Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gruszkaa30

AWANTURA PRZY KASIE PIERWSZEŃSTWA! Czy postąpiłam właściwie?

Polecane posty

Gość Gruszkaa30

Byłam dziś w Tesco na drobnych zakupach z dwójką córeczek - z bardzo żywą 5-latka i 2-latką w spacerówce. Jestem w 7 miesiącu ciąży,przytyłam do tej pory ok.5kg,brzuch jest słabo widoczny,ale jest:) W zasadzie mam nakaz mocnego oszczędzania się - leżałam plackiem 4 miesiące,ale akurat musiałam wyjść dziś coś dokupić,a jestem kilka dni sama. Dzieciaki dawały mi już we znaki,więc poszłam do kasy pierwszeństwa (pierwszy raz),przede mną kobieta wyciągała z koszyka zakupy na taśmę,a ja w sumie się przed nią wcisnęłam z tekstem - "przepraszam ,to kasa pierwszeństwa" i zaczęłam kłaść przed jej rzeczy swoje zakupy. Ona nie kryła oburzenia,krzyczała,że udaje ciążę,kasjerowi było wszystko jedno. Gapili się na nas wszyscy ludzie i zaczęłam mieć wątpliwości czy to nie było chamskie z mojej strony...W sumie się wcisnęłam.... Ona nie była inwalidką,nie wiedziała,że to kasa pierwszeństwa,ale zachowywała się bardzo nieuprzejmie. Co myślicie o tej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trza bylo najpierw przeprosic, i powiedziec ze to taka kasa a ty jestes w ciazy a nie sie pchac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety również kobiety w ciąży obowiązuje dobre wychowanie..zachowalyscie się obie obcesowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hehe dla mnie te kasy pierwszeństwa to pic na wodę, każdy się tam normalnie ustawia z zakupami, a osoba która ma przywilej do pierwszeństwa w ogóle nie jest zauważana przez nikogo. W zasadzie to nie wiem po co one tam są, może to jakaś reklama czy co? nie mam pojęcia A co do takich różnych sytuacji, to jak byłam w ciąży w 7 miesiącu, usiałam w autobusie na miejscu gdzie była narysowana kobieta z serduszkiem na brzuszku :) i siedzę spokojnie, po czym wlazła jakaś stara baba i normalnie do mnie z pretensjami, że ona stara schorowana i musi stać, a ja młoda i nie przepuszczę. Wytłumaczyłam jej, że jestem w ciąży, tutaj jest taki mały fajny znaczek, że miejsce przeznaczone jest dla kobiety w ciąży- to ona do mnie, że dzisiaj wszystkie kobiety w ciąży są takie słabe, użalają się nad sobą i że ona jak była w ciąży to w polu robiła... no masakra :D Tylko, że ja miałam ciążę zagrożoną, a męża często nie było w domu, bo pracował i sama musiałam zrobić drobne zakupy... no ale co to kogo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona już wykładała towar a ty wpakowałas się przed nią???! Tez bym się wkurzyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj stare babcie..no tak one rodziły i zaraz szly w pole..ja zawsze mówię"przepraszam ale podobnie jak Pani nie mogę stać ponieważ jestem w ciąży,proszę poprosić o miejsce tego młodzieńca on na kobietę w ciąży nie wygląda" Kiedy wchodzę do autobusu z miejsca staję się niewidzialna,wszyscy gapia w okno,nawet jak jedziemy przez tunel..tak jest we Włoszech..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety ale wykazałaś sie strasznym prostactwem. Wstyd mi że żyje w kraju gdzie ludzie wykazują roszczeniową postawę a drudzy z kolei ignorują cudze przywileje co skutkuje wiecznymi kłótniami ;/ Normalny człowiek, podchodzi do kasy. I skoro nie wytrzyma 3 minut przed jednym jedynym kupującym, mówi coś w stylu: - Dzień dobry pani, jestem w ciąży, mam dwójkę dzieci które chcą już wyjść a to kasa pierwszeństwa czy może pani poczekać 3 minuty? A nie pchać się przed człowieka, który wyciąga już swoje zakupy i ma prawo cię po prostu nie zauważyć. Dopiero jakby pani zaczęła skakać to może zrozumiałabym wepchanie się. ja osobiście poczekałabym bo to tylko jedna kupująca. A nie cały sznur. Niby zagrożona ciąża a po parę produktów z dwójką dzieci? Wózek, który trzeba pchać, no cóż moim skromnym zdaniem lekkomyślność. No ale mogłaś tego dokonać a 3 minut nie mogłaś poczekać bo zagrożona ciąża..