Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tak się zastanawiam

Czy 40letnia kobieta ma szansę ułożyć sobie życie od nowa

Polecane posty

Gość gość
z całego serca życzę Wam powodzenia związek ma szansę przetrwać gdy ludzie się wzajemnie szanują i są dla siebie przyjaciółmi tu nie chodzi o dziki seks, namiętność i motyle, ale o to by rozumieć się bez słów, znać swoje zalety, wady i je akceptować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobieto, pakuj się i wyjeżdzaj.co Cie tu trzyma? Nie masz szans na ułożenie sobie nowego życia.Wolnych , odpowiedzialnych i normalnych facetów w tym wieku nie ma.A jesli się gdzie uchował to woli kobiety od siebie młodsze.NIE LICZ NA UŁOZENIE SOBIE ŻYCIA - DBAJ O TO KTÓRE MASZ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli z tego co piszecie, to każda miłość po kilku latach się wypala? Nawet ta głęboka, która wydaje się jedyną, na całe życie? A jak partnerzy się rozumieją, mają wspólne zainteresowania, pasje, to tez mija? I tak będzie nudno, a do seksu trzeba będzie się zmuszać? Mam 27 lat i jestem w związku, ale jak to ma tak wygladać, to po co wiazać się na stałe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po to żebyś od HIVa nie zdechła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
od Hiv'a prędzej mogę w związku zdechnąć, jak się małżonek puści, bo ze stałym partnerem prezerwatywy nie używam, także słaby argument.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jaki on stały, jak wy na kocią łapę ten...teges? On dziś leży z tobą, jutro z psem, a po jutrze z maciorą pod oborą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kostrabawa
Jesli nie chcecie juz byc razem,ratować małżeństwa,to się rozejdzcie.A po 40 pewnie ze masz szanse na spotkanie kogoś,Nie słuchaj głosów,że to nierealne.Lepiej być samej niż w nieudanym związku.Ale lepiej w udanym niż samemu. Nie słuchaj,pisze raz jeszcze,że po czterdziestce nic dobrego cie już nie czeka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Stały, bo od kilku lat ten sam. A papierek niczego nie gwarantuje, równie dobrze może pójść do innej żonaty jak i żyjący "na kocią łapę". Bardziej mi chodzi o relacje między tymi dwojga w związku, czy to małżeńskim, czy nieformalnym, czy miłość się wypala-pomijając udział osób trzecich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kostrabawa
Tu mam inne zdanie.Jeśli papierek o takie nic,to czemu nie zalegalizować związku?Kiedyś była w właśnie w takim związku,ale na szczęście szybko oprzytomnialam.Nigdy wiecej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie że ją czeka. Stado wyleniałych tygrysów na turnusach w sanatorium. A co jeden to z dłuższym ogonem tam leży. I czeka ;):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kostrabawa
Ep*********e hiopolicie.Stado wylinialych tygrysów to się omija i po sprawie.Co kto woli:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"czy miłość się wypala-pomijając udział osób trzecich." Miłość sama z siebie się nie "wypala", bo to nie jest ogień w dopie. Tylko kotas rzadziej staje. I na krócej :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Czterdziecha co ma pecha Kobieto, pakuj się i wyjeżdzaj.co Cie tu trzyma? Nie masz szans na ułożenie sobie nowego życia.Wolnych , odpowiedzialnych i normalnych facetów w tym wieku nie ma.A jesli się gdzie uchował to woli kobiety od siebie młodsze.NIE LICZ NA UŁOZENIE SOBIE ŻYCIA - DBAJ O TO KTÓRE MASZ." Nie lubię się z Toba zgadzać, ale teraz muszę. Tak, panowie trochę ponad 40 wola te koło 30.. i.. mogą. Ja mam koło 30 i facet koło 40. Dobrze się trzyma i.. co ciekawe pani 35 (moja poprzedniczka) była za stara.. wolał jednak jeszcze młodszą.. A ja, hmm, jak miałam do wyboru 30 który dopiero stawia swoje kroki, jeszcze chce szaleć i bawić się kobietami i mieć modny w tych czasach wolny związek, to wole starszego, z bagażem ale mojego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Stara rura i jeszcze starszy c...oj. TFU! Ty powinnaś mieć już 10letnie dzecko i męża co pierdzi w ściane. I drapie sie po jajach w sobotni wieczór. A nie starego c..oja na godziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:52 niewiele ci czasu zostało i też będziesz za stara gdy suknie ci 35 lat. Korzystaj póki możesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZZZzniecierpliwiony
