Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tez bede tesciowa

czemu jestescie podle dla tesciowych?

Polecane posty

Niestety w wielu przypadkach kobiety ze sobą rywalizują. Nie rozumieją, ze tak jak rodzice którzy maja 2 dzieci dzielą tą miłość, tak i facet dzieli swoją miłość między matkę i żonę i każdą kocha inaczej i niezależnie od tej drugiej. Moja teściowa też z tych wtrącających, ale zrozumiała że jej złote rady trafiają w pustkę. Choć z drugiej strony rozumiem ją - miała jednego syna i chciała nadal być ważna w jego życiu - nie rozumiała że wystarczy samo bycie - nie musi pomagać na siłę. Obecnie jesteśmy prawie 9 lat razem i teściowa wreszcie wyluzowała - widzi, że syn ją kocha bezinteresownie, że nie musi mu na siłę pomagać i doradzać. Swoją potrzebę opiekowania się nim realizuje poprzez kupowanie całej naszej rodzinie ciuchów - z czego ja jestem zadowolona - nawet jak nie koniecznie trafi w mój gust, to nawet do gotowania taka bluzka się przyda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matki synów
Pamietajcie, że same będziecie tesciowymi. I to będzie dokładnie taka sama historia jak u was. Was synowa też będzie tak traktowała jak wy teraz swoje teściowe. Ja na początku małżeństwa "walczyłam" z teściową, pomimo, że tak na prawdę patrząc z boku nie mialam powodów (tak jak wy w większości). I co moja teściowa powiedziała? Że ona to samo ze swoją przerabiala a ja ponieważ mam syna to będę przerabiała ze swoją synową. Taki zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co, caly czas sie staralam, pilnowalam zebysmy ja czesto odwiedzali, wpadalam,z wnukiem na kawe, pomagalam jej i finansowo i w problemach z bankami. Okazali sie ze przez caly ten czas obrabiala mi d**e, ironicznie nazywala mnie ksiezniczka co trzyma lapy na kasie jej syna, przewalila caly swój majątek w tym dom i mieszka w, teraz nie ma gdzie isc. Do dzis bysmy nic nie wiedzieli gdyby nie "rodzina " męża, czyli ploty które sie potwierdzily. Udaje ze o niczym nie wiem, nie gadam z nią tak jak ona ze mna. Szkoda mi tylko ze ona nagle zapomniala o wnuku. My odcielismy ja od kasy a o,a przestala z nami gadać. Wiec teraz ja z nią tez nie rozmawiam, odbieram telefon ale nie mam czasu na rozmowe...i mieć juz nie bede

