Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wciąż ta druga

Dziś po raz pierwszy obejrzałam zdjęcia dzieci mojego kochanka na FB

Polecane posty

Gość Wciąż ta druga
Nie wiem ile ma najmłodsze, ja się kompletnie nie znam na dzieciach, a już szacowanie ich wieku to abstrakcja. Przecież nie wkleję tu tego chłopczyka. No ale taki, że już zaczyna chodzić. Półtora roku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak wiem dużo o takich sytuacjach bo w mojej pracy czesto spotykam się z takimi sytuacjami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wciąż ta druga
Lois - No właśnie widzę, że miałaś już z tym styczność. Ja to nawet nigdy nie sądziłam, że będę w takiej sytuacji i to z TAKIM facetem (on jest osobą publiczną). Jak go poznawałam to nawet nie wiedziałam kim jest, bo nie interesuje się jego dziedziną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zaczyna chodzić - to może równie dobrze mieć i 8 miesięcy. Wiekszość dzieci chodzi w okolicach roczku. Od kiedy się spotykacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wciąż ta druga
Znaczy nie wiem czy dopiero w ostatnim okresie zaczęło chodzić, mówię tylko to co widziałam na zdjęciach. Jest mały ale już sobie dreptał, Myślę, że z 1,5 ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ile wy się czasu spotykacie? Bo sądząc że ma 1,5 roczku to musieli spać ze sobą lekko ponad 2 lata temu. I uwierz mi-w 90% przypadkach obecnie każde dziecko jest planowane, niektórzy mówią że wpadka a potem się okazuje że planowali... Ale planowane czy nie musieli uprawiać seks. Nie wiem jak tutaj większość, ale jeśli ja się z mężem kłócę, to owszem jak się pogodzimy to się kochamy, ale nigdy na zasadzie-kłótnia, bzykniemy się i dalej kłócimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wciąż ta druga
Z początkiem tego roku zaczęliśmy się spotykać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1,5 roczne dziecko chodzi już całkiem pewnie i stabilnie. Tzn mowię o przeciętnym dziecku, wiadomo że są "szybsze" i "wolniejsze" w tej dziedzinie. Jeśli małe i chodzi "drepcząc" to stawiałabym raczej na roczek, moze roczek i miesiąc, dwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do zlewaka na spermę
Sama napisałaś , że jesteś zwykłym *********** d ł e m takim nocnikiem na spust spermy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli teoretyzując dziecko miało rok, ludzie jeśli mają dzieci to nie pakują manatek po pierwszej mniejszej kłótni, a robiąc kolejne dziecko raczej myślą o "już na zawsze będziemy razem" niż o "rozwodzimy się" Sama napisałaś że jest to osoba publiczna, a takie osoby niestety lubią mieć kochankę a w domu żonę. Po 3 spali ze sobą niecałe 2 lata zanim się zaczęliście spotykać, uważasz że zaprzestali spać ze sobą? Zadzwoń do niego teraz i powiedz że jesteś u niego pod drzwiami zobacz reakcję, bo za pewne albo nie odbierze, albo powie że jest na spotkaniu i nie ma go w domu. Zrób tak i daj znać co odpowiedział, chyba że telefon odbierze jego żona. Po czwarte wchodząc w taki układ liczysz się ze wspólnymi świętami/wakacjami/weekendami z dziećmi które będą ci uprzykrzać życie i nienawidzić? Będą robić wszystko abyście się rozstali a Ty jeśli będziesz chciała z Nim dalej być będziesz mogła tylko przyjmować ciosy i się uśmiechać udając że tak samo kochasz te dzieci. A jeśli jego żonie nie daj Boże coś się stanie, będziesz w stanie być dla nich matką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
smiac mis ie chce jak kazdej durnej babie facet wpiera ze jego zwiazek to fikcja, jest bardzo nieszczesliwy i na pewno dla niej odejdzie od rodziny. baby gdzie wasze mozgi? bzyknie pare razy na boku i w wypadku konfrontacji powie do zony "kochanie, to nie tak jak myslisz, ona sie do mnie przypieprzyla!" i kopnie kochanke w d**e szybciej niz ona zdazy cos powiedziec!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nieprawda, nie do końca... byłam w takim układzie 7 lat, naprawdę nic go z żoną nie łączyło poza kredytami i finansami, gdy po 6 latach spłacił te kredyty, rozwiózł się. nie mieszkał z nia i nie sypiał. Uważacie że jak facet jeździ do żony i dzieci tylko na święta to ta żona nadal wierzy że związek jest prawdziwy? bo ja sobie tego nie wyobrażam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko że dzieci mojego faceta miały 20 i 18 lat jak go poznałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje drzewko pomarańczowe
Poniżaj się dla frajera, poniżaj on i tak rodziny nie zostawi, a ty jesteś zwykłą pustą szmatą wiedząc, że on ma rodzinę. Owszem pewnie taki debil i burak jak on i tak zdradzałby żonę z kimś innym ale Ty nie musiałaś brać w tym udziału.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a może trochę kultury - ty powyżej sama nigdy nie wiesz kiedy i twój cię zdradzi. bo nawet najlepszym się zdarza. takim zachowaniem to akurat sama się poniżasz, bo chamstwo jest zawsze chamstwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie lubie takich ludzi,sama nigdy nie bylam i nie bede niczyja kochanka,dla mnie jestescie durnymi klamcami i ty i on

