Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

mój syn i jego dziewczyna

Polecane posty

Gość MoniaMM
Droga autorko wydaje mi się, że powinnas dac mu szansę. Niech ma telefon przy sobie i niech napiszę ci " mamo jestem już na imprezie" po 2 godz " fajna muzyka świetnie się bawie " wtedy i ty będziesz spokojniejsza. Czemu po imprezie ma nie odprowadzić dziewczyny? Wręcz powinien . Miej z nim kontakt telefoniczy. Co prawda zanim wyjdzie się z sali gdzie się np tańczy to trochę czasu minie. Rodzicece moi o tym wiedzieli, ze muszą poczekać do 5 min aż oddzwonie. Najważniejsza jest rozmowa dzięki niej więcej zyskasz niż stracisz a i on to doceni .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justann
MoniaMM: A czemuż to dziecko musi się wyszaleć mając 16-17 lat? Bo ja tego nie potrafię pojąć? Nie może poczekać choćby do tej 18 z nocnymi imprezami, bo się świat zawali czy jak? Później to już grób, że nie można balować "na legalu"? Zachęcasz rodziców nie do przyjacielskich relacji, ale kumplowskich, a jak to mądrzejsza wyżej napisała, nie mamy być kumplami, tylko rodzicami. Pewnej granicy przekraczać nie należy. Ja też nie wyobrażam sobie robienia kawki czy herbatki 16 letniej córuni o 3 nad ranem. Na litość boską, to przecież jeszcze dzieciak i ma mnóstwo życia przed sobą na takie imprezowanie. I to nie tak, że uważam, że dziecku należy tylko zabraniać, nie ufać i na nic nie pozwalać. Wręcz przeciwnie. Tyle, że ja (w odróżnieniu od chyba sporej części kobiet tutaj) wracam nieraz w nocy (praca) i wybaczcie, ale słabo mi się robi jak widzę co się dzieje na ulicach. Małolaty pijane, słownictwo rynsztokowe, szkoda słów. Oczywiście, to nie jest dziecko żadnej z nas przecież. I to na pewno nie są koledzy naszych dzieci. I nasze dzieci w ogóle nigdy nie miały do czynienia z tą hołotą. Taaaa... Zaufanie zaufaniem, ale zdrowy rozsądek też trzeba mieć. Inna sprawa: wybaczcie, ale ja naprawdę nie ogarniam o co chodzi z tymi imprezami do aż tak późnych godzin nocnych. Grilla czy posiadówkę w domu można zacząć popołudniem i skończyć o rozsądnej porze, a nie włóczyć się po nocach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Justann - można ale po co? dostaję zaproszenie na imprezę, to co mam odmówić, bo nie mam osiemnastu lat? To chore. Co do herbatki o 3 nad ranem to nie widzę w tym nic złego, jeśli dziewczyna jest w normalnym stanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Justann to sobie czytam twoje posty w tym temacie i ty musisz mieć straszne kompleksy. Te teksty o bzykaniu, piciu, paleniu. Każdy kto był wychowywany inaczej niż ty (czyt. nietrzymany pod kloszem) od razu jest z patologii, jak ktoś chodzi na imprezy nie będąc pełnoletnim - to już o nim świadczy według ciebie. Straszne jest takie podejście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosciu powyzej ja tez mysle, ze Justann ma jakis ukryty zal. niestety, ale tak bylo, jest i bedzie, ze malolaty baluja. i to nie tylko w dzisiejszych czasach. moi rodzice opowiadaja czesto co wyprawiali w wieku 16-17 lat, moi dziadkowie jak czasem wyskocza z historyjkami to stwierdzam, ze dzisiaj nie jest tak zle :D niestety, ale stwierdzam, ze te dzieciaki chowane pod kloszem sa czesto gorsze od reszty. to ja wczesniej pisalam, ze zaczelam balowac w wieku 15lat. mialam dozowane ilosci wolnosci. najpierw do 24, potem 1:00 itd. byla nas grupa znajomych, ktorych rodzice mieli takie same przekonania jak moi. mielismy ich zaufanie. zdarzylo sie, ze ktos narozrabial, ktos sie spoznil i dostal szlaban. oczywiscie nasi rodzice slyszeli od innych uprzejmych, ze zle skonczymy, ze bedziemy miec szybko dzieci. i co? to wlasnie ich pociechy wpakowaly sie w niechciane ciaze zaraz po zdaniu matury, ktos zostal alkoholikiem, bo przeciez juz jest po 18 i moze pic itp. itd. ja mysle, ze na to jakie beda nasze dzieci nie ma reguly. rozsadny rodzic bedzie chcial uchronic i wychowac swoje dziecko, ale nie zawsze wychodzi tak jak bysmy chcieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja w wieku 17 lat pracowałam na nocki w weekendy i wakacje - zbierałam na prawo jazdy. boże, nieługo te dzieci będziecie na super glue przyklejać do cip, żeby nie uciekły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Komandor - zaraz dowiesz się, że pochodzisz z patologii, Twoi rodzice powinni trafić do kryminału, że na bank w trakcie pracy ******aś się z 4 facetami jednocześnie. Taka specyfika tego forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MoniaMM
Ja mam świetny kontakt z rodzicami a wiecie dlaczego ... ? Bo moi rodzice zawsze znajdą dla mnie czas nawet jeśli są bardzo zmęczeni. Są dla mnie wspaniałym przykładem. Znają mnie bardzo dobrze, moich znajomych również. Popieram wypowiedź , w której mowa, że to najczęściej dzieci chowane pod kloszem najszybciej zostają rodzicami bo chcą mieć własne życie . To nie są odpowiedzialne decyzję ale gdzie mieli się nauczyć życia sskoro musieli być punkt np 22 w domu. Ja też mialam z góry nałożone zasady i musiałam się ich trzymać. Wiedzialam, że jeśli wrócę pod wpływem do domu to długo już nie wrócę do imprez. Mój powrót do domu kończył się herbatka z mama i opowiadaniem jak było. Co w tym złego ? Nauczyłam się odpowiedzialności za siebie i znajomych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justann
