Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co sądzicie o ludziach, którzy szukają ofiar do pognębienia?

Polecane posty

Gość gość
A mnie śmieszy autor ponieważ, obawia się o swoj tyłek :D ma tyle na sumieniu , w psychologii tacy ludzie przed obawą celowo uważają siei za ofiary i udają, graja ,dobrych i niewinnych , a faktycznie to żli ludzie z charakterem tyrana :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu sie zgadzam j .w

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepiej dla osób trzecich. Dla samego siebie - niestety bądź stety- nie, nie jest lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość z 22:44 Uważasz, że mam charakter tyrana, ponieważ martwię się o moją siostrę? Czy masz na myśli to, że chciałbym, żeby zachowywała się zgodnie z moimi oczekiwaniami? Może trochę tak jest. Ale nie sądzę, bym był w tym tyranem. Po prostu chciałbym odzyskać ją w dawnej wersji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może ja opiszę przykład mojej siostry. Ma narzeczonego i niedługo ślub. Skończyła dobre studia, ma fajną pracę w zawodzie. Czyli wszystko jej się układa. Kiedyś była osobą mało towarzyską i nie miała znajomych, to się zmieniło gdy poznała swojego narzeczonego. Od jakichś 2 lat stała się zupełnie do siebie niepodobną, nieznośną osobą, złośliwą, wredną i dokuczającą wielu osobom dookoła. Najczęściej właśnie tym nieśmiałym i mniej towarzyskim. Próbuję dojść do tego, jak to się stało, skąd ta zmiana i dlaczego z mojej kochanej siostry stala się taką zołzą? x Chwilowo czuje się lepsza od pozostałych,wpływ narzeczonego ma znaczenie na jej zachowanie.Jednym słowem"urabia"ją pod własne dyktando.Kiedyś ocknie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Próbowałem naprawdę wiele razy omówić z siostrą ten problem, ale uważa, że go nie ma i że jest w porządku. A ostatnio dokuczyła naszej kuzynce tak, że tamta aż się popłakała. Kuzynka miała problemy na uczelni, a jest na naprawdę trudnych studiach i moja siostra wyzwała ją od niezdolnych tłuków. Nigdy tak się nie zachowywała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
26.04.14 [zgłoś do usunięcia] gość A mnie śmieszy autor ponieważ, obawia się o swoj tyłek smiech.gif ma tyle na sumieniu , w psychologii tacy ludzie przed obawą celowo uważają siei za ofiary i udają, graja ,dobrych i niewinnych , a faktycznie to żli ludzie z charakterem tyrana I Znasz autora ze tak piszesz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a - Życie uczuciowe » Spis tematów Dodaj nowy temat Szukaj Dodaj do ulubionychZaloguj Odpowiedz na ten temat Co sądzicie o ludziach, którzy szukają ofiar do pognębienia? 123 26.04.14 [zgłoś do usunięcia] gość Tu sie zgadzam j .w 26.04.14 [zgłoś do usunięcia] gość Lepiej dla osób trzecich. Dla samego siebie - niestety bądź stety- nie, nie jest lepiej usmiech.gif 26.04.14 [zgłoś do usunięcia] gość gość z 22:44 Uważasz, że mam charakter tyrana, ponieważ martwię się o moją siostrę? Czy masz na myśli to, że chciałbym, żeby zachowywała się zgodnie z moimi oczekiwaniami? Może trochę tak jest. Ale nie sądzę, bym był w tym tyranem. Po prostu chciałbym odzyskać ją w dawnej wersji. 26.04.14 [zgłoś do usunięcia] xen Może ja opiszę przykład mojej siostry. Ma narzeczonego i niedługo ślub. Skończyła dobre studia, ma fajną pracę w zawodzie. Czyli wszystko jej się układa. Kiedyś była osobą mało towarzyską i nie miała znajomych, to się zmieniło gdy poznała swojego narzeczonego. Od jakichś 2 lat stała się zupełnie do siebie niepodobną, nieznośną osobą, złośliwą, wredną i dokuczającą wielu osobom dookoła. Najczęściej właśnie tym nieśmiałym i mniej towarzyskim. Próbuję dojść do tego, jak to się stało, skąd ta zmiana i dlaczego z mojej kochanej siostry stala się taką zołzą? x Chwilowo czuje się lepsza od pozostałych,wpływ narzeczonego ma znaczenie na jej zachowanie.Jednym słowem"urabia"ją pod własne dyktando.Kiedyś ocknie się. 26.04.14 [zgłoś do usunięcia] gość Próbowałem naprawdę wiele razy omówić z siostrą ten problem, ale uważa, że go nie ma i że jest w porządku. A ostatnio dokuczyła naszej kuzynce tak, że tamta aż się popłakała. Kuzynka miała problemy na uczelni, a jest na naprawdę trudnych studiach i moja siostra wyzwała ją od niezdolnych tłuków. Nigdy tak się nie zachowywała. 