Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość KAPITAN 1985

Życie singla, czy takie życie jest lepsze

Polecane posty

Gość KAPITAN 1985

Postanowiłem zacząć ten temat, bo mimo iż żyjemy w 21 wieku, w jak to się mówi nowoczesnych czasach, to większość ludzi chociażby w naszym kraju, dziwi się że ktoś jest singlem z wyboru a nie przymusu. Ja powiem tak, mam 29 lat, jestem singlem z wyboru a nie przymusu i żyje tak cały czas. Dziwniejsze by było jak ktoś z kimś chodził a potem stwierdził że takie życie go jednak nie interesuje- nudzi. Wszyscy którzy z kimś chodzą, czy są w małżeństwie gadają że dziwne być singlem i się z tego cieszyć. To ja moge powiedzieć że dziwne jest całe życie się ograniczać i barać w jakieś zobowiązania, że nudne jest życie typu praca-dom i raz na kilka miesięcy spotkanie się z kimś z kolegów i koleżanek. Ktoś z kolegów mnie zapytał jakie widze minusy życia z kimś ( kolega ma od kilku lat żone ), więc odpowiedziałem: - wierność - ograniczone życie towarzyskie - mniej czasu dla siebie samego i swoich zainteresowań - ograniczony swobodny kilkudniowy wyjazd z kim się chce - ciągłe życie w niepewności, bo nie mozna przewidzieć czy dana osoba prędzej czy później cię nie zdradzi, itp - przymus zakładania rodziny I jak to powiedziałem, to kolega przyznał mi racje z wyjątkiem tej ostatniej rzeczy. Faktycznie żyjąc z kimś musisz przyjąć te minusy do życia, ale coś za coś. Ja chce być wolny więc te minusy mnie nie dotyczą. Dlatego trudno jednoznacznie napisać jakie życie jest lepsze, bo z mojego punktu widzenia lepsze jest bycie singlem. Z punktu widzenia ludzi którzy wybrali tradycyjne życie, lepsze jest życie z kimś, chociaż trzeba być gotowym na przyjęcie do życia tych minusów. Każdy może sam ocenić jakie życie jest lepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro tak myślisz to lepiej, że jesteś sam. Nic na siłę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta nie upadla
Niech kazdy zyje jak chce, jako singiel, czy w zwiazku. Byle nikogo tym nie krzywdzil. Aha, ciesz sie ze jestes facetem, przynajmniej nikt Ci nie powie, ze jestes stara panna:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i jak sie nazwłam
Ja Ciebie rozumiem. Bycie singlem czy singielką ma wiele plusów ale i tez ma jeden poważny minus. Brakuje miłości i z wiekiem tej miłości coraz bardziej brakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie życie jest satysfakcjonujące jak się jest pięknym i młodym. Potem samotność i puste cztery ściany. Może Twoi znajomi mają ograniczenia i obowiązki ale potem będą mieli owoce swojej pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"2014-05-26 11:07:22 [zgłoś do usunięcia] i jak sie nazwłam Ja Ciebie rozumiem. Bycie singlem czy singielką ma wiele plusów ale i tez ma jeden poważny minus. Brakuje miłości i z wiekiem tej miłości coraz bardziej brakuje. " To prawda ja jestem singlem z powodu małej atrakcyjności dla kobiet i żadna nie chce mnie za faceta nawet te brzydsze, czasami mi jest dobrze samemu ale najczęściej ten brak drugiej osoby mimo wszystko dobija :( no ale ja nic już nie zdziałam mam 30 lat i już nie wierzę że jakaś normalna kobieta mnie zechce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kapitan do przedszkola wracaj, masz braki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kapitan 1985
