Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Beddina

Nie wiem czego bym chciała

Polecane posty

Tak źle i tak nie dobrze, nie wiem czy chcę przygód czy może już stabilizacji, nie wiem o co mi chodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JA zawsze wiedziałam, ale mi się odmieniło...przez ostatnie pare miesięcy tylko zastanawiam się, czego bym chciała, co zrobić, jaki cel sobie ustawić i do czego dążyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie zawsze, jak się ma plan i mapę to płynie się do celu...jak się to straci albo po awarii/sztormie itp:)) staje się takim rozbitkiem...zostaje machać na ratunek, żeby ktoś wyciągnął z tej topieli;p albo dać się pożreć rekinom....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale te emocje i myśli skądś się biorą. Myśłi zawsze można na siłe nawet przekierować, za tym idą emocje...ale jak się nie wie czego się chce to i myśli i emocje są rozchwiane..Ja np. nie wiem co myśleć..i nie wiem czy mam jakieś emocje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nawet już nie wiem co jest dobre a co złe, zaczynam zauważać, że jakby zasady jakie kiedyś miałam zaczynają mi się rozsypywać. Nie wiem w co wierzyć i czy w ogóle. Najlepiej może byloby nie zastanawiać się nad tym tylko robić...ale co robić ;] ehh nie, depresji nie mam, nie wiem co zrobić, muszę mieć jakiś cel

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W istocie, cel jest ważny. Kiedy na myśl o czymś nie wiesz, co ze sobą zrobić, pragniesz tego z całego serca, zawsze myśl o tym dodaje ci energii, nigdy nie nuży, wtedy to rób. Wystarczy to znaleźć, jak ? Rozejrzyj się po świecie i otwórz umysł. Poza tym dobro i zło czy choroby psychiczne jak schizofrenia nie istnieją w gruncie rzeczy. To tylko kultura w której cię wychowali i zasady jakich cię nauczyli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heh z tym też trudno się nie zgodzić..najgorzej jednak jak nic cię nie ziębi ani nie grzeje..moze trzeba to przeczekać...taki okres;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chociaż choroby psychiczne - te kliniczne przypadki, to nie jest kwestia postrzegania tylko efekt braku pewnych zwiazków chemicznych np, w mózgu, rózne guzy, chłoniaki itp, czysto fizczne sprawy. Mózg to materia, chory mózg nie może myśleć poprawnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poprawnie - tzn. logicznie, ale nie czysto matematycznie. Chyba chodzi o to, że człowiek zdrowy wie, że myśli, casem może sobie myśleć też, że może z nim coś jest nie tak, ale panuje nad tym - w miare. NIe traci kontaktu z otoczeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×