juz o mnie nie myslisz ..

Byle się przemóc i przy okazji następnego przypadkowego spotkania, oby niedługo, nie zgrywać twardzielki i nie kryć na siłę sympatii. Czuję, że on cierpi tak samo jak ja, na jego nieszczęście jest gorszym aktorem, więc niewiele potrzeba, żeby znowu było dobrze. Już tego nie spieprzę, o nie!

powinnam oskara dostać :)

Aż tak dobrze udajesz obojętną ? To on pewnie fest się wkurza.

A gdzie tam! Słabo udaję, ale on się zawsze nabierał:-D Jedno krzywe spojrzenie i miałam go z głowy na parę tygodni... oczywiście nie wiedziałam, o co mu chodzi, czy czymś go uraziłam, czy jak... a on po prostu myślał, że się na niego gniewam i się usuwał. Taki typ;-)

Festung Glogau,zna ktoś...albo podobne... Wybieram się na fest... https://www.youtube.com/watch?v=9zU1J0HPZTs&feature=youtube_gdata_player

jeśli chcesz by się do ciebie uśmiechnęła, może twoja prośba się spełni,tylko podaj konkretne argumenty, dlaczego to ona ma to zrobić, a nie ty.Pisałeś ,że wchodzi tu, czyta , więc ją oświeć

z tym uśmiechem to był żart, chodzi o to, żeby przestała być nadąsana jak mnie widzi bo wtedy wygląda jak gorylica :D

Haha dobre

Nikt nie pisał ze wchodzi i czyta. Tematy pomyliłaś

chyba ze zrozumieniem przeczytałam wiadomość z 27.05.14r. godz. 17:49 tobie się już tematy, które zakładasz i co w nich piszesz mylą

O matko, wyglądam jak gorylica? No wiesz ty co? :D

wstyd powiedzieć, ale..tak! nie dąsaj się. wiem po sobie, jak się dąsam wyglądam jak glonojad :(

Ja tego tematu nie zakładałem, i zadnego innego. Skoro ktoś nadaje na tych samych falach w topicu to można napisać że rozmawia się tylko z tą jedną, ale nie że ona tu wchodzi i czyta. Zle zrozumiałaś Leć uśmiechać się do innych

To co ty we mnie widzisz skoro tak okropnie wyglądam gdy się dąsam :D?

Mylisz się, nie jestem nadąsana gdy Cię widzę. Ja tylko próbuję nie zdradzić się ze swoim uczuciem do Ciebie i robię poker face. To wszystko jest bardziej skomplikowane niż się wydaje na pierwszy rzut oka :-)

żebyś ty wiedział jak jak tęsknie za naszym pisaniem o p*****letach :(

Jakiś pajac wbija i dodaje syf w postaci spamu w wypowiedziach o wyglądzie. Poker face? No dobra OK Na twoje własne życzenie: Ignorowanie Olewanie Zero spojrzeń -czyli standardowo gramy dalej. I co najważniejsze nie będzie nigdy usmiechu (nie zasługujesz) Ps. Nie pytaj mnie nigdy wiecej o zapalniczke bez uprzedniego przywitania się ze mną bo to jest znieważenie mojej osoby do potęgi. A jeśli to jest pretekst do zagadania to bardzo nijaki. Nara, nawet nie popatrzę w twoją stronę już więcej. Mam wyje//bane.

22:07 haha. Ktoś się tutaj za bardzo wczuł w temat i odleciał.

myślę o Tobie,coś tu,gdzieś przeczytałam,coś "zaskoczyło" i zalałam się łzami, wcześniej nie ryczałam,teraz mnie wzięło,starzeję się i robię się zbyt sentymentalna,chyba lepiej bym nie wchodziła na ten dział,dla mnie wystarczą kwiatki,sratki,bławatki,pa

To ja sie też wypowiem a co Jestem na kafe po raz pierwszy tak sobie czytam wasze posty i dochodzi do mnie ze faktycznie z biegiem czasu i lat nie idzie zapomnieć chodz ma sie rodzine , stabilne życie a nadal gdzieś w głębi duszy cos na wspomienie chodz by imienia to motyle w brzuchu są nadal :)

Masz rację Kaś, tyle lat upłynęło od ostatniego spotkania, a mi nadal trzęsą się ręce kiedy piszę okazjonalnie życzenia. Cóż, los tak chciał, byliśmy tacy młodzi, ktoś podjął decyzje za nas. Trudno.. Ale chyba nie jestem we właściwym topiku, bo on myśli o mnie czasem :-)

Hmm no właśnie najgorsze są chyba sporadyczne spotkania hihi jak dzieciaki nogi jak z waty hihi Ja niestety nie wiem czy on o mnie myśli bo nie mamy ze sobą kontaktu

ja TY myślisz o mnie,to ja o Tobie ,dobranoc

ja tak, co prawda resztkami sił ....:)

Myślę

Ja też myślę o kimś kogo kocham chociaż wiem, że nie powinnam :/

No ciężko się przestawić...

Chłopaku z 27.05. z godziny 16:31 wyznaj jej, że tęsknisz za nią i spróbujcie razem to naprawić. Ona pewnie też za Tobą tęskni. Ja też tak miałam. Nie rozmawialiśmy 2 lata i po dwóch latach tęsknoty porozmawialiśmy i już od pięciu lat jesteśmy razem i za rok bierzemy ślub :)

Gdyby to było takie proste...

Jest proste powiedz jej co czujesz, bo jak tego nie zrobisz to będziesz do końca życia się zastanawiał jakby to było, gdybyście jednak się pogodzili. Spróbuj chociaż jej za insynuować, że dalej ją kochasz. Może ona na to czeka :)