Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jak ubieracie dziecko przy temp plus minus 25 stopni na spacer i w domu

Polecane posty

Gość gość

czytalam ze dziecko powinno miec warstwe wiecej niz dorosly.w domu 11 miesiecznego synka ubieram w same body i skarpetki.przedwczoraj na spacer mial zalozone body na krotki rekawek spodnie dzinsowe skarpetki bluze dresowa i cienka czapeczke.i przegrzalam go wszedzie ma potowki.wczoraj z racji tego ze ma bardzo dlugie wloski nie zakladalam mu czapki a zamiast bluzy zalozylam mu bluzeczke z dlugim rekawem.i tak szlam i minelam kilka wozkow z dziecmi i byly ubrane cieplej.a naprawde cieplo bylo.sama szlam w koszulce z krotkim rekawem.wiec w koncu jak ubrac dziecko zeby mu bylo wygodnie i nie za goraco?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja urodziła się w lipcu, zawsze miała body z krótkim rękawe i jak spała to przykrywałam ja pieluszką. Czasem jak był zimny wiatr miała pajacyk, ale to czułam po sobie, jak mi było zimno w ręce to jej też coś zakładałam. Moja bratowa zakłada w taką pogodę jeszcze grubą bluzę lub polar, mały spocony, ale ona uważa że musi mieć warstwe więcej. Mi położna mówiła, że to dotyczy zimy, w lato mam ubierać cienko. Bałam się trochę tak ją rozbierać, ale dostała potówek i właśnie tak położna mnie przekonała. Teraz też są ciepłe dni, ja bym założyła już krótki rękaw. Miej przy sobie coś z długim, jak zmarźnie to założyć. Gorzej jak ci się spoci. Moja ma już 4 lata i jako jedyne dziecko z okolicy (mieszkamy na wsi i obok jest 4 dzieci w podobnym wieku) chodzi w taka pogodę w bluzkach z krótkim rękawe. Rodzice sami się pozbierają, mówią, że gorąco, a dzieci się pocą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na poczatku trzeba ubierac dziecko nieco cieplej, roczniaka mozesz spokojnie ubrac tak jak siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A i jeszcze dodam, że jak ci się nie zapocił w długim rękawie to tak ubieraj, chyba, że naprawdę będzie upał i tobie też będzie gorąco. Dużo rodziców ubiera jeszcze grubo bo to dopiero kwiecień, jak w czerwcu będzie taka pogoda to dopiero założą krótki rękaw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To tylko u nas chyba dziecko trzeba ubierać do roku ciepłej, głupota. Ja nie stosowałam tej zasady i nic się córce nie stało. Ma 4 lata i jedynie jakiś katar lub kaszel ja łapie o okresie zimowym. Jak ubierzecie za grubo to potówek dostaną, a potem pytania co to za krosty, czy to jakaś alergia? Też tak swoją ubierałam bo się naczytałam, że dziecko musi być ubrane warstwe więcej i później pełno potówek. Gdyby nie położna, też bym myślała, że to jakaś wysypka od proszku czy płynu do mycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta zasada może mieć zastosowanie w warunkach, w których jest chłodno. Stosując się do tej zasady przecież dziecko zawsze miałoby 2 warstwy, bo przecież nago nie chodzimy. Trzeba myśleć. Jak jest upał, a wczoraj był, to swobodnie można bodziaka założyć i rajstopy na przykład i jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty chodzisz po domu ruszasz sie i jest ci cieplo a dziecko lezy w lozeczku i moze mu byc chlodno,wiec lepiej ubrac jedna warstwe wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wam to napisac w jakims poradniku zeby srac w skarpety to bedziedzie srac.zero wlasnego myslenia,zero odpowiedzialnosci,zero spostrzegawczosci.Obserwuj swoje dziecko i nie czytaj glupot jak je ubierac.jak bedzie mu za zimno to przeciez da ci znak,bedzie stekac,plakac itd. Myslec!to na prawde nie boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do goscia 9.14 ty myslisz,ze one chodza po domu i sie ruszaja?:Dprzeciez wiekszosc z nich siedzi przed kompem na kafeterii:D i to 24 na dobe jedyne cocwicza to palce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem,ja dopiero jestem w ciazy i korzystam poki moge

