Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy zaprosic matke mojego partnera na chrzest naszego dziecka ?

Polecane posty

Gość gość
Zaproscie .Moze to przełamie lody ,moze nie . W kazdym razie wy bedziecie miec poczucie ,ze wyciagneliscie po raz kolejny reke do zgody .Co z ta reka zrobi babcia to juz jej problem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
''Ale kk to fajna religia - wystarczy się wyspowiadać i.... bryk do wyra apiać'' Wcale nie, taka spowiedz jest niewazna i z tego, czego mnie uczono, to nawet wiekszy grzech niz przed ta spowiedzia. Ze juz nie wspomne o oklamywaniu ksiedza o zalu za grzech i postanowieniu poprawy. Wyspowiadac sie, nie robic tego ponownie, i grzechu nie ma, owszem, ale ksieza nie powinni udzielac rozgrzeszenia kiedy nie ma postanowienia poprawy, fakt, ksiedza mozna oszukac, ale Boga podobno nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mefitka86868686866886
Ja bym nie zapraszala bo po co .Skoro ona nie chce z wami kontaktu to jej nie zapraszajcie, ja bym sie nie ponizala przed nia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Werka 123
Mama twojego konkubenta dobrze robi nie rozmawia z wami. Nawet jak wyslesz jej zaproszenie to napewno nie przyjdzie i dobrze zrobi. Ona ma wnuka a twojego dziecka nie bedzie chciala nawet zobaczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wcale sie nie wypieram, ze zyjemy w grzec*****ako katoliczka wiem doskonale o tym i ponosze tego konsekwencje. Ale nasze dziecko chce wychowac w wierze katolickiej, dlatego bardzo wazne dla mnie jest ochrzczenie dziecka. A dlaczego moj partner sam nie ochrzil swojego syna, a co mial ja z dzieckiem sila zaciagnac do kosciola ? Pierwsze dziecko z wczesniejszego zwiazku z innym facetem dopiero za namowa mojego partners ochrzcila w wieku 5 lat, ale to musiala, bo do slubu koscielnego sie szykowala ;-) A teraz widac jej sie nie spieszy. Zreszta szczerze mnie to nie interesuje. Ja odpowiadam za wychowanie swoich dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na szczescie nasza corks ma super dziadkow po mojej stronie, ktorzy ja rozpieszczaja az za bardzo. Wiec sadze, ze ewentualny brak drugiej babci nie bedzie dla niej dramatem. Ale mysle, ze chrzest to rodzinne swieto I jakby nie patrzec to matka mojego partners, wiec chyba takie zaproszenie jej sie nalezy. A jak nie przyjmie to jej strata, wiecej zaproszenia od nas nie dostanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Werka, a tobie już żółć zupełnie mózg zalała??? Dzieci są równe, nie ponoszą winy za głupoty jakie robią rodzice. Jak babcia nie będzie wnuczki chciała znać, to dupa z niej nie babcia i lepiej żeby dziecko nie miało kontaktu z takim małostkowym człowiekiem. Moi rodzice mnie znać nie chcą (oj bo zrobiła STRASZNĄ rzecz wiążąc się z dzieciatym i żonatym jeszcze wtedy :P ), ale nasze dziecko jest ich oczkiem w głowie :) A rodzice partnera traktują mnie 100 razy lepiej niż "prawowitą małżonkę", choć też wiedzą, że nasz związek zaczął się jak oni jeszcze byli małżeństwem. Ostatnio nawet "teściowa" zaczęła mi o ślubie marudzić :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co do katolicyzmu - definicja grzechu ciężkiego wg KK (katechizm): -"Cudzołóstwo, czyli współżycie seksualne przez narzeczonych lub osoby wolnego stanu przed ślubem, a cudzołóstwo i zdrada, jeśli dotyczy osób już związanych sakramentem małżeństwa lub kapłaństwa, czy osób zakonnych związanych ślubem doskonałej czystości. Także, gdy chłopak namawia do cudzołóstwa dziewczynę w nim zakochaną, żąda tak zwanego "dowodu miłości", grozi, że odejdzie od niej i pójdzie do innej, gdy ona mu się nie odda. Także odwrotnie, gdy dziewczyna zakochana w chłopaku, prowokuje go do cielesnego