9 mies ciązy, a brak kultury ludzkiej

Moja historia wygląda tak że praktycznie od początku mam ciązę zagrożoną, pół roku leżenia, kilka pobytów w szpitalu, zagrożenie porodem przedwczesnym. W końcu doczekałam się wyczekanego w strachu 9 miesiąca. w kwietniu wyszłam ze szpitala. Dziś dostałam skierowanie na wyniki. poszłam do przychodni. Kolejka ogromna ok 30 osób. poszłam na początek i pytam grzecznie pierwszego mężczyznę, czy mnie przepuści w kolejce, ponieważ nie mogę długo stac. A facet pokiwał głową, że nie bo na końcu kolejki stała jeszcze jedna ciężarna i jego zdaniem tez powinnam ustawic się na końcu. Był to facet przed 50tką i usłyszałam że przyszedł zrobic kontrolne wyniki z pracy więc chory nie był. No nic stoje dalej i myślę sobie trudno i tak wejdę bez jego zgody, bo po prostu nie wytrzymam tyle na nogach. Pech chciał że pielęgniarka się spóźniła i po 10 minutach stania zrobiło mi się słabo, oblał mnie pot, zakręciło się w głowie i musialam odejsc na bok żeby usciąsc. W tym momencie pielegniarka poprosiła do gabinetu i ten facet wszedł pierwszy olewając moją prośbę. Posiedziałam chwile i poszłam spowrotem zapytac kolejnej osoby czy mnie przepuści, tym razem chłopak się zgodził i weszlam przed nim. Ale jestem zszokowana i zniesmaczona kulturą ludzi. Nikt nawet nie odezwal się, żeby mnie poprzec a ten facet szkoda słów chłop jak dąb, a odmówił ciężarnej kobiecie. wstyd:O

a czego się spodziewałaś? co to ciężarna święta krowa? ktoś ci kazał tę ciążę zachodzić czy sama chciałaś? masz odpowiedź, nikt nie musi się nad tobą litować bo jaśnie pani zaciążyła

Niestety, to jest właśnie kultura ludzi. Ale powiem Wam, że nie tylko w Polsce. Kiedyś jadąc metrem w Rzymie, do wagonu wsiadła kobieta w bardzo zaawansowanej ciąży i stanęła przy drzwiach nad głowami kilku rosłych, zdrowych młodzieńców. Żaden nawet nie spojrzał w jej stronę, usiadła dopiero pod koniec swojej podróży, gdy zwolniło się jedno z miejsc. Brak słów :-(

niestety ale nie kazda ciąża przebiega tak jak bysmy sobie to wymarzyli. ludzie powinni miec trochę kultury, jak nie wstyd takim osobom. widziec, że ktoś się zle czuje i olac prośbę.

nikt nie musi ci ustępować kolejki, ciąża to nie choroba, chora osoba w ciąże nie zachodzi, a jak miałaś taką zachciankę to teraz nie udawaj męczennicy bo żadna krzywda ci się nie dzieje

czasem ciążą przebiega gorzej niż nie jedna choroba

jeden facet ci ustąpił, a drugi nie. czyli w 50% przypadków było ok. ale ty już musiałaś zgeneralizować i napisać o braku kultury LUDZKIEJ. nie kochana - to był brak kultury mężczyzny w kolejce. JEDNEGO. powód, żeby lecieć z tym na forum żaden :O

facet urwal sie z pracy, przyszedl, odczekal swoje w kolejce. Ty jestes na zwolnieniu, moglas sobie w poczekalni posiedziec i poczekac na swoja kolej, zamiast tego wepchalas sie w kolejke przed innymi, w tym ciezarna, ktora tez mogla sie zle czuc. I komu tu bardziej brakuje kultury?

Niestety do lekarza zwykle nie chodza ludzie zdrowi i kazdemu cos dolega. Ty w zagrozonej ciazy, inny bedzie z biegunka i tez mu sie spieszy ;-) Wczoraj bylismy z mezem u lekarza, ja wlasnie 4 dni przed planowanym porodem (brzuch wieeelki, od stycznia na zwolnieniu, wiec tez rozowo nie jest), on krotko po operacj kregoslupa, siedziec nie moze, stac za dlugo nie powinien, z tego powodu specjalnie dzwonilismy i umowilismy konkretny termin, czekalismy 40 min. bo byl poslizg w czasie, ani nikt nas "sam z siebie" nie przepuscil, ani panie w rejestracji nie wpadly na to, zeby nas wczesniej poprosic do gabinetu (3minuty bylismy u lekarza, zostawic list od terapeuty i odebrac zwolnienie). Przykre, ale realne i mimo tego, ze rowniez mlodzi, zdrowo wygladajacy ludzie byli w kolejce przed nami to nie wmawiam sobie, ze powinnam wiejsc z jakiegos powodu przed nimi

