Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jak mozna tak okaleczac wlasne dziecko na samym poczatku?

Polecane posty

Gość gość
Co z tego ze ma wzystko uzywane.dziecko nie bedzie wcale mniej kochane niz twoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale co cie to obchodzi autorko??przygarnij to dziecko,podp..ier.dol kolezanke niech jej zabiora,naslij kiedza idz do gazety.Nonie wiem.Co cie to wogole obchodzi?nie zazdroscisz jej czegos przypadkiem???bo tak brzmisz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam podobna sytuacje.. Sasiadka jest w ciazy, ona nie pracowala przed ciaza wiec maciezynskiego miec nie bedzie, jej facet to typ nieroba...raz pracuje, zaraz sie zwalnia bo cos mu nie pasuje. Wiec z kasa cieniutko.. Ona non stop chodzi do swojej babci po kase, jedzenie.. Na obiady tez czesto tam chodza no bo za co ma gotowac.. Za miesiac rodzi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A po co założyłaś temat chciałaś się dowartościować wypadając "lepiej" przy biednej koleżance? Taka z ciebie koleżanka jak z koziej d**y trąba! Nie pytasz jak pomóc tylko miałaś nadzieję ("bo w innych tematach tak jest"), że będziemy ci wtórować i "zlejemy" biedną dziewczynę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośc autorka
tak zazdroszczę jej...czego tu zazdrościć, biedy na własne zyczenie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośc autorka
załozylam temat bo ciezko mi sie na nia patrzy na los jaki sobie zgotowala i od paru dni nie umiem o niczym innym myślec. Zastanawiamy sie z mezem jak jej pomóc ale to nie chodzi przeciez o pomoc jednorazową, a jak jej bedziemy pomagac co chwile to sie przyzwyczai i nic z wlasnym zyciem nie zrobi:(Chyba ze jak urodzi to sie opamieta i wezmie sie w garsc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze zazdrosciszkto wie,moze ma cos czego ty nie masz:urode,figure.Mozejestes grubym sumem,otluszczonym.Z dlugim nosem i krzywymi nogami a dziewczyna wysoka laseczka,z fajnym tylkiem i jedziesz po niej.kto wie,tu sie juz nam nie przyznasz,nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wedlug autorki biedni ludzie nie moga miec dzieci bo im niewolno :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jezeli ciezko ci sie patrzy na jej sytuacje to dlaczego piszesz i chwalisz sie co ty masz.to bylo niepotrzebne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośc autorka
no bardzo bys tego chciala, nie jestem tlustym sumem :) ani ja ani kolezanka :) lepiej ci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaki los sobie zgotowała? Ile młodych par mieszka u rodziców... Facet normalnie zarabia, tym bardziej, że sama piszesz dopiero rozkręca. Myślę, że szybciutko cię prześcigną, bo nie są materialistami wyrzucającymi pieniądze byle gdzie i za kilka lat ty dalej będziesz gnić w tej swojej norze a oni zamieszkają w domku, a jak nie będą wygodnie żyć u rodziców mając czas dla siebie a nie goniąc tylko za kasą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorka jest wredną materialistką, w dodatku nie za bardzo rozgarniętą, nie potrafi zrozumieć, że nie zawsze "bieda jest na własne życzenie", a to co mamy nie zależy tylko od nas ani od naszej pracy, ale także od tego co np. w dostaliśmy "w spadku" (nawet nie materialnie) po rodzicach, od naszego charakteru, wsparcia (lub nie) rodziców. A na to wszystko nie mamy wpływu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak moja kolezanka miala problemy finansowe i miala rodzic to obdzwonilam wszystkie kolezanki pochodzilam po sklepach i jakosc zorganizowalam jej wyprawke.i nie pisalam na kafe ze ona biedna a ja mam tyle pieniedzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja uwielbiam ciuszki z tesco,są przepiękne i dobrej jakości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahahahahah akurat szmaty z pepco i szmaty z H&M sa szyte w tych samych fabrykach hahahahaha ale ceny sa inne zeby takie głupie krowy jak autorka sie nabierały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi te z pepco bardzo szybko się niszczą i zmieniają pierwotny kształt. Te z Tesco niektóre są fajne i jakościowo też ok. A na bazarku można kupić fajne ubrania polskich producentów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego fotelik uzywanay jest zly. Jak sie taki fotelik zuzyje?? Mozna zobaczyc czy sa na nim rysy, czy popekany w miejscach lub polamany. Ale takie zwykle uzycie? Przeciez dziecko w nim siedzi lub lezy. Pokrowiec sie wypierze i juz. Chyba, ze byl po jakims wypadku i to wielkim, ale watpie, ze ktos by go wtedy sprzedawal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No mi z pepco tez nie podchodzą, ale nie wszystkie, np. w czasie kiedy synek uczył się jedzenia stałych