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja tesciowa ma jakieś dziwne jazdy, ostatnio sie do nas nie odzywa, trwa to juz 3 miesiące. Przy okazji nie odzywa sie tez do wnuka. Dlatego jak w końcu sobie o nim przypomni to wtedy ja dam jej popalić, mam ochote zerwać kontakt z nią calkowicie a robi wszystko by tak sie stalo.... Zawiodlam sie na niej bardzo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też swoją teściową traktuję tak jak na to zasługuje- czyli dobrze. Staram się jej pomagać jak tylko mam okazję, rozmawiamy bardzo szczerze i serdecznie, jest fajną, mądrą, odważną i doświadczoną życiowo kobietą. Gdyby była wredna- nie napiszę nawet że i ja byłabym wredna, po prostu nie utrzymywałabym kontaktów. Gdyby była głupia i ograniczona, również bym na to brała poprawkę. Zostałam przyjęta bardzo miło do rodziny, z całym "dobrodziejstwem inwentarza", swoimi poglądami i tym co wyniosłam z domu, i muszę powiedzieć że nawet mój mąż w mojej rodzinie tak ciepło nie został przyjęty. Choćby to że mieszkamy w domu formalnie jeszcze teściowej, a praktycznie męża- nigdy, w żadnej sposób nie dała mi do zrozumienia że jestem " niej", że korzystam z jej pomocy. Pod tym względem, przyznam, jest lepsza od mojej mamy, która wprawdzie sama z pomocą się narzuca, ale potem wytknie człowiekowi każde potknięcie. Odwdzięczam się za to równie dobrym traktowaniem, ale z członkami rodziny którzy nie traktują mnie dobrze utrzymuję bardzo sporadyczne i powierzchowne kontakty. Dla mnie jednak samo hasło "rodzina" ma znaczenie, i jednak w potrzebie pomogę np. nielubianej bratowej- ale nielubianej sąsiadce już nie. Tyle że są ludzie toksyczni, po prostu. Sama widziałam na żywo- babka która w towarzystwie komentowała synową, to że nie zajmuje się dzieckiem (bo pracuje), to że praca za mało prestiżowa, to że jej rodzina to nie ich sfera, to że im (nieproszeni) pomagają, to że zaniedbuje męża i dom (bo mimo pracy na pełny etat powinna gotować dwudaniowe obiadki z deserem, na kolanie bujając dziecko i przeglądając katalog wystroju wnętrz, a po obiedzie wyprasować mężowi koszule). Jak syn się postawił w obronie żony, kochana teściówka zaczęła jeszcze bardziej ordynarne uwagi robić pod jego nieobecność, potem się tego wypierając... Sorry, ale jakbym miała z taką mendą żyć to wolę nie, dziecku ostatecznie bym pozwoliła na kontakt, sama sobie poradzę lepiej bez niczyjego doradzania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja teściowa też sie nie odzywa i ma jazdy, najlepsze ze mąz jej coś powie krytycznego a ona zaraz robi z siebie ofiarę i obraża się, a ja mam to gdzieś, ja nie będę jeszcze jej foch znosić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wam nigdy sie nie dogodzi , trzymać sie z daleka - Synówki mówią ze sie nie interesuje :( Zapytać sie o coś , zadzwonić - mówią ze sie wtrąca. Ale prezenty i pieniążki jak sa to teściowa najlepsza :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dopóki teściowe nie zrozumieją że dom synowej i syna to osobna "instytucja" z osobnymi prawami i tradycjami dopóty będzie walka bo każda kobieta ma w instynkcie pilnowania granicy swojego terytorium przed drugą kobietą która tą granicę chce naginać a jest to naturalne i ma na celu stworzenie własnego ogniska domowego z własnym charakterem. Wychowanie dzieci należy do rodziców , każdy psycholog to powie, dziadkowie są od pokazywania świata ale często im mało i chcieliby decydować, wychowywać i przez to są problemy bo dajmy na to taka babcia nie potrafi zrozumieć że wnuk to nie jej syn i choć pewnie w tym wnuku własnego syna widzi to nie może zapominać że jest babcią a nie mamą. Czytałam kiedyś fajny artykuł o tym że większość babć przedłuża niesłusznie ramię opieki aż do nowego pokolenia jakim są wnuczęta bo wydaje jej się że jako starsza gospodyni i matka odchowanych dzieci ma większe prawo i doświadczenie. Błąd na który nie trzeba zezwalać i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Człowiek wychodzi za mąż, wybiera sobie konkretnego partnera , snuje wizje na temat rodziny i jest słodko a potem bierze się ślub i okazuje się że w tej całej wizji jest nagle teściowa która też utworzyła sobie plan przyszłości z własnym synem i jego domem oraz dziećmi. Nie wiem czy tak powinno to wyglądać, wydaje mi się że nie, stąd synowe się buntują bo czy nie można żyć w spokoju ciesząc się mężem i dzieciakami? Musi być jeszcze ktoś kto wtargnął i przeszkadza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
He,u mnie tez dzieciak 5mcy placze to zaraz a czemu placze-i milion powodow na poczekaniu,tak jakby jej nie plakaly nigdy.we wszystko wtracanie,plakac za duzo nie moze bo juz leci-mieszkamy w blizniaku, nie moze tak plakac bo sie zaniesie,a przy okazji jak juz byla to potrafila w garnek mi zajrzec co dzis gotuje,skomentowac ze pralka chodzi 2razy dziennie,niby do dziecka przychodzila a lazila po calym domu,potrafila otworzyc dzrwi i zajrzec do lazienki czy sypialni,syn sie jesienia urodzil i codziennie na spacery wychodzilam,to u siebie otwierala drzwi,chyba nic nie robila tylko w oknie czatowala,i juz swoje,po co ide ,zimno,dziecko bedzie chore,no multum takich sytuacji,ja jestem osoba spokojna,unikam konfliktow ale jednrgo razu nie wytrzymalam i tak jej dalam popalic,ze po dwa schody na dol leciala,teraz mam spokoj,wychodze kiedu chce,wracam kiedy chce,oczywiscie obgadala mnie przed kim sie dalo,i jak mam ja lubic,za co szanowac?nienawidze,nienawidze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoja synowa tez będzie Cie nienawidzieć katoliczko hipokrytko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podoba mi sie temat czemu jesteście podłe dla teściowych, a czemu one są dla nas podłe... starym dewotkom odwala i czemu dla nich sie jest podłym, ze niby są dobre dla pieniedzy i preznetow, no ciekawe a połowa tesciowych to tylko d**e obrabiac umie i zdziwiona potem , że synowe złe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×