Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Chcę popełnić samobójstwo

Polecane posty

Gość gość

Myślę, że życie dla mnie się skończyło, chciałabym skoczyć z okna, tylko boję się bólu i upadku. Szkoda mi Jedynie moich bliskich. Tylko to sprawia, że do tej pory jeszcze tego nie zrobiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skok z okna to najgłupszy sposób na samobójstwo. Pomyśl o osobach które się na twojego trupa natkną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To co mi radzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
obejrzyj program śmierć na 1000 sposobów i coś sobie dobierz :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czemu chcesz sie zabić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mógłbym z******* cię na śmierć :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
strzał w głowę byłby najlepszy, szybko i na miejscu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
próbowałam lekami w zeszłym roku w maju... wiem co czujesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem beznadziejna, nic mi się w życiu nie udaje, szkoda mi nawet własnego męża, że związał się z kimś takim. beze mnie byłoby mu lżej w życiu, na pewno znalazłby sobie kogoś lepszego, kogoś na swoim poziomie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
walczcie do cholery o siebie ! Co to znaczy "życie mi sie skończyło" ?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
strzał w głowę to szyba śmierć, tylko skąd wziąć pistolet?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i co, chcesz abyśmy się nad tobą użalali i głaskali po kuprze abyś się nie poddawała, prawda taka, że każdy to ma w d***e czy się zabijesz czy nie, to twoja decyzja i nikogo innego, jedynymi osobami które się o ciebie troszczą jest pewnie twoja rodzina więc może u nich szukaj pomocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i co z tymi lekami? odratowali Cię? ja tez o tym myślałam, tylko czekanie na śmierć to musi być coś strasznego. Boje się że b mi nie wyszło i tylko uszkodziłabym sobie coś w środku, a potem leżałabym w szpitalu i byłabym utrapieniem dla rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślisz, że ja tu przyszłam po to żeby mnie głaskano? Po pociechę poszłabym do kogoś z rodziny, oni by mnie na pewnoe od tego odwiedli. a o moich zamiarach nie powiedziałam nikomu, ani rodzicom, ani rodzeństwu ani nawet męzowi. nkt nic nie wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najpewniejszą metodą do której każdy ma dostęp jest lina, nie odratują o ile nikt cię nie zobaczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nikt nic nie wie powiadasz :classic_cool: ciekawe... może się nad tym zastanowimy, nie poszłaś do rodziny bo ci głupio albo twoje problemy są tak mizerne, że szkoda gadać a ty tylko się nad sobą użalasz, wiadomo, że łatwiej siedzieć w internecie i truć dupsko obcym w dodatku anonimowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja dziś tez myślałam o skoku z okna,ale jednak nie chce czasem zostac kaleką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie martw się ,wszystkie tak mamy w te trudne dni ,ja co miesiąc chcę popełnić ,a jak te dni miną to się z własnej głupoty śmieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przyszłam tutaj po to, bo myślałam, że znajdę kogoś z podobnymi problemami, albo ktos mi doradzi szybką, bezbolesną śmierć. Nie musisz wchodzić na ten temat, skoro Cię nie interesuje, to nie jest obowiązek. Skoro uważasz, ze Ci truję d**ę to po prostu stąd wyjdź, nikogo nie zmuszasz do czytania moich wypocin. Co do męza, to zauważył że ostatnio zrobiłam się bardziej płaczliwa, ale moje problemy są znacznie bardziej głębsze, czuję że dla każdego jestem kłoda u nogi. Nikt tutaj z was pewnie nigdy się nie dowie jak to jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
obrzydliwa prowokacja, a jeśli nie to zaraz zadzwonię na policje !!! Samobojstwo jest zakazane prawem !!! Szybko pisz tu prawde !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to powiedz nam o tych twoich problemach, ja ci powiem co masz, a masz rodzinę, męża i gdzie się podziać, mało ? :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko, że ja o samobójstwie myślę od paru miesięcy, gdzieś tak od lutego, a do tej pory nie zrobiłam tego tylko dlatego bo jestem tchórzem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
weź nie pie//r//dol, miliony rodzin z jednego dnia na drugi potraciło rodziny i swoje rodzinne domy poprzez różne katastrofy i pozostawali sami na bruku, żołnierze na wojnie ślepną, są torturowani, ucina się im głowy, ręce, nogi, niektórzy wracają do domu kalecy bez rąk i nóg, inni głuchną, miliardy ludzi mieszka na ulicy i nie ma co jeść, w afryce dzieciaki zdychają z głody, na świecie jest miliony chorób o których nie masz pojęcia, ale tak, ty masz najgorzej i nikt się nigdy nie dowie jak to jest... za wyjątkiem kilkudziesięciu miliardów ludzi na przełomie wieków, którzy mieli szczęście borykać się z tak mizernym problemem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
od lutego masz takie myśli i do tej pory nie poszłaś z tym do lekarza ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piszę najprawdziwszą prawdę, więc dzwoń sobie gdzie chcesz. a co do moich problemów: mój mąż zakochał się w koleżance z pracy, tak wywnioskowałam z tego co o niej mówił i wtedy poczułam się jak zero, moja wartość spadła do minimum. Poczułam się jak największe g***o. Nie mam mu tego za złe, w końcu to się samo dzieje, ale mimo wszystko nie chce mi się żyć. Ciągle się zadreczałam pytaniem czy jakby on nie miał żony to ona by go chciała, czułam że stoję mu na drodze do szczęścia. Nawet napisałam do niej, ale dostałam ochrzan z jej strony. Na chwile poczułam sie lepiej a potem znowu ten marazm. Chciałabym aby on był z kims kogo naprawde kocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
obrzydliwa prowokacja, a jeśli nie to zaraz zadzwonię na policje !!! Samobojstwo jest zakazane prawem !!! Szybko pisz tu prawde !!! ------ z takich palantów jak ty to sie zawsze śmieje :D ile już tu na kafe tematów o samobóju było i zawsze wyskoczy jakiś p***b z tekstem że dzwoni na policje, tylko że jakoś nigdy nie dzwonią, bo sami sie boją tępaki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zaraz zadzwonię na 997