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja przez całą ciąże nie korzystałam z kasy pierwszeństwa, ale tuż przed porodem akurat nie czułam się już na siłach stać w b. długiej kolejce i spytałam kasjerki w kasie pierwszeństwa czy mogę skorzystać z przywileju. A ta baba mówi do mnie, że mam się zapytać innych klientów czy się zgadzają :O porąbało ją? Poszłam do kierowniczki od kas i zapytałam się co mam o tym myśleć. Skończyło się tak, że jednak skorzystałam z tego przywileju. Oczywiście jakaś baba ok 65lat zaczęła lamentować, że za komuny to ona stała w kolejkach w ciąży i nikt się nie użalał. OK. tylko po co w takim razie są te kasy pierwszeństwa? Po to żeby ładnie wyglądały? Uważam- że kto się tam ustawia z zakupami powinien się liczyć z tym, że może pojawić się osoba ciężarna czy niepełnosprawna i powinien to zaakceptować. Jeśli nie- to niech z takiej kasy nie korzysta. Dodam, że raz mi się zdarzyło, że kasjerka sama mnie zawołała z końca kolejki :) to było miłe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie trzeba było do kobiety powiedzieć: przepraszam, jestem w ciąży a także z małymi dziećmi, które dają w kość, a to jest kasa pierwszeństwa, mogłabym skorzystać z tego przywileju? kobieta na pewno z uśmiechem odpowiedziałby: proszę bardzo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście że każdy powinien akceptować a kasjerki powinny pomagać ale nikt nie ma oczu dookoła głowy: więc trzeba pytać GRZECZNIE i nie znaczy to że osoba uprzywilejowana ma przywilej na chamstwo. Ja w Niemczech byłam przepuszczana przez starsze panie jeśli miałam pomidora a one cały wózek o ile mnie widziały. U nas zero kultury ze strony uprzywilejowanych które chamstwem artykułują swoje pierwszeństwo, jak i ludzi nieuprzywilejowanych którzy z kolei mają gdzieś innych jeśli widzą lub są proszeni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak kiedyś lecieliśmy na wakacje i córka akurat była na wózku inwalidzkim, staliśmy do odprawy bagażowej na końcu spoooorej kolejki to chyba pbsługująca wezwała kogoś w żółtej kamizelce, kto podszedł do nas i zabrał do odprawy bez kolejki. Podobnie było jak lecieliśmy z dzieckiem rocznym i siedziało w wózku, też odprawa bez kolejki. A jak żona była w sklepie i chciała skorzystać z obsugi poza kolejnością to skorzystała, ale ile sie jakieś próchno nagadało, to historia. Ja nie staję do takich kas, a jak stanę to liczę że nie przyjdzie osoba uprzywilejowana. A jak przyjdzie, to nie awanturuję się tylko raz nawet pomogłem wyjąć zakupy z wózka - pewnie dziwny jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o ja miałam taką sytuację w sklepie H&M, wybrałam się na zakupy dla siebie i córeczki, będąc w 8 miesiącu ciąży. Kolejka była nieziemska jak to w tym sklepie zawsze, nawet się nie pchałam, nikogo nie prosiłam o ustąpienie, czekałam grzecznie. Przede mną same młode osoby, nikt z nich nie powiedział stań przede mną, absolutnie nikt. Każdy głuchy, ślepy, nie widzi, nie zwraca uwagi. No ale nawet się na tym nie skupiałam szczerze mówiąc. Aż nagle zauważyła mnie kasjerka, powiedziała że prosi kobietę w ciąży- tak mi się miło zrobiło :) Dziewczyna w podobnym wieku co ja i wszyscy stojący, a jako jedyna potrafiła się zachować :) bardzo miło to wspominam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ex_debill_konkubina
będąc w wysokiej ciązy przepuszczałam osoby, które stały za mną, a miały np tylko mleko i bułki, bo i tak się zdarzało - jasne, że nie ma co stac w długiej kolejce i trzeba się upomnieć o swoje, ale sytuacja kiedy ktoś już kładzie swoje rzeczy na taśmę, a cięzarna się przepycha (z dwójką dzieci i koszykiem miała na to miejsce, hmmm?) jest bez sensu, bo więcej przez to zamieszania i straty czasu niż gdyby poczekać parę minut i się denerwować - tak ja to widze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ex_debill_konkubina
p.s: takich osób, które stoją w długiej kolejce bez słowa i oczekują, ze inni ich dostrzega i zaprosza przed siebie też nie rozumiem - sami języka w gębie nie mają, ale wymagają od innych? to niech sobie stoją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gruszkaa30
upsss! czyli przesadziłam;-/ no ale mam przynajmniej wyrzuty sumienia.... tylko ta kobieta miała naprawdę wielkie zakupy a ja kilka rzeczy. A krzyczała długo po tym jak już odeszłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem szczerze, gdybym ja przy kasie wykladala juz swoje towary a przede mna wepchnelaby sie baba czy to w ciazy czy z jedna noga to bym sie w****ila mocno. Co innego, gdyby grzecznie poprosila, na pewno bym przepuscila. Jak mozna wpychac sie przed innych, ktorzy juz wykladaja swoj towar i jeszcze sie dziwic, ze ktos sie wkurzyl. Ciaza zagrozona ale po sklepie dalo sie rade lazic tylko kilku minut w kolejce nie mozna poczekac. Jestes chamska, roszczeniowa baba i mam nadzieje, ze mocno za to zaplacisz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gruszkaa30
na pewno za to zapłacę;-) tak bardzo Ci na tym zależy...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gruszkaa30
z jednej strony ciążą to nie choroba i ciężarne powinny normalnie funkcjonować a z drugiej strony naskok,to po co chodzisz na zakupy,niech mąż zrobi. Tylko nie każdy ma ten komfort,że może przez 9 miesięcy wysługiwać się innymi;-\

