Facet, który jest przeciwny pigułkom antykoncepcyjnym, bo są niezdrowe

Czy któraś z was spotkała takiego faceta?

Tak mój maz

tak, mój narzeczony i to nie tylko dlatego, że są niezdrowe- ja się z nim zgadzam

a poddadzą się wazektomii ?

Niech się douczy i tyle.

moj narzeczony ma takie podejscie ze pigułki sa niezdrowe

---->"tak, mój narzeczony i to nie tylko dlatego, że są niezdrowe- ja się z nim zgadzam" A dlaczego jeszcze, poza tym, że są niezdrowe? I jakiej antykoncepcji używacie, jeśli nie hormonalnej? Prezerwatyw?

up

up

up

nie znam takiego:)

--->zwolenniczka konkubinatu A jak bys takiego spotkała to byś się ucieszyła czy niekoniecznie?

a byłoby mi to obojętne, naprawdę. To ja bym ponosiła ewentualne konsekwencje niechcianej ciąży, więc na pewno nie pytałabym chłopaka o zdanie. Tabsów uzywałam jakieś 10lat, żaden z moich chłopaków nie miał nic do tego. W ciąze zaszłam praktycznie za pierwszym podejściem, teraz tabletek nie używam bo zasmakowal mi seks bez :-)

To seks bez tabletek smakuje inaczej? No tabletki nie każdej kobiecie szkodzą ale jednak jeśli jest skłonność do zakrzepów, no i na raka piersi lub czego innego podobno też mogą wpłynąć

to niech wymieni chociaż 3 produkty które są zdrowe :) Rozumiem, że wymyślił jakiś inny sposób, żeby nie spłodzić drużyny piłkarskiej z tobą?

No to powinnaś się cieszyć ze to go obchodzi.

Tak znam, mój mąż (tak samo jak ja zresztą)

no właśnie, wy głupie jesteście, facet nie pozwala wam sie truć chemią i faszerować hormonami, dba o wasze zdrowie a wy jeszcze pretensje macie, świat upada... :o

no u mnie tak- po porodzie zaczęłam brać tabsy i, mówiąc kolokwialnie, nie chciało mi się. Odstawiłam tabletki i libido wróciło.

ale to Ty też będziesz się borykać z powikłaniami. Cieszę się że mój mąż ma za najważniejsze moje zdrowie, a potem swoją potencje

przy tabletkach częściej chodzisz do gina- więc i wcześniej możesz wykryć jakies nieprawidłowosci. ja nie mam pretensji, ale to moja decyzja. To tak, jakbym ja mu zabraniala piwo pic, bo niezdrowe- no prosze Cie :)

głównym i najczęstszym ciężkim powikłaniem antykoncepcji jest udar mózgu niedokrwienny w młodym wieku jako powikłanie choroby zatorowo-zakrzepowej. Gin Ci tu nic nie pomoże. Nie mam nic do kobiet biorących, niech robią co chcą, ale mnie w*****a gadanie o anty jako cudownej metodzie. Za dużo się naoglądałam ciężkich powikłań

ja bralam tabletki ale teraz tez nie jestem ich zwolenniczka. uwazam ze troche to nadmuchane przez koncerny zeby sprzedaz byla i nie wierze ze hormony jakiekolwiek sa obojetne dla ciala. lista powiklan jest dluga a w tym rak piersi i zakrzepica ktora moze byc smiertelna. wiadomo ze nie kazdemu to pisane ale lekarze rzadko robia konkretna diagnostyke szczegolnie dopplera nog.

hgg- no to nie używaj w obawie przed udarem. Doceniaj męża, który tak o Ciebie dba:) Ale może nie pisz, że jak mężczyzna zostawia tą decyzję kobiecie to ma gdzieś jej zdrowie, czy też dba o nie mniej niż o własna potencję. Po prostu w niektórych związkach (np. w moim, czy bazienki) kobieta sama decyzuje na jaka formę antykncepcji sie decyduje. Bez żadnej ideologii.

tez nie uwazam zeby facet ktory pozwalal na tabletki byl bydlakiem ;/ raz- nie jestesmy niewolnicami, dwa- czesto nawet nie maja pojecia co to tak naprawde jest, trzy- nie kazdy tak samo ocenia ryzyko. to tak jak z papierosami

nic takiego nie napisałam, zwolenniczko Natomiast zdecydowana większość kobiet mi znanych bierze bo facet nalega, bo nie lubi gumek, bo tak wygodniej dla chłopa

Czyli ta zakrzepica, która może prowadzić do udaru mózgu jest zawsze w nogach?

nie zawsze ale najczestsza jest zakrzepica nog- jesli jest w plucach to juz nie ma czego szukac. mamy problemy z nogami bo duzo siedzimy itd i czesto jest sie obciazonym genetycznie.

Co masz na myśli, że jeśli jest w płucach to już nie ma czego szukać?

hgg- no moje znajome na tabsach, biorą dlatego, ze nie chcą zajść w ciążę :) Nie znam żadnej babki, która brałaby tabsy dla faceta.