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i jak to jest być pojemnikiem na sperme? taką samą sytuację miała siostra mojego męża z tym że z drugiej strony, odwiedzali nas, on taki tatuś i mąż kochający rodzinę, z rodziną na spacer, na lody wszędzie a tamtej wmawiał że jest sam, że jego małżeństwo to fikcja itd a tamta młoda biedna dawała się nabrać. Została sama i nikt nie chce się spotykać z gówniarą która dawała żonatemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale to nie ja jestem autorką! ja tylko napisałam że wyzywanie od szmat to chamstwo. bo są różne sytuacje, czasem rzeczywiście rozbijany jest realny związek, a czasem ludzi już lata wcześniej nic nie łączy ale nie chcą rozwodu bo dziec*****eniądze/.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
naiwna jesteś, przejedziesz się bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiedziala ze ma rodzine.ja sie pytam jak mozna isc z facetem do lozka o ktorym nic sie nie wie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Nie wiedziala ze ma rodzine.ja sie pytam jak mozna isc z facetem do lozka o ktorym nic sie nie wie" A co miała mu przynieść wyciąg stanu cywilnego? Nie tacy cwani są faceci. Rozumiem, że na początku było super autorko, ale on Cię okłamał. Gdyby mu na Tobie zależało to by Ci powiedział jaka jest jego sytuacja, jemu najwidoczniej jest dobrze jak jest, a Ty jesteś tylko odskocznią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie,normalny zwiazek to taki ze nie siedzi sie calymi dniami w hotelu i bzyka.dla mnie byloby podejrzane gdyby nie poznal mnie z rodzina,pdzyjaciolmi pokazal jak mieszka.ale jak jestescie naiwne to potem sa takie skutki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdyby zalezalo... jestem pewna, ze padly slowa: nie powiedzialem ci na poczatku o dzieciach i zonie bo balem sie ze odejdziesz. wy znacie troche zycie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty jestes tylko odskocznia od rodziny i problemow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dajcie jej spokój! masakra. nie znacie dokładnie sytuacji. Czasem rzeczywiście w małżeństwach się źle układa i czasem mężczyzna i ta zamierza odejść (nawet jak nikogo póki co nie ma). oczywiście są i perfidne kobiety rozbijające związki dla kasy i faceci którzy szukają tylko odskoczni ale proszę nie generalizować i nie przywoływać tu jedynie takich przypadków. bo czasem po prostu związek już nie daje rady, nawet jak są dzieci, i po prostu ludzie znajdują nowych patrnerów, i dopiero po jakimś czasie gdy są już pewni biorą rozwód. Nie ma reguły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak jadne.gosciu wyzej ty chyba tez sypiasz z zonatym ze tak bronisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, ale mam taką koleżankę i szczerze mówiąc - co ten jej facet miał zrobić? był kredyt jeszcze 40 tysięcy do spłacenia, a będąc w formalnym małżeństwie łatwiej jest go spłacić i taniej wtedy jest. Z żoną nie sypiał od 10 lat. Miał brać rozwód tylko pro forma? Mieszkał w innym mieście 8 lat zanim poznał koleżankę, w osobnym mieszkaniu. Związków unikał bo miał pełno długów przez byłą i zwyczajnie nie było go stać na zakładanie kolejnej rodziny. Poza tym - kiedy miał się rozwieść, pierwszego dnia jak ją poznał? po miesiącu? po roku? jest jakaś reguła bo nie rozumiem? Czy w ogóle jesteście przeciwko rozwodom?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dodam że nawet bez kredytu - po rozwodzie żona która jest łasa tylko na kasę by zażądała pewnie alimentów i to na siebie, a dopóki byli teoretycznie małżeństwem nie mogła wymusić na mężczyźnie płacenia na siebie więcej, bo o to tam się rozchodziło. I dodam że ona też kogoś miała od kilku lat, ale nie chciała rozwodu właśnie dlatego, że póki co mogła jeszcze kasę wydoić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz tak całkiem na poważnie. Załóżmy że ktoś ma żonę i ten związek jest od dawna martwy tzn. nie ma ani seksu ani przywiązania emocjonalnego. Nie mieszkają razem - to ważne - a dzieci już w zasadzie dorosłe facet odwiedza raz na kilka tygodni, średnio co dwa. Jednak ze względu na dzieci on nie bierze rozwodu, zresztą - nie chce mu się (to też kosztuje). Żona może kogoś tam ma, jego to już nie interesuje. On po kilku latach kogoś poznaje. Związek się rozwija, to trochę trwa. Myślą o zamieszkaniu razem. Kobieta nie chce ślubu, nie zależy jej, nigdy nie chciała. Sama ma pracę i zarabia. I jak uważacie po ilu miesiącach taki facet powinien mieć pewność, że ten nowy związek "to jest to" i wystąpić o rozwód? Skoro gdy był sam, nie chciało mu się ani żonie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×