Co sądzicie o ludziach, którzy idą z ogromnym koszem wielkanoncym do kościoła?

Takim jak na zakupy i mają tam wszystko, w ogromnych ilosciach, do tego ten kosz jest udekorowany jak choinka bożonarodzeniowa. Czy to wiocha i obciach wg was?

Co sądzicie o ludziach którzy biorą się za jedzenie z tego kosza w drodze powrotnej z kościoła? Jak nisko trzeba upaść by posilać się w trakcie drogi?

hehe rozśmiesza mnie to. Samo pytanie wywołało śmiech:)

mysle, ze są nienormalni

manifestuja swoje wiejskie pochodzenie :)

o ludziach z wielkim koszem ja myśle że niosą tuzin strusich jaj:p

uppp

Co myślę? Że mają dużą rodzinę i będą fajnie spędzać świąteczne śniadanie.

mają dużą i żarłoczną rodzinę i tłum gości na święta

Sądzę iż manifestują fakt że Polski nie dotknąl kryzys gospodarczy. A jeśli w drodze powrotnej posilaja się, to być może mają hipoglikemię-wahania cukru we krwi i musza się posilić ''aby w drodze nie ustali''.Jest o tym nawet pieśń. ..

nie jest to obciach. jesli mają duza rodzine to nie sposob nalozyc wszystkich potraw do malego koszyczka

do autorki... ale chyba nie masz na mysli takiego koszyka co na grzyby :D

jestem kobietą - tak , o takim koszu mowie :D sama widzialam rok temu kilka osob z takimi wielkimi koszami jak na zakupy :O zwykle są to baby po 60tce albo ''młode pary'' nie wiem czy to jakas demonstracja, kto ile wsadzi do koszyka, kto ja go wystroi ? :D jakies falbanki, specjalnie szyte serwetki, kroliczki, kurczaczki no hahaha choinka :D