Kiedy w końcu znajdę dziewczynę i troszeczkę odżyję u jej boku?

...???

No kiedy?

Nie wiecie czasem kiedy?

ja już 4 rok szukam normalnej osoby, wydaje mi się że spotkałam- ale wolę nie zapeszać. cierpliwości!

No ja nie wiem czy znajdę bo siedzę w domu. I nawet nie mam gdzie wyjść, możliwości kogoś poznać.

TO wyjdz z domu

Mogę wyjść, tylko nie mam za bardzo gdzie :(

Nie mam gdzie wyjść, mogę się tylko błąkać po ulicach.

to szczególnie rozglądaj się na skrzyżowaniach. tam czasem stoją takie panny co to je łatwo zdobyć. mogą zostać twoimi dzieczynami

Ja się zainteresuje takimi jak ty też zrobisz to samo, śmieciu jeden,

a szkoda bo dziś promocja na marszałkowskiej w warszawie ;) co ty za lepszego się uważasz od tych dziewczyn?

kiedy będę miał dziewczynę?

Nie wiecie czasem kiedy w przybliżeniu nastanie ten czas?

Kiedy przestaniesz jej szukać ;) I znów pokażesz prawdziwego siebie, a nie zważającego na słowa, bo szukasz ;)

Ale ja sobie z pisania tu nie uczyniłem substytutu życia, założe się że jakbym zgasił kompa na parę tygodni to by tak samo było jak teraz.

słyszysz gościu?

...Ale ja sobie z pisania tu nie uczyniłem substytutu życia, założe się że jakbym zgasił kompa na parę tygodni to by tak samo było jak teraz... Ty nie uczyniłeś, z wypisywania tego bełkotu, substytutu życia. Ty zrobiłeś sobie z tego SENS życia :( . Niestety Twój bełkot, nie interesuje nikogo, poza Tobą :( .

Przypomina mi to na psychologiczny bełkot. Chcesz mi na siłę wmówić że ja mogę coś zrobić ze swoim życiem a ja nic nie mogę.

Ty możesz. Tylko kretyńsko trzymasz się jednej, wymyślonej drogi. Zmień ją. Spakuj manele, wsiądź do autobusu i jedź szukać pracy za granicą. Tam poznasz nowych ludzi i kobiety. A Ty tylko siedzisz na dupie i marudzisz :( .

To niemożliwe, za dużo trudności się piętrzy przedemną. W ciemno nie pojadę nigdzie, nie znam języka, matka mnie nie puśc****ewnie będę się musiał uczyć na poprawkową maturę z matematyki.

To Ty jesteś ogólna pierdoła :( , nie tylko pod względem stosunków damsko-męskich. Nic dziwnego, że kobiety omijają Cię szerokim łukiem. Nawet najgorsza desperatka, będzie przed takim typem uciekać. Musisz coś sobą reprezentować, by zainteresować kobietę. Dwudziestodwuletni marudny maminsynek bez matury, żyjący na koszt mamusi, jest najbardziej aseksualnym obiektem, jaki istnieje na Ziemi :( :( :( . Równie dobrze możesz jojczeć: dlaczego nie mam dobrej pracy i super fury.

I tak jeszcze nikt się nie miał okazji dowiedzieć że tej matury jeszcze nie zrobiłem a maminsynkiem nie jestem. Wielu ludzi żyje na koszt rodziców w tym wieku.

...To niemożliwe, za dużo trudności się piętrzy przedemną... Tym się różni pierdoła od mężczyzny, że ten ostatni MYŚLI i PRACUJE nad przezwyciężeniem trudności życiowych. x ...W ciemno nie pojadę nigdzie... Bo jestem za głupi, by poczytać w internecie oferty pracy za granicą, lepiej siedzieć tu i jojczeć :( :( :( x ...nie znam języka... To się go k.rwa naucz x ...matka mnie nie puści... I wcale nie jestem maminsynkiem :P :P :P x Pewnie będę się musiał uczyć na poprawkową maturę z matematyki. Bo jestem 22-letni matołem, który nie potrafi jej zdać i uważam, że posiadanie matury da mi bilet do raju :P :P :P

W necie to może być wszystko napisane, nie słyszałeś o ludziach którzy pojechali do jakiejś roboty za granice a trafili do obozów pracy? Z tą maturą to też nie jest tak kolorowo. Dali trudną i nie jestem odosobniony w tej opinii iż obowiązkowa matematyka to poroniony pomysł. Ja nie jestem maminsynkiem bo nie wykonuje wszystkich poleceń od niej jak leci ale wystarczy że mi nie da kasy i już jestem uziemiony.

... trafili do obozów pracy... Podejrzewam, że Ty do innej pracy się nie nadajesz :( . x ...obowiązkowa matematyka to poroniony pomysł... Oj...Oj...Oj... Jak można wymagać od maturzysty, by znał matematykę :P :P :P ? Wyobraź sobie głąbie, ze kiedyś była OBOWIĄZKOWA DLA WSZYSTKICH i z mojej klasy zdali ją wszyscy, którzy do matury przystąpili. Dlatego kiedyś matura coś znaczyła, a teraz może pochwalić się nią byle kretyn :( :( :( . x ...Ja nie jestem maminsynkiem bo nie wykonuje wszystkich poleceń od niej jak leci ale wystarczy że mi nie da kasy i już jestem uziemiony... Zdradzę Ci, że od 16-stego roku życia SAM zarabiam na swoje potrzeby. Nie przeszkadzało mi to ukończyć prestiżowego technikum, działać społecznie i kontynuować naukę. JAK SIĘ CHCE, TO MOŻNA !!! x Idź kopać te rowy, a nie ciągnij kasy od mamusi. Osobiście bardziej szanuję bandziorów, którzy baseballem zarabiają na życie, od chodzących pierdół, żerujących na rencie mamusi .

To może masz smykałkę do czegoś, niestety talenty nie są równo rozdawane w życiu. To że siebie i ludzi z twojej klasy podajesz za przykład nic nie znaczy. Są osoby którym matematyka zamyka drogę niepotrzebnie do dalszej edukacji. Korzyści wymiernych żadnych z tego nie ma, zazwyczaj wyparowuje to wszystko z głowy po krótkim czasie. Moja matka jeszcze ma parę lat do emerytury i mi mówi że nie muszę póki co nigdzie się najmować, ona mi zapewni byt. Więc to są jej słowa.

zostań gejem ! męską d****** :)

...mówi że nie muszę póki co nigdzie się najmować, ona mi zapewni byt... Wreszcie ZROZUMIAŁEM tytuł tego tematu :D :D :D !!! x ...Kiedy w końcu znajdę dziewczynę i troszeczkę odżyję u jej boku?... x Chodzi Ci o to, że MAMUSIA ZA MAŁO ZARABIA i potrzebujesz dziewczyny, przy której odżyjesz, CZYLI DZIEWCZYNY, KTÓRA DA CI WIĘCEJ KASY niż mamusia :D :D :D . x O k.rwa Zdecydowanie przegiąłeś pałę x Ciekawe, co na to powiedzą dziewczyny ?

Co ty bredzisz. Chcę zacząć żyć, odstresować się, być szczęśliwym z dzoewczuna

słyszycie?