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" Ty chodzisz po domu ruszasz sie i jest ci cieplo a dziecko lezy w lozeczku i moze mu byc chlodno,wiec lepiej ubrac jedna warstwe wiecej " Kilkumiesięczne dziecko leżące bez ruchu to normalne nie jest. W wózku to co innego, bo faktycznie dziecko mocno ograniczone, ale na litość boską przy upałach dzieciaka kitrać w 10 warstw to zbrodnia. Spróbuj się ubrać w sweter i idź posiedzieć na dworze przy 25st C. Wczoraj byłam w przychodni. Mój synek body i półśpiochy, reszta dzieci body, rajstopy, pajac, czapka i jeszcze poprzykrywane kocami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka zadala pytanie i zamiast odpowiedziec jak jest waszym zdaniem to co niektore chca koniecznie narzucic jej swoja racje i jeszcze od glupich potrafia wyzwac.dziewczyny wstydzcie sue jestescie matkami troche kultury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak czytam i dochodze do wniosku że ja tez przegrzewam swoje dziecko.... Synek ma 13 mc i chodzi już biega sam, w domu zakładam mu spodenki skarpetki buty do chodzenia i body na długi rękaw a na dworze body na krótki, bluza z kapturem ale taka cienka kurteczka cienka chustka pod szyje i czapka, cienkie rajtuzy i spodenki dżinsowe albo dresiki, trampki. Dzisiaj go już tak nie przegrzeje, ale mimo że jest tak ubrany to nie był spocony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czapeczka w taka pogode? Jezu naprawdę zscznijcie myslec za siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wczoraj u nas bylo 20 stopni ale p**dzilo jak w kieleckim na dworcu wiec dziecka w same body bym nie ubrala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W taką pogodę coś na głowę powinno być jeżeli dziecko już chodzące, bo słońce świeci. Ale oczywiście nie czapka, tylko jakiś kapelusik, dla ochrony przed słońcem. W wózku nie trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz uwazalabym z tym rozbieraniem dzieci,pogoda jest zdradliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta jasne pogoda zdradliwa. Najlepiej w kombinezonie caly rok ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mowie ze w kombinezonie.ale nie popadajmy z skrajnosci w skrajnosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co znaczy że zdradliwa? Ja zawsze mam ze sobą kurtkę dla małego i koc. W razie czego zawsze można dziecko ubrać. Nie trzeba ubierać stu warstw tylko dlatego, że zaraz może się zrobić zimno. Pomyślcie jak te wasze pociechy muszą się męczyć pod kilkoma warstwami. Dajcie skórze pooddychać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffffffffffffffffffffffg
Co innego noworodek, a co innego już prawie roczniak. Z pogodą i stopniami to też jest różnie póki co to ok 20 stopni jest tylko przez kilka godzin na dobę, poza tym jest znacznie mniej; duże znaczenie ma temperatura odczuwalna, to czy wiej czy nie itp. Ja mam 9miesięczniaka i nie stosuję się ściśle o zasady +1 warstwa, ubieram dziecko intuicyjnie - co chwilę zakładając i zdejmując czapkę ;) Co tez nie jest dobre ;) W samą bluzkę z krótkim rękawkiem jeszcze nie wyszłam z synkiem, wolę jaką cienką z długimi. Oczywiście zależy na jak długo wychodzę, jak np. tylko na chwilę na taras to i bez czapki i w krótkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem wam tak swoje racje trzymajcie dla siebie,ja bede ubierala dziecko jak mi sie podoba i mam gleboko gdzies co myslicie.pilnujcie swojej d**y

