jak jej pokazać. Pomóżcie

Jesteśmy razem 4 lata. Od roku mieszkamy razem. Na samym początku rozstaliśmy się po kłótni to ona wznowiła kontakt. Gdy kupiłem dom remontowałem go i nie odzywałem się do niej 3 miesięcy. Przyznaję spotkałem się z inną ale tylko raz sam nie wiem czemu. Moja narzeczona ( zaręczyliśmy się 2 lata temu) ostatnio wciąż mi mówi żebym jej udowodnił że ją kocham bo ona tego nie widzi. Pracuje zarabiam na dom. Jestem zmęczony zestresowany i wieczorami i w weekendy lubię odpocząć przed tv czy komputerem. Nie mamy kasy na wyjścia.Ona niestety nie pracuje ale wiem że szuka.Sam jej mówię żeby nie łapała byle jakiej pracy ale coś w czym czuje się dobrze. Narzeka też na sex bo już nie tak bo byłem bardziej czuły. Mówię że jestem zmęczony. Co ja robię źle? Jak ją przekonać o uczuciu?

powinieneś poradzić sie psychologa, frustracje z powodu braku kasy, pracy nie jasnej przyszłości w zwiazku z tym przekłądają sie na inne sfery a jak w łożku sie nieukłada to droga prosta do zdrad, jesli ci zalezy to poradz sie specjalisty - ludziom sie wydaje ze "wystarczy ze sie kochamy" to nie prawda - jesli nie rozwiażecie problemu szybko znienawidzicie sie i bedziec ie robić sobie zreczy których sobie nigdy nie wybaczycie. Jesli ją kochasz nie szukaj wymówek - a zeby było miło nie musisz jej zabietrać do Las Vegas wystarczy ze zamiast oglądać TV posiedzisz z nią i zrobisz jej masaż to nic nie kosztuje, zabierz ja na piknik, pomóz sprzątać - rusz głową znasz ja pzrecież jesteście ze sobą tyle lat chyba wiesz co lubi i zrób to a i ona ci sie odwdzieczy

w domu owszem pomagam jej ile mogę to nie tak że wszystko jest na jej głowie. Nie chodzi o brak kasy bo jest ok o ile nie wydajemy dużo. Ale ja muszę odpocząć po pracy. Teraz jest też ciepło to robię przy domu. Wieczory spędzamy tak samo przed tv i komputerem czasem wyjazd na zakupy. Muszę po prostu. Ona jest młodsza zaczyna tego nie rozumieć. Dla mnie takie spędzanie czasu jest miłe do pewnego czasu i jej nie przeszkadzało. A teraz słyszę tylko ty mnie nie kochasz nie podobam ci się to też zniechęca

problem leży gzdieś indziej, musicie to wspólnie zbadac - moze cos jest innego na zreczy i ona szuka wymówek aby zniechęcic ciebie albo cie do czegos przymusic - jestescie zareczeni od 2 lat moze ona poprostu chce wziac ślub albo chce dziecka ? chodź nie jestem fanką załozenia " zrobie ci dziecko to bedziesz miała zajęcie i sie ode mnie odczepisz " bo to bedzie katastrofa :D musicie sie zastanowić czego chcecie, czego chcecie od siebie nawzajem i czy na pewno idziecie razem w jednym kierunku - pogadajcie

dziecko chcemy mieć oboje i mimo wielu niepowodzeń i mojego zniechęcenia wciąż się staramy chociaż już niestety mniej. Ślub powiedziałem jej od razu że nie chce i zaakceptowała to. Już raz to przerabiałem i oczywiście skończyło się źle. Czasem mówi o ślubie ale nie jest to natarczywe. Ma podobne poglądy do moich w tej sprawie. Zniechęca mnie i ja nie wiem co zrobić żeby jej udowodnić że ona mi się podoba, że ją kocham i chce z nią być

czy ja kochasz? moze znajdz sobie starsza? czemu siedzisz z ta malolata? nie meczy cie? moze uczucie wygaslo? i siedzisz tak z nia z przyzwyczajenia? co? czy warto tak?

