Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

wu ef w szkole

Polecane posty

Gość gość

Mam syna w pierwszej klasie podstawówki. Niby mają w planie w-f 3 razy z w tygodniu, ale w środy z zasady się nie odbywa, bo pani doszła do wniosku, że 3 to za dużo, że w środy mają stroju wcale nie nosić, zamiast w-f będzie polski albo matematyka, bo program jest przeładowany i się nie wyrobią,a poza tym dzieci są niegrzeczne, czasem nie może zrealizować tematu i musi potem nadrabiać. Niby rodzice na pierwszym zebraniu się na to zgodzili. Potem okazało się, że gdy np. w poniedziałek i piątek (dni kiedy jest pozostały w-f) na jakiejś lekcji wypadnie np. koncert muzyczny lub wizyta np. policjanta i nie zdąży zrealizować jakiegoś tematu na ten dzień, to znowu nie ma w-f, tylko nadrabianie w książkach. Gdy jakieś dzieci są np. niegrzeczne w szatni przy ubieraniu się w stroje od w-f albo zaraz na początku ćwiczeń, to pani każe całej klasie siedzieć za karę na ławkach i np. pyta zadanego do nauki na pamięć wiersza. W-f nie ma więc często. Bardzo mi się to nie podoba. Klasa jest rzeczywiście energiczna, potrzebuje ruchu, a tu pozbawia się ich lekcji, gdzie mogą trochę pobiegać, wyrzucić z siebie energię. Na spacery wcale nie wychodzą, na placu zabaw przy szkole byli jeden raz. Napisałam do pani wiadomość przez dziennik elektroniczny co o tym sądzę, od czterech dni nie mam odpowiedzi. Co o tym myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że to chore. W czasach, gdy dzieci wolą siedzieć przed kompem, każda godzina ruc****est potrzebna. Porozmawiaj z innymi rodzicami i zróbcie z tym porządek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem powinnaś poruszyć ten problem w rozmowie z nauczycielką bo dzieciom wszystkie zajęcia są potrzebne, te ruchowe również, a może zwłaszcza ruchowe. Tyle się mówi, że dzieci powinny ćwiczyć, biegać itp. a nie wszystkie mają możliwości (mieszkają w bloku a rodzice nie mają czasu albo ochoty za jakieś wycieczki, spacery, dodatkowe zajęcia) a poza tym dzieci potrzebują też wytchnienia od takiej ścisłej nauki. To, że ona nie wyrabia się, nie umie zapanować nad klasą czy jej się nie chce zwyczajnie prowadzić w-f (który jest czymś więcej jednak niż czytaniem z książki - trzeba wymyślać gry, zabawy itp.) to nie powód, by dzieci na tym cierpiały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwna sytuacja, widac że babsku nie chce sie prowadzic lekcji wfu i wprowadza swoje rzady. Dzieciaki powinny mieć ten wf tak jak w planie 3 razy w tygodniu a nie raz albo wcale! Zbierzcie kilkoro rodziców i idźcie porozmawiac z nia, jak nie zmieni zachowania ja bym poszła od razu do dyrektora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dziewczyny, w dzienniku elektronicznym mimo tego że na w-f była np. matematyka i tak wpisany jest temat np. zabawy ruchowe do melodii krakowiaka lub ćwiczenia w rzucie piłką do celu. Ja akurat wychodzę z synem na spacery, grać w piłkę, ale nie ma czasami czasu, bo np. był w szkole do 16-tej na świetlicy, w domu po zrobieniu zakupów jesteśmy o 17-tej, je coś i odrabia do 19.30 lekcje. Kiedy ma iść na dwór pobiegać? W dni kiedy nie jest na świetlicy oczywiście wychodzi na dwór na godzinę, dwie, na więcej nie ma zbytnio czasu, bo ma dużo lekcji do domu zadawane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakaś niezorganizowana nauczycielka :D :P Moim zdaniem bez sensu jest pisać prywatne wiadomości do nauczycielki.Takie rzeczy lepiej załatwiać z innymi rodzicami - osobiście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie dość, że wygodnicka to jeszcze kłamie. Bo to co robi nie jest zgodne z