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najważniejsze to nie przegrzewać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A gdzie ona ma 25 stopni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najwazniejsze to ani nie przegrzewac ani nie wyziebiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyszła mama na paźdz 2013
U nas wczoraj było 23 stopnie w cieniu plus to ze non stop słońce. Mała-ma prawie 7 miesięcy ,miała body z długim rękawem pumpy i skarpetki. Byla bez czapki, bez butów i bez żadnego koca. Bylo jej za cieplo. Zdecydowanie mogłam założyc bodziaka z kr. rekawem. W domu było też coś takiego i zostawilam ją w tym bodziaku z dlugim rękawem plus skarpetki, ściągnelam jej pumpy. W domu zwykle jest w bodziaku z krótkim rekawem, legginsach i skarpetkach, aktualnie turla się po podłodze ale jak na łóżku się bawi to ma często bodziak z kr. rękwem i gołą wietrzoną pupke :) Ja nie zakładam czapki wogóle jak są temperatury ok 13-15 stopni, po co skoro mała lezy wózku i jej tam nic nie wieje i nie zmarźnie? wokół tez widze ze matki naubierają dzieci w 5 warstw i kocem nakryją-czapka to juz obowiazkowo a same w bluzeczkach i kieckach:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ubierajcie jak chcecie,mam gdzies wasze dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no wlasnie miałam zakladac taki temat...ja mam prbolem bo moja tesciowa tak grubo ubiera mi dziecko ze już mi rece opadają a prośby nie pomagają. no masakra. oto przykład:wczoraj chociażby cieplo, 16 st, duchota bo po deszczu zero wiatru a ona mi dziecko ubrala w body z długim rękawem, na to bluzka a jakze z długim rękawem, na to sweterek a jakze z długim rękawem, na to kurtka sztruksowa, czapka(jeszcze mowi ze za cienka a ja bym jej co najwyżej opaske ubrala), a rano jak padalo (nie mam folii przeciwdeszcz.) to chciała ja przykryc kocem i dac pokrowiec na nozki ten z zimy...mowie jej ze ja przegrzewa a ona ze wialo i zimno,,,ile do k***y nedzy musi być stopni - 40 ? - żeby ją lekko ubrala.... ja przesadzam czy ona jest p*******,jechalam autem,córka darla się jak opetana ja nie wiedziałam ze jest tak grubo ubrana pojecvhalam do mamy i ja rozebrałam, w drodze powrotnej już nie marudzila, a jak to powiedziałam teściowej to ta mi mowi ze nie powiedziałam ze autem pojade, nosz k***a ale to juz4 raz kiedy jest cieplo a ona ja tak ubiera, nawte w lany poniedziałek było 19st słoneczko a ona ja kocem przykryla bo wieje....ja swoje ona swoje...a czapke ubiera jej tak ze cale czolo ma na wierzchu nie dość ze wygląda jak down a czolo jak slonce w pełni to jeszcze jak wieje to na zatoki i to jej nie przeszkadza..na ch*j jej zatem ta czapka, a jak ją pytam czemu jej nie naciągnie tej czapy to mowi:"bo wloski musza wystawac"...k***a wloski niech se z cipki wystawi.... sorry za te nerwy ale musze je gdzies wylac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak wiec nie oceniajcie matek ze ubierają "czapeczki" bo często to babcie tak przesadzaja.... one maja nasrane w glowach z tym zimnem.... moja tesciowa na wsyztsko ma durne wylumaczenie, tydzień temu majac naszykowana cienka przewiewna czapeczke(na dworz jakies 18 st tyle ze troszkę wialo) ubrala jej zimowa czapke z pomponkami...wstyd mi bylojak odbierałam malą na ulicy bo ludzie patrzyli na mnie jak na debila...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuję. Jakbym czytała o mojej teściowej. Z takimi babami się nie da gadać. Ani wrzaski ani krzyki ani tłumaczenia nic nie pomagają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×