Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jaktorozegrać

Możecie mnie zjechać, ale...

Polecane posty

Gość jaktorozegrać

mam taki kłopot. W skrócie chodzi o to, że aktualnie jestem w związku "ściśle tajne". Czemu ściśle tajne ? Bo facet z którym obecnie jestem jest w trakcie rozwodu, co najważniejsze to mąż mojej hmm znajomej ze szkolnych lat, która śmiertelnie obraziła się na mnie kiedy raczyłam, odważyłam się zwrócić uwagę na zachowanie jej dwuletniej córki wobec mnie. Generalnie zaczęła udawać, że mnie nie zna nie reagować na smsy a kiedy dzwoniła nie miała czasu. Tak więc olałam temat, odpuściłam... Jej mąż przychodził do nas (póki byłam z pożal się Boże ojcem mojego dziecka) na jakieś piwko coś tam coś tam. Pół roku temu Pani obrażona jak się później okazało zaczęła się nudzić bo jej psiapsiółka wyjechała (jedyna jaką miała) i zawitała do nas z mężem. Ja mojego eks wyrzuciłam w połowie stycznia. Mąż pani obrażonej jak się dowiedziałam, któregoś pięknego popołudnia podczas jego wizyty u mnie wyprowadził się od niej prędzej niż mój były ode mnie...on się chciał pożalić ja też byłam podłamana...no i tak się zaczęło, a teraz zycia bez siebie sobie nie wyobrażamy. Dodam jeszcze, że jak to stwierdził mój luby czekał od półtora roku aż wreszcie pogonię tego mojego głąba (problemy się zaczęły wraz z narodzinami naszego syna, półtora roku męki pańskiej, brakowało żeby mnie ukrzyżowano!) Sprawa za kilka dni, zonka (za chwilę była) nie przyznaje się przede mną do niczego...mamy kontakt dla tzw. zachowania pozorów zwłaszcza, że to ona teraz pisze jak najęta np. żeby wypić flaszkę za moją samotność o_O co robić, jak to zrobić żeby otoczenie nie zawiesiło na nas stu psów i żeby przy okazji moich rodziców nie doprowadzić do zawału serca... ? (Dość przeszli patrząc co się działo w moim związku z panem tatą) Chyba się rozpisałam troszkę za bardzo, ale krócej chyba się nie dało, żeby wszystko opisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaktorozegrać
Wiem, że się rozpisałam, ale błagam pomóżcie troszkę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaktorozegrać
up up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wiesz, menda z Ciebie, że sypiasz z jej (jeszcze) mężem a a nią utrzymujesz kontakt i udajesz koleżankę. Nawet jeśli tylko dla pozorów. Chciałabyś, by ktoś Tobie wywinął takie świństwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Patologia:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaktorozegrać
Nie udaję jej koleżanki. Zbywam ją tak jak ona zbywała mnie. I to nie jest moja koleżanka. W tej chwili jej córka ma 4 lata. Nie odzywała się do mnie prawie dwa lata i nagle sobie przypomniała o mnie. Wiec jaka to moja koleżanka niby i jakie ja jej robię świństwo ? Sama małżeństwo sobie zniszczyła a rozwodem nawet się nie przejęła... teraz fruwa po imprezkach a córe zostawia ze schorowaną babcią i cieszy się na fejsie, który nie do tego służy gdzie to nie była i ile nie wypiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaktorozegrać
Patologia drogi gościu to to nie jest. Tylko przewrotność życia...ja go nie odebrałam jej, sam przyszedł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego z babcia, a nie tatusiem? Widac jaki z niego dobry ojciec, a ty jeszcze dziecko pozwoliłas sobie zrobic:o pewnie trzecie bedziesz miala z innym:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czemu cie martwi co powie otoczenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaktorozegrać
A gdzie pisze, że mamy dziecko ? Ja mam jedno dziecko z poprzedniego związku. Czemu nie z tatusiem tylko babcią? Bo tatuś pracuje od poniedziałku do soboty i dziecko zabiera w soboty po południu do niedzieli wieczór. Więc gdy nadchodzi piątek mała zostaje z babcia a mamusia idzie w tany. Nigdy nie podzielałam jej poglądów na życie i stylu życia jaki prowadzi mając dziecka nawet gdy ja swojego nie miałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaktorozegrać
Czemu mnie martwi co powie otoczenie ? Bo wiadome jest co będzie, mimo że ich związek rozpadł się prędzej niż mój. Nikt tego pod uwage brał nie bedzie jak to ludzie tylko będę tą najgorszą, która rozbiła "rodzinę". Jak już ktoś tutaj z resztą zasugerował

