Dlaczego innych szokuje gdy ktos ma kochanke lub kochanka

dla mnie kochanka to rozrywka na boku ,chciałby byc z toba zostawi zone (moze byc pomyłka ) ale przewaznie chce miec zone i rozrywkowa kochanke jak zaczniesz prasowac koszule zostaniesz zona

dla mnie kochanka to rozrywka na boku ,chciałby byc z toba zostawi zone (moze byc pomyłka ) ale przewaznie chce miec zone i rozrywkowa kochanke jak zaczniesz prasowac koszule zostaniesz zona

>>gość nie dyskutujesz, a narzucasz i wszedzie, w kadej wypowiedzi p********z to samo<< Jesli czujesz sie ""narzucana" to tego nie czytaj. Nie ma przymusu, to wolny kraj.

>>Kobieta rakiettaa To nie jest to samo co awersja do mycia, bo jeśli ślubuje komuś Miłość i bycie z nim na dobre i złe, to powinnam tego dotrzymać a nie robić z ''gęby cholewy ''. Jeśli zachowanie partnera nie pasi, to od czego jest rozmowa? Trzeba rozmawiać a nie uciekać w zdradę.To zwykłe świnstwo. << Milosc i bycie na dobre i na zle polega przede wszystkim na dbalosci o potrzeby partnera. Naprawde juz mi sie znudzilo to powtarzac. Nikt nie odwazy sie temu zaprzeczyc, a kzdy to ignoruje. Oczywiscie,ze trzeba rozmawiac, to podstawa. Zdrada nastepuje wtedy, gdy wielokrotnie powtarzane rozmowy nie przynosza efektu.

>>Kobieta rakiettaa A tak naprawdę to akurat niedobór seksu jest chyba procentowo statystycznie najrzadszym ''powodem''zdrad. Najczęstszym jest znudzenie partneremi chęc nowych wrażen, podniet . A na to nikt nie ma wpływu<< Moze i tak nie wiem. Dla mnie facet ktory zdradza bo szuka nowych wrazen, majac zone chetna do seksu (i oczywiscie takze do eksperymentow nie tylko zawsze misjonarz) to swinia.

Mnie nie szokuje.Tylko zniesmacza.

No w tym jednym przynajmniej raz się mogę z Tobą zgodzić

A może trzeba podjąc terapię w Poradni Rodzinnej a nie od razu szukać najprostszego (i zarazem najbardziej krzywdzącego) sposobu -czyli zdrady?

ekhm jesli moge tu nie chodzi o niedobranie, ze jednej osobie sie bardziej chce tylko niedobranie pod wzgledem systemu wartosci - jedna osoba musi uprawiac seks by kochac a druga moze kochac bez tego czy sie myle?

>>Kobieta rakiettaa A może trzeba podjąc terapię w Poradni Rodzinnej a nie od razu szukać najprostszego (i zarazem najbardziej krzywdzącego) sposobu -czyli zdrady<< A w ktorym momencie powiedzialem, ze od razu. Terapie, rozmowy oczywiscie. Tylko nie chowanie w glowy w piasek i udawanie, ze jak dam d**y z laski raz na dwa tygodnie to wszystko w porzadku. I czego on wlasciwie chce i jakim prawem mnie zdradza.

boze to ten pajac z erotycznego tak nikt nie chce z nim dyskutowac wiec na uczuciowym pod gosciem zalozyl post:D zonce rogi przyprawia i nie moze przezyc ze kopnela go w zad i d**y dawac nie chciala:D

a moze jedna ze strone jest erotomanem i czas pomyslec nad osoba dla niej. partner to chyba jednak nie d****** ja tez nie uznaje hejtowania zdradzajacych wiernosc dla mnie to uprzejmosc bo dysponowac moge tylko swoim cialem ale jesli juz cos wybrales to konsekwentnie

nad pomoca dla niej, pardon

>>tu nie chodzi o niedobranie, ze jednej osobie sie bardziej chce tylko niedobranie pod wzgledem systemu wartosci - jedna osoba musi uprawiac seks by kochac a druga moze kochac bez tego czy sie myle?<< To nie chodzi, do czego jest komus potrzebny seks, czy po to zeby moc kochac, czy zeby lepiej spac. Wazne,ze jest potrzebny, wiec jesli moim obowiazkiem w zwiazku jest dbanie o potrzeby partnera, to powinienem starac sie go zapewnic..

Mam na myśli sytuację gdy nie skutkuja rozmowy. Ale trzeba i spojrzeć na siebie, popatrzeć czy ja wszystko robię dobrze, czy wystarczająco dbam o tego męża/ żonę, czy on/ona czuje się kochany/a,adorowana, akceptowana/y? Czy ma poczucie bezpieczenstwa ,czy czuje sie atrakcyjna, nie chodzi o to żeby co dwa dni przynosić kwiaty czy kupowac brylanty, ale o czułe gesty na codzien, w ciągu dnia a nie że cały dzien mam Cię gdzieś a nagle zaczynam byc mily wieczorem bo chce seksu...No to sory winetou ale to jest przedmiotowe traktowanie, żona czy mąż może poczuć się jak rzecz

Dokładnie Broken-zgadzam się z Tobą.

