Faceci sa podli ! traktowal mnie jak smiecia a gdy schudlam skacze kolo mnie

jestem w szoku i postanowilam sie z wami podzielic tym co mi sie przydarzylo.otoz schudlam 15kg i osiagnelam wymarzona wage 53kg, piersi mi zmalaly i to mnie troche martwilo, a tymczasem dowiedzialam sie, ze nigdy nie wygladalam lepiej i ze teraz sa idealne i ze 16nastki moga mi zazdroscic (no, wyszly na jaw pedofilskie zapedy mezusia).wczsniej, z nadwaga, traktowal mnie jak powietrze, nie szanowal, seks byle jaki raz na miesiac...teraz mi nadsakkuje, komplementuje, caluje co chwila, oblapia, codziennie chce seksu nawet i po kilka razy....myslalam ze jest ze mna z milosci a to tylko pozadanie.smutne.jak sie wylaszczylam, zaraz zaczal mnie szanowac, pytac o zdanie i byc cudowny i czuly, zwracajacy uwage,a gdy bylam grubym pasztetem to mi tylko dokuczal, zero wsparcia. teraz powinnam go zostawic i odejsc.jak myslicie?

Przepraszam bardzo a dlaczego się dziwisz? Przecież to oczywiste że wygląd partnerki jest ważny. Jak mu się nie podobałaś to nie miał ochoty na seks i zapewne przeżywał związaną z tym frustrację. A co do piersi 16-stek - to nie pedofilia.

zostaw dziada i wez sobie przystojniejszego i bogatszego

to normalne , z takim hipopotamem sie kochac , powinnass mu dziekowac i nadskakiwac ze cie wzial taka jaka bylas maciora nie zdradzal i byl z tb . co teraz schudlas to myslisz ze mozesz go zmieniac , szkoda ze jak maciorą bylas to tak nie przebieralas i nie chcialas go zostawic bo nikt by cie nie wzial. dziekuj mu

na jedno to go rozumiem, ale przykro, ze jak ktos ma gorszy czas, bo chorowalam, mialam stresy i problemy z metabolizmem, stad przytylam, to jest pozostawiony samemu sobie, a jak jest atrakcyjny i w formie to nagle traktuje sie go jak bostwo.przeciez ukochana osoba powinna wspierac w trudnych chwilach, na dobre i zle.

znajdzie bogatego ,albo przystojnego to jak prytyje to ja kopnie w dupsko , i wroci suka z podkulonym ogonem ,ale nie bedzie miala do kogo . faceci teraz beda ja brali ze wzgledu na wyglad , przytyje i bd sama

Taka natura tych podłych stworzeń... :( Dlatego lepiej być samą :) Opiekować się zwierzątkami, rozwijać swoje pasj****awić się z przyjaciółmi..a seks? Istnieje wiele metod by tę potrzebę zaspokoić :) nie potrzebny ci do tego ten prostak :)

bez przesady, nigdy nie bylam maciora, jak sie poznalismy wazylam 56 kg, po 7 latach wzroslo mi do 68.teraz waze 53 kg przy wzroscie 165 cm, sa grubsze ode mnie.ale rzeczywiscie, zmiana jest duza, bo teraz zebra mi stercza, mam waziutka talie i duzo wiecej energii.

jak go rzucisz to za gora pol roku zostaniesz sama na zawsze,wtedy dopiero sie rostyjesz

juz nigdy nie przytzje, nie ma takiej opcji, bo nie bylam na diecie, ale calkowicie i na zawsze zmienilam swoj sposob odzywiania i styl zycia.odstawilam prawie wszystko.i nie, nie rzuce go, bo mimo jego egoizmu kocham go i nie bede rozbijac rodziny.ciesze sie, ze mu sie teraz podobam, ale troche szkoda, ze facec***atrza jednak tylko na cialo jak widac

ty tam fanko zwierzat idz ze swoim kundlem pchlami sie powymieniac, on myszy zjada a ty go caluj

Co jest złego w byciu samej? Dziewczyna odżyje psychicznie zamiast prosić o względy jakichś warchlaków. FUJ, jak można zabiegać o względy tych sflaczałych, glupich samców? I jeszcze sie przejmować co te penisy mówią?

twarz ladna + ladne cialo na to patrza

moj facet jest bardzo przystojny, wysoki i swietnie zbudowany wiec nie bede szukac lepszego bo nie znajde:d ale ciesze sie ze i mi sie udalo dojsc do z******tej formy. znalazlam ostatnio w jego tel.zdjecia.zrobil mi jak spalam.prosiak.

