Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

postaowiłam poczekać z sexem do ślubu

Polecane posty

Gość gość

jesteśmy razem 2 lata w tamten weekend się zaręczyliśmy a ja podjęłam taką decyzję. Ja jestem dziewicą on miał kogoś wcześniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zastanów się, czy naprawdę tego chcesz, wierz mi noc poślubna jako pierwszy raz to nie jest dobry pomysł. Ja zaczęłam na rok przed ślubem i zanim się nauczyliśmy przyjemności to ten rok był na to bardzo dobry.I nie wyobrażam sobie 1 razu w noc poślubną. To nie wygląda tak, jak w romantycznych filmach o wielkiej miłości ...choć mój mąż był i jest delikatny, to 1 raz był dość bolesny .....i żadnej przyjemności nie miałam, ot jak krzesanie ognia na siłę ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2 ga z serii
Ja też czekam :) To już jest nas dwie na tym portalu -cieszę sie, bo nie spodziewałam się że znajdzie się tu ktos taki.Super :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak dopiero po slubie okaze sie ze jestescie totalnie niedopasowani to co zrobisz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmm, w noc poślubną zrozumiecie, o czym mowa ...Ja miałam czekać, ale nie oparliśmy się pokusie i cieszę się że tak wyszło ... ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co za bzdura seks jest bardzo wazny a ty chcesz kota w worku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2 ga z serii
Nie ma czegoś takiego jak dopasowanie i niedopasowanie seksualne.To mity-poczytajcie co mowią o tym seksuolodzy :) Mam znajomych (nie jedną parę, lecz kilka par) którzy tez czekali do ślubu i było wszystko ok, a nawet lepiej niż ok, także nie ma co robic sobie strachów z niczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma ? a skad wiesz skoro nie uprawiasz seksu wystarczy ze on bedzie chcial dwa razy dziennie a ty raz w miesiacu i kryzys gotowy pierdzielisz jak potluczona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2 ga z serii
Sama pierdzielisz jak potluczona.Czy ja żyję na bezludnej wyspie? Co z tego że ja nie uprawiałam (zreszta skąd wiesz że nie uprawiałam, napisalam tylko że czekam do ślubu w tym związku, a nie że jestem dziewicą) , ale mam znajomych którzy są obecnie w małżenstwie i uprawiają, a też czekali i wyszło im to na dobre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Owszem dopasowanie istnieje i jest ważne, zależy od temperamentów, my się dopasowaliśmy, bo i ja i mój mąż możemy na okrągło. No ale to przed ślubem wyszło. A co byłoby, gdybym ja chciała 1 raz na 2 miesiące a on 3 razy na dzień? lub odwrotnie? to ważne rzeczy i należy je przed ślubem omówić ( lub sprawdzić ....;-) no ale to już kwestia osobistych poglądów każdego....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aaaaa opowieści dziwnej tresci pogaduchy do poduchy a potem lament

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale mam znajomych którzy są obecnie w małżenstwie i uprawiają, a też czekali i wyszło im to na dobre x śpisz pod ich łóżkiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2 ga z serii
Raczej Twoje pogaduchy do poduchy :O Ci co uprawiali seks przed a potem sie rozwodzą to nie lamentują co ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2 ga z serii
Nie śpię pod ich łóżkiem i nie musze, rozmawiamy .Szczerze-bo to moje bliskie kumpele i zwierzamy się sobie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jedna i nie dwie już płakały na kafe, że czekały do ślubu i sie później okazało, że ów mąż chce się kochać ze trzy razy na tydzień a one raz na 3 miesiące i chyba wyszły za niezaspokojonych zboczeńców. Ale wasza poopa, wasza sprawa. Obyście nie żałowały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro lubisz bajki to twoja sprawa jestes dziecinna i tyle cos sobie wyobrazasz i tym sie karmisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"i wyszło im to na dobre" A w jaki sposób im wyszło na dobre? I czy wyszłoby im na złe, gdyby uprawiali seks przed ślubem? Jakby się to "na złe" miało objawić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ha, romantyzm to jedno a cielesność to drugie. Ja też przed 1 razem miałam na to bardziej romantyczne spojrzenie, wierzcie mi - ciało to zupełnie inna sprawa. Ból, totalne początkowe niedopasowanie, żadnej przyjemności. Dlatego pójście do łóżka przed ślubem to dobry pomysł. A w dodatku byłam ciekawa, jak funkcjonuje maszyneria mojego teraz już męża. Ocena wypadła bardzo dobrze ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lubię te mity z czekaniem do ślubu :D Jak by ślub był magicznym wyznacznkiem czegoś w życiu :D W każdej dziedzinie tak jak i w seksie trzeba być dopasowanym , tego nie da się nauczyć, to trzeba się zgrać, bo wiele osób się rozstaje z tego powodu, albo potem się męczy z kimś kto mu zupełnie nie pasuje, bo okazuje się że ty preferujesz delikatnie i romantycznie a facet chce praktykować ostre bdsm i co. Poza tym żeby czerpać przyjemność z seksu to potrzeba co najmniej roku żeby zacząć coś czuć, orgazmy i odloty to tylko w modzie na sukcesie od razu albo amerykańskiej telenoweli. Myślusz że jak nie dasz d**y facetowi do slubu to cie nie zostawi i złapiesz męża i tak pojdzie na d***** jak mu nie bedziesz pasować, no ale papiórek bedziesz miec i obraczke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdzieś ty takiego bałwana znalazła? Zresztą... Powodzenia. Nie dostanie w domu, pójdzie gdzie indziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj, nie ryzykowałabym, seks jest bardzo wazny w związku. Lepiej poznać się wcześniej, skoro i tak zaręczyliscie się, to ślub będzie formalnościa- i tak będziecie razem, wiec nie wiem dlaczego chcesz czekac. No chyba, że to kwestia wiary, wtedy nie dyskutuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to za eunuch bez honoru? Mi by mój honor nie pozwolił być z kobietą która wcześniej zaliczyła pół miasta a tylko mnie, NARZECZONEGO postanowiła "wyróżnić" tym że nie da mi do ślubu. Gdzie takie debile się rodzą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobieta nie chce robić loda, a facet chce tego - to jest niedopasowanie to jest egoizm a po drugie to się żenią ludzie z miłości a nie dla sexu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobieta nie chce robić loda, a facet chce tego - to jest niedopasowanie to jest egoizm x NIEDOPASOWANIE .. a po drugie to się żenią ludzie z miłości a nie dla sexu x no tak, ale bez seksu nie byłoby małżeństwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nie mozna dac robic ludziom co chca? Jesli dziewczyna chce czekac, to niech czeka. No jej bedzie zle, bedzie to niezgodne z jej zapatrywaniami, wiara czy co tam nia kieruje. Sex przed pozwala poznac nie tyle partnera ile siebie. Bo facet moze byc fajny, ale nam jednak cos nie bedzie gralo. Tak, to sie nie ima do slowa milosc, ale po slubie konczy sie bajka a zaczyna zycie a sex jest wazny. I oszukuje sie ten, kto mysli ze nie ma czegos takiego jak niedopasowanie. Ok, ja bym nazwala to granica wytrzymalosci - ile lat wytrzymasz bez orgazmu, np.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie mozna dac robic ludziom co chca? Jesli dziewczyna chce czekac, to niech czeka. x a no właśnie.Nareszcie jakieś mądre zdanie. Dajmy żyć innym zgodnie z tym co chą, zamiast ich na siłę ''nawracać''na własne idee i narzucać swoje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×