Nie wierzę w miłość

rodzina to wszytsko coo człowiek ma. osoba która wprowadza w obrebie rodziny podziały nie zasługuje ani na rodzicielstwo ani na małżeństwo, z którego rodzciielstwo wynika. taka kobieta powinna zostać kopnięta w d**ę przez męża, a następnie dziecko powinno powiedzieć dziękuję mamo, i wyprowadzić się do swojej lasensji i okazywać matce, że jest druga, tak jak być powinno. powinna cierpieć samotność, odrzucenie i szukać na g**** zainteresowań i miłego pana. I w desperacji podjąć jakąś głupią decyzję. i zmarnować sobie pozostałe kikuty własnej egzystencji. to byłoby i JEST sprawiedliwe dla takich osób, kobiet.

Strach napisać coś w tym temacie, żeby znowu nie wpaść na Bełkota :(. Miłej nocy anglistko :) .

nikogo nie kochalas?

Widzę, że autorka tematu, także przestraszyła się Kota Bełkota :D :( . miłego deszczowego popołudnia w call-center :) .