Autorko, ale co na to poradzić, że ważąc 15 kg więcej mu się nie podobałaś? Tego się nie wybiera, o tym się nie decyduje. Nie pisałaś co to znaczy że cię wcześniej "nie szanował"

zrobil sie tez niesamowicie zazdrosny, mini i szpilki pozwala mi zakladac jak razm wychodzimy, a tak to mam 'sie zanadto nie laszczyc'

Ale jesteś słąba psychicznie. to sobie siedź w tym związeczku gdzie jesteś tylko dziurą. Po co w ogóle głowę nam zawracasz jak nie masz godności i honoru?

tak , jestem slaba psychicznie i co mam zrobic+zabic sie? teraz jestem przynajmniej z nim szzcesliwa

Nie słuchaj tutejszych sfrustrowanych forumowiczek. Tutaj każda z nich jest silna psychicznie i niezależna, a gdy przychodzi co do czego to same latają za swoim facetem i wybaczają wszystko byleby trwać w związku. :)

za 10 lat autorka sie zestarzeje i znowu orzestanie mu sie podobac i co wtedy? zacznie sie naciagac? bedzie ja na to stac? zreszta i efekty czesto bywaja watpliwe

jesli chodzi o starzenie to sie nie przejmuje, mam dobre geny.moja mama w wieku 65 lat ma buzie gladziutka jak dziewczyna i super wyglada.jedynym problemem byla tusza, ktorej sie pozbylam.a poza tym bardzo zdrowo sie odzywiam i uprawiam duzo sportu, nie pije i nie pale, wiec spoko.a on jest i gtak 10lat ode mnie starzsy wiec jestem na plusie

gorzej jak mnie sparalizuje albo bede obloznie chora heeh

tez tak mialam no niestety ale bylam na tej diecie i tak teraz wygladam no to czasami tak wychodzi z zyciem ale fajne jest zycie i wszystkich kocham bardzo :) www.youtube.com/watch?v=fM3i2-hdbiQ

a na jakiej diecie bylas? diety sa do d**y, bo sa tymczasowe i potem jojo.ja po prostu zaczelam inaczej zyc.jem tylko surowe produkty, ograniczam bardzo weglowodany, nie jem w ogole pieczywa, makaronu,ryzu ani kasz i ziemniakow, nic cieplego, tylko neioprzetworzone pordukty, zadnej chemii, napojow, slodyczy.duzo biegam, rower, jazda konna, plywanie i duuuzo ostrego seksu

Współczuję ci takiego męża pustaka, który ewidentnie widzi w tobie tylko wygląd a wnętrze jest mu obojętne skoro wcześniej ciebie nie szanował. Ja bym dawno kopneła takiego i znalazła wartościowszego faceta. Ja też przeszłam w życiu zmiany wagi i mój facet kochał mnie, pożądał i szanował tak samo, bez względu na to czy miałam na wadze więcej czy mniej. Widzę, że jest jednym z niewielu...

daje z tym rade i przeszlam w zyciu bardzo wiele ciezkich chwil, choroby, nieszczescia wie nie oceniajcie mnie, ze jestem slaba psychicznie dziura bo gowno o mnie wiecie

to masz wyjatkowego meza bo mysle, ze wiekszosc facetow to przede wszystkim esteci.ale z drugiej strony...kiedy czulam sie gruba i zaniedbana i jeszcze chora, to bylam marudna, smutna, opryskliwa i ciezko bylo wytrzymac ze mna, pelna kompleksow ciagle sie czepialam o wszystko.teraz jestem inna kobieta wiec moze to tez ma wplyw na jego nowy stosunek do mnie...

smutny hipopotam a figlarna sarenka to jednak robi roznice...

to po co się żalisz, że traktował cie jak śmiecia? widzę, że jednak tak naprawdę ci to nie przeszkadza i tylko myślisz jak by tu być większą laska dla swojego "ogiera, pana i władcy" nie wiem po co założyłaś ten watek? mamy ci przyklaskiwać? tak, zostań z kimś dla kogo jesteś głównie ciałem? i jeszcze te teksty "lepszego nie znajdę bo jest przystojny" no to widać, że dobraliście sie dobrze pod względem pustoty

Jasne, bo gdyby Twój mężusio się roztył to na bank byłby dla Ciebie Bogiem seksu. Cholerne hipokrytki. :D