Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czemu ludzie (Polacy?) tak nie akceptują piercingu?

Polecane posty

Gość gość
Ale istotne jest, w jaki sposób zwracasz uwagę ;). Jeśli kulturalnie, to masz prawo. Ja lubię, jak ktoś mi Tak swoją drogą to kolczyki np. w chrząstce etc albo w miejscach typu dekolt, kark, ręka (chociaż te i tak zaraz migrują) są moim zdaniem neutralne, jeśli chodzi o oszpecanie się, ciężko się nimi znacznie ubrzydzić. Ludziom się to chyba najbardziej nie podoba ze względu na domniemywaną przez nich koncepcję i to, że to wg. nich niepotrzebne. Na twarzy to co innego. Są rysy twarzy kompletnie "nie współgrające" z kolczykami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dr trupek na dyżurze
Natomiast cały ten piercing, to mnie ani ziębi, ani grzeje. Czasem mi się to podoba, częściej nie. Generalnie skłonność do licznych nakłuć, to domena ludzi o skłonnościach autoagresywnych, takie jest zdanie psychologii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moorland współczuję twojej matce, poważnie. Jakoś ja nigdy nie miałam ciągot żeby sobie bezmyślnie, już, natychmiast, wbijać coś pod skórę. Nie tłumacz tego młodym wiekiem, po prostu byłaś głupia jak but z lewej nogi i właśnie chciałaś szpanować. x tekst stulecia:D:D nie chciałam niczym szpanować, uważałam tak samo jak ty teraz, nazwalam to buntem bo bylo to w młodym wieku ale na złość tym nikomu nie robiłam i ty mówisz o tolerancji? moge powiedzieć tak samo że jesteś głupia jak but z lewej nogi tylko że jako dorosła osoba, i szpanujesz obnosząć sie tym na forum:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3,5/4 ludzi, których znam..znajoma znajomego robi teraz doktorat z biologii molekularnej, a jakbyś ją ujrzała, to powiedziałabyś 'mroczna wiedźma'. Naprawdę głośno mówisz o wszystkim, co ci się nie podoba? mi by życia nie starczyło.. częściej głośno krytykuję jedynie rzeczy, które naprawdę szkodzą innym. Gdyby więcej ludzi tak robiło, a nie gapiło się na czyjś wygląd, gdyby ostracyzm społeczny na pewne złe rzeczy był większy, to byłby z tego większy pożytek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakiej psychologii? Chyba pseudo.. I jakiej autoagresji? Ja się nie tnę ani nie robię sobie krzywdy w żaden inny sposób, a że jakiś ból dla efektu estetycznego przy piercingu/tatuażu trzeba znieść, no to trudno - efekt uboczny. Powiedz człowiekowi obżerającemu się słodyczami, że też jest autoagresywny, bo może mieć przez to raka albo będzie go bolał brzuch :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to chyba szpanuję też butami i ubraniami, włosami, biżuterią, moim zwierzakiem i właściwie wszystkim o czym rozmawiałam w tematach które tego dotyczyły. Ten temat nie jest o tatuażach, więc nic o nich nie piszę (ty to robisz). Nigdy ich nie pokazywałam...więc chyba coś ci się poplątało ;) Poza tym mówisz o modyfikacjach jakby to było czasochłonne hobby, a w praktyce zrobisz raz, wygoi się i zapominasz, że to tam było. Chyba, że byłaś jedną z tych dziwnych osób które przebiją sobie wargę agrafką i wszystkim się tym chwalą... Daj spokój, dziecino, bo to się nudne robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
takie bajki to sobie możesz między książki wsadzić sama jestem na studiach i tego 3,5/4 nie widać;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dr trupek na dyżurze