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
więc jak sie boisz opinii innych to sobie odpuść:P Ja mam w tyłku co inni o mnie myślą:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciezka sytuacja autorko , bo nie wierze ,ze kolezanka nie bedzie Ci psula opini za plecami jak wszystko juz wyjdzie na jaw ,no ,ale serce nie sluga I jesli obojgu Wam zalezy na tym zwiazku to jakos to przetrzymacie ,a z rodziami po prostu pogadaj jak najszybciej niech dowiedza sie od Ciebie ,a nie osob trzecich ,a z czasem wszystko sie pouklada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze mówicie , pani autorka ma problem, nie powinna była pakować się w coś takiego .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoncz snuc te nieskonczenie dlugie historie, ile mozna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaktorozegrać
Nie oceniaj z góry jak nie znasz. Mam stałą pracę, wynajmuję SAMA mieszkanie bo z tym obecnym partnerem nie mieszkam a mój syn widuje go raz na jakiś czas bo zwykle śpi kiedy mój facet do mnie wpada. A co do głąba...okazał się głąbem po czasie. To, że przez dwa lata było cudnie to jedno a to, że mimo iż na dziecko zdecydował się świadomie nie spisał się ani w roli ojca ani przyszłego męża tego nie mogłam przewidzieć. Takie sprawy weryfikuje życie z drugą osobą. Patologie tworzyłabym dziecku siedząc w toksycznym udawanym związku bez miłości udając przykładna rodzinę a w domu kłotnie awantury. To miałam zafundować dziecku ? Raczej nie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po twoich wpisach autorko to generalnie widac, ze chcesz cos konkretnego przeczytac, cos co sama wymyslilas i szukasz potwierdzenia, napisz co to takiego i zostaniesz zaspokojona :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaktorozegrać
napisane jest w języku polskim, więc czego panie szczery pan nie rozumie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak narzekasz na ojca swojego dziecka, a ten co z Tobą teraz jest to co? wzór tatusia, ideal? a Twoje zachowanie w tym wszystkim najgorsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co co cie obchody autorko co ludzie pomysla? Żyj dla siebie, nie innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia
zs, robisz sie powoli nudny. piszesz to prawie w kazdym topiku. to tak tylko dla ustalenia uwagi (glownie twojej, haha) tak, tak...bedzie i tak mea culpa. rzuc jakims nowym pomyslem to cie pochwale, ku chwale wysokosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaktorozegrać
No właśnie. Ona też będzie robiła wszystko żeby mi narobić koło d**y. Z zemsty. Ale ja jej nic złego nie zrobiłam. Gdyby chociaż jej na mężu zależało. too ok. Ale jak już mówiłam ma to gdzieś...z resztą ona nigdy nie traktowała go jak męża. Rodzicom chcę powiedzieć, ale nie wiem jak to zrobić. Chcemy zaczekać aż będzie po rozwodzie i wszystko się uspokoi. Tylko czy to dobry plan...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jjak bedzie po rozwodzie to co to obchodzić bedzie jego eks?:O Bedą od tego dnia jak obcy dla siebie ludzie. Ty sie tak troche zamartwiasz na zaś:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mogłaś najpierw wyjść za mąż za głąba. Przeżyć z nim kilka lat. Poznać lepiej. Zobaczyć co niego za materiał na męża i ojca. A nie robić sobie dzieciaka, bez małżeństwa, bez MIESZKANIA, z niewiadomo kim. I nie gadaj, że wcześniej był cudowny i z dnia na dzień zrobił się głąbem. Tak się nie dzieje w życiu. Albo w ogóle nie wysiliłaś się, by człowieka poznać albo WOLAŁAŚ nie widzieć jego wad bo tak było wygodniej. Twój nowy kochaś to TEŻ GŁĄB jakbyś sama ZNOWU wolała być ślepa na tak jasne sygnały. Porządny facet, nawet jakby mu się małżeństwo sypało, nie wlazłby do łóżka znajomej żony. To dopiero kawał gnoja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaktorozegrać
A dlaczego niby mój partner obecny jest złym ojcem ? Zabiera dziecko wtedy kiedy może. Nie jego wina, że mała kiedy on kończy pracę już śpi i nie może wziąć jej np. na spacer. Dziecko wstaje rańcem do przedszkola więc o 19 już smacznie chrapie. Pieniądze wpłaca na dziecko co miesiąc sam od siebie. A jej reakcja na jego widok oddaje wszystko. Niesamowita więź z ojcem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sam fakt, że utrzymujesz kontakt z tą kobietą (nawet dla zachowania pozorów - cokolwiek to znaczy) świadczy jak wyrachowana i podła z Ciebie osoba. Ja myślę, ze Ty utrzymujesz z nią kontakt bo chcesz Ty i Twój kochaś mieć na bieżąco info co się u niej dzieje i czy się nie dowiedziała o Waszym brudnym sekreciku, czy nie będzie bruździła przy rozwodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaktorozegrać
Szczery Siedzę późnym wieczorem na łóżku z X, oglądamy film. Nagle przychodzi do mnie sms od jego prawie eks o treści "co tam robisz? bo ja siedzę z X i się nudzę" więc co mam jej na to pisać ? Zachowuje pozory, że nic nie wiem skoro ona postępuje w ten sposób. Przecież jej nie napiszę, że ma nie pier*olić bo o wszystkim wiem i siedzę z X i oglądam film.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×