pokarmów to wolałam ubrać mu ciuch za kilkanaście złotych i za chwilę bez żalu wyrzucić, ale mam np. spodenki, które nosi już kilka tygodni (prane z 20 razy) i nic się z nimi nie dziej kupiłam je chyba za 15-20 zł a niczym nie różnią się od tych z Reserved za 60, a już tak synek z nich wyrasta, wiadomo nie sa idealne np. na kolach :) to je wyrzucę, nie będę mieszkania zagracać, a w tesco (nie z kosza przecież) są śliczne, czasami można trafić coś naprawdę fajnego i wcale nie stosunkowo tanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest zły, bo mogło dojść do uszkodzenia podczas stłuczki. Tego nigdy nie wiadomo. Poza tym skoro za 200 zł to na pewno jakiś skrzat czy krasnal bez crashtestów. Fotelik ma być BEZPIECZNY.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co z tego, że używany, zależy w jakim stanie. Ja po synku tez zostawiłam na ewentualne drugie dziecko...więc maluszek też jakby co będzie miał używane. szok :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak bo najważniejsze są sponsorowane crash testy :) U nas dziecko to się nazywa testy zderzeniowe. Oj jak się ta bieda wyrwie ciut wyżej to wymyśla ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zostawiłaś po swoim dziecku, wiesz co ten fotelik przeszedł :). Nie kupiłabym przez tablicę czy allegro używanego fotelika. Niektórzy są nieuczciwi, mogą Np. posklejać połamany styropian.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja częściowo zgadzam się z autorkom myślę, że decyzję o dziecku powinni odłożyć do momentu albo wynajęcia choć sobie 2 pokoi albo znalezienia pracy prze dziewczynę. Sama nie mam pracy 2 letnie dziecko i mąż nas utrzymuje, tylko, że szukam pracy dość namiętnie początkowo próbowałam dostać się do pracy w zawodzie (Nauczycielka) a później spałzowałam i szukam po biedronkach itp chodzi o to aby załapać się gdziekolwiek choć bym miała zarobić 1200zł to zawsze to dodatkowa kasa. Zgadzam się również co do fotelika, nigdy nie wiadomo czy nie jest uszkodzony bo to, że na oko wydaje się cały jeszcze o niczym nie świadczy. Za to zdecydowanie autorko przesadziłaś z ubrankami ja również miałam częściowo używaną częściowo nową wyprawkę a i tak części rzeczy córka nie nosiła bo wyrosła na tyle szybko. Teraz ma 2 lata i kupuję jej ubranka w pepco są tanie a małą z placu zabaw i tak przychodzi brudna więc jak zniszczy bluzkę za 9,99 zł to nic wielkiego się nie stanie, poza tym za jakiś czas wyrośnie z obecnego rozmiaru i po co kupować bluzkę za 30-40 zł skoro jest to ciuch sezonowy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie są zamożni to nie są, ale gdzie tu okaleczanie to nie wiem? Po prostu autorka nie zna znaczenia słowa okaleczyć....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dobra- foteli zgadzam się. Ale może o tym wystarczył opowiedzieć koleżance. może po prostu nie ma wyobraźni, ale autorka to i tak zła kobieta jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No, autorka to wredna krowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz 28 lat i "przyjaźnisz" sie z 23 latka? Co ty robisz z taka gowniara?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko pomijajac wszystko inne.jak moglas zapytac jej dlaczego tak.oszczedzaja na wyprawce,wiedzac jaka maja sytuacje?chyba nie masz za grosz wyczucia.o empatii nie wspomne.sama pisalas,ze nie ma na zelazo(ktore ok.20-30zl kosztyje)a zadajesz jej takie pytanie i dziwisz sie calej sytuacji z wyprawka?chyba faktycznie chcialas dowartosciowac sie jej kosztem. Jedyne w czym.zgadzam.sie z toba:jak mozna planowac dziecko mieszkajac katem u kogos?chyba ze wpadli i glupio im przyznac sie.no i ten fotelik.co innego odkupic od.znajomych gdy wiemy ze nie bral udzialu w wypadku,a co innego na all od obcych. Ja tez kupowalam wszystko nowe.w tych samych aieciowkach co ty.i nie uwazam ze to jakis wyczynmot srednia polka.ja i maz(i teraz dziecko prawie 3lata)nalezymy do klasy sredniej to i takie produkty kupuje. ***ktos pisal ze na wyprzwdazy ubranka sa w takiej samej cenie jak w pepco.ja w zyciu np.w takiej zarze nie widzialam bluzki za 9,99zl.najmniej ile placilam to 25,99zl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie stac na bardzo wiele odkąd wyjechalismy z Polski, ale szczytem glupoty jest dla mnie kupowanie nowych, drogich ubranek dla dzieci. Dzieciaki rosna tak szybko, niemoakowi zmienia sie garderobe ze 4 razy w ciagu 1 roku.Starsze dzieci mocno sie brudza. Mam wszytsko uzywane dla swoich synow, nie szkoda mi tych ubran poswicic na zabawy, na papranie sie w jedzeniu.Kosztuja mnie grosze a sa bardzo dobrej jakosci. Nie umialabym wydac kase na nowe ubranka, dla mnie to wyrzucanie pieniedzy w błoto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×