>>a moze jedna ze strone jest erotomanem i czas pomyslec nad osoba dla niej. partner to chyba jednak nie d******<< Oczywiscie, ze ktos moze byc erotomanem, podobnie jak piromanem, kleptomanem czy hipochondrykiem. Roznie w zyciu bywa. I albo chcemy z nim byc i staramy sie pomoc, albo go zostawiamy. Roznych wyborow dokonujemy w zyciu, nie zawsze latwych.

a jak seks jest potrzebny do gwalcenia dzieci to tez ok? ja bym przebadala takiego kogos pod wzgledem erotomanii chodzi o to ze jak jedna osoba uparcie chce seksu jak niemowle piersi caly dzien a drugiej milosc definiuje sie inaczej to u pierwszej to nie jest z milosci wiec nie ma sensu zeby te osoby o siebie dbaly bo maja inny system wartosci

Najczęstszym jest znudzenie partneremi chęc nowych wrażen, podniet . A na to nikt nie ma wpływu. ;' do tanga trzeba dwojga jesli na swojej drodze chwiejny,nieodpowiedzialny facet napotka agresywną dziwkę,,niech jeszcze będzie wychlany,to juz po nim i to samo mozna powiedziec o kobiecie ,ktora zostala sama,zagina parol nawet na kogoś znajomego,albo ...kieruje sie odwetem często jest tak,ze to własnie jakąś odepchniętą drażni facet,który poślubil atrakcyjna kobietę i to ją nakręca by jego odsunąć od niej....

Ja też mam wrażenie że Rescator traktuje kobiete tylko jak prywatną lalkę dmuchaną do spelniania zachcianek.Towar sie zepsul,nie spelnia wymgab,to biore inny.Szuka usprawiedliwienia dla faktu że zdradza swoja kobietę.

>>Kobieta rakiettaa Mam na myśli sytuację gdy nie skutkuja rozmowy. Ale trzeba i spojrzeć na siebie, popatrzeć czy ja wszystko robię dobrze, czy wystarczająco dbam o tego męża/ żonę, czy on/ona czuje się kochany/a,adorowana, akceptowana/y? Czy ma poczucie bezpieczenstwa ,czy czuje sie atrakcyjna, nie chodzi o to żeby co dwa dni przynosić kwiaty czy kupowac brylanty, ale o czułe gesty na codzien, w ciągu dnia a nie że cały dzien mam Cię gdzieś a nagle zaczynam byc mily wieczorem bo chce seksu...No to sory winetou ale to jest przedmiotowe traktowanie, żona czy mąż może poczuć się jak rzecz << A czy ja pisalem gdzies, ze licza sie tylko potrzeby faceta, a potrzeby zony to juz nie. Ale tak jak mowi sie do partnera o potrzebie seksu, tak samo trzeba muwic o innych oczekiwaniach.

>>Zarębajło Ja też mam wrażenie że Rescator traktuje kobiete tylko jak prywatną lalkę dmuchaną do spelniania zachcianek.Towar sie zepsul,nie spelnia wymgab,to biore inny.Szuka usprawiedliwienia dla faktu że zdradza swoja kobietę. << Twoje wrazenie to twoja sprawa. Gdybym zdradzal zone, to akurat potrzebne by mi bylo usprawiedliwienie z tego forum. Chyba po to, zeby je oprawic w ramki i powiesic w kiblu, zebym mogl czytac przy robieniu kupy.

ale ja nie mam takiego wrazenia wiec to tez to chyba nie do mnie. pisanie ze ktos pisze o sobie to manifestacja braku argumentow machniecie reka. powiedzenie co on p******i trzeba gnic z osoba i srac na swoje potrzeby

Dla poprawy samopoczucia psychicznego,proste koleś.Wielu tak robi,nie Ty jeden.

>>brokeninside87 a jak seks jest potrzebny do gwalcenia dzieci to tez ok? ja bym przebadala takiego kogos pod wzgledem erotomanii chodzi o to ze jak jedna osoba uparcie chce seksu jak niemowle piersi caly dzien a drugiej milosc definiuje sie inaczej to u pierwszej to nie jest z milosci wiec nie ma sensu zeby te osoby o siebie dbaly bo maja inny system wartosc<< Kogo bys przebadala ? G****iciela dzieci. To nie trzeba badac, wiadomo bez badania. Jak ktos chce seksu jak niemowle piersi, to pisza o nim w Ksiedze Guinesa. A jak definiuje sie milosc kobiety i mezczyzny pozbawiona seksu? Moze podasz taka definicje.

>>Zarębajło Dla poprawy samopoczucia psychicznego,proste koleś.Wielu tak robi,nie Ty jeden<< Ciekawe skad masz takie doswiadczenie , ze wielu to robi? Zwykle sadzi sie innych wedlug siebie.

Bo pewnie zazdroszczą. sami nie mogą mieć a przy okazji zaniedbana malzonka u boku zgrzedzi.

Rescator555 >>Moim zdaniem to ty pleciesz jak nieznajacy zycia moher. Jesli ktos zaniedbuje partnera, to powinien wiedziec czym to grozi i jesli ten go zdradzi, to moze miec pretensje glownie do siebie. A ty zyjesz chyba nie na tym swiecie, jesli widzisz to tak prosto: niech sie rozstana i juz. To niech ten, ktory jest leniem w lozku, uczciwie przyzna, ze nie jest w stanie zadowolic partnera i sam zainicjuje rozstanie, zanim dojdzie do zdrady. I niech poniesie wszystkie konsekwencje tego rozstania.<< **** A prymitywna qrwa jedyne co potrafi to przechwalać się, że jest lepsza w dawaniu dopy od każdej żony, bo nic innego jej nie pozostało :D

taaa i jeszcze każda małżonka jest zaniedbana :D:D:D

mnie nie szokuje bo nie wiem co sie u kogos w domu dzieje zawsze musi byc powód ze ktos ma kochnke/kochanka nie oceniam zycia innych doroslych