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"... ona nie była inwalidką". A skąd wiesz? Bo miała obie nogi, była bez kul i nie na wózku inwalidzkim? Myślisz, że niepełnosprawność jest wypisana na czole? Ja mam orzeczony umiarkowany stopień niepełnosprawności, bardzo łatwo się męczę, ciężko mi dłużej stać, chodzić, ale tego tak po prostu po mnie nie widać. I gdyby mnie spotkała taka sytuacja jaką ty stworzyłaś przed tą kasą, myślisz, że krzyczałabym na cały sklep, że jestem inwalidką i żebyś się przede mnie nie wpychała, kiedy ty od razu już zaczęłaś wykładać swoje towary przed moimi? Nie zachowałaś się właściwie, wręcz bezczelnie - oto odpowiedź na twoje pytanie. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meinddd
w polsce ciaza to choroba, widac po zwolnieniach...jeszcze nic nie widac na usc ale juz zwolnienie....i oczywiscie trzeba wszedzie przepuszczac, zeby czasem nie poronila...jak juz urodzi, to znowu, trzeba ustepowac bo teraz ma male dziecko.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podobno jesteś w zagrożonej ciąży która strasznie uniemożliwia ci stanie 3 minut za jedną kupującą ale już nie umożliwia ci użerania się na zakupach z 2 małych dzieci bardzo żywymi i kłótnie z jakąś panią, która wcale lepsza od ciebie nie jest. A to w sumie stres. A stars i zagrożona ciąża...sorry. W zagrożonej ciąży nie masz wyjścia musisz sobie jakoś organizować wysługiwanie się innymi, dla własnego dobra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz już nie ma normalnych ciąż, wszystkie zagrożone. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ex_debill_konkubina
ale wystarczy zlikwidować te pełnopłatne L4 i będzie zdecydowanie lepiej w kwestii ciąż zagrożonych;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gruszkaa30
akurat nie jestem na L4 tylko na wychowawczym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gruszkaa30
wyszlam na 15min po kilka rzeczy,raczej przez to nie poronie, zreszta nie mozna poronic w 7miesiacu. kobieta sama przyznala ze nie jest inwalidka,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ex_debill_konkubina
dlatego pytałam - czy te parę minut by cię zbawiło? nawet 10? przez kwadrans nie poronisz, a 25 już tak? poza tym... kwadrans... ubrać dwójkę, dzieci, pójść do sklepu, zrobić zakupy, wrócić, rozebrać dzieci... obstawiam z pół godziny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem troche zle zareagowalas.... Powinnas podejsc do kasjerki i zapytac czy cie obsluzy a ta powinna powiedziec innym klientom przepraszam ta Pani ma pierwszenstwo. W obowiazku kasjerki jest cie obsluzyc bo wiadomo ludzie robia totalna wioche..... Sama bylam kasjerka i jak tylko widzialam kobitke z brzuszkiem to od razu zapraszalam na poczatek kolejki. Mnie tez to wkur..... Jak ludzie najpierw udaja ze cie nie widza a potem gapia sie na twoj brzuch. Jestem w 9mcu i moze ze 3 razy spotkalam sie z uprzejmoscia w sklepie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gruszkaa30
Pamiętam jakiś czas temu pisała tu oburzona kobieta,której ciężarna wepchnęła się kolejkę w laboratorium. Ta babka była z gorączkującą, niespełna dwuletnią córką na rękach a ciężarna przyszła robić badana i stwierdziła,że ma pierwszeństwo! Oczywiście większość na kafe broniła ciężarnej, twierdząc,że ma pierwszeństwo,ze może zasłabnąć itp. Tu chyba wypowiadają się ludzie z zamiarem bycia po drugiej stronie,aby zaatakować,nieważne czy słusznie czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie ex, dodaj do tego łażenie po sklepie bo dla kobiety zawsze to 15 minut a w rzeczywistości..hmm. Poza tym 15 a 25 to jakaś spora różnica? Bo tyle pewnie byś była stratna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
..... I moze ciaza to nie choroba ale mnie meczy stanie w kolejce chocby 3 minuty. Bola nogi plecy,hemoroidy,spojenie lonowe,i inne dziadostwa .... Jestem calkowicie za autorka postu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×