współżycia ze sobą swym nieskromnym strojem, zachowaniem, klejeniem się do jego ciała, czyli chce zdobyć chłopaka przez seks, przez poczęte z nim dziecko. Także zgoda wewnętrzna woli na takie czyny przez pożądanie, choćby bez realizacji [P. Jezus mówi w Ewangelii: "Kto patrzy na kobietę i pożąda jej - już z cudzołożył w swym sercu"]. Także kto opuszcza lekkomyślnie męża lub żonę wbrew przysiędze małżeńskiej, także kto wypędza z domu męża lub żonę, też rodzice, czy inne osoby jeśli doprowadziły do rozejścia się młodych, bo to opuszczenie męża lub żony naraża ich na cudzołożne związki z innymi - mówi P. Jezus w Ewangelii. Rodzice jeśli zezwalają narzeczonym żyć seksualnie ze sobą, zwłaszcza w ich własnym domu, czy nawet zezwalają zamieszkać razem bez ślubu kościelnego, czy pozwalają żyć z rozwiedzionym lub rozwódką, związanymi już z kimś ślubem kościelnym , a także kto pochwala takie grzechy, zachęca młodych do tego.." - "Spowodowanie rozwodu swym złym traktowaniem męża lub żony, pijaństwem, awanturami, niegospodarnością, brakiem troski o rodzinę, niechlujstwem, zdradami, a także ułatwianie zdrady, kuszenie do niej, namawianie do rozwodu, rodzice gdy są przyczyną rozbicia nowej rodziny, bo niepotrzebnie próbują rządzić młodymi, ich sobie podporządkować lub ich skłócić ze sobą..." Uczcie się katolicy i ukorzcie przed gniewem Pana :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matka Twojego partnera i babcia Waszego dziecka . Zaproszenie nic nie kosztuje ,nie jest ponizajace .Nie warto "zapiekac " w sobie zali .Zlosc szkodzi tylko zloszczacemu sie Jezeli babcia nie skorzysta to już jej problem . Wy bedziecie w porzadku .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym zaprosiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jednak skoro chcecie ze sobą być to niech partner postara się o uniewaznienie kościelnego. Inaczej do końca zycia nie bedzie mogli przyjmować komuni św. (a chyba to dla Was ważne jako katolików? ) xxx' hola! hola! a niby na jakiej podstawie to unieważnienie? bo nowy tyłek wziął do bzykania???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapros.Sa dwie mozliwosci.Albo syn odzyska matke,dziecko dostanie babcie a ty tesciowa(oby nie taka z kawalow) albo bedziesz wiedziala ze zrobilas co moglas i wiecej nie warto sie wysilac. Jestem ateistka-moja wolna wola. Dzieci nie chrzcilam. Ale jak wy chcecie, to chrzcijcie ! Dla mnie kazdy zwiazek jest tak samo wazny.Ten zalegalizowany,lub na karte rowerowa. Nikt nie daje gwarancji ze przysieganie w kosciele bedzie sielanka do ostatnich dni. Czasem wolne zwiazki a raczej przewaznie sa duzo trwalsze niz te uwieczniane w kosciele. Ludzie sa z soba,bo chca a nie dlatego ze slowo sie zeklo. Kochajcie sie i szanujcie,to najwazniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaproś, przynajmniej nie będziesz sobie kiedys wyrzucać, że nie zrobiłaś wszystkiego, aby twoje dziecko miało drugą babcię. Może ona tez żałuje, że była taka zacietrzewiona i skorzysta z okazji, aby się z wami pogodzić. A wpisami na kafe się nie przejmuj, bo to w większości banda frustratów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chrzest to nie ślub, dziecko niczemu nie jest winne. Babcia powinna na chrzest przyjechać i pomagać dziecku, ale wam ręki podawać nie powinna jeśli jest katoliczką. Bo zajęcie w zatwardziałych grzechu bez chęci poprawy. Bog nie idzie na kompromisy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo żyjecie miało byc. Powolaliscie na świat dziecko w okropnej sytuacji będącej dla katolika powodem do wstydu. Nie wiem , jak rozważać tak pokręcona sytuacje prawdę mowiac ale dziecku tak nieodpowiedzialnych rodziców na pewno milosc i pomoc sie