Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy piliście alkohol przed 18 rokiem życia?

Polecane posty

Gość gość

Mój syn ma 16 lat, już raz wyczułam od niego alkohol, nigdy nie był nawet lekko pijany, ale wiem, że coś pił. Rozmawiałam z nim na ten temat, on uważa, że to zupełnie normalne i że inni też to robią. To jest normalne? Sama nigdy nie tykałam alkoholu przed osiemnastką, moje znajome z liceum też nie. Kto ma rację?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gowniarze uzalezniaja sie szybciej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak,piłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez piłam w liceum, wszyscy chyba pili, teraz mam 31lat i pij***ardzo sporadycznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zdarzyło mi się kilka razy, ale to były imprezy typu Sylwester, czy Kozienalia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piłam przed 18, to były czasy ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no pewnie ze pilam, znajomi tez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pilam, dużo i czesto :) moi znajomi tez pili. Dzis pije sporadycznie, znajomi z liceum tez...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Smutne, że wszyscy pili... jestem chyba jedyna normalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, piłam alkohol przed 18.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no tak, bo przecież tylko nienormalni piją alkohol, zastanów się kto jest normalny, a kto nie, skoro większość jednak próbowała, a ty jesteś wyjątkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rocznik siedem dziewiec
taaa po 18 tym roku piliscie, jasne.. chyba w latach 50-tych albo i wczesniej! Ja mialam 14 jak sie uzlopalam po raz 1-wszy. I to pod okiem moich rodzicow. Nalalam sobie wytrawnego wina do szklanki (ktore ojciec popijal do kolacji) a ze nie przypadl mi do gustu jego smak to poslodzilam cukrem (ktory nie rozpuscil sie zbyt dobrze bo wino zimne bylo wiec mialam krysztalki cukru w napitku). I choc niewiele tego wina bylo w szklance to mnie ryplo. Matka dopiero sie zorientowala jak zaczelam gadac ozywiona i wesolutka. Dostaly mi sie beszty. Przyszla do mnie kolezanka i poszlysmy sie poszwendac na laki i pola - cobym wytrzezwiala. Kumpela musiala mnie odciagac bo na tych polach (to bylo lato) zagadywalam do sasiadow co krowy wypasali - jakies rozne bzdety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też piłam, jak większość moich znajomych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też piłam, moi znajomi też. Pierwszy raz piłam alkohol w wieku 15 lat, to była whisky z barku rodziców ;) a pierwszy raz się upiłam w wieku 16 lat, piłam wtedy wódkę na 18 kuzyna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie piłam, nie jesteś jedyna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sekstozdrowie
Winkiem dziadek poczęstował mnie jak miałam dwa latka. Piję do dziś :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sekstozdrowie
Ale w wieku 16nastu lat piłam z przyjaciółkami w domach nigdy nie wracając pijaną do domu. Takie jedno piwko, albo dwa drinki. Ale wiem, że u chłopaków zawsze było inaczej. Lubili eksperymenty :> Taki wiek. Nie pozwolic mu sie stoczyć i wyznaczyc granice. Ale jak sobie czasem cos wypije to świat sie nie zawali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mialam 16 lat jak zaczelam probowac alkohol. Zazwyczaj jedno piwo w pubie, w ktorym nie bylo problemu zeby kupic-zawsze bylam tez nad wiek wyrosnieta, pewnie przez duze cycki:-) rodzice nie robili z tego problemu, nawet dawali piataka-tyle wtedy kosztowalo piwo w pubie:-) zawsze wracalam do domu o 21,nigdy sie nie spoznialam, moze dlatego rodzice tak do tego podchodzili. Potem w okolicach 18 juz sie zaczely imprezy, ale do domu zawsze wracalo sie jako tako. Wyszalalam sie, potem na studiach dziennich daleko od domu nie chcialo mi sie juz szalec:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam 17 lat i podobnie jak 90% moi znajomi piję co weekend ilość zależy od tego czy idę na imprezę czy po prostu wychodzę z ziomkami na piwko .Chodzę do jednego z lepszych liceów w Katowicach i nie mam problemu z nauką jeśli ktoś czytając o tym pomyślał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piłam przed 18-tka, a teraz po 40-tce prawie nic. Mojej corce nie zabraniałam tylko uczyłam kiedy moze, z kim i gdzie. Nauczyłam ja pilnowac sojego drinka, nigdy nie pic z nieznajomymi, nie upijac sie. Wszystkoz głowa. Teraz ma 19 lat i pij***ardzo sporadycznie, nie ciagnie jej. Alkohol to czesc naszego zycia i wszystko mozna, ale z głowa. Zabranianie nic nie daje, wtedy robi sie to zakazanym owocem i bardziej ciagnie szczegolnie nastolatkow, ktorzy sie lubia buntowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Realista