123 Odpowiedz na ten temat » a waliłeś dzisiaj konia :D to idz se zwal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Xen - możliwe, że to wpływ narzeczonego. On jest takim trochę cynicznym człowiekiem, naszym rodzicom od razu się nie spodobał, ale nie chcą ingerować w wybory siostry. Mam wrażenie, że on ją wspiera w tym zachowaniu, a nawet trochę podpuszcza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nic nie poradzisz.Twoja siostra sama musi zrozumieć jakie popełnia błędy,obecnie ma duże wsparcie narzeczonego.Kiedy zaczną się między nimi konflikty,ona przejrzy na oczy.To będzie bolesna nauka,która lepiej gdyby dla niej nigdy nie nadeszła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Siostra kiedyś miała niewielką nadwagę i duże kompleksy z tego powodu, potem schudła i nabrała pewności siebie. Od tego czasu często dokucza grubszym dziewczynom, nawet jedną przyjaciółkę straciła z powodu tego zachowania. Boję się, że wszyscy się od niej odwrócą z czasem, jesli będzie się tak obchodzić z ludźmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
26.04.14 [zgłoś do usunięcia] gość Tu sie zgadzam j .w 26.04.14 [zgłoś do usunięcia] gość Lepiej dla osób trzecich. Dla samego siebie - niestety bądź stety- nie, nie jest lepiej usmiech.gif 26.04.14 [zgłoś do usunięcia] gość gość z 22:44 Uważasz, że mam charakter tyrana, ponieważ martwię się o moją siostrę? Czy masz na myśli to, że chciałbym, żeby zachowywała się zgodnie z moimi oczekiwaniami? Może trochę tak jest. Ale nie sądzę, bym był w tym tyranem. Po prostu chciałbym odzyskać ją w dawnej wersji. 26.04.14 [zgłoś do usunięcia] xen Może ja opiszę przykład mojej siostry. Ma narzeczonego i niedługo ślub. Skończyła dobre studia, ma fajną pracę w zawodzie. Czyli wszystko jej się układa. Kiedyś była osobą mało towarzyską i nie miała znajomych, to się zmieniło gdy poznała swojego narzeczonego. Od jakichś 2 lat stała się zupełnie do siebie niepodobną, nieznośną osobą, złośliwą, wredną i dokuczającą wielu osobom dookoła. Najczęściej właśnie tym nieśmiałym i mniej towarzyskim. Próbuję dojść do tego, jak to się stało, skąd ta zmiana i dlaczego z mojej kochanej siostry stala się taką zołzą? x Chwilowo czuje się lepsza od pozostałych,wpływ narzeczonego ma znaczenie na jej zachowanie.Jednym słowem"urabia"ją pod własne dyktando.Kiedyś ocknie się. 26.04.14 [zgłoś do usunięcia] gość Próbowałem naprawdę wiele razy omówić z siostrą ten problem, ale uważa, że go nie ma i że jest w porządku. A ostatnio dokuczyła naszej kuzynce tak, że tamta aż się popłakała. Kuzynka miała problemy na uczelni, a jest na naprawdę trudnych studiach i moja siostra wyzwała ją od niezdolnych tłuków. Nigdy tak się nie zachowywała. 123 Odpowiedz na ten temat » a waliłeś dzisiaj konia smiech.gif to idz se zwal 26.04.14 [zgłoś do usunięcia] gość Xen - możliwe, że to wpływ narzeczonego. On jest takim trochę cynicznym człowiekiem, naszym rodzicom od razu się nie spodobał, ale nie chcą ingerować w wybory siostry. Mam wrażenie, że on ją wspiera w tym zachowaniu, a nawet trochę podpuszcza. 26.04.14 [zgłoś do usunięcia] xen Nic nie poradzisz.Twoja siostra sama musi zrozumieć jakie popełnia błędy,obecnie ma duże wsparcie narzeczonego.Kiedy zaczną się między nimi konflikty,ona przejrzy na oczy.To będzie bolesna nauka,która lepiej gdyby dla niej nigdy nie nadeszła. 123 tego g nikt nie czyta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie, siostrzyca musi dostać w doopę od życia i wtedy się utemperuje. przeważnie takie dokuczliwe osoby to wulkany kompleksów, nic nie poradzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tego g nikt nie czyta x Jakoś mnie to nie martwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki za wszystkie wypowiedzi. Zastanowię się nad tym co siedzi w głowie mojej siostry i spróbuję jej jakoś pomóc. Kolejnym razem założę sobie jakiś nick bo straszny bałagan robi się w takiej dyskusji, nikt nie wie do kogo i co się pisze. Dobranoc wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×