nalezy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo żyjecie miało byc. Powolaliscie na świat dziecko w okropnej sytuacji będącej dla katolika powodem do wstydu. Nie wiem , jak rozważać tak pokręcona sytuacje prawdę mowiac ale dziecku tak nieodpowiedzialnych rodziców na pewno milosc i pomoc sie nalezy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To co to za katolik, co nawet nie poda reki dla swojego dziecka ??? Ale my w Polsce wlasnie mamy takich pseudo katolikow. Ludzie popelniaja grzechy, ale wg religii katolickiej nie my jestesmy od osadzania. Sam Pan Jezus powiedzial, kto jest bez winy niech rzuci kamien. A Bog jest milosierny i nawet mordercy moze wybaczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochająca matka zrobi WSZYSTKO dla swojego dziecka by pomoc mu w godnym zyciu - poda rękę jak syn zmądrzeje. A milosc wyrazilaby akceptacja wnuka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Katolicyzm to nie jest pierdu pierdu a trzymanie sie pewnych zasad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Katolicyzm to nie jest pierdu pierdu a trzymanie sie pewnych zasad" Nauczycielu, które przykazanie w Prawie jest największe?. Odpowiedział: Będziesz miłował Pana Boga twego całym swoim sercem, całą swoją duszą, całym swoim umysłem i całą swoją mocą. To jest największe i pierwsze przykazanie. Drugie podobne jest do niego: Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego. Na tych dwóch przykazaniach opiera się całe Prawo i Prorocy. (Mt 22,37-40)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No - i prawidłowo. Najmądrzejsze słowa o miłości. Jeśli np kochasz alkoholika to wyrazem miłości do niego jest niepomaganie mu nawet jeśli upadnie na dno bo jeśli usuwasz mu przeszkody spod nóg, popierasz, sprzątasz jego zygi nigdy nie wyjdzie z picia. Jeśli Twoj syn żyje w grzechu a Ty udajesz , ze tego nie ma nigdy z tego grzechu nie wyjdzie. Jego kochanka rownież nie wyjdzie z grzechu. Taka milosc to nie sa serdunia na walentynki tylko bardzo mocna rzecz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie ona lubic nie musi, juz mi przestalo na tym zalezec. Zreszta mam fantastyczna byla tesciowa i mame, babcie. I te kobiety sa dla mnie wazne w zyciu. Zaproszenie na chrzest wysle, jak bedzie chciala to przyjdzie. Miejsce dla niej przy stole bedzie. A jak nie przyjdzie to plakac nie bede. Jestem szczesliwa z jej synem, on jest zakochany po uszy w naszej corci i to mi wystarczy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jako katoliczce powinno zależeć Ci na czymś wiecej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaprosic... Czy przyjdzie badz tez nie, to juz inna sprawa. Ty bedziesz miala czyste sumienie i nikt nie bedzie mogl Ci zarzucic ze nie starasz sie o poprawienie relacji ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o rany jak ja szczerze nie znoszę słowa "partner" - w tym kontekście!! Wszyscy tak teraz gadają... a partner to może być w spółce a nie w związku! śmieszne czasy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
partner to slowo angielskie. Osoba rowna tobie.Ciolku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość o rany jak ja szczerze nie znoszę słowa "partner" - w tym kontekście!! Wszyscy tak teraz gadają... a partner to może być w spółce a nie w związku! śmieszne czasy xxx dokładnie! facet w takim związku to nie partner tylko KONKUBENT!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co za roznica czy partner,czy konkubent.Jedno i drugie oznacza to samo. Partnera ma sie tez w zyciu.Maz tez jest partnerem. Partner,to osoba ,z ktora podejmuje sie decyzje i liczy z jej zdaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale błysnęłaś!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×