Nie piłem przed 18-nastymi urodzinami. Zresztą pierwszy raz się napiłem jakieś 3 miesiące po 18-nastych urodzinach. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tkrkrur

Piłam przed osiemnastką (i szesnastką, i czternastką itd), i z rodzicami i rodziną, i ze znajomymi na imprezach (mniej więcej powyżej 15 lat). W moim domu alkohol nie był tabu. Od zawsze znałam kulturę picia alkoholu. Nigdy więc ani nie budził u mnie emocji, ani nie było tak, że nie potrafię pić (nie wiem, ile mogę, gdzie i z kim itp).

Obecnie jestem po czterdziestce, nie piję wcale bo gdzieś tam po drodze alkohol przestał mi smakować a mój organizm go odrzuca. Moje dziecko (9 lat) może posmakować trochę jeśli chce (np piwa od ojca czy czego tam, choćby i wódki, gdyby takowa się pojawiła).

Ostatnio zrobiłam córce wykład o prawidłowym piciu piwa (włącznie z temperaturą, nalewaniem, smakowaniem). 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
Dnia 2.11.2018 o 21:22, Gość gość napisał:

Piłam przed 18-tka, a teraz po 40-tce prawie nic. Mojej corce nie zabraniałam tylko uczyłam kiedy moze, z kim i gdzie. Nauczyłam ja pilnowac sojego drinka, nigdy nie pic z nieznajomymi, nie upijac sie. Wszystkoz głowa. Teraz ma 19 lat i pij***ardzo sporadycznie, nie ciagnie jej. Alkohol to czesc naszego zycia i wszystko mozna, ale z głowa. Zabranianie nic nie daje, wtedy robi sie to zakazanym owocem i bardziej ciagnie szczegolnie nastolatkow, ktorzy sie lubia buntowac.

Dokladnie to samo.  Pilam przed 18-stka i dziecko uczylam picia z glowa.  Wszystko dla ludzi, ale z glowa.  Znalam takie co nie pily i jak wreszcie wyszly spod klosza to pierwsza impreza i zatrucie alkoholowe.  Tacy spod kolsza to najbardziej szaleja jak wreszcie maja troche wolnosci chyba, ze maja nietypowy charakter.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Piłam przed osiemnastką. Teraz nie piję alkoholu. 

Moje dzieci wchodzą w wiek, w którym eksperymentowalam i nie wiem, jak zareaguję, kiedy przyjdą "pod wpływem"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ags

Majac 16 lat poszlam z kolezankami do pubu i dostalam piwo. Byl to dzien w ktorym sie przekonalam, ze go nie lubie. Ponad 20 lat pozniej nic sie w tej kwestii nie zmienilo. W podobnym wieku rodzice pozwolili mi wypijac malenka ilosc szampana na duzych imprezach rodzinnych lub sylwestrze. I tak mi w sumie zostalo. Pije bardzo malo, okazjonalnie i w bardzo duzych odstepach czasu. Szklanke grzanca zima,  kieliszek wina do kolacji kiedy z mezem swietujemy kolejna rocznice, drinka w porywie szalenstwa kilka razy w roku, no i mojego ukochanego Szampana na urodziny. Jak widac lepiej byc nauczonym kultury picia w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Też gość

W okolicach 17-tki jakis kieliszek domowego wina podczas rodzinnego obiadu  czy imenin "u cioci" nie byl problemem. 

Sama z rowiesnikami to próbowałam tak od 16 tego roku życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Oczywiście, że piłam przed 18, jak praktycznie wszyscy moi znajomi. W technikum nawet te grzeczne cnotki na wycieczce klasowej piły, a mieliśmy po 16 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×