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja męża sama nie jestem w stanie zostawić, bo go kocham, a on mnie też nie zostawi, bo jest dobrym człowikiem i nie chce mi robić w życiu takiego syfu. Na co dzień jest miedzy nami dobrze, ale ja tkwie w takim marazmie, to jest jakis horror, zamkniete koło z ktorego nie ma zadnej ucieczki. Wierzcie lub nie, ale moj maz to wspanialy czlowiek, chcialabym aby byl szczesliwy, czuje ze jestem mu przeszkoda w zyciu, a nie potrafie odejsc. nie umiem tak dokladnie opisac co czuje, bo nie umiem wyrazac ani mysli ani uczuc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kolejna porażka w moim życiu: poszłam na rozmowe kwalifikacyjna, nie potrafie radzic sobie ze stresem, na pocztaku szlo mi dobrze a potem sama się wkopałam, czuje ze mnie nie przyjma, a to dla mnie byla taka szansa. teraz mam fajna prace ale niestety mało płatna i z tego powodu tez czuje sie kiepsko. moj maz zarabia a ja nie potrafie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja Cię rozumiem i powiem Ci,że jestem w gorszej sytuacji,i u mnie to trwa juz dłuzej, facet mnie zostawił i jest coraz gorzej, nigdy nie miałam z kim pogadac ty masz męża,więc powiedz mu o swoich problemach...ja nie mam nikogo,nie mam nic, jestem na dnie,ty masz szanse nie stracic tego co masz.jesli go kochasz to go nie zostawiaj...ja tez sie czułam dla byłego kłodą,moze to wyczuł i odszedł...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×