No, nikt mi nie powie że jestem stara panna, bo mam pitola, ha..... Dlaczego, ktoś napisał że brakuje mi miłości, ja tak nie uważam, jest coś takiego jak wolna miłość, bez zoobowiązań i ograniczeń, zdecydowanie taka jest dla mnie lepsza. Co do wieku, to nie ma takiego znaczenia ile ma się lat. Bo znam osobe 30 lat starszą ode mnie która cieszy się że jest singlem i nie wybrałby życia z kimś. Więc wiek to drugorzędna sprawa. To że część moich kolegów czy koleżanek co wybrała życie z kimś, będzie miała potomstwo to nie znaczy że tak trzeba żyć. Ja wybrałem przeciwne życie. Ostatniej wypowiedzi nie będę komentował, bo widze że znajdzie się zawsze ktoś nie wyrozumiały, jak pewien poseł. Przedszkole jest dawno za mną, od paru ładnych lat pracuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może przejdźmy do konkretów. jak wygląda to twoje niby "nieograniczone życie towarzyskie" i co w nim takiego z******tego? jakież są te twoje "zainteresowania" z którymi kolidowało by bycie w związku? i czy tak na dobrą sprawę nie pomyliło ci się "bycie singlem" z byciem "dorosłym dzieckiem"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A gdy potrzebujecie kochać i być kochanym... ? A gdy macie wspólne pasje... ? A gdy dobrze się czujecie w swoim towarzystwie... ? A gdy lubicie bliskość... ? A gdy żadne z Was nie chce mieć dzieci... ? Można być razem i nie czuć ograniczeń. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widzę że nie ja pierwszy uznałem cię za "dorosłe dziecko". ciekawe zresztą są te spisane przez ciebie "minusy życia z kimś". w jednym punkcie jest to "wierność" a w kolejnym "zagrożenie zdradą". no to weź się chłopie zdecyduj czy wierność to plus czy minus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jest wybor indywidualny nie kazdy musi byc z kims niektorzy wola byc samotni i to ich wola. Jednak piszesz mnostwo bzdur takich jak xxxx To ja moge powiedzieć że dziwne jest całe życie się ograniczać i barać w jakieś zobowiązania, że nudne jest życie typu praca-dom i raz na kilka miesięcy spotkanie się z kimś z kolegów i koleżanek. Ktoś z kolegów mnie zapytał jakie widze minusy życia z kimś ( kolega ma od kilku lat żone ), więc odpowiedziałem: - wierność - ograniczone życie towarzyskie - mniej czasu dla siebie samego i swoich zainteresowań - ograniczony swobodny kilkudniowy wyjazd z kim się chce - ciągłe życie w niepewności, bo nie mozna przewidzieć czy dana osoba prędzej czy później cię nie zdradzi, itp xxxx masz zly obraz malzenstwa ja mam zone od 6 lat jest to moja kumpela,przyjaciolka,zona,kochanka, nie mam problemow z kilkudniowymi wyjazdami,mam czas na wlasne zainteresowania, z kumplami moge sie spotykac kiedy chce zreszta zone tez moge brac w czym.ona przeszkadza? Nie ma obowiazku zakladania rodziny my jestesmy we dwoje i tak zostanie bo jest super. Zona kolego netowy to najlepszy kumpel bo niedosc,ze o wszystkim ze soba gadacie,po imprezie wraca z Toba to jeszcze mozecie sie kochac;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"A gdy żadne z Was nie chce mieć dzieci... ?" x to też niezłe. wypisujecie dyrdymały jakby dzieci to była jakaś kara boska. przyjmijcie do wiadomości że większość ludzi ma dzieci nie dlatego że musi ale dlatego że chce. oczywiście mówimy o dorosłych ludziach a nie gówniarzerii. dla mnie jest oczywiste że wychowywanie dzieci jest dużo ciekawsze niż idiotyczne zachlewanie ryja na jakichś durnych imprezach z których każda identyczna jak poprzednia. no ale to tak jak mówię - kwestia dorosłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z zona mozna robic wszystko trzeba tylko spotkac te wlasciwa:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przyjmij również do wiadomości,że są też takie pary,które nie chcą świadomie mieć dzieci :) My ryja nie zachlewamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"To ja moge powiedzieć że dziwne jest całe życie się ograniczać i barać w jakieś zobowiązania, że nudne jest życie typu praca-dom i raz na kilka miesięcy spotkanie się z kimś z kolegów i koleżanek." x kolejny tekst świadczący że jesteś tylko "dużym dzieckiem". każde wyzwanie jest zobowiązaniem. wszystko co w życiu ciekawe wymaga wysiłku, dyscypliny, ograniczania się. justyna kowalczyk nigdy w życiu nie osiągnęła by częsci tego co osiągnęła bez ogromnych wyrzeczeń, ograniczeń, reżymu treningowego przy którym wychowywanie dziecka to pikuś. a ty tu wypisujesz dyrdymały jak totalny małolat który nie ma pojęcia co zrobić z własnym życiem, jak je przeżyć i dziwi się że inni chcą robić coś poza "spotykaniem się z kolegami".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
