Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

wredni teściowie

Polecane posty

Gość gośćautorkaodnicka
przysługi teściów dla mnie: teść mnie dokładnie 3 razy zawiózł na pociąg 4 km, raz u siebie w pracy skserował mi książkę ok. 300 stron ok. 7 lat temu, raz teściowa w swojej pracy wydrukowała mi projekt na jakieś 100 stron też jakieś 7 lat temu, jakieś 8 lat temu ręczyli teściowie pożyczkę przeze mnie braną, ale dla męża (nie byliśmy jeszcze małżeństwem i on nie miał zdolności, cała kasa z pożyczki poszła do jego rąk). Obiady, na które nas zapraszali też mam doliczyć ? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
brawo dziewczyno! Alez jestem ciekawa co bedzie dalej. Fajnie by bylo jakby sie maz obudził- ale jak czytam to watpie. Trzymam kciuki- korzystaj z odzyskanej wolnosci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówka111
ale mąż też Cię ciągle wykorzystywał, czy była jakaś wzajemność? życzę Ci jak najlepiej pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czesc, pisalas, ze tesciu oddal ci kase ktora byl ci winien.. to znaczy, ze teraz bedziesz musiala oddac ta sama kase swojemu mezowi ktory z laska wylozyl za swojego ojca ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćautorkaodnicka
tak, kasę oddam mężowi. Nie zamierzam się "dorabiać" na nich. Ale powiem Wam, pełen relaks, spokój, cisza, mąż pisze do mnie maile, żeby pocztę sprawdzić czy coś mu wysłać. A tak spokój, spokój, spokój zadowolona i szczęśliwa jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jak się autorko żyję na swoim ;) mąż wrócił? Postępy są?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćautorkaodnicka
maz bedzie dopiero w kraju w sierpniu i to pod koniec, przedłużyli mu ofertę a on skorzystał. Bardzo mi dobrze, dużo mniej obowiązków. Aha :D co do tych pieniędzy. To rozmawiamy z mężem i mówię mu, że jego ojciec mi kasę przyniósł, więc tą jego mu oddam. A on do mnie, że mi przelew zrobi na jeszcze 4 tyś. zł i żebym to co dostałam od jego ojca i te pieniądze z przelewu dała jego ojcu, bo go tata o pożyczkę prosi i że niby za miesiąc mu odda wszystko. Boże co za patologia ta jego rodzina. I to była rozmowa wieczorem. A następnego dnia zaraz z rana wpada do mnie do pracy jego ojciec i się pyta czy już mam pieniądze. Ci ludzie to za grosz wstydu nie maja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
faktycznie, dziwne te dziadki, ale męża bym przez to nie skreślała. Ma prawo im pomagać swoimi pieniędzmi, choc to naiwne niemożebnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nuala38
Szok ! Przeczytałam cały topik ( a rzadko mi się to zdarza :) ), ale ostatni wpis to mnie dosłownie rozłożył na łopatki. Mowa o tym, kiedy piszesz autorko, jak to mąż po raz kolejny chce pożyczyć pieniądze ojcu i teść bez żenady zgłasza się po nie do ciebie. I to po tym wszystkim co miało miejsce !? Po ich niedopuszczalnym, chamskim zachowaniu wobec ciebie, po oszustwie, inwektywach, walnym przyczynieniu się do rozpadu waszego małżeństwa ... ?!? SZOK ! Dosłownie wierzyć się nie chce, ale też obrazuje ponad wszelką wątpliwość z kim mamy do czynienia. Ludzie pozbawieni nawet cienia przyzwoitości. Przypadek niereformowalny. Masakra jakaś. Dobrze, że trafiło na zdecydowaną, samodzielną, pewną siebie osobę, która umie i nie boi się zawalczyć o swoje, bo inaczej ... szkoda słów. Tacy ludzie nie mają żadnych skrupułów, ba, oni o czymś takim jak skrupuły, czy poczucie wstydu nawet nie słyszeli. Pocieszające w tym wszystkim jest to, że pewnie szybko pożałują, kiedy możliwość nieskrępowanego korzystania z "dojnej krowy" w rodzinie się skończy. Bo z tego co piszesz możliwości twojego męża, pozbawionego "nadwyżki" w postaci twoich dochodów, będą ograniczone. Mimo szczerych chęci nie będzie w stanie dawać, czy pożyczać swojego rodzinie, tyle ile do tej pory. Wtedy okaże się, że zapewne te "marne" 2000 zł. nie były warte tego, by o nie toczyć takie boje. Oczywiście to nie poczucie wstydu i przyzwoitości będzie przemawiało przez twoich teściów, ale zwykła kalkulacja. Nie mam co do tego żadnych wątpliwości. Trzymaj się autorko ! Wiele wskazuje na to, że nieźle sobie radzisz w zaistniałej sytuacji, ale tak czy siak jest ona nie do pozazdroszczenia. Szkoda wieloletniego związku. Szkoda, że twój mąż okazał się takim wałem. Nawet jeśli przejrzy na oczy ( w co osobiście wątpię ) i pożałuje swojego względem ciebie postępowania, tego co powiedziano, zrobiono, jak się zachowano nic już nie odkręci, nie wymaże z pamięci żadnej ze stron. Klamka zapadła. Przygnębiające to jakoś, ale też uważam, że w imię nie wiem "świętego spokoju", zachowania dotychczasowego status quo, nie warto innym pozwalać "wchodzić sobie na głowę". Pokazałaś, że zasługujesz na szacunek. I dobrze ! Gratuluję "zimnej krwi" i odwagi. Tak trzymaj ! Powodzenia ! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćautorkaodnicka
dziękuję za taki budujący wpis, wyraziłaś to co czuję. Właśnie bardzo trudne jest nie myśleć, nie analizować tego co już było, co zostało powiedziane czy zrobione. I tak masz rację co do teściów, czysta kalkulacja po ich stronie. Nie wiem co z tym będzie. Przeanalizowałam to wszystko i nie chcę tych ludzi widzieć w swoim życiu, domu itd. Postawię takie warunki mężowi o ile w ogóle zechce rozmawiać. Nie wyobrażam sobie, że oni przychodzą do mojego domu, piją kawkę i co ? jakby nigdy nic ? nie dam rady tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nuala38
Nikt nie dałby rady. Nikt kto ma w sobie choć odrobinę godności i osobowość na tyle silną, by nie dać się stłamsić. Trochę mi głupio, że napisałam o twoim mężu per "wał" :) Trochę poniosły mnie emocje ... Ale w końcu przecież byliście ze sobą kilka lat. Na pewno macie na swoim koncie wiele fajnych wspólnych chwil. Chciałabym, żeby się facet opamiętał. Żeby uprzytomnił sobie, że nie tylko jego rodzina się liczy. Może twoja wyprowadzka coś mu uzmysłowi. Może ... Oby ... Z drugiej strony sądzę, że jego całkowite odcięcie się od rodziny nie jest po prostu możliwe. A jeżeli jego nie jest, to i twoje pośrednio również nie, niezależnie od tego jakie warunki mu postawisz. Zawsze gdzieś w tle będą ci koszmarni ludzie, którzy nie mają skrupułów wykorzystywać własne dzieci ( mam na myśli ciebie i twojego męża, choć on nie ma pojęcia o tym jak jest wykorzystywany ), mimo swojej całkiem niezłej, jak podajesz, sytuacji materialnej. Nic na to nie poradzisz. Można co najwyżej próbować ograniczyć im dostęp do waszych spraw i waszych pieniędzy. Trzymać ich na dystans. No ale tego musi chcieć też twój mąż. Inaczej się nie uda. Kubeł zimnej wody na głowę by mu się przydał. I trochę obiektywizmu. Pozdrawiam serdecznie. Powodzenia !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko, napisz jak Ci się żyje- mąż przejrzał na oczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W sierpniu wroci to moze napisze. Szkoda by bylo gdyby nie bylo zakonczenia tej historii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wystawić fakturę/rachunek i wysłać z terminem płatności np. 14 dni. Jeśli nie postraszyć sądem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćautorkaodnicka
hej, czas leci, mam tak dużo pracy plus siłownia plus spotkania ze znajomymi, że ledwo mam czas na forum wejść :) Pracy mam cholernie dużo, ale to dobrze, bo zarabiam :) Jade na urlop sama :) z mężem kontakt taki znikomy, rachunki, przesyłki, wykupienie OC itd Dobrze mi samej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mońka1111111111
czy ty nie zabardzo się na tę kasę nastawiasz? Co Ty masz oprócz niej z życia? Skoro u Ciebie kasa to nie problem, to skup się na tym, by być szczęśliwą poza pracą. Chcesz mieć dziecko? Bo na razie to Ci życie przecieka przez palce, a Ty się cieszysz, że zarabiasz. Odpocznij na urlopie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćautorkaodnicka
nie uważam, że zycie mi przez palce przecieka. Moja praca to moja pasja, nie chodze do niej za karę. Rozwijam się zawodowo, osobiście, zwiedzam, mam ciekawe pasje, sporo podróżuję. Dziecka nie chcę mieć, bo nie jestem gotowa. Lubię swoje życie takim jakie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co tam u Ciebie autorko? Co z mężem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no napisz coś autorko, jak tam wam się ułożyło czy jesteście razem czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćautorkaodnicka
witajcie, mąż nadal poza krajem, przedłużył pobyt do końca września, teraz coś wspomina o październiku .... odnoszę wrażenie, że boi się konfrontacji i podjęcia decyzji. A mi już całkiem dobrze bez niego. Jeśli zechce coś ze mną tworzyć to pod paroma warunkami. Obawiam się, że on się boi tych warunków, a wie, że ja już nie odpuszczę. Aha jego matce juz nawet dzień dobry nie mówię na ulicy, siostrę też olewam, mijałam ją kiedyś wyskoczyła z :czesc: zignorowałam. Nie chcę mieć z nimi nic wspolnego, a jak on zechce ze mną być to jego rodzina bedzie miec zakaz wstepu do nas. Tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość puszekkłębuszek