Normalnej psychologii, wykładanej na uniwersytetach. Ja nie chodzę i nie patrzę, kto ma emocjonalne problemy, czego wyrazem jest piercing, obżarstwo (masz rację), liczne nałogi... Po prostu stwierdzam powszechnie znany fakt. Ludzie mogą mieć wiele zalet i przy tym być dziwaczni, mieć jakąś fiksację. Mnie to generalnie nie przeszkadza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zastanawiam się, dlaczego nikt nie skupia się na realnej patologii, jaka się dzieje każdego dnia u nie tak małej ilości tzn. normalnych ludzi, dlaczego ludzie nie reagują na krzywdę dzieci, twierdząc że to sprawa tej rodziny, na bicie żony/męża, na przemoc psychiczną i na milion innych rzeczy, a z powiedzeniem/napisaniem komuś obcemu czegoś obraźliwego, bo ma kolczyka czy cokolwiek co choć minimalnie odbiega od standardów, nie mają problemu? zadzwonienie po policję anonimowo jest prostsze i bezpieczniejsze niż zjechanie kogoś na ulicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale nie daje takiej satysfakcji z wyżycia się na kimś, nie przelejesz swojej frustracji dzwoniąc anonimowo na policję, ale wyśmiewając dziewczynę w "pstrokatej sukience" czy taką z kolczykiem w nosie możesz sobie ulżyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3,5/4 z moich zakolczykowanych znajomych. Nie umiesz czytać kochanie, mimo że Ci to samo kilkakrotnie pisałam, a jesteś na studiach? Zresztą. Nie ma sensu dyskutować - wiadomo, że dalej będziesz myśleć tak samo. A sądź tak dalej :) nic mi do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nie wiem, czy obżarstwo można wsadzić w tą samą kategorię, co piercing. Mi się wydaje, że to zależy od osoby, jak ktoś sobie pokrywa prawie całe ciało, to może ale ktoś, kto ma parę albo kilkanaście kolczyków, dlaczego miałby być masochistą. Nie widzę u swoich znajomych szram od cięcia się, w każdym razie :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
większość osób które znam i które modyfikują sie w taki sposób, nie są na studiach ani po studiach tylko pracują jako fryzjerzy, piercerzy, albo nie pracują w ogóle, nie ma pracy na poważnych stanowiskach dla dziwaków ;) pracodawcy widać też nietolerancyjni:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aaa znajomych, w końcu swój do swego:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co do przykładu ze słodyczami, to bardziej chodziło o to, że bywają rzeczy przyjemne, które mają swoje skutki uboczne i mnóstwo ludzi je robi . A ty twierdzisz, że skutek uboczny, jakim jest ból, sprawia przyjemność ludziom, którzy się przekłuwają i że są autoagresywni. Nie sądzę, żeby to była jakakolwiek reguła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie znam nikogo kto lubił by ból przekłuwania albo tatuowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dr trupek na dyżurze
Powiem wam dlaczego ludzie, którzy odbiegają wyglądem od pewnego stereotypu, standardu, są negatywnie postrzegani. Poza tym, że to jest rzecz naganna, ale niestety zwykła, by "odmieńca" odrzucić, chodzi o jeszcze coś. Ludzie z kolczykami, dredami itp. są odbierani jako nosiciele (i w znacznej mierze słusznie) nowej agresywnej kultury, wyrastającej z lewicy, która generalnie kontestuje tradycję, zastane normy, obyczaje. I gdy ja widzę na ulicy gościa z dredami w durnym berecie z koszulką z Guevarą, to raczej na pewno, mogę założyć, że się nie dogadamy. Ostatecznie będzie to spór pomiędzy konserwatywną prawicą - kibicami, którzy pójdą tłuc lewaków ze skłotów. Oczywiście piercing sam w sobie nie jest ani lewicowy, ani prawicowy, ale bywa dość często manifestacją czegoś więcej niż czystej estetyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A Ty się zadajesz z osobami, z którymi nie masz nic wspólnego? :P (choć ja akurat mam więcej 'normalsów' niż poprzekłuwanych. bo jak już mówiłam, ludzi po zachowaniu się sądzi). To skąd znasz takie osoby, skoro ich nie lubisz? :) a nawet jeśli mają takie zawody, to oznacza, że są gorsi i głupsi? Kolejne sądzenie po pozorach. -https://www.youtube.com/watch?v=hsex5lxotZQ masz na uspokojenie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dr trupek na dyżurze