my tez ale przyjarac lubimy:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale co wy o tych kolegach? zony wam zabraniaja spotykania sie z nimi czy co bo nie rozumiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Przyjmij również do wiadomości,że są też takie pary,które nie chcą świadomie mieć dzieci" x każde "duże dziecko" co to "przyjarać lubi" uważa że to jego "świadomy wybór". śmieszne to jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szanujmy się
A jakim małżeństwem są Twoi rodzice Autorze? Opisz dobre i te trudniejsze strony....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty ale ja pisalem,ze z zona lubimy przyjarac:-P a dziecmi nawet duzymi juz od lat nie jestesmy:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
owszem, jesteście. termin "dorosłe dzieci" określa właśnie takich ludzi jak wy. którzy mimo dorosłego wieku, pracy itd wciąż pozostają umysłowo małolatami którzy zajmują się typowo szczeniackimi rozrywkami jak gra na jakiejś konsoli, imprezowanie i tym podobne zabawy. i do tego ogranicza sie właściwie ich świat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mylisz gości :) Ja pisałam o świadomym nieposiadaniu dzieci,a nie o jaraniu. :) To pisał ktoś inny. Nie gramy w żadne gry na konsolach,nie marnujemy czasu na seriale w tv,jak również i nie imprezujemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gram na kompie:-P a nie wpadlas na to,ze takie zycie jest lepsze,latwiejsze, bez zmartwien,problemow. Nie ma trosk sa tylko radosci,zawsze jest wesolo i pogodnie. Na balety nie biegamy ale wycieczki, kina, wakacje,spotkania ze znajomymi. Nie ma obowiazkow bo po co sie nimi obarczac. Zarabiamy dla siebie utrzymujemy swoj dom a reszta to przyjemnosci. Co mialoby swiadczyc niby o tym,ze jestesmy niedojrzali? To ,ze wolimy miec luz niz spine?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale my tez swiadomie nie chcemy dzieci:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"a nie wpadlas na to,ze takie zycie jest lepsze,latwiejsze, bez zmartwien,problemow." x oczywiście że jest łatwiejsze. jak to życie jamochłona. pobiera materię otworem gębowym a odchody wyrzuca o***tem i tyle. ale człowiek tym się od jamochłona różni że ma potrzebę tworzenia czegoś ważnego, realizowania jakiegoś celu w życiu, dawania czegoś od siebie. jak widać nie każdy człowiek. to jest po prostu kwestia rozwoju osobowości, intelektu, człowieczeństwa. dlatego ludzie podejmują wysiłek mimo że nie muszą, dlatego sami narzucają sobie ograniczenia, obowiązki. bo nie są jamochłonami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hehe to Ty zasuwaj a ja bede wypoczywal:-D Kobito skonczylismy studia,ustawilismy sie i mamy wolne. Kasy wiecej nie potrzebuje choc zawsze sie przyda. Wiesz jaki mam cel? Zwiedzac swiat a Ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i sadze,ze jak ludzie sami narzucaja sobie obowiazki i ograniczenia to sami sie ubezwlasnawalniaja a potem ciagle narzekaja,bo tyle pracy,bo zmeczony,bo nie wyszlo,bo stres,bo zmartwienia itp ja tego nie potrzebuje,dziekuj***ardzo:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zakonczylam dlugi zwiazek I jestem teraz.singielka. jest cudownie mam mnostwo czasu.dla siebie I swoje marzenia Spotykam sie z facetami na kawke albo przyjaciolmi. Jest dobrze ale czekam na tego ....nastepnego ze.tak powiem Szczescie trzeba dzielic wspolnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co znaczy szczescie trzeba dzielic wspolnie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×