Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zniesmaczona i zawiedziona

wczoraj mialam randke z facetem z internetu, moje wrazenia PO

Polecane posty

Gość gość
jak to skąd tyle emocji i wyzwisk? koleś zwyczajnie kłamał i okazał się palantem. ma go za to głaskać po głowie? weź się rozpędź i walnij łbem w ścianę, nie zaszkodzi ci ani na urodę, ani na intelekt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie do wiary... nie przekoloryzowałaś troszkę? :D ja też tam mam konto, ale wcale nie widzę tam tłumów, jakie reklamują, nie ma w ogóle wyboru! Kilka kont jest tylko aktywnych non stop, bo co wejdę to te same twarze są "online"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro aż tak się złościsz, to może ... zdążyłaś się już w nim zakochać zanim doszło do spotkania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Robert nowy na forum
zniesmaczona i zawiedziona, Wydaje mi się, że twoja reakcja to coś zupełnie normalnego. Na wstępie powiem, że nalezy zachowywać dystans do wielu spraw, ale akurat kwestia związków/ uczuć jest na tyle delikatną rzeczą, że nie wolno pozwalać sobie na zabawę drugą osobą. Jestem zdania, że człowiek jest na tyle złożoną istotą, że trzeba spędzić z kimś naprawdę wiele czasu, by poznać osobowość, a przynajmniej być jak najbliżej tego celu. Są jednak pewne twarde zasady, i nie wolno się chować za słowami "za słabo mnie znasz itd" w sytuacji, kiedy na wstępie ktoś nie potrafi pokazać choć jednej zalety, za to pokazuje mnóstwo odpychających cech. Twoja sytuacja brzmi tak, jakbyś trafiła na człowieka, u którego zwyczajnie włączył się popęd, i miał nadzieję na przelotny romans (to i tak delikatne okreslenie, bo dobrze wiesz, co chcę przez to powiedzieć), w który nie miałby ochoty niczego inwestować. Z twojej strony wszystko wyszło ok, to ten koleś zepsuł waszą randkę. To proste - skoro dwie osoby są szczerze zainteresowane sytuacją, i zaintrygowane nowo poznaną osobą, to wspólnie "budują" miłą atmosferę, dobrze sie bawią, i pozostawiają dobre wrażenie, które kusi, by dalej się spotykać. Tu tego nie było. Koleś pokazał się z najgorszej strony. Skoro nie potrafił Cię uszanować, to znaczy, że nie traktował tego ani troche na poważnie. Nie myśl o o tym dłużej, bo co da tobie to, że w twojej głowie długo jeszcze będzie siedzieć wspomnienie, które poza złością nie budzi w Tobie innych odczuć ? olej to, co się stało, i spotykaj się dalej. Brzmi to może trochę oschle, ale wiadomo, że prędzej czy później i tak zapomnisz o tym frajerze. A lepiej będzie, jeśli nastąpi to szybciej, niż później. Nie zrażaj się do osób poznanych przez internet, sieć nie ma wpływu na to, kto z niej korzysta, czy to będzie idiota, czy ktoś inteligentny ;) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najeżdżacie na kolesia, że może chciał przelotnego romansu, a tu jeden chyba trafił w samo sedno. Raczej mu się autorka nie spodobała, nie wiem może na zdjęciach wyglądała nieco inaczej i spodziewał się zupełnie czegoś innego. Przecież ktoś kto liczy na przelotny romans i jak tu kolega wyżej napisał że może "włączył się u niego popęd" to gdyby tak było nie patrzyłby w stół, nie zachowywałby się mało kulturalnie i do tego nie byłby mało rozmowny. Nie wiem jak można tak wywnioskować. Akurat kolesie którzy liczą że szybko zaliczą panienkę umieją nieźle bajerować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie rozumiem - a co ma do rzeczy, czy się autorka spodobała czy nie? gość opowiada o sobie jakieś bajki i to jest najważniejsze, a reszta ma znaczenie drugorzędne. poza tym, nawet gdyby mu się nie spodobała, to kulturalna osoba jest w stanie poprowadzić z każdym konwersację na różne tematy. zatem nie dość, że kłamczuch, to do tego prostak. autorka powinna się cieszyć, że tak szybko się z nim spotkała i nie straciła więcej czasu na jakiegoś wieśniaka oderwanego od pługa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniesmaczona i zawiedziona
