Jak usprawniacie sobie obowiązki domowe

Po prostu żeby było ok i czas dla siebie

Robimy tylko to, co jest absolutnie niezbędne i kiedy jest niezbędne, czyli np. nie myję całej podłogi z powodu jednej plamki ani nie prasuję pościeli, nie prasuję ubrań, które tego nie wymagają (wystarczy odpowiednio rozwiesić).

obowiazki domowe robi moj facet.

obowiazkami dziele się z męzem,poza tym tak jak wyzej robie tylko niezbędne rzeczy,np. nie prasuje bo to strata czasu

nie myję naczyń w zlewozmywaku - wkładam prawie wszystkie naczynia do zmywarki[ za wyjątkiem patelni ze specjalną powłoką i drewnianych] nie piorę niczego ręcznie, nawet wełny i delikatnych tkanin- wszystko załatwia mi pralka z odpowiednimi programami nie prasuję pościeli- kupiłam z kory, jej nie trzeba prasować nie szoruję spoin ani nie czyszczę powierzchni glazurowanych - w mig czyści mi je mop na parę, to samo z panelami podłogowymi oraz ściennymi nie odmrażam lodówki - wymieniłam na taką chłodzoną lodem, którą wystarczy przetrzeć

jw. minimalizując ilość i wyręczając się maszynami :)

Do gościa powyżej mam pytanie e czy mop parowy to dobra rzecz i jaki polecasz

jak usprawniam: 1. przede wszystkim nie dopuszczam do nagromadzenia się bałaganu, jak coś w ciągu dnia jest wyciągnięte na wierzch i nie jest już potrzebne pilnujemy aby tego samego dnia podczas popołudniowego ogarniania domu wróciło na swoje miejsce - zabawki, gazety, ciuchy, kosmetyki, kredki, dokumenty itp. codziennie po kolacji naczynia lądują w zmywarce, nie ma że boli, stół jest wycierany, zamiecione czy odkurzone co 2-3 dni - salon, kuchni i jadalnia, czyli tam gdzie przebywamy najczęściej, zajmuje to wszystko ok. 15 -25 minut bo robimy to wspólnie z mężem - codziennie 2. nie prasuję, zaczęłam zwracać uwagę na to jakie ciuchy kupuje i nawet jeśli coś mi się bardzo podoba ale się straszliwie gniecie to nie kupuję, lub kupię jedną taką rzecz raz na ruski rok i nie noszę na co dzień, tylko wtedy kiedy wiem że będzie czas na odprasowanie tego, zgadzam się z poprzedniczką że pościel z kory jest godna polecenia. Tak samo prześcieradła z frotty zamiast z bawełny czy batystu. 3. piorę reguły raz w tygodniu w soboty, jak piorę to do razu robię też porządki z upranym wcześniej praniem, segregacja i zanoszenie do szaf bezwzględnie żeby nie przeleżało następnego tygodnia łącznie z tymi, które właśnie wstawiłam do prania. 4. no i do sprawnej organizacji niezbędna jest więcej niż jedna para rąk - jeśli tylko jedna osoba będzie ogarniać a reszta bałaganić to zawsze będzie klęska, dlatego tak ważne jest aby mężowie na równi włączali się w dbanie o dom, a dzieci - stosownie do wieku miały swoje obowiązki ale przede wszystkim żeby od najmłodszych lat wyrabiały w sobie nawyk zanoszenia rzeczy NA SWOJE MIEJSCE i sprzątania po sobie (5 latek z powodzeniem może sprzątać zabawki i odnieść talerzyk obok zlewu, 10 latek oprócz tego może również zmyć ze stołu czy wynieść śmieci i odkurzyć swój pokój).