Przeczytałam cały wątek, szok i niedowierzanie jak można być takimi podłymi ludźmi, jak mąż po 8 latach może wykazywać taka postawę, dorośli ludzie tak pazerni. Jak napisałaś że mąż ci wysłał 4 tysiaki to już myślałam że tobie i tamtą kasę tez ci kazał sobie zostawić, że ruszyło nim,wstrząsnęło, a tu kolejny szok. Powiedz jak ta historia potoczyła się dalej??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćautorkaodnicka
hej, mąż był w kraju niecałe 2 tyg., spędziliśmy razem trochę czasu. Stwierdził, że musi jeszcze wyjechać do końca roku za granicę. Moje warunki są jasne. Jego rodzina dla mnie nie istnieje, zakaz wstępu do jakiegokolwiek miejsca, w którym ja będę przebywać itd. Po prostu nie chce ich na oczy widzieć. On niby się zgadza. Ale ..... decyzja o wyjeździe pokazuje, że to jakieś pozorne. Ja żyję dalej, doszłam do siebie i coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że bez niego jestem bardziej zrelaksowana, wyluzowana, cieszę się życiem, on zawsze narzeka, ma 1000 problemów i odbiera mi radość życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćautorkaodnicka
aha i dodam, że tata mu nadal kasy nie oddał, i się okazuje, że mama też nie. I po rozmowie ze mną podjął decyzję, że im powie, aby oddali kasę. A następnego dnia wezwał tylko ojca o zwrot pożyczki a odnośnie matki powiedział tak: ona by się nie upomniała to i ja nie będę .... On się po prostu boi jej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość puszekkłębuszek
No ale widać mały postęp w jego zachowaniu. Życzę ci byś ułożyła swoje życie tak by być najszczęśliwszą na świecie. Pamiętaj mamy jedno życie i warto przeżyć je w szczęściu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćinka
Masz dużo cierpliwości autorko, wydaje mi się że jednak go jeszcze kochasz i nie chcesz skreślać, ale co zrobisz gdy będziecie w takim zawieszeniu trwali? Ile jeszcze on będzie po za granicą polski, a ty tutaj i ta chora sytuacja będzie trwać. Czy on cię w ogóle przeprosił za te wyzwiska? Czy on rozumie o co chodzi? Ze albo wybiera ciebie na swoją rodzinę albo rodziców? Ty tutaj niby odzwyczajasz się od niego i jest ci dobrze, ale nie jesteś całkiem odcięta piszecie maile i wszystko to jakieś jest dziwne. To może być tak, że takimi małymi krokami w końcu będzie tak że znowu niby będziecie razem, a nic nie zostanie wyjaśnione ani żadne granice nie zostaną postawione. Powinnaś się odciąć od niego i nie pisać z nim niech mu siostra sprawdza pocztę czy mama dlaczego ty? Niech sam przesyła pieniądze rodzicom. Źle trochę zrobiłaś bo to jest jakieś chore zawieszenie i on cię udobr**** w końcu i nic z tego nie wyniknie powinnaś być stanowcza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość puszekkłębuszek
Może i powinna ale nie jest łatwo przekreślić 8 lat, mimo wielu złych rzeczy, czasem warto dać następną szanse, musi sama zdecydować kiedy będzie szczęśliwa. Oszustwa jego dotyczące pożyczek oczywiście nie są do wybaczenia, wiele innych rzeczy tez. Musiał by poddać się całkowitej kontroli swoich pieniędzy by odzyskać zaufanie, jego też w tym broszka by to zrozumiał i zaakceptował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćinka
tu nie chodzi o przekreślenie tylko o to żeby nim potrząsnąć, a to takie przekomarzanie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćautorkaodnicka
zrobilam mu na piśmie listę warunków, czego oczekuję od niego/ jest tam zakaz wstępu dla całej jego rodziny do naszego domu, zakaz pozyczania czy dawania kasy, zakaz mieszania się w jakieś współprace z jego rodziną - ogolnie zero kontaktow ze mna z ich strony, nawet posrednich Po prostu maja sie trzymac z daleka ode mnie i miejsc, w ktorych przebywam. Dalam mu czas do namyslu i nie bedzie to przekomarzanie sie, w nowy rok wejde bez obciazen - a jak to bedzie wygladalo to zalezy od niego po trochu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty naiwna jesteś, czy żyjesz marzeniani.MAż olewał Ciebie, robił coś zupełnie innegi i myślisz,że teraz nastęi cudowna przemiana.Cyrki robicie i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej autorko. I jak tam sutuacja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×