Niestety zle kombinujecie. zdjecia mu wyslalam 2 z wycieczki w gorach - zrobione ok miesiac temu, ubrana bylam w czarny plaszcz, w ktorym przyszlam rowniez na spotkanie, wygladalam wrecz tak samo, jedynie lekko sie umalowalam. No bez przesady, wygladala identycznie jak na zdjeciach. Dla mnie on wyslowic sie nie potrafil, odpowiadal zdawkowo, zero wlasnej inicjatywy, nic od siebie, siedzial i patrzyl sie jakby jezyka zapomnial. Zero poczucia humoru, zero otwartosci, checi rozmowy, komunikatywnosci. Nie rozumniem takich ludzi, po co chca sie spotykac skoro nie wykazuja zainteresowania, kreatywnosci, inicjatywy wlasnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniesmaczona i zawiedziona
jakbym sama nie mowila siedzielibysmy w milczeniu albo tylko ja bym mowila gdyby nie moje pytania kierowane do niego, ktore tak go meczyly, ze za kazdym razem wzruszal ramionami, wzdychal jakby byl to dla niego jakis wysilek, problem, ze w ogole musi cos powiedziec. do tego spoznil sie 10 min nie tlumaczac sie dlaczego, zadne przepaszam ani slowo wyjasnienia nie padlo z jego ust, przeciez moglm sobie stamtad juz pojsc, a on jakby nigdy nic przyszedl i usiadl sobie, zadne dzien dobry czy czesc tez nie powiedzial pierwszy, najpierw spytal sie 'czy to ty?' potem cos odburknal pod nosem, zero usmiechu przez caly czas naszego spotkania, na koniec zapytal sie czy sie spotkamy, tego nie rozumiem, caly czas siedzial jakby za kare jakby nie byl zainteresowany, a potem proponuje nastepne spotkanie, jak powiedzialam, ze nie, wyszedl bez slowa. Facet po 30stce a zachowywal sie jak dziecko albo prostak bez kultury, do tego klamca, pisal jakies bajki tylko po to by mnie z domu wyciagnac?, tylko po co skoro nie umie nawiazywac relacji z kobieta? Pare minut naszego spotkania zweryfikowalo wszystkie klamstwa jakie szyl przez kilka dni naszego mailowania. Zdecydowlam sie na spotkanie, bo nie mam wymagan z kosmosu, byl mily, wygladal przecietnie, pisal, ze jest szczery, wierny, kulturalny, szanuje kobiety, ze liczy sie dla niego rodzina - co jest dla mnie bardzo wazne i istotne, wydawal sie spokojnym czlowiek z zasadami, a zawiodlam sie jego postawa, na niczym tez nie da sie czegoklwiek budowac, poza tym pierwsze wrazenie duzo tez mowi o czlowieku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiem Ci tyle- takich randek jeszcze musisz przerobić trochę. ja miałam sporo bezndziejnych spotkań z neta, aż trafiłam na mojego faceta i jest boski;)))) Na okolo 25 randek, które miałam- może3,4 osoby były nromalne i takie, że chciałam kontynuować kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja przede wszystkim polecam nie spotykać się od razu tylko najpierw popisać z delikwentem chociaż ze 2 tygodnie, żeby zweryfikować, czy w ogóle warto. Wtedy pewnie takich rozczarowań na randkach będzie mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdecydowanie nie
Ja zrobiłam, dwie próby i powiem szczerze, że ta druga była ostatnią. Odnosze wrażenie, że jednak jest coś z większością mężczyzn tak poznawanych. Co do wątku, to możliwe, że Pan który sie pojawił w kawiarni był tak zauroczony osobą pod drugiej stronie stolika, że nawet nie miał odwagi na nią spojrzeć. Może zrozumiał, że nie jest to osoba, której teraz będzie mógł dalej ściemniac, bo ona zaraz to wykryje i stąd wyszło tak jak wyszło. \\ Uszy do góry, myśle, że każdemu jest ktoś pisany. Nie ma co na siłę szukać. Prawda jest taka, że mamy wysyp 30 latków, którzy dopiero teraz szukają swojego miejsca przy drugiej osobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ej! Jak mogła mu się autorka nie spodobać, skoro pisała, że zapytał ją pod koniec spotkania, czy się jeszcze spotkają. Ale muszę stwierdzić, że gościu powalający. a ja myslałam, że trafiam na dziwnych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Uszy do góry, myśle, że każdemu jest ktoś pisany" x A co, jeśli był jej pisany ten facet, którego tak skrytykowała i pogoniła? Przecież pisany to nie to samo co wymarzony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdecydowanie nie
Gdyby był jej pisany to by potoczyło się to inaczej, a jesli jest jej pisany to będa mieli jeszcze szansę się spotkać w bardziej sprzyjających okolicznościach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×