""" Czy 40letnia kobieta ma szansę ułożyć sobie życie od nowa """ Wątpię czy rozwódka może ułożyć sobie życie w nowym związku. A wiek , nie ma tu nic do rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żebyś się nie zdziwil.Rozwódką może sobie ułożyć życie.Nawet jeśli jest dzieciata,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak się zastanawiam
Ja nie uważam się za starą. I jeszcze chyba długo nie będę się tak czuła. Może to z powodu ludzi, którzy mnie otaczają. Moje koleżanki z pracy mają po 24-27 lat. Często do mnie wpadają ( lubią moje towarzystwo) prywatnie. Np cały długi majowy weekend nocowały u mnie. Zrobiłyśmy sobie a'la babski weekend. Na zainteresowanie mężczyzn też raczej narzekać nie mogę, ale zawsze gdy mnie podrywają to śmieję się, że mam troje dzieci i męża. Nie bardzo w to wierzą, że mam troje dzieci. Może dlatego,że jestem malutka i szczuplutka, jak miniaturka kobiety. A ty Zniecierpliwiony myślisz, że wiek nie ma nic do rzeczy tylko fakt, że rozwódka? Bo niby co jako rozwódka byłabym inna niż jestem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak się zastanawiam
A mój mąż nie jest dla mnie nudny. Nigdy nie zmuszałam się do sexu z nim. Potrafię zrobić kolację przy świecach. Zadbać o szczegóły typu sexi bielizna, czy gorsecik, pończochy, szpilki itp Nawet po tylu latach... Tylko problem w tym, że prawie się ostatnio nie widujemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZZZzniecierpliwiony
"""""" [zgłoś do usunięcia] tak się zastanawiam Ja nie uważam się za starą. I jeszcze chyba długo nie będę się tak czuła. Może to z powodu ludzi, którzy mnie otaczają. Moje koleżanki z pracy mają po 24-27 lat. Często do mnie wpadają ( lubią moje towarzystwo) prywatnie. Np cały długi majowy weekend nocowały u mnie. Zrobiłyśmy sobie a'la babski weekend. Na zainteresowanie mężczyzn też raczej narzekać nie mogę, ale zawsze gdy mnie podrywają to śmieję się, że mam troje dzieci i męża. Nie bardzo w to wierzą, że mam troje dzieci. Może dlatego,że jestem malutka i szczuplutka, jak miniaturka kobiety. A ty Zniecierpliwiony myślisz, że wiek nie ma nic do rzeczy tylko fakt, że rozwódka? Bo niby co jako rozwódka byłabym inna niż jestem? """" Ja uważam ,że jak raz nie potrafiło się zadbać o małżeństwo i rodzinę , to drugi raz też nie będzie się potrafiło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak się zastanawiam
A jak ja twoim zdaniem mam zadbać o kogoś, kogo nie ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZZZzniecierpliwiony
""""" [zgłoś do usunięcia] tak się zastanawiam A jak ja twoim zdaniem mam zadbać o kogoś, kogo nie ma? """""" Może zastanów się dlaczego kogoś nie ma. Co jest tego przyczyną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak się zastanawiam
Wiem czemu. On nie chce pracować w PL, bo tam zarabia 5x tyle co tu. A ja nie chcę rzucać tu wszystkiego na co wiele lat pracowałam , nie chcę zmieniać dzieciom szkół, otoczenia. Koło się zamyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZZZzniecierpliwiony
""""""" [zgłoś do usunięcia] tak się zastanawiam Wiem czemu. On nie chce pracować w PL, bo tam zarabia 5x tyle co tu. A ja nie chcę rzucać tu wszystkiego na co wiele lat pracowałam , nie chcę zmieniać dzieciom szkół, otoczenia. Koło się zamyka. """" No cóż . Ja tego problemu za Was nie rozwiąże. Musicie go rozwiązać sami. Myślę jednak ,że nie podjął tej pracy jednomyślnie. Jego decyzja była z Tobą konsultowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zniecierpliwiony znowu uczyłeś słowa w niewłaściwym kontekście. Zastanów sie w wolnej od udzielania swych cennych uwag chwili nad znaczeniem słowa " jednomyślnie "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
* uzyles . Nie podoba mi sie fakt, ze nie wierzysz w fakt iż człowiek ma mózg i potrafi sie uczyć . Uczymy sie miedzy innymi na błędach których staramy sie nie popełniać a także wielu z nas stara sie naprawić siebie , swój stosunek do innych ludzi. Ty z góry zakładają, ze osoba rozwiedziona nie jest w stanie sie uczyć . To dosyć podle jest. Mam wogole wrażenie , ze jesteś zwolennikiem dawno zapomnianego Janusza K***ina Mikke i jego radykalnych poglądów . Pare lat temu wydawało se tobie, ze zmienisz Prawo codżiennie pisząc na forum nt alimentów . Twoja sztywność myślenia w tymzakresie była wręcz porażająca . Dam ci materiał do przemyślenia w tej kwestii - skoro prawo tworzą mezczyxńi jak sadzisz - dlaczego jeszcze nie wpadli na pomysł zlikwidowania instytucji alimentów ( która sami stworzyli)? Ja to wiem ale dam szanse do ćwiczeń Twojemu umysłowi . Czterdziecho- jak nie cierpię Twojego tematu i twojego malkontenckiego podejścia do zycia tak tutaj moge śie podpisać obiema rekami pod tym co piszesz. Autorko - szkoły sa wszędzie . Rodzina jest najważniejsza. Jedz do męża- jestem rok po rozwodzie i po 40tce wiec wiem co mowię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludziom w doopach się przewraca z nadmiaru pieniędzy. Jak ludzie sa biedni to siedzą ze soba i bardziej się szanują. Tym bogatym zazwyczaj i koło 50tki sie rozwodzą. ..... A jaki on stały, jak wy na kocią łapę ten...teges? On dziś leży z tobą, jutro z psem, a po jutrze z maciorą pod oborą. ...... zgadzam się z tym, też uważam że STALY związek to tylko i wylacznie malzenstwo, no ale moze jestem jakas niedzisiejsza. Wszak teraz modne jest spanie z byle kim na kocią łapę. A jak sie sobą znudzą to papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgadzam się z tym, też uważam że STALY związek to tylko i wylacznie malzenstwo, no ale moze jestem jakas niedzisiejsza. Wszak teraz modne jest spanie z byle kim na kocią łapę. A jak sie sobą znudzą to papa x jak w tej reklamie plusa co Basi nie wyszło z partnerem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No, jest jeden PLUS takiego związku: trza mieć stale sztywne łącze. Bo jak nie - to zmiana operatora ;):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem czemu ona ma do niego jechac. Przeciez nawet z jej pensja (6tys.) nie maja zadnych problemow finansowych. Niech on zarobi w Polsce do tego 3-4 tys. to chyb z glodu nie umra? Maja w Polsce cala rodzine, znajomych, dzieci, ulozone zycie. W imie czego ona ma to rzucac i jechac gdzies zagranice? Co przez to uzyska? facet bedzie w pracy caly dzien a ona bedzie siedziec sama i swirowac z bezczynnosci? Czy pojdzie do jakies byle jakiejs pracy gdzie pewnie nie zarobi o wiele wiecej niz w Polsce? Trzeba sie zastanowic co faceta trzyma na obczyznie. Bo to, ze zarabia 5x tyle co w Polsce to przeciez zaden argument w ich sytuacji finansowej. Moim zdaniem cos moze byc na rzeczy z jakas inna kobieta. Co do tego czy mozna osbie ulozyc zycie po 40-tce to mozna i to jak najbardziej. Jestem rozwodka, moj facet tez i jestesmy teraz szczesliwym malzenstwem. Pogadaj z mezem, powiedz mu o swoich uczuciach. Zaskocz go i pojedz do niego spontanicznie na kilka dni. Moze uda Ci sie go przekonac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×