nie moge zdecydować sie na rodzaj porodu POMOCY

Nie wiem.do tej pory bylam w 100% za cc.mialam juz wszystko ustalone z lekarzem mimo ze do porodu zostalo 1,5mca.Rozmawialismy dlugo i obstawialam caly czas za cieciem.wydawalo mi sie bezpieczniejsze dla dziecka.lekarz tez sie zgodzil na cc mimo braku wskazań. ostatnio jednak na powaznie zaczelam zastanawiac sie nad porodem sn. nie wiem skąd mi się to wzięlo. nie mogę do końca liczyć na obecność męża, jest okropnie wrażliwy na takie rzeczy,nie raz oglądaliśmy jakieś programy typu porodówka czy polska wersja porody to widzialam ze juz mu bylo slabo.jedyną osobą która moglaby ze mna byc wtedy to moja siostra. nie wiem co robić,wiem ze po cc będę dluzej dochodzila do siebie ale przynajmniej z dzieckiem powinno byc wszystko ok.natomiast jeśli chodzi o sn mam traumę bo w mojej rodzinie wszystkie kobiety i ich dzieci zawsze miały komplikacje podczas porodu.jakas masakra... dodam ze w ciąży prowadze mega aktywny tryb życia,pracuje,spaceruje,plywam,chodze po górach... wiec nie jestem wylezana ani roztyta.czuje sie bardzo sprawnie i wszystko mogę robić i robie. decyzja ciezka a czas leci...

to tylko twoja decyzja. Aktywny tryb życia nie ma nic do porodu, to ruletka, albo się uda, albo nie

ja szczerze odradzam sn męczyłam sie 15godzin kroczę oczywiście nacieli dochodziłam do siebie 2tygodnie!

Są na forum kobiety,które wytykają że CC bez wskazań medycznych jest dla słabych, że to nie poród. Inne za ciemnogród uważają SN. Tak na prawdę decyzja należy tylko do ciebie. Znasz zapewne plusy i minusy obu porodów. Ja bym wybrała cc

Dawaj naturalnie. Przynajmniej potem bedziesz mogła mowić co to poród :p

Ale czego konkretnie sie obawiasz, bólu?

Tak wiem ze moja...ale nie wiem skąd taka zmiana u mnie.wcześniej nikt przy mnie nie mogl nic mówić o sn.bylam przeciwna i sadzilam ze nigdy w życiu nie urodzę naturalnie.a tu im bliżej porodu tym bardziej moje zdanie sie zmienia.boje sie ze będę żałowała swojej decyzji...ciezko mi samej zdecydować:(

autorka chyba boi się komplikacji, bo pisze, że wszystkie kobiety z rodziny przy sn miały jakieś

Obawiam sie wlasnie nie bolu,ale komplikacji przy sn.chodzi głównie o dziecko.takie komplikacje wystapily u mojej mamy jak i siostry:(dosc poważne niestety stad bylam świecie przekonana ze nigdy nie urodzę sn.

ja szczerze odradzam sn męczyłam sie 15godzin kroczę oczywiście nacieli dochodziłam do siebie 2tygodnie!

Porod SN ze znieczuleniem?

Powiem ci z mojego doświadczenia.Rodziłam dwa razy sn i o ile pierwszy poród miałam szybki i praktycznie bezboleśnie o tyle drugi był koszmarem 11 godzin w bólach i w mękach.W tej chwili nieryzykowalabym i zdecydowałbym sie na cc.Kolezanka rodziła dwa tygodnie temu przez cc ( wskazania medyczne ) poród trwał 15 minut w 2-3 dniach doszła do siebie.

zdecydowanie SN- mniej powikłań zarówno dla matki jak i dziecka. Nie słuchaj o niedotlenieniach- to się zdarza baaardzo rzadko i zazwyczaj nie ma związku z formą porodu (naprawdę!). Każdy lekarz uważa że SN jest lepsze, nawet organizacje światowe są przeciwnikami CC na życzenie

Możesz wybrać jeszcze opcje sn ze znieczuleniem zewnatrzoponowym.

taaaa! lepsze! a potem masz smoczą jamę między nogami!

oszczędzisz sobie zrostów, zespołów popunkcyjnych, a nawet endometriozy wszczepiennej na skórze całego brzucha, zaburzeń czucia (mięśnie przecinane się nie regenerują), nadwrażliwości pozabiegowej skóry

To mnie zawsze dziwiło ze każdy ginekolog jest za sn a ich własne zony w większości rodzą przez cc?

Ja polecam w 100% poród naturalny. Jeśli zdecydujesz się na znieczulenie - będzie przyjemniej, ale nie ukrywajmy, dłużej :( Cięcie cesarskie wcale nie jest takie fajne jak go opisują. Przeszłam oba typy porodów więc wiem o czym mówię :(

haha dobre

znam dziesiątki lekarzy i żadna żona lekarska czy lekarka nie rodziła CC na życzenie! serio!

No widzisz a odwrotnie- z tych lekarzy których znam wszystkich zony rodziły przez cc

robiłaś badania im czy nie miały wskazań? sorry, ale zbyt dobrze znam to środowisko zeby mi taki kit wcisnąć

No właśnie ja tez zbyt dobrze znam to środowisko wiec wiem co pisze.

ja jestem lekarzem. Jakby to powiedzieć- przekrój mam przez różnych specjalistów. Nawet ci ginekolodzy co dają skierowanie na cc na życzenie śmieją się z tych kobiet że są leniwe i nie wiedzą co ich po CC czeka

autorko - jakiego rodzaju komplikacje miały?

a co mi z tego, że lekarz będzie się śmiał że jestem leniwa? Nie on będzie rodził tylko ja. Zresztą dlatego wybieram prywatną klinikę - przynajmniej trafię na normalny personel

Natura już to wymyśliła najlepiej, myślisz, że wiesz lepiej, co jest lepsze od natury? CC wymyślili ludzie wraz z rozwojem medycyny, na wypadek jakichś komplikacji przy porodzie i chwała im za to. Ale to jest wyjście awaryjne. Skoro to tak natura wymyśliła tzn że i dla dziecka jest lepiej jeśli właśnie w taki sposób przychodzi na świat.. To tak, jakby wyrwać sobie wszystkie naturalne zęby, bo się mogą psuć, boleć, przebarwiać, i wstawić wszystkie sztuczne, bo białe, równiutkie i się nie psują, a ludzie już wymyślili sztuczne szczęki. :D

Margaretka w takim razie k***a z Ciebie, a nie lekarz. Miałam cc, moje dziecko prawie umarło, bo lekarz nalegał na poród silami naturalny. W kolejnej ciąży załatwiam cesarkę.

jak sa wskazania to co innego, ale "na życzenie" to kretynizm. A wyzywanie mnie ? bez jaj...

Leniwe? I to ma byc argument do sn?