Tu nie chodzi o przyjemność rozumianą jako: boli i jest mi dobrze. Chodzi o czyn, który gdy powtarzany (częste i liczne nakłucia, celem włożenia czegoś tam) świadczyć MOŻE o autoagresywnym kompleksie. Naprawdę nie jest trudno znaleźć na ten temat poważne publikacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem co to jest autoagresja. I wcale nie zaprzeczyłam, że ludzie którzy robią sobie często i licznie piercing, tacy nie są. Ale Ci, co mają ich mało - no bez przesady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ten gość może nosić koszulkę z Guevarą, zupełnie nie utożsamiając się z tym :) ale to fakt - Guevara był zwyczajnym mordercą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dr trupek na dyżurze
Ci co mają ich mało... Nie mnie oceniać, ale to może być wskazówka, nie musi. Psychologowie, też mają swoje przegięcia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dr trupek na dyżurze
Jeśli się nie utożsamia i nosi, to znaczy, że jest cymbałem. Jeśli wie o co chodzi i nosi, to jest durniem albo cynikiem. Często jest tak, że ludzie którzy noszą różne takie lewackie gadżety, nie mają pojęcia o ich znaczeniu, sensie i korzeniach. Oczywiście, trzeba mieć też umiar i świadomość, że żyjemy w takich czasach, że różne nurty ideologiczne, religijne i ich estetyka przechodzą do kultury popularnej i już nic nie znaczą, tylko "są ładne". Tak też się stało z tatuażami, piercingiem, które w wielu wypadkach już nic nie znaczą, mają być "ładne", lub szokujące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No, dokładnie tak jest. Pewne rzeczy się komercjalizują i jak kiedyś ludzie naprawdę się z takimi rzeczami utożsamiali, tak dzisiaj ktoś może kupić bluzkę z Guns'n'Roses w H&M, nie słuchając ani jednej ich piosenki. Ja takich rzeczy nie noszę w ogóle, dlatego, że mam inny styl, noszę raczej sukienki ołówkowe, ogólnie mam dość elegancki (też jak na swój wiek) styl. T-shirty tylko na wsi/po domu, nigdy na co dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla mnie ludzie co sie przekluwaka sa chorzy. Mam corke 14 lat i jak takie cos wymysli to bede jej to wybijac z glowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No, 14 latce to faktycznie można powiedzieć, aby przełożyła decyzję na później :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem wam tak że to nie tylko w Polsce ludzie traktują to tak ja na swój temat słyszałam wiele obelg że kolczyk w wardze jest obleśny albo nawet ksiądz w mojej szkole mówił mi że to obrzydliwe że mam kolczyk w języku że potem po jakimś czasie stracę język bo raka dostanę albo że powinnam iść do psychiatryka bo to w końcu samo okaleczanie. Jak dla mnie to czy mam kolczyk czy nie to moja i wyłącznie moja sprawa więc nie rozumiem o co im wszystkim chodzi ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dr trupek na dyżurze
Może o to, że muszą na to patrzeć? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kultury rozwinięte już setki lat temu porzuciły samookaleczanie ciała Pozostało to u Papuasów Aborygenów , prymitywnych plemion Afryki itp. Renesans tego w Europie to ostatnie kilkadziesiąt lat . Zbieżne jest to z upadkiem tej cywilizacji i jej prymitywizacją . Takie cofnięcie do epoki kamienia gładzonego /wczesnej fazy obróbki metalu . Zresztą na innych polach jest to jeszcze bardziej widoczne .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dr trupek na dyżurze
Przychyliłbym się do zdania gościa. Coś tu jest na rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×