Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zaakoochaany

Wspomnienia

Polecane posty

Gość Zaakoochaany

Kiedys bylem mlody. Chodzilem do LO. Kochalem sie w takiej jednej. Miala mnostwo adoratorow. Nie mialem odwagi do niej startowac. Na studniowke przyszlem z zona przyjaciela, ona z kuzynem. Ze byli w jednym wieku, po polnocy siedzielismy przy jednym stoliku. Pamietam kazde zdanie. Studia. Szczescie, dostalem prace za granica. Sciagnalem dziewczyne, slub, dziecko. Syn ma 14 lat. Dzisiaj dzwoni zona do pracy, jak bedziesz wracal, wstap tam i zalatw to. Wysiadam z samochodu, ide, patrze, oczom nie wierze. Patrzymy sobie w oczy. Chcialem isc dalej, ale ona sie zatrzymala. - S...? - I... ? Widac obopolne wzruszenie. 1500 km od "domu". Idziemy na kawe. Wspomnienia. Podobne zyciorysy. Ma corke w wieku mojego syna. Zebralem sie na odwage i zapytalem: - Dlaczego przyszlas na studniowke z kuzynem ? - Bo nie mialam z kim - Przeciez mialas tyle chlopakow - Hmm, saame buraki, a Ty, przeciez tez byles z kims z rodziny chociaz dziewczyny sikaly za toba ? - Widocznie u mnie bylo tak samo Pozegnanie. Ale to nienormalny pocalunek na pozegnanie. Siedze i pisze, "mutti" drze ryja (nie moze tu wejsc) a synus ja probuje uspokoic. Niby mam wszystko a nie mam nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie masz wszystko, uważaj bo możesz to stracić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaakoochaany
Teraz jestem na haju - i co z tego ? Nie chce kkrzywdzic zony ani synusia - i co z tego ? Siedze i placze - nikt mi nie uwierzy - i co z tego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja ci wierze. mam spalone malzemstwo. 13 lat. bylo bez sensu. on przegral mnostwo. procz domu mnie i nasza dwojke dzeci. dlugo bylam sama. potem poznalam go. wydawalo sie wszysto ok. moje dzieci sa duze. dorosle prawie. chcialam go miec troche dla siebie....nic z tego. z tego. ma siostrzencow i bratanki. ciagle z nimi. ja czuje sie jak piete kolo u wozu. siedze przy lamce wina. on poszedla spac...obrazony, bo powiedialam mu, ze jak ma sostrzencow to juz nawet nie ma czasu do mnie zadzwonic... bedzie koniec? owenie tak... z czuloscia wspominam moje stare czasy...kiedy bylam tak wazna dla kogos...mimo, ze stodniowle spedzilam z kims mi obojetnym. z tamtego okresu zostal ktos...ktos wazny. mamy ze soba kontakt pomimo 1500 km. wiem, ze spalilismy nasze zycie...taki fart...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam tak samo. Mam kochajaca zone, syna, rodzine. A jednak ciagle mysle o niej. A byla tylko szkolna kolezanka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poznalismy sie 12 lat temu na urodzinach u kolezanki, na poczatku przypadkowe spojrzenia, wymiana uprzejmosci. Nie potrafilismy przejsc kolo siebie obojetnie, po prostu sie nie dalo. Bylismy przyjaciolmi, nawet z przyjaznia musielismy sie ukrywac. On mial dziewczyne z najlepszego domu, dla jego rodziny i wszystkich naszych znajomych to bylo pewne ze beda razem. Chociaz musial by sie narazic rodzinie chcial sie z nia rozstac, ale do tego nie doszlo. Pojawilo sie dziecko, wzial slub. Jestem w stalym zwiazku i codziennie mysle o nim zamiast o przyszlym mezu. Mimo ze mnie kocha, on kochal i mowi ze kocha dalej, ale nigdy razem nie bedziemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam podobnie. Mialam wtedy 15 lat. To bylo niewinne, ot, takie kolezenstwo. Ale nie moge zapomniec, a to juz ponad 20 lat ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×