Cytuje " czasem ciążą przebiega gorzej niż nie jedna choroba " Oj,tak zwłaszcza po chemii :o Wiesz , niektóre ciąże wykorzystują. Chodzą godzinami po sklepach,a 30 minut w poczekalni nie posiedzą.

brak kultury? hmm a ty masz kulturę skoro planowałaś się wepchnąć przed tego pana???? :O:O:O twoim zdaniem ludzie tam sobie przyszli bez powodu? to, że nie mają wielkich brzuchów nie oznacza, że sa zdrowi, że nic im nie dolega. Gdyby tak przepuszczać każdą roszczeniową ciężarną, każdą matkę z dzieckeim to zamiast 20 minut ludzie czekaliby dwie godziny. Wymagasz od kogoś kultury a sama nie masz jej za grosz :O:O

Autorko a skąd ktoś miał wiedzieć że Twoja ciąza była zagrożona?? Wiesz dziś ludzie nie mają czasu, urywają się z pracy, aby porobić badania a Ty masz cały wolny dzień.

ja nigdy nie przepuszczam matek z dziećmi, ciężarną jeszcze pół biedy czasem przepuszczę, ale mały dzieciak ma zdrowe nogi i nie uważam żeby miał jakiekolwiek pierwszeństwo przede mną, koniec terroru mamusiek, kiedyś tak było a teraz ludzie zmadrzeli i mają gdzieś matrony z dziecmi, nawet strefy no kids powstają jak w każdym cywilizowanym kraju

kobiety w ciąży do każdego chyba laboratorium przyjmowane są poza kolejnością. Trzeba było zgłosić pielęgniarce, że jesteś w ciaży na pewno wzięłaby Cię bez kolejki

w momencie gdy ciąża to choroba to leży się w szpitalu - skoro z niego wyszłaś to znaczy ż ejest już dobrze. nikt ci nie kazał tam stać - trzeba było sobie usiąść i poczekać

buractwo i nic wiecej, sama widzisz ile tu na kafe siedzi ludzi bez kultury.

też nie rozumiem roszczeniowej postawy ciężarnych

Autorko, odzew na Twoj wpis niestety potwierdza Twoje wnioski. Zobaczymy, co powiedza ci sami ludzie gdy na starosc im powiedza, ze jesli im tak ciezko,to niech siedza w domu

No proszę, jakie wszystkie mądre i przebojowe. Życzę wszystkim babom, jędzom i kafeteryjnym czarownicom stania w kolejkach do usranej śmierci. Człowiek człowiekowi wilkiem (sic!).

ciężarówka nie jest świętą krową, zaszła bo sama chciała, więc skąd te roszczenia że każdy ma królowej cycatce ustępować? stuknijcie się, ciąża to nie choroba, robicie się w balona na własne życzenie

"na końcu kolejki stała jeszcze jedna ciężarna" I jakos sie nie pchala, aby wejsc pierwsza, koniecznie pierwsza. Moglas sobie usiasc i poczekac na swoja kolejke, bez przesady z tym przepuszczaniem. Jak jest gdzie usiasc to chyba taka ciezarna nie wykituje od siedzenia na krzeselku :O

ty byłaś wilkiem tej ciężarnej która stała na końcu :O ona czekała a ty bezczelnie się wepchałaś - to ty nie masz kultury.

autorko, moze trzeba bylo isc prywatnie i umowic sie na godzine? nikt nie ma obowiazku cie przepuszczac, sama bylam w ciazy i nigdy sie nie przepychalam, czasem jak mnie przepuszczono to dziekowalam i korzystalam, a jak nie to laski bez.

Ja też jestem w ciąży a będąc nawet w markecie przy kasie uprzywilejowanej gdzie ciężarne mają pierwszeństwo, nie pcham się na początek kolejki tylko odstoję swoje

wszystkie ciężarne takie roszczeniowe kwoki są, ja mam nalane w miejskich na takie baby, ja im brzucha nie robiłam więc i nie muszę jej ustępować

Gdy czytam kafe boje sie, dokad ten swiat zmierza

zbrzuchaci się taka i cudów wymaga :-D

dla mnie to jest wina systemu, wystarczy zrobic zapisy na godziny i wzywanie pacjentow do gabinetu przez lekarza czy pielegniarke.Nie byloby problemow z kolejkami czy roszczeniami bo inwalida, ciezarna czy honorowy dawca, byloby wreszcie uczciwie i sprawiedliwie.

też by nie było bo takie coś jak autorka by się nie zapisało w ogóle, potem by przyszła i by się wpychała bo jej się należy.

jasne bo reszta kolejki stoi z nudów ileś tam czasu a tylko ciężarna ma nie cierpiące zwłoki sprawy , pracę itp