prawem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko wiecie nie chcę robić afery na całą szkołę, nie wiem, czy potem się nie będzie mścić na dziecku. Poczekam zobaczę, czy nadal po tej mojej wiadomości do pani sytuacja będzie się powtarzać, jak tak, to chyba pójdę do dyrektorki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba żadne pierwszaki nie chodzą na spacery- to nie przedszkole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę że w szkole w ogóle nie powinno być tak bzdurnych przedmiotów jak w-f :) za to mogłoby być mniej godzin w szkole :) w-f nie sprawi że ktoś polubi sport, wręcz przeciwnie. Ja np nienawidziłam w-fu, sportów grupowych szczególnie, za to lubiłam tańczyć, jeździć konno, rolki, rower...wolałabym mieć dodatkowe kilka godzin wolne, żeby robić to co lubię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest szkoła, a nie przedszkole, nie ma spacerów ! Program jest przeładowany, a nauczycielka musi go zrealizować, żebyś potem nie płakała, że dziecko nie umie czytać, pisać i liczyć. W-f jest najmniej ważny, bo na wfie dzieci tylko szaleją i nic dobrego z tego nie ma. Z matematyki za to tak! Od odpoczynku między lekcjami są przerwy. To chyba logiczne, że jak wypadnie matematyka, to nauczycielka poświęci wf aby ją zrobić. A twoim obowiązkiem jest wyjść z dzieckiem na spacer, niektóre osoby myślą że szkoła wszystko za nich załatwi. Normalni rodzice nigdy nie robią z tego problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ex_debill_konkubina
jasne - zmieniac program z zależności od upodobań - ale czyich w zasadzie? może np. księdza? bo przecież najważniejsze jest, żeby duszyczka poszla do nieba, czyż nie? 3 godziny wuefu to nie jest dużo i dobrze poprowadzone są ekstra - w pierwszej klasie nie ma zbyt wielu gier zespołowych, pewnie poza piłką i dwoma ogniami, czy to co każdy zna z podwórka, a jest gimnastyka i zajęcia ogólnorozwojowe, więc poszukałabym innych niezadowolnych rodziców i zadziałałabym grupowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po takiej akcji z wfem na miejscu nauczycielki wszystko co nie zdołałam przerobić z powodu np. wizyty policjanta zadawałabym do domu, może wtedy durnym mamuśką przeszłaby ochota na kłócenie się na tematy o których nie mają pojęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a moim zdaniem skoro ten policjant, czy jakies inne bzdurne spotkania czy apele musza sie odbywac, to niech sie odbywaja albo po lekcjach, albo na godz. wychowawczej. Skoro jakis przedmiot jest tak wazny, ze trzeba go potem odrabiac kosztem innego mniej waznego przedmiotu jak wf, to nie powinno sie w ogole w zaplanowanym czasie jego trwania przerywac jakimis durnymi spotkaniami, po to jest plan lekcji, zeby go realizowac, a nie wiecznie cos zmieniac i organizowac spotkania w czasie trwania tych lekcji, ktore jak sie okazuje i tak trzeba odrabiac kosztem czegos innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
policjant, apele i inne imprezy są częścią edukacji społecznej i jest to obowiązek zawarty w podstawie programowej ale na edukację społeczną zaplanowana jest jedna godzina tygodniowo, a na wf aż 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mojego pierwszaka wf też jest 3h w tygodniu i też w pierwszym semestrze często był traktowany jak lekacja na której nadrabia się wszelkie zaległości- jednak rozmawialiśmy z nauczycielem aby wychowanie fizyczne było realizowane, obecnie faktycznie mają te 3h w tygodniu. Moim zdaniem wf powinno być nie mniej niż 4 h w tygodniu, ruch jest bardzo ważny, a przez gry zespołowe dzieci ucza się pracy w grupie i nie tylko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×