A kto powiedział, że byłam trzymana pod klosze? Na litość boską, to już nawet czytać ze zrozumieniem nikt nie potrafi czy jak? Po prostu na całonocne imprezy miała pozwolenie dopiero po osiemnastce i tyle. Potem nie robili mi żadnych problemów z tym o której wracam, tak więc nie mam powodów, by mieć ukryty żal, czy cokolwiek innego, bo w życiu się nabalowałam sporo. Tyle, że kończąc liceum i w okresie studiów, a nie w szkole podstawowej czy gimnazjum, jak co poniektóre;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co do wypowiedzi wyżej ty też chyba nie bardzo umiesz czytać ze zrozumieniem ktoś tu napisał coś co by sugerowało, że chodził na imprezy w podstawówce? po drugie śmieszy mnie takie podejście bo ty naskakujesz na ludzi którzy chodzą na imprezy w wieku 16-17 lat a sama chodziłaś będąc niewiele starsza czyli człowiek w wieku 18 lat automatycznie staje się dojrzały, tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie no troszkę jednak byłaś trzymana pod kloszem 22:30 to wcześnie spójrz na swoje posty "co mogą robić 17 latkowie? pić, palić, bzykać się" ty masz ewidentnie jakieś kompleksy zresztą co jest dziwnego w tym że 17latek pije alkohol w niektórych państwach Europy jest to legalne a ty wielka pani studentka co to balowała na studiach, co za szalone życie, jest się czym chwalić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justann
Niektóre tutaj chwaliły się, że zaczęły imprezować mając 15 lat, więc to jeszcze podstawówka (w czasach sprzed gimnazjum). Według mnie jest różnica między 15-16 latką, a 18 latką. Jednak to są dwa lata. Jak będziemy myśleć w ten sposób, to zaraz się może okazać, że 13 to tylko 2 lata mniej niż 15, więc też niech baluje, a co;) W mojej ocenie lepiej jeśli dziecko zacznie nieco później imprezować, niż trochę wcześniej. Lepiej po osiemnastce, niż przed. Mimo wszystko te 2-3 lata różnicy, a oleju jednak jest w głowie ciut więcej. Nie rozumiem skąd opinie o kompleksach. To chyba jakiś standard, jak ktoś ma inne zdanie, to zazdrości, albo ma kompleksy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Justann to ty wypowiadasz sie w ten a nie innym sposob. twierdzisz, ze co moga robic 17latkowie na imprezie jak nie pic, cpac i puszczac sie. uwierz mi, ze moga robic tysiace innych fajnych rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MoniaMM
W moich wypowiedziach chodziło o to, że jeśli matka ma dobry kontakt z dzieckiem to wie o nim wszystko. Podstawą jest rozmowa ! Mając 16 lat poszłam na swoją pierwsza imprezę w klubie i spotkałam tam znajomą 13 latke, która ledwo stała na nogach i śmierdzialo od niej fajkami. Widząc ja w takim stanie nigdy w życiu nie pozwoliłabym upaść tak nisko aby inni widzieli mnie pijana. Co innego napić się a co innego upic. Rozumiem Wasze obawy, moi rodzice tez je mieli ale po kilku razach przekonali się, że nie ma w tym nic złego. Nie znam Waszych nastolatków i nie wiem do czego mogą sie posunąć. Na swoim przykładzie przedstawiam dobre strony chodzenia na dyskoteki. Jeśli nie macie dobrego kontaktu to najwyższy czas to naprawić. Znam ludzi, którzy byli tak pochłonięci robotą, że prawie zapomnieli o dzieciach. One robią co chcą i kiedy chcą a na wychowanie nastoletniego buntownika jest już za późno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ej ej ej, imprezy imprezami, mlodzierz mlodzierza itd a le na litosc boska rodzice sa odpowiedzilani prawnie za swoje dziec do 18 stki. Czy zdajecie sobie sprawe z tego ze jak taki 17 latek spaceruje z gowniara 16 letnia i nawet sa trzezwi o 24 po parku to policja ma prawo wziasc ich do izby dziecka? a rodzicow postawic przed sadem? tak to wyglada. A juz nei daj Boze jak dziecko jest pijane czy tez pod wyplywem narkotykow. A jak dziecko konczy lat 18 nascie to przynajmniej wg prawa moze isc kupic sobie fajki alkohol i spacerowac po nocy...jak rodzice mu na to pozwalaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To może niech policja sama zacznie zgarniać takie dzieci to wtedy ludzie by zaczęli faktycznie czuć że takie znowu normalne puszczać nieletnich na imprezki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Czy zdajecie sobie sprawe z tego ze jak taki 17 latek spaceruje z gowniara 16 letnia i nawet sa trzezwi o 24 po parku to policja ma prawo wziasc ich do izby dziecka? a rodzicow postawic przed sadem? tak to wyglada. " chyba w filmach xD domorosły znawca prawa się znalazł, w ogóle śmiech mnie ogarnął czytając ten temat, najgłośniej krzyczą ci którym nie było nic wolno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×