Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

NASZE GAFY perfekcyjna pani domu

Polecane posty

Gość gość
To nie gafa tylko anegdota,mojej kolezanki ojciec jak byla w wieku dojrzewania 14-16 lat zawsze mowil "kasia nie uprawiaj seksu bo zajdziesz w ciaze i umrzesz" dod tego czasu minelo 10 lat a my dalej mamy z niego polewke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mojej koleżance wypadł papier toaletowy z majtek spod spódnicy na klatce schodowej, akurat wychodziła sąsiadka. Siara jak nie wiem co! Ja też miałam z papierem toaletowym historię. Poszłam do sklepu z zabawkami kupić coś dla młodszej siostry, w kieszeni oprócz pieniędzy miałam własnie papier, który służył mi wtedy za papierowe chusteczki do nosa, oczywiście przy sprzedawcy wyciągnęłam ten papier razem z pieniędzmi :-O (miałam wtedy jakieś 13 lat)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uczyłam się kiedyś do którejś morderczej sesji - generalnie umysł wyłączony z życia. Dzwoni telefon, przedstawia się pan X z pytaniem, czy zastał mojego tatę (mieszkałam jeszcze z rodzicami). Na to ja: - Zaraz pójdę zobaczyć czy nie leży... (skrót myślowy - miałam na myśli, że się zdrzemnął) Na co pan z drugiej strony: - To proszę uważać, żeby nie nadepnąć tatusia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poszłam kiedyś na basen, w strój przebrałam się w domu, a bieliznę włożyłam do torby. Przy kasie wyjmowałam klapki z torby i mój stanik wypadł prosto pod nogi jakiegoś faceta. A niedawno przymierzałam buty i taka jednorazową skarpetkę do mierzenia schowałam do kieszeni kurtki. Wczoraj wracam po pracy i pod drzwiami leży ta skarpetka. Widocznie musiała mi wypaść, jak rano wyjmowałam z kieszeni klucze i tak przeleżała cały dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:D dobre!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
macie cos nowego? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój kuzyn- kucharz w wykształcenia usłyszał gdzieś kiedyś o naleśnikach z ryżem. No i usmażył. O mało zębów nie polamaliśmy- nie pomyślał, że ryż wypadałoby najpierw ugotowac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja kiedyś jak jeszcze mieszkałam z rodzicami i niewiele potrafiłam jesli chodzi o sprawy kulinarne, zaserwowałam chłopakowi (dzisiaj na szczęście mojemu mężowi) spaghetti. Wszystko ładnie pięknie by było, gdyby nie fakt, że zamiast makaronu spaghetti ugotowałam makaron nitki do rosołu (ale taki długi jak spaghetti). Oczywiście gotowałam go jakieś 10 min więc był totalnie rozgotowany a do tego zrobiłam sos pomidorowy na bazie masła, mąki i koncentratu pomidorowego..... To było jak znaliśmy się jakieś 3 miesiące... aż cud, że jesteśmy teraz szczęśliwym małżeństwem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gafa nie moja, ale koleżanki. Chciała kiedyś ugotowac zurek Śląski, taka niespodzianka dla rodziców. Kupiła zakwas na żur i taki zakwas gotowała z dodatkami. Podobno był... Pyszny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×