a czemu tak z**********z w kolo domu? remontujesz odpocznij ze 3 dni tobie tez sie nalezy odpoczynek

ja ją kocham tak samo jak wcześniej. Wiem że ona mnie też. To nie małolata. Jak ją poznałem była dojrzalsza niż wiele kobiet w jej wieku. Nie chodzi o różnicę wieku. I nie męczę się z nią. Po prostu od kilku miesięcy jest tak jak jest i nie wiem co z tym zrobić

koło domu trzeba zrobić, np ogrodzenie czy wyrównać ziemię. To normalne. Wiem że przez to spędzam z nią mniej czasu a gdy odpoczywam to jestem przed komputerem ale nie mam siły. Kilka razy odmówiłem jej sexu więc pytała czy mam kogoś

nie chce Cie martwić ale ona na moje moze chcieć ślubu ... w zwiazku z tym ze zna Twoje do sprawy nastawienie ine naciska ale uwiez mi my mażymy o tym od 5 roku życia ... ty to przeżyłęś a ona ? pewnie też by chciała - wypraw jej wesele nie musicie niczego podpisywać ale biała suknia, goscie, to taka symbolika - żyjemy w katolickim kraju i nawet jeśli jesteśmy niepraktykujący czesto stare tradycje mocno zakożenione są w naszych głowach - nie wiem ile ona ma lat ale wiem ze ślub to jest to czego pragniemy baaardzo mocno i jest dowodem oddania ( tak jak mówie moze wystarczy zwykłą ceremonia z przysięgą waszą pzred sobą i goscmi bez konsekwencji prawnych - ja tak zrobie )

wyjedz gdzies na 3 dni bez niej zobaczysz czy bedzie ci jej brakowac

znajdzie sobie kochanka i cie rzuci a Ty dalej bedziesz sobie budowal płot kobiecie sie nie odmawia sexsu

nie. Zresztą w naszej sytuacji nawet nie chcę bo jesteśmy w takim okresie że nasz związek może się rozpaść. Ona jest ateistką więc symbolika i tradycja ją nie rusza. Powiedziała że chciałaby nosić moje nazwisko więc powiedziałem jej że może sądownie zmienić. Brakuje mi jej jak wychodzi ze znajomymi wieczorami. Ja ją kocham nie umiem tego pokazać

odmówiłem bo nie miałem siły to normalne czasem. Nie chce innej miałem możliwości i nigdy nie skorzystałem

zgadzam sie z markizą, jesli wolisz cos innego od sexu z ukochną bo jesteś zmęczony to jest słabo ...

to czemu nie wyjdzisz z Nia? i nie zaslaniaj sie ze jestes zmeczony

człowiek ma prawo być zmęczonym. Po całym dniu pracy na budowie i robicie koło domu. Nie mam 20 lat

bo na wyjazdy nie ma pieniędzy. Spłacam kredyt i płacę rachunki. Nie dostanę też urlopu miałem niedawno żeby odpocząć

daj spokoj po prostu juz ochoty na nia nie masz Moj to zawsze chce i zawsze mu malo Ona Cie zamieni na inny model zrob cos z tym wysłów sie wreszczie ze jestes calym swiatem itd dla Ciebie nie trzymaj tego w sobie ...wiesz to nie boli

ochotę mam siły nie.

a co mogę z tym zrobić? O to właśnie pytam

juz sie nie martw pewnie juz uprawia ktos inny twoj ogrodek teraz to ksiazka do modlitwy i zdrowaski

ja wiem że ona mnie nie zdradziła, nie zdradzi. Nie jest moją byłą żoną

sluchaj a co tamta kobieta miala zrobic? jak ty wiecznie zmeczony? co? i dobrze zrobila wiecznie czekanie i proszenie o sex

jak gada o slubie to pierscionek i wiesz

wtedy było inaczej zacząłem pracować więcej na nasz wyjazd. Pojechałem sam bo mnie zdradziła. Teraz mówię o tym związku. Kocham ją nie wiem jak pokazać. Wciąż jej pragnę ale nie daję rady po pracy

alez z ciebie p.da miauczaca

kilka razy powiedziała że by chciała ale w naszej sytuacji gdy ona mówi że myśli o rozstaniu to jaki to ma sens. Zresztą wiedziała on początku że ja ślubu nie chce

Ale masz dziwne podejście, nie wierzę w to o czym tu na forum piszesz, musi być inny powód. Może to Ty masz kochankę, choć piszesz, że jesteś taki zapracowany. I tak Ci po prostu wygodnie.

nie dziwie sie ze chce cie rzucic jak ty tylko ploty zagroda itd zemsty sie naogladales duu-pa wolowa i juz