydzień, maksymalnie dwa razy, a zdarza się i tak że nie bywamy wcale przez miesiąc (praca, życie) - niektórzy z nas pracują po 10 godzin, osobiście kiedyś pracowałem i 16 przez 7 dni z rzędu. Szkoda by stracić tak fajną znajomość - dziewczyna śliczna, ale najbardziej urzeka mnie jej nieśmiałość, a nie uroda :) Jak tak rzadko będziemy wpadać jak dotychczas to pewnie pomyśli, że jest tylko barmanką z pubu dla mnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie tak myśli. Do ciebie należy ruch.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MisiekKrk
ale tak naserio to kocham szalenie chłopców , baby nie sa pociągjące

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MisiekKrk
Gościu: Cóż, dzięki za odpisanie i poradę - kimkolwiek jesteś :) postaram się znaleźć czas w tym tygodniu żeby tam pójść. Co do jej wieku - kiedy znalazłem ją na fb po znajomych tej nieznajomej która mnie zaprosiła, okazało się że dziewczyna to rocznik 1991, więc 23 lata ma. Pozdrawiam wszystkich i uciekam pobiegać. Trzymajcie się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MisiekKrk
I jakby ktoś tu był chamski vide Pan podszyw wyżej, to wiedzcie że to podszyw ;) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MisiekKrk
ide biegac po forum , ne podszywaj sie wyżej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MisiekKrk
Dobrze podszywie, podbijaj temat :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MisiekKrk
up - ktoś się jeszcze wypowie? Zalezy mi na opinii barmanek glownie, i kobiet niesmialych ;) Pozdro Michał z Krakowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lasce nudzi sie w pracy i ttyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MisiekKrk
Wątpie żeby jej się nudziło (popularne miejsce zdecydowanie :) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miejże jądra i zacznij z nią kręcić, bo widać, że po prostu jej się podobasz - może właśnie dlatego że się nią nie interesujesz, ani nie jesteś nachalny jak większość facetów z pubów. A wiesz czy ona ma kogoś czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MisiekKrk
Problem w tym, że mam specyficzną pracę - podstawę + prowizję, więc ilu klientów mam tyle zarabiam - obecnie trochę ich posiadam, więc pracuję często od rana do nocy, z niewielkimi przerwami. Nienormowany czas pracy mówiąc krótko, ile zarabiam - zależy tylko ode mnie. Nie jest to żadne Call Center, ani jakaś inna żałosna praca, którą można by zostawić - nieźle zarabiam, ale kosztem życia prywatnego. Z tego co zauważyłem to żadnej obrączki nie nosi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co Misiek - byłeś, idziesz tam, będziesz - jak syt. sie rozwija?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MisiekKrk
Na razie brak mi czasu niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Założyłeś temat już kilka dni temu - mówisz że pracujesz po 16 godzin dziennie - tak to do emerytury będziesz ją podrywał. Albo zbastuj z pracą, albo odpuść - po co masz z kimś być jak pracujesz od rana do nocy? Po to żeby sobie status na fb ustawić? Od 6 kwietnia nie zrobiłeś nic w kierunku żeby się z nią spotkać czy coś - dziś mamy 9. Nie byłes pewnie tam jeszcze wcześniej - pewnie z 10 dni czy ileś tam. Ogarnij się - jak Ci zależy to ZNAJDZ CZAS!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to - puppet jest, że będzie czekać w nieskończoność aż Ty RACZYSZ zauważyć ją, albo zacząć działać. Ona już swoje zrobiła. Teraz Ty pokaż że Ci zalezy, albo spadaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawiedzony powieściopisarz, rozpisał się jakby to było ważne po ile jest ten ****** bilard, ma facet coś z głową :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawiedzony to jesteś raczej Ty - masz jakieś życie poza kafeterią, że we wszystkich tematach się udzielasz od rana do nocy i obrażasz wszystkich?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×